To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - ogłaszam, że mimo wszystko postaram się być...

Juiceman - 22-06-2010, 20:18

Teraz to z górki jest = ) Kuruj sie Kuruj bo kamikadze zlotowe będziesz musiał spróbować :)
Olek - 26-06-2010, 02:09

niech moc będzie z Tobą :wink: :twisted:
kordiank2 - 26-06-2010, 14:58

olekolek21 napisał/a:
niech moc będzie z Tobą :wink: :twisted:

hę, żeby nie moc - już bym wąchał od spodu kwiatki. Czasem dobrze zdać się tylko na "moc" - zrobić swoje minimum, a resztę załatwia moc. Miałem bardzo wiele korzystnych zbiegów okoliczności - zbyt wiele, by traktować "moc" obojętnie. Kto sobie co tam w tę "moc" podstawi - ja akurat jestem faciem wierzącym, więc w tę "moc" podstawiam sobie "Bożą czujność" i zamiast "trzymać kciuki", to raczej się modlę. Może to niepopularne, by w dzisiejszych czasach przyznawać się do tego, ale tak jak wspominałem - zbyt wiele było dobrych kierunków w moim życiu niezależnych jednak od mojej szamotaniny i gonitw, by nie uwierzyć w istnienie "mocy"...

Hubeeert - 27-06-2010, 19:06

Kordek - dobrzy ludzie maja łatwiej w trudnych chwilach.
Jakie plany na ten weekend?

kordiank2 - 27-06-2010, 20:21

hullo Hubeeercie - ten weekend co był to przesiedziałem z rodzinką w domu i około niego, a ten co będzie - pewnie powtórzę te szaleństwa, bo potem we wtorek - Wawa podwójna (odbiór wyników na Ursynowie i pędem z nimi na Szopena, prawie naprzeciwko ambasady rumuńskiej pan dochtór od plecków ma swój gabinet). Więc mam być wypoczęty, czyli rozkoszuję się domowymi pieleszami... oczywista jakby siękomu chciało mię napaść, to zapraszam na spota
Hubeeert - 27-06-2010, 20:24

Się tak własnie zastanawiam czy Cie nie napadnę w sobotę ;-)
Zobaczymy :P

kordiank2 - 27-06-2010, 20:44

...a to możesz się zdziwić, bo fotka z awatara mocno nieaktualna - dostałem bujnej kręconej czupryny i siwych jakby mniej, ale łysy bardziej podobałem się sobie i mojej lepszej połowie, więc może jeszcze skoryguję obraz swojej paszczęki... ale się robi off topic w off topicu, no to: si ja, bo mnie jeszcze Efa! zbanuje albo przeniesie temat do działu "fryzjerskie spoty" :wink: oczko
koszmarek - 27-06-2010, 22:18

We wtorek bardzo napięty plan masz, Kordianie? :) I w jakich godzinach urzędujesz na ursynowie ?
kordiank2 - 28-06-2010, 09:29

wtorek 6 lipca - na Ursynowie mam nadzieję być nie za długo - wpadam z ranka (tak do 11.00) i zabieram wyniki badań. Lecz niestety zależy to od tego jak szybko złapię moją panią doktór - bo może trzeba będzie poczekać. A potem piorunem do centrum. Oczywiście - jak to ze służbą zdrowia bywa - niczego tu dokładnie nie zaplanujesz. :roll:

[ Dodano: 30-06-2010, 14:24 ]
uzupełniam informacje, bo chociaż jeszcze wtorek nie nadszedł, to mamy kilka zdobyczy XX-XXI wieku i co nie co się dowiedziałem na odległość:
składam sobie GRATULACJE z powodu świetnych wyników trepanobiopsji - "w otrzymanym matriale nie stwierdzono obecności nacieków szpiczakowych"; wyniki scyntygrafii nie są już tak optymistyczne, ponieważ "stwierdzono zwiększone gromadzenie się izotopu w pasie lędźwiowym kręgosłupa, oraz mniejsze w odcinku piersiowym i szyjnym, a także śladowe skupiska na żebrach. zaleca się szczegółowe rtg wymienionych fragmentów" - co oznacza, że mam tam jakieś stany zapalne, które wynikają być może ze "zmęczenia materiałowego", a może z niedoleczonego paskudztwa (tfu, tfu na psa urok!)... Najgorsze jednak, że mój pan doktór zaplanował sobie wypoczynek do końca lipca, więc po odebraniu wyników we wtorek uderzam w ciemno do kliniki otwockiej na oddział chirurgii kręgosłupa i może dopadnę tam żywcem któregoś z innych lekarzy co mnie kroili (miałem całe konsylium, pamiętam twarze i nazwiska, więc może nie będzie ciężko). Muszę to zrobić, bo miesiąca to nie wytrzymam, mam za silne drętwienia rąk i nóg - zwłaszcza jak leżę. rano póki się nie rozchodzę, to nie mogę utrzymać przedmiotów w rękach, a do tego jakiś ucisk w piersi po stronie serca i kiepskie samopoczucie po kilka razy w miesiącu, takie, że ani ręką ani nogą - tylko spać i wszystkomijednoapatiajakaś. Kardiolog po echu twierdzi, że serducho oki, ale mam jeszcze umówioną na jutro wizytę u neurologa, może to jakieś cholerne uciski na zakończenia nerwowe, się okaże...

Hubeeert - 30-06-2010, 22:15

padło mi łozysko oporowe i ledwo zipie
Niestety musze przełozyc wizytę...

kordiank2 - 01-07-2010, 09:40

:cry:
kafar87 - 01-07-2010, 20:50

Witam

jestem na forum od kilku dni, ale powiem Ci, że jeśli chodzi o wytrwałość to jesteś wzorem do naśladowania. Jednocześnie jestem zachwycony wsparciem ze strony klubowiczów!
Trzymaj tak dalej, tylko ludzie tacy jak Ty wygrywają! Zdrówka życzę i do zobaczenia na zlocie!

Pozdrawiam ;)

kordiank2 - 12-08-2010, 13:29

No to powtórka z rozrywki, czyli kolejne krojenie w Otwocku. 8 miesięcy po udanym przeszczepie trzeba w końcu zacząć reperować kręgosłup. Pan ordynator wrócił z urlopu, więc poleciałem w te pędy na wizytę, i już po kilku dniach jestem w otwockiej klinice. Dzisiaj znam najnowsze wyniki badań i wiem, że kręgu L1 (ostatni lędźwiowy, wyżej są już piersiowe TH) prawie nie ma, no może tak z 7mm, czyli jest do czego się lepić. Jutro zabieg. Operacja jutrzejsza będzie polegała na wyjęciu stabilizacji a w jej miejsce wstawią mi kawałek kości przeszczepionej z talerza miednicowego - uziemienie w sztywnym gorsecie (może nawet gipsowym) na 6 tygodni. Potem już lżejsze gorsety. Po zabiegu już w sobotę wracam na salę nr6 (3piętro oddział XII, ul.konarskiego13) gdzie dyndam jeszcze z tydzień. Zapraszam każdego kto może, kto ma blisko - bo inaczej strasznie się będę nudził... na dziś zapowiada się mały zlot zorganizowany przez "ciotkę koszmarkową" w bartkowym wehikule. Może co wyjdzie - taki mały sprawdzian przed Wilkasami. :D
akbi - 12-08-2010, 13:37

kordiank2, trzym się tam :wink:
kordiank2 - 12-08-2010, 16:12

szczerze mówiąc mam już dość naszej służby zdrowia i całej tej łataniny... właściwie onkologia sprawdziła się medalowo, ale ortopedzi potrafią tylko brać za wizyty prywatne. daję ostatnią szansę naszej medycynie od kręgosłupa. zgroza. wyobraźcie sobie nie ma w szpitalu tabletek mst continus 60mg - jest to morfina, którą łykam od dwóch lat, żeby nie bolało. próbują ratować mnie zastrzykami, ale zawsze się spóźnią i są to mniejsze dawki trochę częściej... tabletki uwalniały się przez 12h, a to działa co prawda od razu ale nie za długo. pojawiły się pierwsze objawy odstawienia leku, dobrze, że chociaż bólu nie ma.
Ostatnia szansa, potem zakładam fundację i leczę się w szwajcarii... :-X



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group