Nasze Miśki - G0 AKBI
robertdg - 05-09-2011, 17:34
Przeprowadzając kiedyś rekonesans wsród tunerów (tych co mają łeb na karku) zdaniem większościowym było montaż rozpórki na podniesionym aucie - czyli odprężonym zawiasie
Tomek - 05-09-2011, 18:15
robertdg napisał/a: | Przeprowadzając kiedyś rekonesans wsród tunerów (tych co mają łeb na karku) zdaniem większościowym było montaż rozpórki na podniesionym aucie - czyli odprężonym zawiasie |
no właśnie, ale tutaj pojawia się kontrargument, że opuszczone auto ma "robocze" naprężenia, tj. takie kiedy jeździ
Wszyc - 05-09-2011, 18:33
tomek84 napisał/a: | no właśnie, ale tutaj pojawia się kontrargument, że opuszczone auto ma "robocze" naprężenia, tj. takie kiedy jeździ |
Naprężenia się nie zmieniają występują wciąż te same naprężenia w układzie masa auta nie jest stała zależna jest od przeciążeń np. podjazdów pod górkę lub też zjazdów z górki
Więc siły za bardzo tu nie mają nic do tego na mój gust bardziej sprawa rozbija się o kąty zawieszenia Rozpórka na mój gust powinna być zamontowana po podniesieniu samochodu w celu zminimalizowania sił działających na nadkola by nie były odkształcone ale nie podniesione tak mocno by koła oderwały się od ziemi bo wtedy wystąpią siły o przeciwnym zwrocie
Podnieść auto wypadało by tak by nie odrywać kół od gleby
Jeżeli się mylę proszę o sprostowanie i wytłumaczenie czemu się mylę bo chciałbym też poszerzyć swoją wiedzę w temacie bo też będę w przyszłości rozpórkę zakładał
deejay - 05-09-2011, 18:42
Rozpórka powinna byc montowana tylko na podniesionym aucie .
pitbu77 - 05-09-2011, 19:59
deejay napisał/a: | Rozpórka powinna byc montowana tylko na podniesionym aucie . |
A może rozwiniesz swoje zdanie? ....
... No dobrze to ja to uczynię. Jakby nie było jest to część mojej pracy dyplomowej...
Panowie (bo Pań chyba to tak nie interesuje),
Rozpórkę zakłądamy na podniesionym samochodzie. Właściwie sprawa rozbija się o "rozwarcie" kielichów. Trzeba brać pod uwagę, że rozpórka (patrzcie sama nazwa dużo mówi) ma za zadanie powstrzymywać "schodzenie" się kielichów ku sobie. I nie przejmujcie się, że podczas tej czynności dyndają wam kółka w powietrzu (możecie podłożyć pod koła pudełka kartonowe żeby wam cała kolumna McPhersona nie wypadła - chociaż wątpię. Podobnie robi się przy regulacji zawieszenia gwintowanego ale to inna bajka).
I teraz gdy kółka dyndają zakładamy rozpórkę i przykręcamy (kolumny są w "+"), opuszczamy auto na koła i tu różnica: mając rozpórkę powodujemy, że kolumny są w pozycji neutralnej, mniej podatnej na siły dynamiczne a jak wiemy do precyzyjnego prowadzenia samochodu potrzeba właśnie stałej geometrii zawieszenia (dlatego część z nas zdecydowała się też na poliuretanowe elementy elastyczne, żeby zminimalizować "luzy").
W tym momencie tak naprawdę przednie zawieszenie zbliża się do tego idealnego z obliczeń, które przeprowadzili konstruktorzy projektując auto. Łączymy górne punkty kolumn, przez co usztywniamy.
Rozpórka lepiej pracuje tak naprawdę z seryjnym zawieszeniem, gdyż w dużym stopniu zapobiega elastyczności całej komory silnika. Dobrze jest też usztywnić zawias od dołu, żeby zamknąć przednie zawieszenie (rozpórka dolna).
W autach rajdowych budowanych od podstaw (dobra klasa WRC...), wymogiem jest łączenie klatki bezpieczeństwa z przednimi kielichami zawieszenia (tylnymi z resztą też) oprócz rozpórki. Tak naprawdę całe poszycie auta to tylko pic na wodę a wszelkie siły przenoszone są właśnie przez klatkę (bezpieczeństwo to jedna z wielu ról tej gmatwaniny nierzadko 70-100m rur). Nasze auta (czytaj seryjne) to nadwozia samonośnie więc montaż dodatkowych wzmocnień jest tylko na plus...
I co? Dałem radę?
robertdg - 05-09-2011, 20:04
pitbu77 napisał/a: | I nie przejmujcie się, że podczas tej czynności dyndają wam kółka w powietrzu (możecie podłożyć pod koła pudełka kartonowe żeby wam cała kolumna McPhersona nie wypadła - chociaż wątpię. | A to takie występuje w Galancie pitbu77 napisał/a: | I co? Dałem radę? | Skąd masz zioło
pitbu77 - 05-09-2011, 20:45
robertdg napisał/a: | pitbu77 napisał/a:
I nie przejmujcie się, że podczas tej czynności dyndają wam kółka w powietrzu (możecie podłożyć pod koła pudełka kartonowe żeby wam cała kolumna McPhersona nie wypadła - chociaż wątpię.
A to takie występuje w Galancie |
Nie uogólniłem temat bo może czytają też inni posiadacze niegalantów
Oki, pała za zły dobór słów...
robertdg napisał/a: | pitbu77 napisał/a:
I co? Dałem radę?
Skąd masz zioło |
Od ciebie...
robertdg - 05-09-2011, 21:03
U mnie tylko cukinia i okórki rosną
akbi - 05-09-2011, 21:34
wykład pitbu'la77, mnie trochę przekonuje ... co niespecjalnie mi odpowiada bo w sobotę montowałem na "postawionych" kółkach ... cóż ... w najbliższą sobotę trzeba będzie poprawić
fj_mike - 05-09-2011, 21:41
akbi, co się będziesz drugi raz męczył. Odkupię ją od Ciebie
akbi - 05-09-2011, 21:56
fj_mike, uwierz mi ...ale tej rozpórki nie mogę oddać
akbi - 06-09-2011, 08:36
jakiś **CENZURA** **CENZURA** **CENZURA** **CENZURA** dzisiaj przylutował mi między 17 a 8 rano w lewe tylne drzwi.
Mam nadzieję, że monitoring coś wyłapał.
Tomek - 06-09-2011, 08:42
jakaś plaga ostatnio
akbi - 06-09-2011, 08:45
co to musi być za zorana umysłowo roślina ... nie dość, że nie potrafi wyjechać z parkingu i lutuje w inne auta to później jeszcze ucieka ... Polakom jeszcze daleko do cywilizacji
Tomek - 06-09-2011, 08:49
akbi napisał/a: | co to musi być za zorana umysłowo roślina ... nie dość, że nie potrafi wyjechać z parkingu i lutuje w inne auta to później jeszcze ucieka ... Polakom jeszcze daleko do cywilizacji |
bez przesady
wszędzie na świecie ludzie uciekają po stuknięciu w czyjeś auto
zwłaszcza pod osłoną nocy, a tym bardziej jak się jest po %%
są wyjątki w krajach wysoko rozwiniętych, gdzie mieszkają ludzie o wysokiej kulturze i zarobkach, ale niestety polska tutaj źle nie wypada
|
|
|