Nasze Miśki - Mitsubishi Sondermodell
jacek11 - 01-05-2015, 20:30
mkm napisał/a: | Malować jakiś centymetr nad taśmę |
Nie lepiej pomalować cały element,i zagubić przy łączeniu z dachem ?
mkm - 02-05-2015, 11:51
Oczywiście, że lepiej
a już najlepiej polakierować całość ale... kasa, kasa i jeszce raz kasa
Tak więc sam dłubię, ponieważ malarz, który w zeszłym roku brał około stówki plus materiał za takie punktowe zapaćkanie w tym sezonie uwierzył, że jest lakiernikiem i krzyknął 400zł za element
rosomak1983 - 02-05-2015, 14:43
Akryl szczególnie biały gubi zaprawki az miło Czarny gorzej...
jacek11 - 03-05-2015, 00:43
Maciek,wbrew pozorom,koszta pomalowania całego elementu nie są wiele większe,niż koszta pomalowania samego nadkola.Tym bardziej,że robisz to sam.
Czasem,jak dorabiałem trzy setki lakieru,to się krzywili,a Tobie powinny starczyć dwie.
podkład kupujesz i tak całą puszkę(a nawet powinieneś dwie ) więc dokładasz jedynie trochę pracy,arkusz papieru.Resztę i tak musisz mieć.
Taka moja mała rada
rosomak1983 - 03-05-2015, 00:59
jacek11, cały duzy element jest trudniej pomalowac. Jesli ktos umie to nie ma róznicy ale jesli nie to jest róznica. A czy mkm umie to nie wiem; Ale błotniki szprajem pomalował raz ładnie wiec powinien dac rade.
mkm - 03-05-2015, 12:38
jacek11, ja maluję sprejami (akryle i klary z gotowych, baza mieszana i nabijana) - taką plamę wpylam bez problemu - cały element (bo też się da) robi się nieopłacalny (za dużo puszek trzeba kupić)
mkm - 03-05-2015, 13:21
rosomak1983, masz pamięć
Aż przeglądnąłem temat Weterana, kiedy ja te foty wklejałem - 4lata temu
Co ciekawe nie wygasły... Nie zrozumiem jak foty z image-a znikają
Muszę zrobić jakieś bardziej spetkakularne, bo jakośc "sprejów" też sie znacząco podniosła
Wspomniany błotnik czyli partyzantka balkonowa
mkm - 05-05-2015, 18:44
No to po kilku dniach przerwy powrót do Avance-a
Dzisiaj zewnętrzne picowanie i środek... a w środku... masakra
Więcej fot wieczorem
mkm - 05-05-2015, 22:01
Ciąg dalszy rzeźby,
Picowanie na kilka tygodni - znalazłem malarza, który w rozsądnych pieniążkach ogarnie temat, wiec przestałem się męczyć
i przeszedłem do wycieraczek, których rdzawy kolor bił po oczach - już nie bije
Potem przyszła pora na środek...
Nie będę się czepiał, ale... ten syf był zaiste królewski
Seria -"przed i po".
Efekt po 50% czyli z grubsza odkurzone i przemyte czystą wodą bez chemii.
Gdy wreszcie wnętrze zaczęło wyglądać można było wyciągnąć chemię...
Jakos specjalnie wrażliwy nie jestem, ale rękawiczki były obowiązkowe, bo syf był odrażający...
Chemia (APC w małym stężeniu) w pracy.
Po samej wodzie:
Chemia w akcji:
I po akcji:
Wszystkie plastiki w skócie "nie wyglądały" a od brudu się lepiły...
Słupek środkowy przed - nie było mowy, żeby woda coś zmyła
Ale chemią na dwa razy i poszło:
To czeka na mnie jutro...
i nie tylko...
Paczki nadal nie doszły
rosomak1983 - 05-05-2015, 22:34
Ładna robota, własnie u mnie tez te słupki tak wygladaja... To ACP to jest pewnie na bazie wodorotlenku co ? Dzis testowałem u siebie szpraj winyl i kusi mnie te słupki pomalowac a takze podsutike cała i materiał boczków...
PS czy byłolby mozliwe bys w tle zdjecia czasem wrzucił preparat z etykieta nazwa, bo np do tych plastików bym sobie zakupił... O ile to nie ,,tajemnica zawodowa''
Hugo - 05-05-2015, 23:10
Widziałem różnie "utrzymane" wnętrza aut, ale przyznam, że takiego gnoju jeszcze nie widziałem chyba. Może niektóre elementy warto byłoby odkręcić i pod nimi też posprzątać, np. tunel środkowy z podłokietnikiem?
sveno - 06-05-2015, 07:26
Hugo napisał/a: | Widziałem różnie "utrzymane" wnętrza aut, ale przyznam, że takiego gnoju jeszcze nie widziałem chyba | eeee to jeszcze nic
mkm napisał/a: | To czeka na mnie jutro... | palący poprzedni właściciel + brudne łapska w słoneczne wieczory
kisian - 06-05-2015, 08:47
Cytat: |
Widziałem różnie "utrzymane" wnętrza aut, ale przyznam, że takiego gnoju jeszcze nie widziałem chyba |
Sąsiad swego czasu sprzedał swoją zadbaną Calibrę 4X4 synowi właściciela bodajże chlewa... Po dwóch miesiącach auto wróciło w stanie agonalnym technicznie, a środek wyglądem nasuwał na myśl stwierdzenie że świnie przez to przepędzali do chlewa i z powrotem.
Marcino - 06-05-2015, 08:55
jak się wozi dzieci to niestety...potrafią nakruszyć:)
Pamietam jak czyściłem Carisme po palaczu, nie wierzyłem że podsufitka po czyszczeniu pianką (dostałem taką z serwisu opla) mogła się tak odświerzyć.
Czym będziesz to czyścił?
mkm - 06-05-2015, 20:21
Marcino, czym się da
Tajemnica zawodowa to nie jest - większość srodków jest wymieniona w moich tematach.
Na Forach "tematycznych" to nawet obowiązek
Nie rozpisuję się, bo mam ich sporo, a oprócz tego nie chciałbym, żeby ktoś sobie coś zniszczył i miał pretensje, że "mkm pokazywał"
"Chemia sama nie robi" - trzeba się natrzeć, nazmywać, napłukać - a jak mawiał jeden z moich guru: "Najlepiej idzie na pocie z czoła"
Ale specjalnie na życzenie rosomak1983, głowni aktorzy dzisiejszego dnia - nie licząc wody, no i foteli, bo te były prane przez profesjonalistów
Nie ma się co znęcać nad poprzednim właścicielem -sam prosiłem, żeby go nie sprzątał i nie oddawał na myjnie - wizyta u blacharza i w warsztacie też mu nie pomogła.
Fakt, faktem kaliski brud jest spektakularny
Można śmiało napisać, że środek został domyty.
Do perfekcji jeszcze trochę brakuje, nie ma jeszcze zabezpieczenia, ale jest czysto.
Udało się nawet uratować bagażnik, chociaż dobrze się nie zapowiadało
Zaglądnąłem też pod fotele -jakby ktoś chciał składać oparcia
Podsufitka łątwa w czyszczeniu nie byłą - ktoś ją próbował punktowo czyścić i bardziej zaszkodził niż pomógł, ale źle nie wyszło.
Tu prawie cała:
A tu już cała:
Spektakularne efekty na daszkach przeciwsłonecznych
Wypolerowałem szyby
Światło stopu
i cacy
Wreszcie przyszedł fotel - w stanie bardzo dobrym - nie było łatwo dorwać ten wzór tapicerki - w dodatku w całości ale się udało
Można było prać
Fotele jak już pisałem oddane w ręce profesjonalistów. 3h prania...
i wreszcie woda stała się przeźroczysta, a fotele czyste
Takie małe porównanie
Całość
Roleta nie chciała współpracować, ale także udało się ją domyć
W trakcie prac przyjechał Jubilee na zmianę kół - nawet, nawet wygląda
I środek w świetle dziennym - cały czas prawa strona, ponieważ fotel kierowcy jeszcze stary
Jutro jeszcze raz odkurzanie - zmycie całości samą wodą i balsamy, balsamy, balsamy
Z zewnątrz mycie i dam go na chwilę właścicielowi, niech pojeździ, pobrudzi.
Ja robię sobie przerwę w kwestiach warsztatowych, choć jeszcze do Avance-a przyjdą 3 paczki
Jak dobrze pójdzie wkrótce kolejny Avance - nie Galant (o ile strona sprzedająca dojdzie do porozumienia ze stroną kupującą).
Też będzie sporo akcji, bo sprzęt dziewiczy
|
|
|