Off Topic - Nasze zwierzaki :D
Matejko - 28-03-2007, 14:42
dzisiaj tak patrze a tu pies bez glowy:
i tak sie przygladam gdzie ma glowe ?? :
o tu
Anonymous - 28-03-2007, 23:19
Pochwale sie moim zoo
Dwa miśki
Jak pies z kotem
Czagram tak sie nazywam
Dodam ze w colcie na stałe juz jest rozłozona specjalna mata oraz pasy dla psa i caly tyl jest jego bardzo lubi jezdzic miskiem, chyba ma to po mnie
JCH - 05-04-2007, 23:36
Widział kto kiedy psa w goglach? Jeśli nie to proszę bardzo:
Dałem tu a nie do humoru bo to nie żadne jaja tylko zupełnie na poważnie
Gene - 06-04-2007, 09:30
to moje dwie kotki:
Anonymous - 07-04-2007, 09:45
A moja Corcula ta z obrazka poniżej niedługo będzie miała młode więc jeśli ktoś by chciał takiego mruczka...
Kot jest rasy dachowiec spadzisty . Bez rodowodu ale być może jakiś rodowity ją tam no tego
Anonymous - 14-04-2007, 12:34
ehhh byla z Nami juz ponad 5 lat:( zawsze radosna, ale spokojna:( wrecz czasem wydawalo sie ze rozmawia z Nami:( no i najwazniejsze:( tej wiosny miala miec pierwsze w zyciu mlode:( niestety nie doczekala ich:( ehh Niewiem nawet dlaczego przebiegala wtedy przez droge... teraz to juz nie wazne:( oczywiscie kierowca nawet sie nie zatrzymal... nawet nie popatrzyl co sie stalo... poprostu odjechal:( teraz pozostalo tylko zdjecie... pusty koszyk... zabawki...
Anonymous - 14-04-2007, 13:25
zajcev napisał/a: | :(
ehhh byla z Nami juz ponad 5 lat:( zawsze radosna, ale spokojna:( wrecz czasem wydawalo sie ze rozmawia z Nami:( no i najwazniejsze:( tej wiosny miala miec pierwsze w zyciu mlode:( niestety nie doczekala ich:( ehh Niewiem nawet dlaczego przebiegala wtedy przez droge... teraz to juz nie wazne:( oczywiscie kierowca nawet sie nie zatrzymal... nawet nie popatrzyl co sie stalo... poprostu odjechal:( teraz pozostalo tylko zdjecie... pusty koszyk... zabawki...
Obrazek
|
Wyrazy współczucia...
Anonymous - 14-04-2007, 14:04
Pocieszajace jest tylko to ze nie cierpiala:( nawet nie miala kiedy:(
McDoune - 14-04-2007, 21:10
trzymaj się
Anonymous - 14-04-2007, 21:52
Byla jak czlonek rodziny... w tym momencie jak zginela bylem jeszcze w pracy, nawet rozmawialem z Meteo... wracajac do domu, nie przywitala mnie "usmiechnieta mordka" i merdajacy z radosci ogonek...:(i juz nigdy nie przywita... coz czlowiek przywizuje sie do zwierzecia jak do innego czlonka rodziny, trakuje jak czlowieka... zreszta byla traktowana jak domownik, lubila jezdzic Misiem:( zawsze pierwsza wsiadala:(
Oczywiscie pozostaje tez zal do kierowcy... w koncu gdyby jechal to przepisowe 40km/h to zdarzylby zahamowac, ominac tak to nie pozostawil nawet cienia nadziei, nawet nie zatrzymal sie, nie przeprosil, nic...
Coz nie planuje teraz posiadac zadnego zwierzaczka:( boje sie porownan do Kropki (bo tak wlasnie sie wabila) napewno minie duuuzo czasu zanim zagosci inny zwierzak w domu:(
JCH - 15-04-2007, 11:18
zajcev napisał/a: | Oczywiscie pozostaje tez zal do kierowcy... w koncu gdyby jechal to przepisowe 40km/h to zdarzylby zahamowac, ominac tak to nie pozostawil nawet cienia nadziei, nawet nie zatrzymal sie, nie przeprosil, nic... | Skoro byłeś wtedy w pracy skąd wiesz ile jechał kierowca, jak to się stało, itd.
Rozumiem, że w tej sytuacji cierpisz ale pretensje chyba należy skierować do siebie, bo to Twój obowiązek pilnować, opiekować się psem, kotem czy innym zwierzęciem.
Pies nie powinien znaleźć się na ulicy! Ty jako jego właściciel mógłbyś mieć jeszcze problemy z tego powodu.
Anonymous - 15-04-2007, 12:50
JCH napisał/a: | Skoro byłeś wtedy w pracy skąd wiesz ile jechał kierowca, jak to się stało, itd. |
Skad wiem? bo stalo sie to na oczach mojego taty... a jak to sie stalo? przechodzili przez droge, byla juz prawie na poboczu z naprzeciwka nic nie jechalo... oczywiscie nie powinna byc na ulicy... moja wina, ale sry jadac przepisowo 40km/h w terenie zabudowanym jestes w stanie ominac /zatrzymac sie przed przeszkoda... gdyby to bylo dziecko? Kierowca ktory jechal za tym samochodem jakos dal rade sie zatrzymac, zapytac czy wszystko ok...
Oczywiscie moglismy dopilnowac psiaka, jest to rowniez Nasz blad, nie zamierzam obwiniac calego swiata za to... rowniez masz racje, moim obowiazkiem bylo dopilnowanie zwierzaka, nie zrobilem tego... coz stalo sie:(
Adaho_krak - 15-04-2007, 13:08
zajcev, współczuje z całego serca, wiem co czujesz
zajcev napisał/a: | ale sry jadac przepisowo 40km/h w terenie zabudowanym |
tak na marginesie 50km/h, a pozatym nie oszukujmy się kto tak jeździ
zajcev napisał/a: | moim obowiazkiem bylo dopilnowanie zwierzaka, nie zrobilem tego... coz stalo sie:( |
niestety, czasem nie da się naprawić błędów, trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem
Anonymous - 15-04-2007, 13:36
zajcev przykro mi
Anonymous - 17-04-2007, 21:05
a tego szczeniaka razem z bratem urtowalismy w niedziele przed utopieniem bo wlascicel chcial juz go do wody z w wroku wrzucic przez co sam wylondowal w wodzie z workiem na glowie
[ Dodano: 17-04-2007, 21:13 ]
zapomnialem dodac ze psa przygarnol moj dziadek i wabi sie Aza
|
|
|