To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] [FAQ] Amortyzatory.

Havoc - 03-11-2014, 12:12

Muszę zmienić amory na przodzie w EA2W 97'.
Na allegro wiszą Excel-G w komplecie z odbojami za 390zł oraz takie same pojedynczo bez dodatków za 140zł/szt. Różnica jest spora. Pytanie, jaka jest konieczność stosowania nowych odboi oraz jak sprawdzić czy muszę je zmienić? Obejrzeć fizycznie, czy uszkodzone, czy też może należy po prostu bez gadania za każdym razem zmienić na nowe?

I tak na marginesie, choć zaraz przejrzę strony wstecz i poszukam, ale czy takie Monroe warto brać pod uwagę?
http://allegro.pl/am-przo...4702543002.html

KsiadzRobak - 03-11-2014, 13:20

odpowiem w kolejności:
- odboje dopasujesz, nie musisz kupować
- w EA odboje są często masakrowane przez amortyzatory, które są totalnie zużyte, ale wilowahacz tak trzyma zawieszenie, że nawet tego nie czuć - więc często są do wymiany
- monroe gazowe warto rozważyć (montuję i kyb i monroe z taką samą pewnością; kiedyś monroe to był syf, ale od ubiegłego wieku zrobili postępy)

sierars1 - 07-11-2014, 16:44

Mam pytanko gdzie w takim bądź razie jest kompresor od amorków czy może są to nivo samopoziomujące tak jak miałem w cosworthcie.
Mandrake - 07-11-2014, 19:03

Samopoziomujące bez kompresora itp
Żoch - 09-11-2014, 08:54

Witam.Nadszedł czas na tylne amorki.Galant Avance 2001r.Co polecacie w miare przystępnych cenach?Sprężyny też należałoby wymienić czy nie koniecznie?
arturj123 - 09-11-2014, 09:35

Żoch napisał/a:
Witam.Nadszedł czas na tylne amorki.Galant Avance 2001r.Co polecacie w miare przystępnych cenach?Sprężyny też należałoby wymienić czy nie koniecznie?

Z przyzwoitych to Kayaba (KYB) (Made in Japan), Monroe, Sachs, Bilstein (te ciężko dostać). Jeśli auto po wymianie stoi stosunkowo równo, sprężyny całe - to nie warto wymieniać, chyba że na obniżające :biggrin:

Żoch - 09-11-2014, 16:44

Dzięki kolego.Autko stoi równo,można nawet powiedzieć,że tyłek troszkę zadarty,więc nie ma co ruszać sprężyn.
vondelos - 09-12-2014, 13:35

Witam, mam od niedawna Galanta i chcę najrozsądniej (tak, żeby nie było powikłań) ogarnąć temat tylnych amortyzatorów. Co dziś radzicie "po latach" od rozpoczęcia tego wątku?
Z góry dziękuję za pomoc!
P.S. Mam nivo, ale nie stać mnie na nowe amortyzatory po 1600zł za szt.

Hugo - 09-12-2014, 13:43

vondelos, zamontuj zwykłe amortyzatory ze sprężynami od kombi po II lifcie, czyli po marcu 2000 r. Od wtedy wycofano Nivomaty w kombi i wprowadzono zwykłe amortyzatory ze sprężynami, tak jak w sedanie przez cały okres produkcji. UWAGA: sprężyny musisz kupić od kombi po II lifcie, bo jak założysz od sedana (pasują P&P) to tyłek siądzie za nisko (kombi ma ciężsżą dupkę).
sampler - 09-12-2014, 20:14

arturj123 napisał/a:

Z przyzwoitych to Kayaba (KYB) (Made in Japan), Monroe, Sachs, Bilstein (te ciężko dostać). Jeśli auto po wymianie stoi stosunkowo równo, sprężyny całe - to nie warto wymieniać, chyba że na obniżające :biggrin:


A co powiecie na amortyzatory z Nipparts? Też widze w cennikach ich gazówki.
Delphi odradzamy?

Hugo - 09-12-2014, 21:16

sampler napisał/a:
Delphi odradzamy?
Robią do Gala EA? Tak czy inaczej to szajs.
sampler napisał/a:
A co powiecie na amortyzatory z Nipparts?
NIPPARTS to pakowacz, ale nigdy się nie zawiodłem na częściach od nich. Banan wytrzymał 60 000 km i padł sworzeń.
sampler - 10-12-2014, 08:01

Ciekawe co zatem wkłada Nipparts.
Z amortyzatorów są jeszcze do wyboru Daichi i Oyodo

Hugo - 10-12-2014, 08:16

sampler napisał/a:
Daichi
Śmieć, śmieć, śmieć. Kupiłem do poprzedniego Gala na tył i mało nie zwariowałem przez nie! Non stop pukało z tyłu. Na samym początku przed montażem okazało się, że miejsca tłoczyska, na które nakłada się tulejki górnych mocowań są za grube i trzeba rozwiercić tulejki, bo przecież nie będę toczył tłoczysk amortyzatorów. Zmontowałem amorki do auta i wali jakby tylne zawieszenie miało zaraz odpaść. Wyjmowałem amortyzatory kilka razy i w końcu okazało się, że w/w tulejki górnych mocowań są za krótkie (a raczej zatoczenie na tłoczysku za długie, a gwint na nakrętkę tłoczyska za krótki) i nie dało się skręcić górnego mocowania amortyzatora do kupy. Dlatego tak waliło. Jakby tego było mało amortyzatory zaczynały "działać" dopiero po ok. 500 m jazdy lub trzeba było rozbujać tył auta kilkakrotnie i usłyszałem głośne "syyyk", po czym amortyzatory twardniały. Jeśli tego nie zrobiłeś to przez pierwsze 500 m tył auta zachowywał się jakbyś jechał na samych sprężynach bez amortyzatorów. Przekroczenie prędkości 20 km/h groziło lądowaniem w rowie. To tak w skrócie o Daichi :P
OYODO też bym odpuścił, przecież drogi mamy fatalne, musimy mieć dobre amortyzatory.
Ja mam wszystkie 4 szt. KAYABY ULTRA SR i jest świetnie. Auto trzyma się drogi jak przyklejone. Kupuj dopóki je jeszcze produkują. Cały czas produkują je tylko w Japonii.

KsiadzRobak - 10-12-2014, 08:24

Hugo napisał/a:
sampler napisał/a:
Delphi odradzamy?
Robią do Gala EA? Tak czy inaczej to szajs.

Tak czy inaczej masz rację - amortyzatory Delphi miało 0% sprawności po 2 latach używania. Pamiętam kilka takich przypadków. Bardzo odradzam.
Od tej pory tylko KYB ew. Monroe.

vego2509 - 11-12-2014, 08:39

Z tego co przeczytałem to polecacie tylko monroe i kayaba tak? Reszta odpada? Chciałbym gazówki na tył założyć tylko nie wiem co...

znalazłem na necie (w sumie 2 aukcje) amorki exel g, osłony i odboje za (kwota już zsumowana z 2 aukcji z przesyłką) 331 złotych. Komplet na tył. Cena dobra?

popatrzyłem troszkę na stronach i znalazłem takie oznaczenia (nr katalogowy):
341213 - na googlach jest zdjęcia, które mówi, że to czechy???
341241
351030 - podobno to ultra sr sport i made in japan -> przedstawiam link do aukcji:
kayaba ultra sr sport

pomożecie coś?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group