kordiank2 - 01-09-2010, 09:42
Podpisuję się pod tym stwierdzeniem. Bardzo ważne przemyślenie: Istotne jest nastawienie z jakim wybierasz się na zlot. Ja tam zawsze szczerzę ryja i myślę pozytywnie. Przez paskudne choróbsko w tym roku znowu mnie na zlocie nie było. Ale połowę zlotów mam zaliczoną i jak dla mnie każdy był udany, bo najważniejsi są ludzie - nie konkursy, nie pogoda nie imprezy, nie termin, nawet nie samo miejsce - tylko (aż) - ludzie... Dlatego Koszmarku, Hubeeercie dzięki za napad na oddział chirurgii kręgosłupa - miałem namiastkę zlotu mogąc z wami pogadać - szkoda tylko, że tradycyjnie pod maski sobie nie pozaglądaliśmy 
Jackie - 01-09-2010, 09:55
Biorąc pod uwagę maskę Hubeeerta to nie masz czego żałować  
O to to
Pozdrawiam Olek - 01-09-2010, 10:10 a my chcieliśmy jeszcze raz podziękować Jackiemu za piątkową próbę znalezienia silnika do naszej Cari
nie wyszło do końca bo silnik był już sprzedany, ale dziękujemy
(pojawiło się kolejne światełko w tunelu i to na miejscu u nas, dzięki koledze Arnoldowi) Matejko - 01-09-2010, 13:23
no nie gadaj, ktos mial fantazje, co do moich wrazen to zapomnialem napisac, ze sniadanka w hotelu pierwsza klasa
koszmarek - 01-09-2010, 13:53
no niestety.  chyba komuś się bardzo zlot nie podobał. Pytanie czy ktoś od nas czy obcy...
pamar - 01-09-2010, 14:27
Wydaje się mało prawdopodobne, żeby nikt nie widział jak ktoś maluje korektorem po masce 
I skąd, akurat szkodnik, wytrzasnął korektor 
Owczar - 01-09-2010, 14:39 No jak dla mnie to też dziwne. Cały czas ktoś się kręcił, a zakorektorować rysę w 10 sekund się nie da. Czy to na pewno stało się na zlocie? Może jeszcze przed? koszmarek - 01-09-2010, 14:43 pamarku ewidentnie nie jest to pasta polerska, nie jest to farbka jakakolwiek. jest biały strup jak na kartce się robi.. tylko dużo grubszy. Co to może być i czemu komuś gal przeszkadzał? Maretzky go polerował pastą polerską i specjalną mięciutką szmatką przed zlotem, już na miejscu i nie było, a po zlocie już przybyły te ślady korektorowe..  zauważylibysmy
Robson WM - 01-09-2010, 21:06 Witam wszystkich Mitsumaniaków. Tegoroczny zlot był pierwszym w "mojej karierze" i na pewno nie ostatnim. Jako że jestem z Giżycka,to nie miałem daleko,więc byłem dwa razy po parę godzinek i wszystko co widziałem podobało mi się. Ludzie mili i chętni do rozmowy,autka piękne,organizacja na wysokim poziomie,przemiła atmosfera itd  Widzę że jesteście bardzo zgraną drużyną i aż miło popatrzeć jak rzesze miłośników marki Mitsubishi spotyka się w jednym miejscu ,aby wymienić poglądy,doświadczenia,pobawić się razem i pośmiać. Muszę częściej zaglądać na forum,bo na prawdę zaimponowaliście mi organizacją i atmosferą panującą na tegorocznym zlocie. Powodzenia w organizowaniu kolejnych spotkań i do przeczytania
Misiek :) - 01-09-2010, 21:34 Robson WM, ktoś kiedyś powiedział (możecie bić, ale nie pamiętam kto pierwszy), że mitsumaniaki to jedna wielka rodzina. Jest to w pełni prawda, najlepiej to dowodzi, że nie każdy każdego w rodzinie lubi a i tak wszyscy się razem trzymają mlun - 01-09-2010, 21:40 I żeby być MitsuManiakiem nie trzeba koniecznie jeździć autem marki Mitsubishi 
mabda - 01-09-2010, 21:50 ani zadnym innym
Aga - 01-09-2010, 22:16
... z rodziną najlepiej się wychodzi! ... na zdjęciach 
junior81 - 02-09-2010, 01:06 Uwaga specjalne przesłanie od mojej siostry. Witajos wszytkos zlotowiczom Jos chciejos podziekujos za superos zabawos. Poznajos wspanialos ludzios, bawios się świetnoś i nauczos nowos językos 
szczególos pozdrowienios dla ludzios z domkos 25 i 41 .
Miejos nadziejos do zobaczenios za rokos
Pozdrowienios Ewelinos
adaśko - 02-09-2010, 07:06 junior81, a 31 domek to już wyszedł z pamięci hehe:P
|
||||||||||||||||||||
