Outlander II GEN Techniczne - [II 2.0 DID] Klocki / tarcze hamulcowe
13zbyszek13 - 01-05-2011, 20:38
Cytat: | Ostatnio siostra prawnika prowadzącego moją sprawę przeciwko ASO Mitsubishi kupiła sobie samochód - Outlandera I, ale ona nie planuje serwisować go w ASO. Pytał się mnie wcześniej o moje zdanie na temat Outlandera - czyli nie było takie złe, a moje posty stanowią po prostu przeciwwagę dla fanów Outka, którzy nie widzą w nim żadnych wad. Kilka innych osób nie kupiło nowych Outlanderów - też się pytały...
_________________ |
Trochę głupio się wyrażasz jak byś był jedynym mędrcem który się zna na samochodach a szczególnie na MO II .
Twój prawnik to kolejny fajny koleś ,pyta o zdanie o aucie kogoś kto walczy z tą firmą.
Z góry wiadomo że twoje zdanie nie będzie,nie powinno być obiektywne.
Tak by wskazywał rozsądek.
rezon - 02-05-2011, 08:36
DJ Fazi napisał/a: | Twoim zdaniem jaki samochód jest "lepszy" i mający mniej wad od Outka? Który będzie miał podobnej wielkości bagażnik, sprawny napęd 4x4, fajny design, duże koła, zwiększony prześwit (na polskie drogi) i równie bezpieczny w cenie Outka? | Dla mnie osobiście każdy nie-Mitsubishi - nawet z mniejszym bagażnikiem, ale z dobrą siecią ASO, gdzie będą usuwać pojawiające się usterki, a nie twierdzić na dzień dobry - TTTM, nie umie Pan jeździć samochodem 4x4, tu są krzywe drogi, albo wręcz wyceniać naprawę rzeczy nie uszkodzonych o czym na forum nie ja pisałem. O swoich bojach to już nawet nie wspominam. W cenie Outka jest Skoda Superb kombi 4x4 DSG. Z pakietem na bezdroża jej prześwit, bagażnik są dla mnie wystarczające. Bezpieczeństwo - obydwa mają 5gwiazdek, hamulce Superba - porównajcie je sobie sami na jeździe próbnej - nie buczą, nie trzeba przekładać czegoś tam i zakładać zamienników, aby sensowniej hamowały. Komfort jazdy nieporównywalny, a ja jeżdżę w trasy, a nie wożę ziemniaki po bezdrożach. W grupie VW przynajmniej wiedzą co to są maty tłumiące. No i sieć ASO znacznie większa, więc osoby np. z Wrocka nie będą jeździć do Kalisza, bo MMC swoim pupilom olewającym klientów w czasie gwarancji nie grozi nawet palcem. A ja osobiście reakcję SAP na zgłoszenie reklamacji oceniam o 10 klas wyżej niż reakcję MMC.
Outek jest przyzwoitym samochodem z bardzo dobrym napędem 4x4; bardzo pojemnym i układnym bagażnikiem; jedynym który znam, do którego wchodzi do bagażnika 5 par nart; z super ławeczką do ubierania butów; na dużych kołach i dużym prześwitem (jeśli komuś bardzo potrzebne); ciekawym designem (jak ktoś taki lubi); oszczędnym silnikiem; mało awaryjnym; bardzo poprawnie technologicznie wykonanym (łatwość montażu i demontażu wielu części) i jednocześnie z niską trwałością części eksploatacyjnych (hamulce, sprzęgło); mało poprawnym zachowaniem na jezdni i wyrywaniem kierownicy z rąk w trybie 2WD - ostatnio przełączyłem na trochę ; twardymi i przenoszącymi dźwięk plastikami na poziomie lat 90-ch; horrendalnymi cenami ori części zamiennych; aerodynamiką kiosku Ruchu i hałasem z tym związanym przy szybszej jeździe; wytłumieniem za pomocą styropianu oraz folii i hałasem z tym związanym zwłaszcza na "ostrym" asfalcie ; buczącymi ori hamulcami - na które ASO reagowało przekładaniem czegoś tam, co dawało efekt na kilka kkm zamiast założyć inne klocki (nie buczące); ze słabo rozwiniętą i niestety poza kilkoma wyjątkami słabo wyszkoloną w zakresie obsługi klienta i naprawy samochodów siecią ASO - w przypadku nowych samochodów jest to dla mnie takim sam element wyboru marki jak pojemność bagażnika. Zresztą po gwarancji też serwisuję samochody w ASO (obecnie 170km od domu) - mam takie hobby, i chciałbym aby ktoś, komu powierzam na słowo honoru kilkadziesiąt tysięcy złotych był dobrze przygotowany zwłaszcza do diagnozy i naprawy, a sieć ASO to wg mnie najsłabszy punkt Outlandera. Bo jak ktoś ma pecha i Outek mu się psuje, a jest np. z Krakowa, to - delikatnie pisząc - jest mało zachwycony samochodem, którego na gwarancji nie może skutecznie naprawić i jest przeszczęśliwy, jak go w końcu sprzedaje - na gwarancji zresztą (to nie ja, to inny posiadacz Outka). Outek nie jest ideałem samochodu ( o ile taki istnieje ) , co byłoby akceptowalne, gdyby nie zachowanie dużej części ASO i MMC, które dystans powiększa do obszarów trudnych do zaakceptowania. Jak widać widzę zarówno plusy, jak i minusy Outka. Wystarczająco dużo plusów aby ktoś kupił używanego, i wystarczająco dużo minusów, aby nie kupiono nowego . Dla niektórych brak problemów w ASO i wysoki poziom jakości obsługi jest co najmniej tak samo ważny jak dla mnie. Zapomniałbym - czasy napraw z powodu braku części Mitsubishi też są żenujące, co nie byłoby niemal żadnym problemem, gdyby samochód dla klienta serwisu był standardem np. pow. 7dni, ale niestety nie jest standardem przeproszenie za przedłużającą się naprawę i kluczyki do zastępczego na zasadzie tankujesz i jeździsz, a tak mnie rozpuściło ASO jakiejś tam byle jakiej strzały, no ale co diamenty, to diamenty napiszą pewnie inni.
[ Dodano: 02-05-2011, 08:45 ]
13zbyszek13 napisał/a: | Twój prawnik to kolejny fajny koleś ,pyta o zdanie o aucie kogoś kto walczy z tą firmą.
Z góry wiadomo że twoje zdanie nie będzie,nie powinno być obiektywne. | Może mój prawnik lepiej mnie zna niż Ty i wie, że niezależnie od bojów z firmą wypowiem się na temat samochodu obiektywnie. Chociaż spotykamy się głównie na rozprawach przeciwko ASO Mitsubishi, to samochodem wciąż jeżdżę i to dość dużo, i potrafię dostrzec wady ale i zalety samochodu, który nic nie jest winny temu, że sieć ASO pozostawia nieco do życzenia. Przecież jego siostra kupiła Outka - czyli moje zdanie było chyba pozytywne, albo siostra w ogóle go nie słucha .
andrzejGb - 05-05-2011, 17:00
Które z tych klocków bedą najlepsze do 3.0 V6
BLP 10H5032BLP KASHIYAMA JAPAN Klocki hamulcowe przednie
JPN 10H5013JPN JPN Klocki hamulcowe przednie
JPN 10H5013MIN MINTYE Klocki hamulcowe przednie
NPS J3605031 NIPPARTS Klocki hamulcowe przednie
sylb - 05-05-2011, 18:49
bez krypto reklamy.
http://www.ebcbrakes.pl/
Bardzo miła i kompetentna obsługa. Zadzwoń doradzą.
Gunner - 05-05-2011, 20:46
Tarcze sa cool...
Grzesq - 05-05-2011, 22:15
Gunner napisał/a: | Tarcze sa cool... |
Mam założony taki zestawik na przód i powiem, że jest REWELACJA! Zrobiłem juz 10000km na tym i wszystko OK. Klocki duz mniej pylą niż normalne, nic nie piszczy, jedynie słychać lekkie buczenie tylko z dużych (powyżej 130km/h) prędkości i przy gwałtownym hamowaniu. Przy normalnej jeździe po mieście nic nie słychać
andrzejGb - 06-05-2011, 12:02
no włąśnie chodzi o to buczenie przy hamowaniu z większych prędkości po za miastem
myslałem ze klocki są moje słabe lub się kończą i chciałem wymienić ale skoro EBC tez tak maja to chyba sobie odpuszcze
bonito - 06-05-2011, 12:25
"Buczenie" nie jest generowane przez klocki, tylko przez rowkowane tarcze (jak się trochę zetrą odgłosy są mniejsze).
bonito
13zbyszek13 - 06-05-2011, 12:53
bonito napisał/a: | "Buczenie" nie jest generowane przez klocki, tylko przez rowkowane tarcze (jak się trochę zetrą odgłosy są mniejsze).
bonito |
To według twojego myślenia nie rowkowane tarcze nie powinny buczeć.
rezon - 06-05-2011, 12:59
Grzesq, przypomnij ile Cię kosztował zestaw?
[ Dodano: 06-05-2011, 13:27 ]
13zbyszek13 napisał/a: | To według twojego myślenia nie rowkowane tarcze nie powinny buczeć. | Żadne nie powinny przecież buczeć, a już na pewno nie tak, jak ori zestaw Outka, chyba że w glonojadach poprawili go.
Muciek - 06-05-2011, 13:35
Nie wiem gdzie wam buczą hamulce, bo u mojego taty jest cichutko
rezon - 06-05-2011, 13:55
Muciek napisał/a: | Nie wiem gdzie wam buczą hamulce, bo u mojego taty jest cichutko | albo jeszcze nie buczą, albo jednak zostały poprawione przez Mitsu. Moje też nie buczą od ponad 60kkm - czyli od pierwszej wymiany klocków . Wcześniej przy hamowaniu, nawet na małej prędkości hamulce po prostu buczały. ASO naprawiało to po przez zamianę prowadnic bodajże - było szeroko opisywane na forum - jako panaceum na buczenie. Pomagało na kilka kkm, po czym klocki ponownie się układały na zamienionych prowadnicach do tarcz i zaczynały koncert. Wymiana klocków na zamienniki skutecznie usuwała przyczynę. Trochę żenująca była jazda z kimś niemal nowym samochodem za dobrze ponad 100kzł, który buczał przy każdym hamowaniu. Teraz z obciachów akustycznych mam tylko skrzypienie podwozia przy ujemnych temperaturach, bo hałas w środku to można jeszcze jakoś tłumaczyć prostotą prawie terenowego samochodu.
bonito - 06-05-2011, 14:09
Zbyszek - mylisz dwie rzeczy:
1. "Buczenie" tandetnych standardowych klocków Outlandera.
2. "Buczenie" przy mocnym hamowaniu tarcz nawiercanych/żłobionych, które jest "ich urodą" i nie świadczy o wadzie tarczy/klocka. Jeżeli to kogoś denerwuje, może po prostu kupić "normalne" tarcze i będzie cicho. Outlander to nie auto sportowe i stosowanie żłobionych tarcz jest raczej bez sensu (oprócz walorów estetycznych jak ktoś patrzy na koła w swoim pojeździe... )
bonito
michu300 - 06-05-2011, 15:19
Czytam Wasze posty i nie do końca łapię o co chodzi. Wniosek ze tego taki, że problem został w Glonojadzie zlikwidowany.
regon - 06-05-2011, 16:22
Moje nie buczą.
|
|
|