To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Odpryski na lakierze - problemy z lakierem.

mkm - 21-04-2013, 13:08

Ponieważ te tematy będą się powtarzać, a to co wygląda fatalnie nie zawsze jest groźne mam pewien pomysł.
W tym celu proszę o kontakt na pw właścicieli Lancera z Krakowa w kolorze czarnym z porysowanym lakierem.
Zrobimy fotoprzewodnik jak "pozbyć się" rys.
Które można usunąć samemu "pod domem", a z którymi trzeba jechać do lakiernika.

jaca71 - 22-04-2013, 11:39

RalfPi, Jak chcesz robić malowanie całego w ASO z AC to taka mała rada/myk - zgłoś najpierw na policji zdarzenie jako wandalizm wtedy ubezpieczyciel będzie musiał uznać wszystkie elementy jako jedno zdarzenie. Jak pójdziesz bez takiego protokołu to będziesz miał jazdę taką, że głowa mała. W najlepszym wypadku uznają Ci każdą stronę jako jedno zdarzenie, a przeważnie to jest tak że każdy element do malowania to jedno zdarzenie za każde leci zniżka...
mkm - 22-04-2013, 20:10

Lakier Lancera numer 1.
Auto czyste.
Pierwszy rzut oka "nowy".

Lakier z grubą i głęboką warstwą nalotu żywic, osadów, wosków.
Bardzo "suchy".
Miliony płytkich rys.
Kilka głębszych.
Pare wydartych do podkładu, a nawet głębiej.
Otarcia parkingowe.
Obicia drzwiami.
Norma w mieście.

Wybrałem szpetną rysę na drzwiach i otarcie błotnika.

Do niwelowania użyte:
NanoMaxxx pasta polerska.
Marketowy wosk Turtle wax (z teflonem i ice).
Mikrofibry.

Rysa do podkładu z dużym zmatowieniem.
Miałem przez chwilę ochotę na szybko "przepolerować" element, ale uznaliśmy, że wyglądałby jak malowany.

Przed i po:






Sama rysa to duże uszkodzenie lakieru.
Podkład nienaruszony.
Wszystkie płytkie rysy znikają.
Zabieg do wykonania we własnym zakresie.
Nie usuwa uszkodzeń, ukrywa głębsze rysy, trzeba się naprawdę starać, żeby uszkodzić lakier.

Otarcie przed i po:


Zabiegi, które powinno się zrobić.
Gruntownie oczyścić lakier.
Całe nadwozie przepolerować pastą lekko ścierną.
Stanowczo odradzam suche mocno ścierne pasty - G3 bez wypracowania robi na lakierze masakrę!
Do warunków domowych uważam, że najlepsza będzie NanoMaxxx.
To takie "wszystkie pasty w jednej", a największym plusem jest łatwość pracy z tą pastą.
Dobrze się sprawdzą również wszelkiego rodzaju pasty do usuwania rys, hologramów itp. itd.
Istotne aby nie były zbyt gruboziarniste, bo wtedy wypracowanie pasty ręcznie wymaga sporo wysiłku.
Nałożyć wosk.

Cały lakier Lancera do odnowienia bez lakierowania, ale to już nie we własnym zakresie.

Lancer numer 2 wkrótce - podobno porysowany okrutnie.

[ Dodano: 26-04-2013, 08:47 ]
Kolega Jalal_79 w tym temacie:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=79686
prezentuje profesjonalne zbezpieczenie lakieru.

jaca71 - 01-05-2013, 17:38

I jaka decyzja zapadła? Ścigasz rodziców, robisz z Ubezpieczenia czy jeszcze inna wersja?
mkm - 01-05-2013, 17:43

Kolejne dwa czarne Lancery po ogledzinach.
Pierwsze co rzuca się w oczy to niestety braki w pielęgnacji lakieru.
Wszystkie lakiery wysuszone na pieprz - nic dziwnego, że nawet delikatne przetarcie "szmatką" zostawia ślady.
Drugim poważnym błędem jest "brudny lakier".
Niestety soki z roślin/drzew, syf z drogi, opad atmosferyczny skutecznie przyklejają się do lakieru.
Gdy lakier jest suchy syf "wtapia" się, tworzy nalot i potęguje "wizualnie" ilość "odprysków".

Co do "polerki mechanicznej" (bez względu czy "lakierniczej" czy "detailingowej") to przy tych trzech oglądanych Lancerach odradzałem.
Nie jest potrzebna - moim zdaniem szkoda "grubości lakieru". Ja bym jeszcze czekał.
Zeby auto straciło rysy wystarczy go dobrze domyć, a zwykła amatorska pasta lekko ścierna zakończona warstwą "wosku" załatwia sprawę.

Głębsze rysy również do usunięcia ręcznie, ale już trzeba się przykładać.
W tym przypadku zalecałbym wizyte u lakiernika w celu punktowego usunięcia rys (będzie ich kilka, więc lakiernik spoleruje je "na poczekaniu" za niewielkie pieniądze).

Z dwoma Lancerami umówiłem się na zmasowaną akcję przy lakierach i z tego postaram się zrobić fotorelację, ponieważ mają wszystkie rysy opisywane na Forum.
Przydałby się jeszcze jakiś rdzewiejący :wink: .
Myślałem, że ostatni Lancer rdzewieje, ale to zardzewiały śruby, przynajmniej raz już wykręcane.
Utworzyły paskudne rdzawe nacieki na elementach lakierowanych i chromowanych.
Jeżeli rdzewieją śruby można je prysnąć "czymkolwiek" (choćby WD-40), a nalot usunąć albo chemią, albo pastą ścierną.
Jest oczywiście jeszcze opcja zakupu nowych "śrub" i ich wymiana :wink: .

RalfPi - 01-05-2013, 19:14

jaca71 napisał/a:
I jaka decyzja zapadła? Ścigasz rodziców, robisz z Ubezpieczenia czy jeszcze inna wersja?

Hej - dzięki za podpowiedź - w sumie odpuściłem trochę temat - szkoda mi trochę lakieru.. ale cóż :( Powalczę sam z tematem - w sumie naprawa z AC to kupa zabawy i kasa w plecy.. i wolę sam poświęcić 10h na naprawę niż się miesiąc bujać autobusami..
A co do Rodziców, to odzew był całkiem całkiem (poza sugestią, ze dzieci mogły jeździć od ściany do ściany w garażu, a nie dookoła samochodu i, że rysy mogły powstać wcześniej [ mimo iż na minitoringu widać, jak dzieciaki wariują w garażu.. a że mój samochód stał "za ścianą" to trzeba by było faktycznie się starać, żeby zobaczyć jak "robiły kółka" :evil: :evil: czyli być może się zaczęło ściemnianie... i sobie odpuściłem - poważnych rys jest około 10 i tymi zajmę się w taki sposób:
1) zrobię polerkę (za radami mkm'a )
2) podmaluję zaprawką
3) spoleruję do gładkiego
4) nałożę lakier bezbarwny
5) może to tez spoleruję...
6) kupię ew. wosk w kolorze czerwonym..
Dobrze myślę??

mkm - 02-05-2013, 21:25

RalfPi, najpierw kup sobię pastę i zrób miejscowo "polerkę".
Potem zawołaj brata/żonę/ojca, żeby obejrzeli.
Jak zobaczą to będziemy myśleć, ale podejrzewam, że nie zobaczą :wink: .

RalfPi - 02-05-2013, 22:08

mkm napisał/a:
RalfPi, najpierw kup sobię pastę i zrób miejscowo "polerkę".

Dzięki - czyli jednak czeka mnie "wyprawa" do samochodowego :)

mkm - 05-05-2013, 23:58

Kolejna akcja polowa.
Lancer pochlapał się błotem.
Tak jak powinien właściciel zafundował mu pełny pakiet premium zakończony woskiem brazylijskim na myjni ręcznej.

Niestety po odebraniu auta na masce gdzie było błoto wyszło cos takiego :doubt: :



Założyłem, że myjnia standardowo zbyt zaufała chemii i te miejsca są normalnie niedomyte - jak się później okazało słusznie.
Umówilismy się w celach szkoleniowo - ratunkowych.
Po tym jak wosk sie wygrzał plamy praktycznie stały się niewidoczne.



Oprysk aktywną pianą ValetPro w małym stężeniu, szampon TurtleWax, a po wytarciu zmywacz silikonowy.
Tak wygląda lakier po usunieciu makijażu.





Dokładnie go oczyszciłem ze wszystkiego co było wtopione lub przyklejone miękką glinką (do poślizgu woda demineralizowana z odrobiną szamponu TurtleWax) i "przepolerowałem" mleczkiem 3M Performance Finish.





Potem już tylko wyciągnąłem brokat środkiem Poorboy's World EX-P (niestety z powodu uciekającego czasu ze skróceniem czasu schnięcia) i natłuściłem TurtleWax Ice.
Ostatni punkt można zastąpić dowolnymi środkami.

Tak wyszło.


Rysy praktycznie nieruszone, ale dużo mniej widoczne.





Doczyszczenie samej pokrywy silnika zajęło ładnych kilka godzin, więc jeżeli decydujecie się zafundować Miśkowi jakieś super pakiety z super woskami najpierw zafundujcie mu kilka dokładnych "myć podstawowych".
Najlepiej na różnych myjniach :mrgreen: .

mjsystem - 06-05-2013, 15:26

Dziś po wiosennym myciu auta odkryłem masakrę na lakierze... :| Rysa na rysie i to dość głębokie :(
RalfPi - 06-05-2013, 19:50

mjsystem napisał/a:
Rysa na rysie i to dość głębokie

Wiem Sławek, że pocieszenie żadne, ale witaj w klubie..
Jak umyłem Lancera, wypucował i w ogóle.. to aż żal patrzeć na te rysy :(

Lucas123w - 06-05-2013, 20:02

Te rysy widzicie w świetle dziennym czy halogenowym w garażu ??
Rysy do podkładu woskiem nie zakryjecie ale takie delikatne widoczne pod światło to wystarczy poświęcić jeden weekend i zabrać się za porządne odszczurzenie lakieru i położyć wosk minimum ze średniej półki i banan z gęby nie schodzi :D przez następne miesiące :P

Po kolei:
- Mycie aktywną pianą
- mycie zwykłym szamponem
- glinkowanie (masa plastyczna ściągająca wszelkie zabrudzenia które nie schodzą podczas zwykłego mycia)
- mycie po glinkowaniu
- osuszanie, następnie politura
- woskowanie

Ostatni krok wygrzewanie w słońcu i podziwianie swojej pracy i cieszenie banana :D :D

To tylko taki amatorski plan, ale powinien dać dobre efekty.

PS. nie myjcie Lancera starymi gaciami i nie osuszajcie starym ręcznikiem bo rys będzie więcej.

RalfPi - 06-05-2013, 21:01

Rysy zostawiły dzieciaki sąsiadów.. jeżdżące w garażu na rolkach :(
Ale za poradnik dzięki :) Ostatnio miałem problem, aby domyć wszystkie zabrudzenia/gumę przyklejoną z jezdniowych zaprawek (wybaczcie słowotwórstwo)..
Czy mam jakieś specjalne kosmetyki kupić?
Teraz mam wosk w płynie (twardy) i szampon Turtle Wax.
Moja procedura:
1) Myję wodą z mała ilością szamponu (mam taki pendzelek jak do golenia i raczej zmywam niż myję samochód)
2) Myję drugi raz ( z większą ilością szamponu - półtorej nakrętki na 8l wody)
3) Myję trzeci raz
4) wycieram szmatką po wyschnięciu (delikatną)
5) wcieram wosk
6) czekam i wycieram do sucha - efek bardzo dobry 8)
Dobrze to robię, czy źle?

Lucas123w - 06-05-2013, 21:36

Po pierwszym myciu nie susz auta, zakup sobie glinkę Valet PRO (ja taką glinkę dziele na cztery części i starcza na cały sezon bez problemu)
W ten sposób oczyścisz sobie lakier w 80%, następnie po takim glinkowaniu myjesz auo i je osuszasz. Ja używam takiego ręcznika flufy Dryer wciąga wodę jak wariat i nie pozostawia rys.

Na koniec jak masz czas i chęci możesz sobie przed woskiem położyć politurę czyszczącą ale to już trzeba torchę portfel ruszyć.

Wosk można nakładać po glinkowaniu, z marketowych to najlepszy będzie coś z gamy Sonaxa.
Ja ogólnie na sezon wiosna lato korzystam z wosku formy Meguiar's a na zimę Collinite 915 i problemu z rysami na czarnym lakierze nie mam.

PS. Nie prowadzę tego sklepu ale z ręką na sercu mogę go polecić ceny są dobre i za każdym razem dają fajne gratisy :D

RalfPi - 06-05-2013, 21:50

Lucas123w - podziękował :)
Jak się w portfelu ruszy (póki co, jestem "żywicielem rodziny" :) ) to pewnie i zainwestuję :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group