Forum ogólne - Problemy Toyoty
Hubeeert - 24-02-2010, 22:31
sampler napisał/a: | Niestety silniki z Outlanderka 2.0 did (via VW BSY) posiadaja te same wady co vw czyli pekaja glowice...Temat ciekawy bo wynika z tego ze serwisy MMC w Polsce kreca jak tylko sie da zeby nie wymieniac glowicy | Pod koniec 2005 roku VW zmienił konstrukcję głowicy i przestały one pekać nagminnie. A co do pękania to może przypomnę Ci, że w każdym silniku można do tego doprowadzić - nawet w tych Mitsubishi. Wystarczy się postarać.
Ja akurat mam VW z tym "słabym" silnikiem i jakoś nie moge rozwalic głowicy
Anonymous - 24-02-2010, 23:03
Hubert, słabo się starasz, albo umiesz tak dobrze śmigać niemiecką machiną
j-rules - 25-02-2010, 00:50
Cytat: | j-rules miałem tego nie pisać, ale jakby nie dajesz wyboru...
1. Nie znasz specyfiki rynku USA gdzie potkniecia jak to określasz tego typu sa dla Klientów powodem do bojkotu
2. Naprawa tylu MILIONÓW aut nowych lub prawie nowych po KILKU LATACH ukrywania problemu mówi sama za siebie - TOYOTA chciała uniknąć kosztów i "utraty twarzy" nawet za cene oszustw i ludzkiego zycia
3. Co do komisji parlamentarnych to USA w dziedzinie komisji senackich i kongresowych zawstydziłyby nawet turbodymomena
4. Wypadałoby wiedzieć o czym się pisze a nie tylko ślepo wielbic to co japońskie
5. Sorry - masz trochę za mało lat żeby oceniać innych - Amerykanie mogą wydawac Ci się głupi, jednak to oni maja bogaty kraj a nie my |
Ad1. Byc moze, ale rynek USA a rynek Europy to nie to samo czyz nie?
Ad2. Z tym moge sie zgodzic.
Ad3. Nie mam pojecia, ale nasi tez daja czadu
Ad4. Po prosze o przyklady, poniewaz nie wielbie tego co japonskie, ba, nie spacjelanie mi podchodza toyoty i jestem ogromnym fanem forda... ten punkt uznaje wiec za prowokacyjke
Ad5. USA - Kraj glupich zarzadzany przez w miare madrych. Polska - Kraj w miare madrych zarzadzany przez glupich - to taka moja opinia oczywiscie, nie wiem co ma wiek do oceny, fakty sa takie ze w USA nie bylem i pewnie nie mi ich oceniac, ale... skoro moge wyrazic swoja opinie
W tych podpunktach wiele ciekawych faktow nie zawarles.. no ale skoro nie dalem Ci wyboru..
PS. Cytat: | Zapamiętaj też, że co najmniej niegrzecznie jest stwierdzać, że Ci którzy z danej sytuacji wyciagają inne wnioski niż Ty są głupi... | Poproszę o cytat. Jesli okaze sie to prawda pokajam się
sampler - 25-02-2010, 07:11
Hubeeert napisał/a: | sampler napisał/a: | Niestety silniki z Outlanderka 2.0 did (via VW BSY) posiadaja te same wady co vw czyli pekaja glowice...Temat ciekawy bo wynika z tego ze serwisy MMC w Polsce kreca jak tylko sie da zeby nie wymieniac glowicy | Pod koniec 2005 roku VW zmienił konstrukcję głowicy i przestały one pekać nagminnie. A co do pękania to może przypomnę Ci, że w każdym silniku można do tego doprowadzić - nawet w tych Mitsubishi. Wystarczy się postarać.
Ja akurat mam VW z tym "słabym" silnikiem i jakoś nie moge rozwalic głowicy |
ja mam galanta z silnikiem 4D65T ktory jest uznawany za mega awaryjny i tez jakos jezdzi co nie znaczy ze to o swiadczy o jakosci. Tak czy inaczej skoro wiekszosc ma problemy ze znikajacym plynem to znaczy ze nie jest wszystko ok.
Anonymous - 25-02-2010, 08:29
j-rules napisał/a: | USA - Kraj glupich... | j-rules napisał/a: | fakty sa takie ze w USA nie bylem i pewnie nie mi ich oceniac |
to jak to jest amerykanie sa glupi czy nie?
ja bylem i moge ich oceniac, oni nie sa glupi tylko glupio madrzy, taki sobie wypracowali system i chwala im za to ze nie musza zbytno sobie glowy zawracac rzeczami typu ze herbata jest goraca czy podloga jest mokra.
wracajac do toyoty akurat mieli pecha ze wyszedl caly ten bajzel wlasnie w ameryce tam takich rzeczy sie nie odpuszcza tym bardziej na rynku ktory jest wart tyle co cala europa.
jak wazny i silny jest to rynek niech swiadczy o tym ten news: http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html
jaca71 - 25-02-2010, 09:18
j-rules,
Nie wiem jak Ty pojmujesz problem - może tylko ja nie rozumiem Twoich wypowiedzi bo wydaje mi się że błędnie. Dla mnie cala "Afera Toyoty" opiera się na maniu w dużym poważ swoich klientów. Akcje serwisowe mogą się zdążyć każdemu producentowi. Tyle że Toyota wiedziała od początku gdzie jest problem ale coraz to nowymi bajkami mydliła oczy zainteresowanym. Najpierw były durne dywaniki, potem winę przerzucili na podwykonawcę. Sami chcieli, sami mają. A że amerykanie skoczyli im do gardła? Taka specyfika tego kraju.
BTW. Jakiś czas temu trafiłem na taką opinie na temat afery Toyota-Gate W swoisty sposób opisuje mentalność Japończyków i to co się stało ostatnio.
Cytat: | A ja mysle ze to nie pedal gazu a jednak elektronika ktora ten pedal steruje i
wydaje mi sie ze Toytoa ciagle klamie poniewaz elektronika to o wile
powazniejszy i trudniejszy do napray i re-kwalifikacji problem. Zacinajacy sie
pedal to wymina podkladki i posmarowanie...
Przeciez obajwy byly takie ze auto zaczynalo przyspieszac i nawet najmocniejsze
naciskanie na hamulec zupelni nic nie dawalo (elektronika dawale "pierwszenstwo"
pedalowi gazu.
Teraz wydali zalecenia jak reagowac w takim wypadku - i pisza aby wylaczyc
skrzynie na Neutral i z calj sily hamowac a jak to nic nie da to wylaczyc
kluczyk - ale nie zupelnie aby nie zablokowac kierownicy....
Poczekajmy jak po tych naprawach i wymianach powtorzy sie historia i wtedy
dopiero toyotka poleci na leb na szyje. Skad takie myslenie? Pracowalem w
japonskich firmach i znam ich mentalnosc - ktora wyglada mniej wiecej tak: 1.
nie ma potrzeby mowic klientom prawdy i to w 100% poniewaz zaczna im dyktowac co
maja robic. 2. Oni przeciez i tak musza naprawic to co wadliwe wiec lepiej ich
zostawic w spokoju a poza tym jakby wiedzieli naprawde co nawala to bylaby
niepotrzeba panika. 3. Przyznac sie do "czegos tam" majac nadzieje ze to
wystarczy na to aby kupic troche czasu - potem reperuja to "cos" a pozniej
wprowadzic porwaki czy zreperowac to co naprawde nawala. 4. Jak za pierwszym
razem sie nie udalo i znow wyszlo na jaw to tak to zakrecic zeby wygladalo na to
ze to wcale nie to samo ale cos innego - problemy kazdy ma i jesli sie nie
powtarzaja to nie jest tragedia ale nie mozna sie dac zlapac na klamstwie.
No wiec na razie mielismy historie o chodniczkach, potem o zacinajacym sie
pedale gazu...zobaczymy co bedzie nastepna przyczyna?
Pewnie nie uwierzycie ale zwykle ich firmy maja czlowieka ktory komponuje te
niewiarygodne historyjki.....
Kiedys klient zazadal analizy problemu ktory wyglal na juz podobny. Wyslalem do
dzialu jakosci do anlizy - dzwoni koles i pyta "co chesz aby ci napisac w
raporcie"? Co znaczy co chcesz - pytam.... No wiesz nie mozemy napisac naprawdy
co to jest poniewaz to nie pasuje do tego co im juz powiedzileismy. My wogole
nwet nie musimy tego badac bo wiemy co to jest a poniewaz to ciagle jest to samo
co poprzednio wiec musimy pokazac ze to co innego .... a wiec masz 3- opcje
...... gdybym tego nie odczul na wlasnej skorze w zyciu bym nie uwierzyl ze
wlasnie japonce tak moga robic.. W koncu naprawia ale beda klamac do oporu. |
Bart007 - 25-02-2010, 09:40
Kultura Japonii jest dość specyficzna, to co nam może wydawać się kłamstwem lub kręceniem, jest tam jakimś elementem budowania relacji. Jak Japończyk proponuje Ci coś do picia, to z grzeczności wypada 15 razy odmówić, a potem się zgodzić. Kultura ta też bardzo źle znosi porażki (w przecwieństwie do amerykańskiej) - nie traktuje ich jako wyzwań rozowojowych, ale jako coś mega-wstydliwego etc. Może to owocować takimi właśnie sytuacjami, jak teraz z Toyotą.
jaca71 - 25-02-2010, 09:46
Bart007, Ja się zgadzam, że różnice kulturowe mogą być. Ale Japończycy są na rynku amerykańskim a nie odwrotnie i to oni maja się dostosować do standardów amerykańskich. Widocznie im się nie udaje.
Bart007 napisał/a: | Jak Japończyk proponuje Ci coś do picia, to z grzeczności wypada 15 razy odmówić, a potem się zgodzić. |
Czyli dokładnie odwrotnie niż jak proponuje Amerykanin. Należy się zgodzić od razu bo drugi raz nie zaproponuje
Hubeeert - 25-02-2010, 11:58
j-rules napisał/a: | Poproszę o cytat. Jesli okaze sie to prawda pokajam się |
j-rules napisał/a: | ile jeszcze potrwa to pranie mozgow u "niepotrafiacych myslec samodzielnie". Bo ci co potrafia myslec sami potrfia tez wyciagnac odpowiednie wnioski, jedni takie drudzy inne... |
j-rules napisał/a: | Byc moze, ale rynek USA a rynek Europy to nie to samo czyz nie? | Niby tak, jednak pamiętaj, że to w USA rozpoczęto produkcję seryjną samochodów, że to w USA samochód stał się najszybciej dobrem konsumpcyjnym jak suszarka i lodówka i że USA to runek wielokrotnie większy od całego rynku EU. Krótko - to najwazniejszy rynek moto na świecie i tam TOYOTA dała ciała. j-rules napisał/a: | Nie mam pojecia, ale nasi tez daja czadu | No własnie. Nie masz pojęcia W tym problem. Oceniasz innych nie wiedzac o nich zbyt dużo... j-rules napisał/a: | Po prosze o przyklady, poniewaz nie wielbie tego co japonskie, ba, nie spacjelanie mi podchodza toyoty i jestem ogromnym fanem forda... ten punkt uznaje wiec za prowokacyjke | Taki jest wydźwięk Twoich wypowiedzi według mnie. Szukasz spisku gy tak naprawdę jedyny jest autorstwa TOYOTY właśnie. j-rules napisał/a: | USA - Kraj glupich zarzadzany przez w miare madrych. Polska - Kraj w miare madrych zarzadzany przez glupich - to taka moja opinia oczywiscie, nie wiem co ma wiek do oceny, fakty sa takie ze w USA nie bylem i pewnie nie mi ich oceniac, ale... skoro moge wyrazic swoja opinie | Powtórzę - nie wiesz, nie znasz a mówisz...
Bart007 - 25-02-2010, 16:05
He, he...
Kolejne usterki w autach. Tym razem padło na Suzuki, Nissana i Daihatsu
No to czas zacząć wierzyć w spiski
[ Dodano: 02-03-2010, 10:47 ]
No, może jednak nie...
GM: 1,3 mln chevroletów i pontiaców do naprawy
cns80 - 03-03-2010, 11:45
Cytat: | GM: 1,3 mln chevroletów i pontiaców do naprawy | Czyli chyba spiskowa teoria działań wobec Toyoty się nie sprawdza
j-rules - 03-03-2010, 14:18
cns80, zobaczymy ile media beda mowic o problemach GM
cns80 - 03-03-2010, 15:11
Na pewno mniej, bo temat już się wypalił i stracił nośność.
Anonymous - 03-03-2010, 15:17
cns80 napisał/a: | Na pewno mniej, bo temat już się wypalił i stracił nośność. |
dokladnie,
tak jak trzesienie ziemi w Haiti bylo newse nr 1 w mediach przez kilka ladnych dni ale jak kilka tygodni pozniej mialo miejsce wieksze trzesienie w Chile, temat nie jest juz taki "breaking news" w dziennikach i portalach.
jaca71 - 04-03-2010, 10:49
Dziwny ten artykuł.
Cytat: | W bieżącym roku próg konieczny do uzyskania 5 gwiazdek wzrósł z 75 do 80 procent w zakresie ochrony pasażerów i z 70 do 75 procent w wypadku ochrony dzieci. |
Tutaj test Lancera:
http://www.euroncap.com/t...shi/lancer.aspx
Jak widać łapie się do nowych 5*.
Wydaje mi się że zmiany przyznawania 5* były rok temu.
Tutaj Verso według tych samych zasad:
http://www.euroncap.com/results/toyota/verso.aspx
|
|
|