Forum ogólne - Poczuj potęgę diesla - Trident Iceni R
cns80 - 16-06-2009, 22:54
A może już skończymy po raz n-ty temat o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą ??? Temat jest o fajnych i nowatorskich dieslach, a nie o tym, czy wydra wygra.
jawlo - 16-06-2009, 22:56 Temat postu: Re: Poczuj potęgę diesla - Trident Iceni R Od początku śledzę przebieg dyskucji i mam wrażenie, że większość zapomniała co było tematem...
arturro napisał/a: | Od kiedy przesiadlem sie na diesla i srednio co miesiac zostaje mi w porfelu ok 200zl, a trasa bialystok-amsterdam-bialystok (2839 km) kosztuje 495zl + 75eur, jestem wielkim fanem diesla. |
Kto dużo jeździ kupuje ropniaka, do mniejszych przebiegów kupuje się benzynowce.
Te dwa silniki trudno porównywać gdyż mają inne charakterystyki.
Niedawno w jeździe ralaksującej udało mi się osiągnąć wynik 4l/100km.
misjonarz. - 21-06-2009, 12:38
jak bym miał kupić terenówkę to tylko z silnikiem diesla ale w osobowym to już raczej benzynę, choć bym miał ją zagazować. jakoś to kle kle trochę mnie drażni.
7 lat jeździłem dieslem i muszę przyznać że był niezawodny, i nie zgodzę się z tezą prezentowaną przez niektórych że jest drogi w utrzymaniu.
jazda po górach silnikiem 1.8, 90 km i nie wiem z jakim momentem obrotowym była lepsza niż galem 2.0 benzyna
j-rules - 22-06-2009, 00:19
Wtrące sie w dyskusje i powiem Wam najprawdziwszą prawdę!
Najlepiej sie jezdzi i dieslem i benzyna. Jak w rodznie sie pojawil tdci to bylem wniebowziety
efekt turbodziury bardzo mi sie podobal. Wyprzedzanko w trasie bez zadnego stresu, spalanie niewiarygodnie niskie jak na taka jazde (moj rekord w 2litrowym tdci 130 km - rowne 5.0 jazda emerycka za to z calym pokladem i klima, nigdy w trasie przy mocno dynamicznej jezdzie nie przekroczylem 6.5) Potem w rodzinie pojawil sie maly ctdi i jak na takie male gowienko to rownie zachwycony bylem (spalanie wrecz zenujaco niskie na poziomie motorynki). Na dniach w rodzinie bedzie 2.2 tdci napewno opisze wrazenia.. Jednym slowem kocham diesle.
Pol roku temu przyszla pora by samemu sie zmotoryzowac i przestac podbierac auto tacie i siorze ;P No i prosze, mam benzynke, ktora uwazalem za gorsza... ale jestem zachwycony! 16 letni silnik pracuje fajnie, cicho, kulturka, fakt pali wiecej no ale zdawalem sobie z tego sprawe, gazowac go nie chce (chociaz ostatecznie nie wykluczam) To jak sie wkreca na obroty, to jak zaczyna mlucic od 4k rpm i jak fajnie przy tym ryczy.. dynamka super, spalanie juz gorzej (chociaz spokojna jazda w trasie i wyniki sa niewiele gorsze od nowych diesli, gorzej gdy sie chce poszalec)
Sprawdzam co jakis czas olej caly czas trzyma poziom, silnik sie nie tlucze, nagrzewa sie w oka mgnieniu (oj w zimie sie bardzo cieszylem z niego) nie czekam na rozgrzanie silnika gdy musze troche sie pospieszyc, w garazu nie czekam x minut az sie turbinka zrelaxuje..
Nie odbieralem tego wczesniej jako minusow diesle, ba dalej nie odbieram tego jak minusow. To po prostu plusy benzynki
jednym slowem kocham benzynowca
PS. W dieslach w ciagu 3 lat wymienialismy: ford wtryski, teraz tlucze sie kolo pasowe, corsa dwumasowe kolo i sprzeglo - ceny kosmiczne.
misjonarz. - 22-06-2009, 00:38
ja w swoim roverku za 7 lat i 100 k km wymieniłem 1 świecę żarową i dałem do czyszczenia i regulacji pompę wtryskową - efekt kryzysu i lania byle czego byle tłustego do baku, sprawdzana była od razu kompresja i była prawie jak w nowym aucie .
do dzisiaj autko śmiga u kumpla.
Anonymous - 22-06-2009, 08:24
j-rules napisał/a: | efekt turbodziury bardzo mi sie podobal. |
to chyba jestes jedyny
Anonymous - 22-06-2009, 08:33
pewnie chodzi o nagly przyrost przyspieszenia po efekcie turbodziury
j-rules - 22-06-2009, 19:58
dokladnie, chodzi o to co sie dzieje po turbodziurze
no ale skoro jestem taki wyjatkowy..
krzychu - 22-06-2009, 20:39
Mnie tam turbo dziura przeważnie przeraża jak się trzeba z lewoskrętu szybko przed rozpędzonym tirem zebrać a ten ledwo się tooooooczy prawie zgaśnie no to but w podłogę a potem pisk, krzyk przechodniów na pasach hamulec i jest.... nikogo nie rozjechał i żyję Nie ma nic fajnego w tym.
Olek - 23-06-2009, 10:57
pozbędziesz się tego przerażenia jak przestaniesz wyskakiwać przed rozpędzonym tirem
my mamy dieselka od lutego i jest super
zimą nie było żadnych problemów a spalanie jego na trasie jest śmiesznie niskie
w środku zimy trasa z łodzi do szczecina jakieś 500km spaliło nam 25l a średnia prędkość na trasie była <edit:nie ma się czym chwalić> km/h
jechaliśmy nocą więc nie było ruchu na drodze
depnąć nim też mozna, do <edit: tu tak samo> spokojnie leci przy 90KM (później żona się drze )
dużo jeździmy zarówno po mieście jak i na trasach więc ze spalania jesteśmy bardzo zadowoleni
weekendowy wypad do niechorza, 130km ze szczecina, czyli w obie strony 260, zalaliśmy za 50zł jakieś 13l, doszło wożenie się po niechorzu i pogorzelicy i spokojnie starczyło do samego domu (jeszcze zostało)
poprzedni silnik 1,8 benzynka w mondeo mało nas nie zabił tankowaniem
gigant87 - 23-06-2009, 12:31
olekolek21 napisał/a: |
w środku zimy trasa z łodzi do szczecina jakieś 500km spaliło nam 25l a średnia prędkość na trasie była <xxx>km/h
|
czyli tą trasę przejechałeś w 3h 20 minut?
gratuluję... w środku zimy... ;]
Olek - 23-06-2009, 12:39
nikt nie mowi, ze sliskie drogi byly
przejechanie trasy zajelo troche wiecej czasu, bo sobie robilismy co jakis czas przerwy na kawke
poza tym trafilismy o tyle fajna pogode, ze w lodzi sniezyca byla, a jak tylko za lodz na autostrade wyskoczylismy to juz suchutko bylo
od poznania to juz prawie, ze wiosna byla
p.s. calej trasy tez 150 nie dalo sie jechac niestety
Anonymous - 23-06-2009, 12:45
olekolek21 napisał/a: | p.s. calej trasy tez 150 nie dalo sie jechac niestety |
czyli musiales jechac grubo ponad 150 co by utrzymac srednia
Krzyzak - 23-06-2009, 14:52
proszę o powstrzymanie się od opisywania swoich prędkościowych wyczynów
jak to mówi Hubert - to jest ostrzeżenie przed ostrzeżeniem
|
|
|