To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Galant V6 Juiceman'a

gigant87 - 17-05-2009, 11:36

Kmer napisał/a:
rosomak1983, Juiceman,
Polecam zakup ustrojstwa które się nazywa FOSOL doczyszczenia śrub i elementów metalowych,ja wszystkie śruby,blaszki a nawet podpórkę podtrzymującą maskę,wyczyściłem,wszystko wróciło do pierwotnego stany,z nowości auta,specyfik do dostania w sklepie chemicznym,i nie jest drogi około 3zl za 330ml.


również polecam FOSOL, nie tylko do śrubek- ostatnio czyściłem nim piasty z rdzawego nalotu :)

Juiceman - 21-05-2009, 22:14

No i Misiek sobie nagrabił :doubt: , a miał w tym tygodniu dostać prezent, a tak to do przyszłego miesiąca musi czekać jak nie dłużej.

Dziś przyznam szczerze naszła mnie myśl, żeby zostawić go w cholere....
Po myciu silnika ( ponad 2tyg. temu ), Misiek zaczął szarpać, zostało uznane, że to normalka mógł gdzieś wody na łykać, więc spokojnie po 2-3 dniach woda powinna odparować, niestety złośliwość rzeczy martwych i głupi zbieg okoliczności (mycie silnika) zamydliły oczy ;], po sprawdzeniu świec, wszystkich kabli oraz kopułki - wody nie znaleziono!

Wczoraj dzięki uprzejmości kolegi z Srebrnego sedana V6 Arka : ) podmieniliśmy kopułkę, niestety bez rewelacji, auto jak szarpało tak szarpało - wniosek prosty aparat zapłonowy :evil: , po kontakcie z Mateuszem i odpowiedzi, że takowy posiada w dniu dzisiejszym pojechałem po niego - to była męczarnia tym autem...., po drodze powrotnej odwiedziłem Mousewoman ; ) i jazda do Wrocławia, na autostradzie 9km korek, auto pierdzi,szarpie tragedia, po godzince jakoś się ruszyło prędkość 50km/h została osiągnięta, przy zjeździe z autostrady na Wrocek, ja mu w gaz, a ten.... nicholery przyszpieszyć nie chce, chwile się potoczył, patrze w lusterko a tam hmmm...

Porównać to można do odpalenia Syrenki na zimnym silniku i przygazowaniu - nie było nic widać, kompletnie nic widać, zjechałem na najbliższy parking, maska w górę bagnet w górę, a tam olej na kresce minimum (wcześniej był w połowie). I to ten moment gdzie już miałem dość auta, już miałem najczarniejsze myśli co się mogło w środku stać. Po dolaniu ok. 600 ml poziom oleju był na MAX'A.

Po godzinie 17 aparat zapłonowy został wymieniony - jak ręką odjął misiek zaczął śmigać jak szalony w końcu jedzie do przodu, a nie jak to wcześniej wyglądało 1m do tyłu, 2 do przodu :)

Jak tylko zbiorę trochę $$ od razu zlewam to świństwo ( w 2 galantach, ten sam olej od tego samego dystrybutora napaskudził w v6 i 2.0l) i leje porządny olej.

A za jakiś czas, jak Misiek już nie będzie robił takiego strachu i podnoszenia ciśnienia właścicielowi to pewnie coś mu sprezentuję, na razie nic, dodatkowego nie dostanie :evil: :evil: , ew. owiewki. :biggrin:

Wszyc - 21-05-2009, 22:44

Na płynach eksploatacyjnych nie warto oszczędzać życie nauczyło :D Galancik mój w miarę możliwości jezdził na dobrych płynach, oleje, płyny hamulcowe i paliwo ( oczywiscie troche potrwało nim człowiek obcykał gdzie najlpsze paliwo można zatankować) może dlatego mimo długie stana odpalił :) Powodzenia z Misiem nie wkurzaj sie na niego ma troche latek czasem fochy strugać będzie jak każdy samochód :) a ja takie akcje potem się ze śmiechem wspomina co ja z nim miałem :)
Juiceman - 23-05-2009, 22:05

Dzisiejszy dzień i kolejna podłamka, dziś został wymieniony olej z syfiastego motula na mobila, po odpaleniu silnika poszła uszczelka przy filtrze i pod miśkiem zrobiła się plama... na domiar złego właśnie wracałem do domku kiedy to w drodze powrotnej misiek podczas jazdy puścił chmuuuuuure dymu, że nic nie było widać, odrazu zjechałem na pobocze, smród spalonego oleju bleh... zaglądam jak wygląda stan oleju na bagnecie a tam minimum z 3/4 od razu mała dolewka tego co mi pozostało i do domu.

Nie mam pojęcia co się () zepsuło, ale chyba nici z instalacji gazowej w tym i roku ; / jestem tylko ciekaw jak kosztowna będzie to naprawa :? szlag już mnie trafia z tym autem... ; /. :evil: :evil: :evil: :x

jacek11 - 24-05-2009, 23:06

Juiceman, co się dzieje z Twoim autem?Ostatnio masz cały czas kłopoty :|
gulgulq - 25-05-2009, 07:21

ojej..współczuje Jucie :( ...miś coś fochy sobie robi niepotrzebne
pawela - 25-05-2009, 11:50

spokojnie, ja też w lutym miałem taki okres, myślałem że potne Colta siekierą ;) Dosłownie codziennie coś się psuło. Ale bunt mu minął i od tamtej pory znów lata jak talala ;)
Zużycie części eksploatacyjnych i wynikające z wieku czasem po prostu się kumuluje...

LEWY - 25-05-2009, 15:27

Juiceman

dziś został wymieniony olej z syfiastego motula na mobila

dlaczego zawsze myślałem że motul to najlepszy z najlepszych oleji.
Po za tym to ładny galant ale czy ten gaz az tak Ci jest potrzebny?
a jeżeli dużo jeździsz to lepiej zakładaj go szybko to wyjdzie pewnie taniej niż odkladać kase a lać pb.
pozdro i mam nadzieje że te przygody to ostatnie wygłupy Twojego gala

pawela - 25-05-2009, 15:35

Cytat:
dlaczego zawsze myślałem że motul to najlepszy z najlepszych oleji.


bo motul to najlepszy olej ;)

Juiceman - 25-05-2009, 16:50

LEWY napisał/a:
Juiceman

dziś został wymieniony olej z syfiastego motula na mobila

dlaczego zawsze myślałem że motul to najlepszy z najlepszych oleji.
Po za tym to ładny galant ale czy ten gaz az tak Ci jest potrzebny?


Olej - syf przynajmniej ten motul 6100 co ja miałem.
Gaz jest potrzebny, ale w tym roku nie będzie montowany, z braku kasy w najgorszej opcji silnik idzie do wymiany ; /, jeszcze kwestia jak z to z kasa wyjdzie; /

gulgulq - 01-06-2009, 11:44

i jak tam Juice?? Miś na chodzie ?? :)
Owczar - 01-06-2009, 15:22

Aż tak źle, że myślisz o wymianie silnika? Kiedy będzie wiadomo coś więcej?
Juiceman - 01-06-2009, 15:54

gulgulq napisał/a:
i jak tam Juice?? Miś na chodzie ?? :)

Nie dokońca Misiek jeździ na krótkie dystanse i nigdzie dalej :?

Owczar napisał/a:
Aż tak źle, że myślisz o wymianie silnika? Kiedy będzie wiadomo coś więcej?


Prawdopodobnie tak, wiadomo będzie w tym lub przyszłym tygodniu co mu dolega.
Kopci niemiłosiernie dopiero jak złapie temperaturki, no i przy kopceniu spada mu 300-400 ml oleju :shock: :doubt:

Owczar - 01-06-2009, 16:00

A sprawdzałeś już coś? Np. kompresję?
jacek11 - 01-06-2009, 17:13

Juiceman napisał/a:
Nie dokońca Misiek jeździ na krótkie dystanse i nigdzie dalej :?


Przemek,lepiej nie jeździć.Możesz do końca zajechać motor,a i katalizatorowi się dostanie :?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group