To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Historia mojego upartego Miśka czyli Projekt C58/3A

mkm - 20-09-2008, 00:28

Nie mozesz wynajac jakiegos garazu badz miejsca postojowego pod dachem? Popytaj sasiadow, znajomych. Duzo ludzi ma puste garaze, ktore chetnie by wynajely tylko nie chca "ruchu" na podworku. Z tego co rozumiem autko ruszasz bardzo sporadycznie wiec jestes idealnym najemca... Sporo czytalem o Twoim aucie i szkoda go nawet pod najlepsza plandeke. Zreszta nie ma Ci co doradzac, bo temat pewnie wypadl Ci nagle i niedopuscisz, aby Misiek stal pod chmurka.
Matejko - 20-09-2008, 08:21

Hubeeert napisał/a:
Krzyzak, problem w odebraniu go z Warszawy gdzie będzie wciąż stał. Dostępności do niego jak będę w Polsce ;-)


przy takiej ofercie to ja bym swoje nawet z zakopanego wiozl, przynajmniej rude go nie zezre do konca :lol: a malbork to ladne miasto :D

Hubeeert - 20-09-2008, 08:55

Matejko napisał/a:
to ja bym swoje nawet z zakopanego wiozl
Tyle, że ja jestem w Irlandii
Matejko - 20-09-2008, 08:58

Hubeeert napisał/a:
Tyle, że ja jestem w Irlandii


jest XXI wiek to juz nie jest problemem :D :D

gdybym mieszkal w warszawie za flaszke bym go odprowadzil do krzyzaka no i plus bilet pkp na powrot i na druga flaszke na powrot :lol: :)

Maretzky85 - 20-09-2008, 10:13

Ja mieszkam w Warszawie ;p :D
Krzyzak - 20-09-2008, 10:38

No ja to juz nie Malbork - ale maly kawaleczek od Gdanska. W srode sie juz zameldowalem a w poprzedni piatek wymeldowalem z Malborka...
Z tym, ze tu gdzie mieszkam tez byly kiedys ziemie Krzyzackie, wiec sie czuje jak autochton.

Hubert - moze kiedys bedziesz mial mozliwosc skorzystac. Firek postawil swojego na miesiac a Kunta na 2 tygodnie. W tym czasie kazdemu przybylo po kilkaset km, ale raczej na to nie narzekaja ;)

Bartek - 20-09-2008, 13:24

Krzyzak napisał/a:
W srode sie juz zameldowalem a w poprzedni piatek wymeldowalem z Malborka


Toć Ty już nie Krzyżak :roll: ......

Hubuś - rozumiem, że chodzi o dostępność auta podczas Twoich pobytów w PL, bo jeżeli nie, to wycieczka do Krzyżaków to czysta frajda....

Krzyzak - 20-09-2008, 16:36

Bartek napisał/a:
wycieczka do Krzyżaków to czysta frajda....

tja - Baska znow zrobi murzynka, a ja skocze po odkurzacz ;)

Hubeeert - 20-09-2008, 16:42

Chłopy ja to wiem i chętnie bym się przejechał, ale... W Polsce jestem od wielkiego dzwonu i sam już nie wiem czy powienienem wciąż jeździć czy wreszcie zacząć ten remont silnika. Dodatkowo jeden z przegubów wewnętrznych woła o wymianę, z tyłu stuka mi o zawieszenie rura wydechowa co miało być poprawione w EL-Tecu x lat temu tyle, że ja nie mam czasu się tym zająć. Nie wiem jak to zrobię ale się Miśka nie pozbędę natomiast nie mam planu co z nim dalej działać... Do tego co już napisałem dochodzi problem z kłębowiskiem kabli w miejscu fabrycznej puszki koło lewej nogi kierowcy, popruta tapicerka, niepodłączone elektryczne lusterka (brak przewodów) niedziałająca klimatyzacja itd itd itd. Obecna decyzja wynika z kłopotów z miejscem na dalsze trzymanie Miśka. W warsztacie przestał ponad 6 lat. Co dalej nie wiem... Przy okazji zrobię sobie OT - jak się Wam zdjęcie podobało?
Od ZLOT MitsuManiaki Grudziądz 2008_08_31

Matejko - 20-09-2008, 17:01

a nie mozesz go do siebie sciagnac ?
Hubeeert - 20-09-2008, 17:06

Matejko napisał/a:
nie mozesz go do siebie sciagnac
nie
cns80 - 20-09-2008, 20:33

Hubeeert, tak jak rozmawialiśmy może stać u mnie. jakieś plandeki zorganizować (jedna pod auto, a druga na wierzch), podstawić cegły pod mocowania wahaczy żeby gumy się nie niszczyły i może spać tak całą zimę.
Do tego nie trzeba go daleko prowadzić, bo tylko jakieś 500m :)

Hubeeert - 15-04-2009, 01:58

Zaczynam się zastanawiać co dalej z Miskiem...

Nie mieszkam w PL i szybko nie wrócę, tu gdzie jeżdżę jeszcze przez 4 lata nie będę mógł Miska mieć, nie stac mnie na samochód który stoi w PL, najchętniej zalazłbym silnik olejem i wsadził w konserwę ale tak się nie da.

Kasa włozona w samochód została częsciowo zmarnowana, wciąż boli go duuuuuzo drutów po poprzednikach... Potrzebne są częsci, czas, fachowcy a na wszystko $$$ których nie ma w nadmiarze.

Kółko się zamyka :roll:

mkm - 15-04-2009, 02:25

Nie tylko Tobie sie "kolko zamyka"... Wielu jest takich... Wg mnie zbyt dlugo go masz, aby sie go pozbyc. Oprocz tego jest przesilenie wiosenne, biomet chwiejny. Pare tygodni i Ci przejdzie.
cns80 - 15-04-2009, 07:44

Tydzień temu misiek trafił do garażu. Miał już dosyć wilgoci i teraz sobie schnie (nie wiedziałem że tak dużo wilgoci z powietrza jest w stanie przedostać się do środka auta). Kierunkowskazy w zimie nie działały, a teraz potrafią działać minutę lub dwie i znowu się wyłączyć. Pewnie to przekaźnik. Kopci mocno na zimno, a po jakiś 20 min. już mniej, ale jak zjechałem do garażu, to mimo że silnik był nagrzany, a w garażu pracował około 30 sekund i tak czuć było dużo spalin (może się odzwyczaiłem od zapachu benzynowca ;) ).
Coś leciutko z niego cieknie po lewej stronie auta (wspomaganie ?), ale bardzo niewiele. Na Bartkowym akumulatorze pali lepiej niż większość benzyn jakie znam :D
Muszę dorwać jakiś kompresor i podpompować lewe przednie koło, bo jest trochę mało powietrza.
Jak na auto, które jest używane raz do roku to jego stan oceniam na więcej niż dobry. Mój Peugeot po takim czasie stracił hamulce, elektrykę i 50% uszczelniaczy :(

Hubert nie łam się ;)
Będzie dobrze :D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group