To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Chcę powiedzieć, że... cz. III czyli REWOLUCJA

robertdg - 07-12-2010, 21:42

Morfi napisał/a:
Kot wejdzie nawet po pionowej ścianie budynku, jezeli jest chropowaty tynk.
Aga mało widziałaś 8)
Szczególnie wystraszone koty potrafią robić różne akrobacje. 2 m tej rynny mógł pokonac skokiem z rozbiegu :)


A czy metalowa rynna jest chropowata :?: :mrgreen:

pamar - 07-12-2010, 21:50

robertdg napisał/a:
A czy metalowa rynna jest chropowata

Jeśli lakierowana proszkowo, to dla kota tak!!

gulgulq - 08-12-2010, 07:26

JCH napisał/a:
PZU odmówił wypłaty odszkodowania za uszkodzenia na s/y Fryderyk Chopin :!: SKANDAL :!:
A teraz czytam, że jacht został aresztowany w porcie za niezapłacone holowanie. No nieźle.... :?

Co do PZU to nie wiem czy nie stracą na tym - już organizowana jest akcja bojkotowania tej firmy.


nie dziel skóry na niedźwiedziu przed upolowaniem :)

znam trochę sprawę z innej strony i prawdopodobnie umowa ubezpieczenie wygląda trochę inaczej plus parę innych kwiatków jak zaniżenie wartości jachtu
w mediach jakoś mało kto z PZU się odzywa za to jest wielki płacz kapitana Baranowskiego jak to mu krzywdę zrobili i prośby o zrzutę na remont prywatnego jachtu :D

JCH - 08-12-2010, 09:28

gulgulq napisał/a:
nie dziel skóry na niedźwiedziu przed upolowaniem :)

znam trochę sprawę z innej strony ....
prośby o zrzutę na remont prywatnego jachtu :D
Piszę co usłyszałem. Daj zatem garść informacji jeśli masz dojście. Gra słów i różnice w określaniu stanu pogody nie powinny być pretekstem do odmowy wypłaty odszkodowania.

Zrzuta na remont to wg mnie też przegięcie i również należałoby to piętnować.

gulgulq - 08-12-2010, 09:50

JCH napisał/a:
Piszę co usłyszałem. Daj zatem garść informacji jeśli masz dojście. Gra słów i różnice w określaniu stanu pogody nie powinny być pretekstem do odmowy wypłaty odszkodowania.

Zrzuta na remont to wg mnie też przegięcie i również należałoby to piętnować.


ja tez - dojście jest ustne od jednego z uczestników wyprawy :)

ale wystarczy też dobrze poszukać:
"Wiele zależy od ubezpieczyciela, czy będzie chciał pokrywać koszty. Jeśli nie wszystkie, będziemy musieli znaleźć sponsorów. I muszę powiedzieć, że spotykamy się z wielką życzliwością. Przed chwilą dzwonił prezydent Szczecina i zaoferował bardzo konkretną pomoc. Jak tak dalej pójdzie, jesteśmy dobrej myśli - mówił w Chopin powoli zmierza do brzegu

Polski żaglowiec "Fryderyk Chopin", który w piątek stracił oba maszty,... czytaj więcej »
TVN24 kapitan Krzysztof Baranowski."

Czy tak mówi osoba która jest w pełni przeświadczona o tym ze statek był ubezpieczony na taki wypadek do pełnej wartości :) ?? Raczej nie, bo taka osoba mówi "Statek jest ubezpieczony i z niego pokryjemy koszty naprawy":P.

Okazuje się jednak że nie bo kasa z ubezpieczenia zależy od "chcenia" PZU i od razu apele o datki, później wielki medialny płacz jakie PZU jest be bo jednak nie da kasy na remont, szukanie dziury w całym w określeniu kiedy jest sztorm bezpieczny a kiedy nie itp..

No i o ubezpieczeniu , remoncie i ewentualnych roszczeniach powinien mówić właściciel statku którym jest jakaś tam szkoła a nie fundacja która wyczarterowała jacht ta rejs :)

JCH - 08-12-2010, 10:37

gulgulq napisał/a:
dojście jest ustne od jednego z uczestników wyprawy
Gimnazjalista czy ktoś z załogi? I najlepiej stałej?
Zresztą... nieważne. Trzeba by widzieć tę umowę i wiedzieć od czego tak naprawdę był ubezpieczony "Chopin" i co było przyczyną uszkodzeń :roll:

Yoshiko - 08-12-2010, 16:49

... że powrót z pracy do domu to jakaś porażka - śnieg padał 3 godz i w mieście zrobił się niesamowity chaos - pod warstwą śniegu na drodze lodowisko !!! śr prędkość 15 km/h najgorsze to ruszanie spod świateł nawet na zimówkach - dobrze że jestem już w domu ...
Seichan - 08-12-2010, 16:55

W Lublinie na szczęście temperatura na plusie, ulice poodśnieżane (gorzej z chodnikami), więc nawet da się jeździć. Ale zapowiajają przymrozki, więc pewnie będzie to samo co u Ciebie, znając lubelskich drogowców.. :doubt:
gigant87 - 08-12-2010, 17:45

... że znalazłem czas na chwilę relaksu i ide na Jackass 3D :D
Był ktoś? Dobre to?

szpala85 - 08-12-2010, 18:08

gigant87 napisał/a:
Był ktoś? Dobre to?

jak wszystkie Jackass-y :twisted: .... śmiechu co nie miara :mrgreen:

... dzisiaj w pracy doszło do "zgryzu" pomiędzy nami ,a ziomkiem co wykańcza mieszkanie klientce .... :evil: .... tak zwany "cwaniak" uważał się za króla F...Fachowców w Jelonce ... na oko może ze 30 lat na karku ( rok temu wrócił z Anglii) ... stałem nim nos w nos ( wtedy wiadomo że coś się nie dobrego stanie ) , z przypływu adrenaliny trzęsły mi się ręce w pewnym momencie się odwrócił i powiedział ( łagodnie napiszę ) ....cyt. :" zaraz ci "przywalę" brechą " ... i poszedł szybkim krokiem do drugiego pomieszczenia ... po czy zaczął coś tam wyklinać , przybiegł z powrotem z zaciśniętymi pięściami ( breszki chyba nie znalazł i dobrze bo by się to skończyło albo dla nas albo dla niego nie dobrze ) po wymachiwał sobie , poszturchał .... najlepsze jest to że jak coś mu dalej nie pasowało to podchodził , stawał na przeciw ciebie z podniesionymi barami i napiętymi rękoma ( jak by chciał się lać ) i pyskówka na całego .... na szczęście "jakoś" on odpuścił i my ( znaczy się nie odzywaliśmy się ) bo przyszła właścicielka mieszkania ...

powiedzcie mi jak tu zachować spokój jak klient ewidentnie ma jakiś problem i chce dostać między oczy :roll: ..... nosić ze sobą paralizator ? :roll:

BigTomala - 08-12-2010, 18:24

szpala85 napisał/a:
jak tu zachować spokój jak klient ewidentnie ma jakiś problem

Siła spokoju cechuje mistrza... :wink:

Kibloo - 08-12-2010, 18:54

w Pszczynie i Żorach taka gęsta mgła, że krowa się udusiła... :D
Cezar - 08-12-2010, 21:07

szpala85 napisał/a:
powiedzcie mi jak tu zachować spokój jak klient ewidentnie ma jakiś problem i chce dostać między oczy :roll:

Tak jak napisal BigTomala spokoj i pozostaje tylko czekac az pierwszy uderzy - nigdy nie bij pierwszy bo szkoda kartoteki :wink:

Jackie - 08-12-2010, 22:09

że mam problem z synem. Młody od 3 dni robi straszne awantury przy zasypianiu i pada dopiero z wycieńczenia...Nie wiemy co robić, kołysanki, lampka czy przytulanie nie działają...
Jakieś pomysły?
Pozdrawiam

koszmarek - 08-12-2010, 23:07

Jacku, bryknij w temat o dzieciaczkach :) ło tu -> http://forum.mitsumaniaki...p=789056#789056 :)


A ja dziś przyczyniłam się do rozwoju firmy kupując 20 filiżanek, 12 łyżeczek do kawy i CUKIERNICE :D

No i Mitsumaniacy szukamy niebawem w empikach nowego wydania JAPAN TRENDS, gdzie trochu o nas naskrobałam :oops:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group