Off Topic - Chcę powiedzieć, że...
Morfi - 16-08-2008, 07:10
... że moja kobieta nie chce sie zgodzić, aby w przyszłości do slubu jechac albo Evo albo STI. Przeciez to prawie limuzyny ślubne.
siwek - 16-08-2008, 08:15
w świetną pogode wczoraj z Warszawy wracałem 40-50 km/h pożniej jak troche przestało lać to pod Sochaczewem co kawałek drzewa na jezdni blokujące droge i znów postoje Ale cóz, myśle sobie że wróce to odpoczne i zajrze na forum a tu co? do teraz prądu w całym mieście nie było
cns80 - 16-08-2008, 19:53
Rodzina mi się na głowę zwaliła, bo na wsi jeden osioł nie zgodził się na wycięcie drzewa, które wczoraj zwaliło mu się na płot, urwało balkon i zmasakrowało podstację. Rodzinka przywiozła mi pełną lodówkę żarcia, bo na wsi wszystko zaczęło rozmarzać, a prądu i wody nie będzie przez 7 dni
kordiank2 - 16-08-2008, 20:29
...że można obejrzeć niedźwiedzia leśnego - guzik "galeria"
i odwiedzić mnie w szpitalu - link w podpisie. taki nienormalny odlot na wznak
Anonymous - 17-08-2008, 11:42
Wczoraj wróciłem z tasy 1400km po Polsce.
I wiecie co mitsumaniaki nawet na drodze pozdrawiają się przez CB
"pozdrawiam kolegę w miśku ;p" - i takie tam podobne teksty:)
Aż się miło robiło hehe
[ Dodano: 17-08-2008, 11:44 ]
Morfi napisał/a: | ... że moja kobieta nie chce sie zgodzić, aby w przyszłości do slubu jechac albo Evo albo STI. Przeciez to prawie limuzyny ślubne. |
Pokazałem EVO dla swojej wybranki ha powiedziała że może być.
Podoba się
Anonymous - 17-08-2008, 19:17
Evo fajny do ślubu ale mało miejsca w nim z tyłu
siwek - 17-08-2008, 21:48
że jutro ide do pracy by złożyć wypowiedzenie
więc 2 tyg zaległego urlopu na mnie czeka
arekp - 18-08-2008, 08:17
... wczoraj wracajac z wieczoru nad morzem, gdy zjechalem juz z glownej trasy cos mi mowilo wewnetrznie zeby nie przyspieszac. Jechalem wiec sobie spokojnie ~80km/h, wyprzedzilo mnie wszystko co moglo, trasa w obu kierunkach byla pusciutka ... i przed auto wybiegl mi ogromny łoś
Na szczescie predkosc pozwolilaby mi sie zatrzymac ostro, ale do zera jeszcze przed spotkaniem, gdyby ten drogowy łoś postanowil sie zatrzymac.
cns80 - 18-08-2008, 08:20
arekp napisał/a: | cos mi mowilo wewnetrznie zeby nie przyspieszac. Jechalem wiec sobie spokojnie ~80km/h, wyprzedzilo mnie wszystko co moglo, trasa w obu kierunkach byla pusciutka ... i przed auto wybiegl mi ogromny łoś | Tym co Cię wyprzedzili nie wybiegł Wniosek: Trzeba było jechać szybciej
arekp - 18-08-2008, 09:05
Tez tak myslalem ... ze gdybym jechal tak jak jeszcze chwile wczesniej, to moglem byc daleko z przodu. Moglem rowniez nie dotrzec do domu ...
Z drugiej strony, odleglosc do losia pozwalala mi sie ostro ale bezpiecznie zatrzymac, ale widok byl niesamowity On byl taaaaaki ogromny i z taka pewnoscia siebie i gracja sie przespacerowal po jezdni
sruba - 19-08-2008, 12:03
przed godzinką wyskoczył mi swożeń z dolnego wahacza...
i stoje sobie Chmurką na środku ulicy, bez możliwości ruchu.
całe szczęście, że to zaraz koło domu, bo ledwie zdążyłem wyjechać z podjazdu.
alem wściekły...
[ Dodano: 19-08-2008, 23:49 ]
... i już jeździ
Anonymous - 21-08-2008, 22:47
3 tyś km w tydzień można ocipieć ;/ a jutro znów 300 km
Anonymous - 21-08-2008, 22:55
a ja chcę się pochwalić za chwil parę wyjeżdżam na wakacje
sruba - 22-08-2008, 15:08
okazalo sie, ze bede mial jeszcze tydzien wolnego
zwolnili mnie z obowiazku swiadczenia pracy
wichura1 - 23-08-2008, 21:50
Poznańska policja zrozumiała, że Mitsu ruleeezzzz.
|
|
|