[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY3A 1.8] SPALANIE WERSJI 1.8 - opinie
waldinio - 12-03-2011, 23:15
pobiłem swój rekord na trasie 5,7! l/100km trasa na tempomacie, zero zatrzymywań, hamowań... ciepło wiec silnik się szybko rozgrzał, no miodzio
bastek - 13-03-2011, 07:25
eeee, taki wpis to raczej w tym wątku
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=22871
grtulacje
na marginesie - a katalogowo ile jest w 1,8 minimalnie? nie chce mi się sprawdzać....
gzesiolek - 14-03-2011, 11:16
waldinio, a skad dokad jechales?
i czy wynik od odpalenia, czy wyjazdu z parkingu?
Tak czy siak gratki
waldinio - 14-03-2011, 13:08
gzesiolek napisał/a: | waldinio, a skad dokad jechales?
i czy wynik od odpalenia, czy wyjazdu z parkingu?
Tak czy siak gratki |
Mszana Dolna - Kraków czyli ok 60km, start z zimnego silnika czyli odpaliłem i ruszyłem, nie śpieszyłem się jakoś strasznie średnia prędkość 55km/h, zdjęcia niestety nie zrobiłem bo nie miałem jak :/
jaca71 - 14-03-2011, 15:08
waldinio napisał/a: | Mszana Dolna - Kraków czyli ok 60km, start z zimnego silnika czyli odpaliłem i ruszyłem, nie śpieszyłem się jakoś strasznie średnia prędkość 55km/h, zdjęcia niestety nie zrobiłem bo nie miałem jak :/ |
Jak to mawia gzesilek - "z górki na pazurki" to się nie liczy. ja tez kiedyś chwaliłem się spalaniem poniżej 6L/100km a było to z parkingu pod dolina Kościeliską do Krakowa na Krowodrza tez twierdził że to się nie liczy
waldinio - 14-03-2011, 15:11
jak to się nie liczy? przeciez drogą jest z górki ale zaraz pod górkę i tak do krakowa mniej wiecej od myślenic
jaca71 - 14-03-2011, 15:25
Ja już na rondzie w Zakopanym miałem 6,5, potem cała droga zmieniało się na dole 5,2 na szczycie kolejnej górki 5,6. Wjeżdżając do Kraka miałem 5,4 a pod domem 5.8
Na trasach dłuższych niż ~50km mam spalanie zazwyczaj w okolicy 7L/100km +-0.5L i to mnie satysfakcjonuje. Zejście poniżej 6,5 jest możliwe ale nie bardzo mieści się w moim pojęciu "przyjemności z jazdy" A muszę napisać że nie jestem furiat i szaleniec.
waldinio - 14-03-2011, 16:20
ja najczęsciej robie tak, ze jade ze stałą predkością na tempomacie a jak się znajdzie ktoś kto jedzie wolnej to but w podloge, wyprzedam, puszczam gaz i wraca do swojej prędkosci, na dłużej trasie zwykle spalanie nawet sie zmienia a jesli się zmieni to zaraz wraca na poprzedni poziom a potem nizej
mazin - 14-03-2011, 19:48
Cóż, ja dwukrotnie biłem rekordy ekonomiczności, raz na trasie Sącz-Bielsko, w obie strony, wyszło 6,3 l/100 km - jechałem sam, bez klimy. Potem z bagażami, dziećmi i żoną jadąc na wakacje na trasie ponad 700 km, wyszło 6,7 - ale w nocy i jechałem tak wolno pierwszy raz w życiu (z ręką na sercu, dzieci i tak spały, więc nie spieszyłem się). Ale już w drugą stronę było wręcz odwrotnie, bo po prostu nie wytrzymałem
Pomierzyłem jeszcze dwukrotnie czy trzykrotnie przy napełnianiu pod korek, ale to zawsze był tryb mieszany. Od tego czasu postanowiłem się nie stresować i po prostu wspierać nasze państwo przy użyciu akcyzy ;-(
waldinio - 15-03-2011, 14:30
wczoraj 40km po krk i spalanie 7,9 a z tego co pamietam to rok temu tez tak miałem, ze spalanie nagle mi spadlo po zimie a potem wróciło do normy
LBA - 15-03-2011, 16:57
mazin napisał/a: | Sącz-Bielsko, w obie strony, wyszło 6,3 l/100 km |
Nowy Sącz - Nowy Targ - w obie strony -6,5l
Tempo spokojne z kilkoma wyprzedzeniami w okolicach 5-6 tys obrotów/min ;]
waldinio trochę mnie zmartwił tym, że po zimie tak spada na chwilę - ale i tak jestem zdumiony
waldinio - 15-03-2011, 19:31
LBA napisał/a: | mazin napisał/a: | Sącz-Bielsko, w obie strony, wyszło 6,3 l/100 km |
Nowy Sącz - Nowy Targ - w obie strony -6,5l
Tempo spokojne z kilkoma wyprzedzeniami w okolicach 5-6 tys obrotów/min ;]
waldinio trochę mnie zmartwił tym, że po zimie tak spada na chwilę - ale i tak jestem zdumiony |
to tak jakby dostał świeżej krwi a potem się do niej przyzwyczaił
z tym spalaniem to tak jak jazda po krk w zimie i w lecie, paradoksalnie w zimie do pracy średnio jade 20min a w lecie 40min bo większe korki.... a ruch podobno mniejszy w wakacje jest, pfff
jaca71 - 16-03-2011, 06:22
LBA napisał/a: | waldinio trochę mnie zmartwił tym, że po zimie tak spada na chwilę - ale i tak jestem zdumiony |
Ja to widzę tak:
Rosną temperatury -> spada spalanie -> kierowca przywyka do letnich warunków i mocniej depta gaz -> rośnie spalanie.
cabaniarz - 16-03-2011, 07:34
jaca71 napisał/a: | Ja to widzę tak:
Rosną temperatury -> spada spalanie -> kierowca przywyka do letnich warunków i mocniej depta gaz -> rośnie spalanie. |
Niby logiczne. Ciekawa teoria
Uwex - 16-03-2011, 08:46
cabaniarz napisał/a: | Ciekawa teoria |
to nie teoria, to praktyka .
|
|
|