ruslana81 - 19-06-2007, 08:39
Michał, już pisałam, że mamy okropne łóżko ( w wątku o seksie Polaków, który założyłeś) - niewygodne przede wszystkim, może aż tak nie trzeszczy, ale są różne łóżka. No i trzeszczenie zależy od różnych czynników. Nawet najlepsze łóżko można doprowadzić do trzeszczenia - taka jest moja interpretacja 
no, profesjonalny to za dużo powiedziane, ale z wierzchu jest taki "myszaty" a od spodu z jakiegoś tworzywa. Do igraszek rewelka  Zero bólu lędźwi ani żadnych innych.
 ano!!
oczywiście, że było! Tylko nie było już czasu na powtórkę z rozrywki 
a może Rafał stosuje taką "grę wstępną"? I może pomyślał, że nie tylko On wpadł na taki pomysł... Co do miejsc - półpiętro na klatce schodowej 
Anonymous - 19-06-2007, 09:19
w bloku??? 
no no 
ruslana81 - 19-06-2007, 09:29
kto nie ryzykuje - ten nie jedzie poza tym, w tym bloku były też windy, więc ryzyko duuużo mniejsze...ale adrenalina była...
Anonymous - 19-06-2007, 12:42
ruslana81 - 19-06-2007, 13:38
teraz jak się zestarzałam nieco to już mnie nie kręcą takie akcje...stałam się konformistką i wolę opcje z "górnej półki" W tym roku wybieramy się nad morze, więc może uda się jakąś plażę zaliczyć...albo nawet morze...kto wie, ale byłoby git. Nie omieszkam dać znać w tej sprawie ale to w sierpniu...
Anonymous - 19-06-2007, 17:44
Sorki zapomniałem  My mamy łóżko z Ikei - potrzebowałem 2 tyg aby doprowadzic je do całkowitego wyciszenia jakby to projektanci z Ikei zobaczyli to by im kapcie spadły i strzeliliby sobie z palca w głowe ale co tam wygoda, amortyzacja i ciche działanie wynagradza wszystko 
Wody ne polecam-koleżanka przetestowała rok temu no i sie musiala troche po tym leczyć, bo bałtyk nie jest za czysty 
Wklejcie fotki jak wrócicie
Anonymous - 19-06-2007, 22:03
ruslana81 - 20-06-2007, 09:00
a masz taki mechanizm, co to jak się wrzuci monetę to całe łóżko wibruje...? (za dużo telewizji zaraz powiesz ) Swoją drogą ciekawe, czy to fajne jest?
ups ...a może po prostu "ktoś" ją zaraził?
morza na pewno....a inne...Wasze niedoczekanie!
A tak przy okazji, czy macie jakieś swoje ustalone sygnały (werbalne lub niewerbalne), którymi dajecie znać swojej drugiej połowie, że macie chęć na ten-teges? Chyba wszyscy mają...? Anonymous - 20-06-2007, 09:26
No ja zazwyczaj ciągnę za włosy na z góry upatrzoną pozycję, ewentualnie dodaję szturchnięcie maczugą albo kością mamuta. ruslana81 - 20-06-2007, 09:56 znaczy się kolega lubi metodę tradycyjną, bez żadnych tam fidrygałów...króko, zwięźle i na temat...powodzenia
Anonymous - 20-06-2007, 10:39
Myśle ze nie bardzo-tak samo jest z łózkiem wodnym, raz moze i jest zabawnie ale na dłuższa mete to nie bardzo.
To od wody bo lekarz od razu wiedział co robiła jak zobaczył i mówił ze ma takich przypadków wiecej w czasie wakacji Wiesz napewno zalezy jeszcze od organizmu,jeden złapie inny nie.
Moze jednak  
My sie rozumiemy bez słów
Nie powiem Twoja wybranka musi miec twardą głowe
ruslana81 - 20-06-2007, 11:12
nuuuuda....to tak samo jak sex "po bożemu"....nuuuuuda......
owszem, więc nie omieszkam wypróbowac (no, chyba że mój Harold powie "NIE, bo się czymś zarażę"
no właśnie...też mi się tak wydaje...i w ogóle jakoś tak gadżety jakies do łżóka...? rozumiem jeszcze jakieś naturalne...kostka lodu, truskawki, no, wszelkie żarcie - to tak....ale tak jak np. ten durex play czy inne bajery na baterie z wypustkami...bleee, to chyba rozprasza 
Anonymous - 20-06-2007, 11:27
A tu sie mylisz..... moze to źle napisałem- potrzeby są zbliżone i kazdy "bierze kiedy chce"
Matejko - 20-06-2007, 11:34
tej a on cos wstydliwy chyba jest, skoro nic tu nie napisze
sobie ostatnio starlem moje zdarte kolano(po pijaku hehe) od dywanika w futerko - a mialo byc mile
ruslana81 - 20-06-2007, 11:46
a może wcale się wtedy nie ten-teges, tylko Ci się wydawało w pijackim widzie, a kolano starłeś łażąc na czworaka po dywanie...
to była zwykła prowokacja.... mnie chodziło bardziej o to, że to nadaje smaczku takie dawanie sobie znaków-sygnałów...
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
