To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Nasz Galant E33

Maretzky85 - 09-12-2009, 22:35

macia, puścił gdzieś ogłoszenie ? :P
mitsu_pl - 10-12-2009, 02:31

Tak jak pisał Hugo, to jest najprostsza i domowa metoda z "syfmiarką" Możesz próbować z czymś innym, ale musisz mieć 100% pewności, że ma chociaż jedną płaszczyznę idealnie prostą. Żeby lepiej było widać, to z przeciwnej strony (przeciwnej do tej z której będziesz zaglądał) możesz sobie przyświecić jakimś światełkiem, to będzie lepiej widać jakiekolwiek nierówności.

Co do tego VR-4 są ogłoszenia:

http://moto.allegro.pl/it...nt_vr4_evo.html

http://forum.mitsumaniaki...er=asc&start=60 - mniej więcej od końca 5 strony jest o nim mowa.

Jak dla mnie (czasy kryzysu nastały) w tej chwili za drogo ;(

kamilek - 15-12-2009, 22:25

robertdg napisał/a:
najlepiej przeprowadzic mokry test jak masz sciagnieta glowice na szczelnosc pierscieni,

Zalałem cylindry naftą, 0,5 litrowa butelka na 4 cylindry, czyli ok. 125ml na każdy. Po ok 2-3 godzinach było już prawie pusto w cylindrach. Co to oznacza?

PS. Zna ktoś sposób żeby odkręcić sondę lambda? Nie uszkodzę jej albo gwintu w kolektorze jak będę próbował ją na chama odkręcic? A może łatwiej będzie na rozgrzanym kolektorze odkręcać?

PS2. Czym mogę posmarować nową sondę i nakrętki od kolektora wydechowego, aby się nie zapiekały? Miedź w sprayu niestety nie zdała egzaminu. Może smar do zacisków hamulcowych będzie pasował?

Hubeeert - 15-12-2009, 22:43

kamilek napisał/a:
Czym mogę posmarować nową sondę i nakrętki od kolektora wydechowego, aby się nie zapiekały
Niczym nie smarować. Jest to bezcelowe bo każdy smar się zapiecze i jeszcze trudniej będzie odkręcić. Za to przy odkręcaniu użyc DOBREGO penetratora - nie WD 40 tylko czegoś ze 4 razy droższego.
Bartek - 16-12-2009, 07:19

Oznacza to, że pierścienie są wspomnieniem

Na gorąco jest równie trudno, a można się poparzyć. Dobry klucz, długa przedłużka i w końcu puści - jak masz kolektor w ręku, i lambdę do wyrzucenia - możesz zapsikać penetratora od środka

Nakrętek nie smaruj, natomiast sondę możesz pastą miedzianą posmarować - ułatwia znacznie odkręcanie później - z dobrymi sondami dają taką w zestawie.

Maretzky85 - 16-12-2009, 08:11

kamilek napisał/a:
Zna ktoś sposób żeby odkręcić sondę lambda?

Najlepiej oczkowe 21 z wyciętą dziurą na kabel ;) To się chyba wężykowate nazywało czy coś.

idas - 16-12-2009, 12:21

U mnie nie pomogło nawet przecięcie kabla i użycie normalnego klucza nasadowego. Obawiam się, że jak sonda będzie uparta to słaby wężykowy z łatwością się rozejdzie. W moim przypadku skończyło się na ukręceniu sondy...część została sobie w wydechu, przez co musieli mi wspawać "nową" rurę z gniazdem (ale na pewno nie od miśka-delikatnie większy przekrój). Łatwo na pewno nie będzie, ale powodzenia życzę;)
No tak zapomniałem, że w galancie sonda jest w kolektorze wydechowym:) To może nie będzie tak źle jak u mnie (za łącznikiem elastycznym).

Lechfan - 16-12-2009, 17:28

Uważaj na chłodnicę! Mój mechanik całkiem ładnie ją u mnie rozwalił przy wymianie sondy..
Powodzenia :)

Piwor - 16-12-2009, 19:17

21 płaskie i metr rury. Nie ma opcji, aby nie wyszło.
Maretzky85 - 16-12-2009, 23:00

Piwor, pod warunkiem, że się nie omsknie :P Płaskie lubią, szczególnie przy dużych siłach...
Bartek - 17-12-2009, 07:17

Płaski oczkowy - albo po obcięciu przewodów nasadka. Płaski omknie się na 1000% - sonda jest wykonana z miękkiego materiału.
kamilek - 23-12-2009, 02:12

O widzicie, a ja myślałem (robiłem "wstępne przymiarki") że sonde odkręcę oczkowym 22. A Wy piszecie że 21. Akurat takiego nie mam, ale to w tej chwili moje najmniejsze zmartwienie...

"Naprawa" się przeciąga w czasie, ponieważ ten cały "mokry test" dał mi do myślenia. Na necie wyczytałem że naftą zalewa się cylindry żeby odblokować zapieczone pierścienie. Pomyślałem że może u mnie się własnie zapiekły (cokolwiek by to znaczyło :roll: ), bo jakoś nie chce mi się wierzyć żeby przy takim przebiegu (choć kto wie czy prawdziwy...) i tak znikomym zużyciu cylindrów (gładzie idealne, brak progów) oraz idealnej kompresji zużyte były pierscienie. Zalewam więc codziennie cylinderki naftą, i jak na początku ze wszystkich nafta dość szybko uchodziła, tak teraz 3 cylinder się chyba "odblokował" bo trzyma zdecydowanie dłużej niż pozostałe. Niestety reszta narazie bez zmian...

Czyli to będą zapieczone pierścienie? Ale od czego i dlaczego? Czy przegrzanie silnika albo uboga mieszanka mogły miec na to wpływ? A może olej jest niewłaściwy (Mobil SuperS 10W40) ?
I czy można jakoś przyspieszyć ten cały proces ich "odblokowywania"? Fajnie że 3 cylinder się ruszył ale nie chcę stracić kolejnego miesiąca na ciągłym dolewaniu nafty do pozostałych cylindrów...

I tak na koniec zapytam - w jakim tempie nafta powinna uchodzić w idealnie szczelnym silniku?

Hugo - 23-12-2009, 07:46

kamilek napisał/a:
Czy przegrzanie silnika albo uboga mieszanka mogły miec na to wpływ?
To dwa podstawowe powody zapiekania się pierścieni tłokowych.
kamilek - 30-12-2009, 00:19

Dobra, tak zalewam sobie te cylidry i już jest lepiej, dużo lepiej :) Zdobyłem też WD 40 i nim zalałem, i po nim odblokowały się kolejne cylidry. Walczę jeszcze z 2 cylindrem, ale i tak jest dużo lepiej niż było.

Fotka z placu boju:


Wypalona uszczelka:



Graty niezbędne do złożenia silniczka: (w tej chwili misiek to jeden wielki magazyn części)


A tak się prezetuje z zewnątrz:



I rola w jakiej najlepiej się sprawdza mój Galancik czyli bycie ozdobą podwórkową :wink:


I to by było tyle fotek.
Jeszcze pytanie na koniec - czy odpalenie auta na takiej mieszance: 1,5l starego oleju, tyle samo nafty i trochę wd40, i rozgrzanie go do temp. roboczej, nie zaszkodzi silnikowi ani przede wszystkim gumowym uszczelniaczom? Ewentualnie mogę go odpalić tylko na starym oleju (1,5l, podczas gdy pojemność całego układu to ok,. 3,5l), ale czy to też nie zaszkodzi silnikowi?

Bartek - 30-12-2009, 16:19

kamilek napisał/a:
Jeszcze pytanie na koniec - czy odpalenie auta na takiej mieszance: 1,5l starego oleju, tyle samo nafty i trochę wd40, i rozgrzanie go do temp. roboczej, nie zaszkodzi silnikowi ani przede wszystkim gumowym uszczelniaczom? Ewentualnie mogę go odpalić tylko na starym oleju (1,5l, podczas gdy pojemność całego układu to ok,. 3,5l), ale czy to też nie zaszkodzi silnikowi?


Ja bym tego nie robił - zlej co masz w misce, zalej choćby Lotosem City za 30zł/4l, dla przepłukania syfu, który ściekł z naftą i dopiero docelowy, świeży olejek :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group