Sport - Inne - Extra skopana i dawna druga
Marcin-Krak - 19-01-2007, 18:59
Nie podał się b*c jeden do dymisji i Minister sportu Tomasz Lipiec wprowadził zarząd komisaryczny w PZPN. Kuratorem zostanie Andrzej Rusko.
Przed zadufanego du*ka może stracić ogromną szansę na to aby mieć wreszcie przyzwoitą reprezentację
Poza tym pojawiła się szansza żeby Wisła dalej grała w Pucharze UEFA w tym sezonie - a tak
Ciemność, ciemność widzę
McDoune - 19-01-2007, 19:09
ale sam się nie zawiesił ani nie powiesił, ehh listek to jednak czlowiek bez twarzy
Marcin-Krak - 19-01-2007, 19:16
No i można powiedzieć że historia zatoczyła koło. Skończył się 'dziuroland' nastał "listkoland" - były ogromne nadzieje i wyszła kicha - boję się że teraz to jest burza w szklance wody. Wybiorą nowe władze i one też za jakiś czas się skompromitują - powinniśmy chyba oddać władzę w PZPN komuś z zagranicy
sruba - 20-01-2007, 10:58
bedzie lepiej ? chyba jednak nie...
gazeta.pl napisał/a: |
Odpowiedzialność zbiorowa
Rafał Stec
Michał Listkiewicz, Eugeniusz Kolator, Stefan Antkowiak, Stanisław Bobkiewicz, Rudolf Bugdoł, Jerzy Engel, Janusz Hańderek, Zbigniew Koźmiński, Grzegorz Lato, Eugeniusz Nowak, Adam Olkowicz, Eugeniusz Stanek, Henryk Apostel, Andrzej Bińkowski, Jan Bednarek, Jan Bzowy, Witold Dawidowski, Zdzisław Drobniewski, Kazimierz Fiedorowicz, Kazimierz Greń, Romuald Jankowiak, Henryk Kasperczak, Henryk Klocek, Jerzy Koziński, Zdzisław Łazarczyk, Mirosław Malinowski, Ryszard Niemiec, Hilary Nowak, Antoni Piechniczek, Edward Potok, Marian Rapa, Ireneusz Serwotka, Władysław Stachurski, Andrzej Strejlau, Wit Żelazko.
Czytelników mamy inteligentnych, im ironii tytułu tłumaczyć nie trzeba. Działaczom, niestety, trzeba. Biadolenie, że dymisja zarządu PZPN po zatrzymaniu przez policję jednego z jego członków byłaby stosowaniem odpowiedzialności zbiorowej, to niedorzeczność. Nikt Listkiewicza i jego świty nie zmuszał, by poszli siedzieć razem z 64 aresztowanymi ludźmi futbolu. Najzwyklejsza higiena i przyzwoitość nakazuje jedynie, aby ludzie, którzy nadzorują środowisko od lat pozostające synonimem patologii, wreszcie przestali je nadzorować. Tak jak minister czy szef firmy traci posadę, jeśli zaniecha tropienia przekrętów wśród podwładnych. O kwestii smaku szkoda jednak nawet napomykać, bo związkowi działacze nie tylko z nieuczciwością nie walczą - oni ją wyhodowali, a potem pielęgnowali.
To przygnębiające, że wśród 35 członków horrendalnie rozrośniętego zarządu nie znalazł się choć jeden, który wyznałby: "Jest mi wstyd, nie chcę dłużej firmować swoim nazwiskiem tolerowania i/lub zatajania świństw niszczących naszą piłkę". Przecież niektóre nazwiska są naprawdę wspaniale zasłużone dla polskiego futbolu. To przygnębiające, bo uświadamia, że prawdziwe kłopoty dopiero przed nami. Miejmy nadzieję, że komisarz Rusko na początek ukarze kluby umoczone w aferę korupcyjną, ale istotne są fundamentalne zmiany w samym PZPN. A te, nawet zainspirowane najświetniejszymi pomysłami, musi wcześniej czy później zaakceptować zjazd PZPN. Czyli zawieszeni wczoraj członkowie zarządu i ich poplecznicy. Jeśli pozostaną nieugięci, gangreny nie zaleczymy. A ona sięga głębiej, niż wyobraża sobie najbardziej zrezygnowany, pozbawiony złudzeń kibic. W polskim futbolu zwyczajnie nie da się funkcjonować bez gotowości na moralne kompromisy, zwłaszcza na niższym poziomie rywalizacji.
Można by oczywiście wyrzucić wszystkich i siać od nowa, na gołej ziemi. Tylko skąd z dnia na dzień wytrzasnąć nowych działaczy, prezesów, sędziów, trenerów, piłkarzy? Problem personalny ma cały polski sport, przecież nawet srogi szeryf Tomasz Lipiec to postać, delikatnie mówiąc, kontrowersyjna - jako lekkoatleta oszukiwał, przyjmując doping, a jako minister zemścił się na tym, który go nakrył i zdyskwalifikował. Totalna wymiana piłkarskich kadr jest operacją absolutnie nierealną, tak jak i zmiana mentalności kadr obecnych.
Znów wracamy do starej, smutnej mantry - futbolowe środowisko musi oczyścić się samo. Wczoraj polała się krew, ale ustawa, według której działa Lipiec, nie daje mu nadzwyczajnej mocy. Zjazd wyborczy też będzie nadzwyczajny tylko z nazwy. Komisarz go zwoła, a na nim znów władzę przejmą działacze - nieudolni, z głowami tkwiącymi w głębokim PRL-u, zdeprawowani bezkarnością i brakiem odpowiedzialności przed kimkolwiek. To oni będą głosować. Spokojni, że jeśli nie dorwie ich prokuratura, to ich winy - gwałt na kibicach i chłopcach chcących kiedyś zawodowo ganiać za piłką - rozmyje odpowiedzialność zbiorowa.
|
Marcin-Krak - 20-01-2007, 11:49
Eurodeputowany Ryszard Czarnecki chce zostać prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Nie udało mu się zostać prezesem w Wisełce to się za PZPN bierze - jak dla mnie to niczego dobrego nie wróży że ktoś z samoobrony będzie za sterami takiej instytucji - jak dla mnie to jeszcze się jedna afera nieskończy jak wybucnie następna.
Drugi kandydat to to prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej Kazimierz Greń.
Ja mślę że co nieco o piłce nożnej wiem - ale szczerze napisawszy pierwszy widzę to nazwisko Podkarpacie to z całym szacunkiem nie cała Polska i niekonieczność reprezentowania Polski na arenie międzynarodowej.
Znów się powtórzę - ciemność widzę
I jeszcze na koniec optymistycznie : Wit Ż.: "Wiedza policji jest porażająca"
Anonymous - 22-01-2007, 10:42
Sruba byłeś na hokeju
http://www.youtube.com/watch?v=dyN-3PzDkXA
Marcin-Krak - 22-01-2007, 12:43
"Jak nieoficjalnie dowiedziała się INTERIA.PL w związku z aferą korupcyjną w rundzie wiosennej nie zagrają trzy drużyny Orange Ekstraklasy.
Według naszych informacji Arka Gdynia, Zagłębie Lubin i Górnik Łęczna zostaną pozbawione prawa do występu w najwyższej klasie rozgrywkowej. "
Anonymous - 22-01-2007, 14:42
cyrk cyrk i jeszcze raz cyrk .... Uefa powinna wogole pozbawic wszystkie druzyny polskie prawa wystepowania w jakichkolwiek rozgrywkach dopoki nie zrobia porzadku
McDoune - 22-01-2007, 14:46
Cytat: | Listkiewicz: zostawili mnie samego
Zawieszony prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Miachał Listkiewicz nie ukrywa rozgoryczenia takim obrotem sprawy i zamierza się odwoływać - powiedział w wywiadzie udzielonym "Przeglądowi Sportowemu".
- Minister polskiego rządu ogłasza, że zawiesza władze PZPN. Przecież nie mogę powiedzieć, że mam inne zdanie, dlatego dalej jestem prezesem. Doskonale rozumiem, że teraz to kurator pełni moje obowiązki. Przyjmuję do wiadomości, że zostałem zawieszony w swojej funkcji, bo szanuję polskie prawo. Ale to samo prawo daje mi możliwość odwołania się od tej decyzji i zapewniam pana, że z niej skorzystam - powiedział Listkiewicz.
Listkiewicz nie krył rozgoryczenia postawą ludzi z futbolowego środowiska.
- Największy żal mam do ludzi ze środowiska, którzy używali mojego nazwiska jako tarczy, ale w chwili próby zostawili mnie samego. Nie chcę jednak rozwijać tego wątku.
Więcej w "Przeglądzie Sportowym" |
za onet.pl
tupet to on ma
akbi - 22-01-2007, 20:40
gumas_72 napisał/a: | http://www.youtube.com/watch?v=dyN-3PzDkXA |
wczoraj sobie tam pojeździłem trochę i nic nie złamałem
Anonymous - 22-01-2007, 22:45
Ja byłem na hokeju Mecz był rewelacyjny.........
Marcin-Krak - 22-01-2007, 23:13
McDoune napisał/a: | tupet to on ma |
A ja mimo wszystko trochę bym Go bronił. Zauważ że jak były sukcesy - a jakieś tam były np awans do MŚ - to wszyscy piali wręcz z zachwytu. Jak zatrudniał Engela i Janasa - kręcili nosem - okazało się że do pewnego momentu miał dobrego czuja zatrudniając Ich.
A teraz co Jest afera to Misiu - nie bo to się z naszymi autkami kojarzy - więc pan Listkiewicz jest pozostawiony sam sobie i jakoś żaden z kolezków nie jest w stanie stanąć w Jego obronie.
Uważam że jako osoba związana ze sportem - a więc kierująca się zasadami fair-play powinna tak postępować - a że wg Nas nie postąpił - to już inna kwestia.
Mimo wszystko mi jest Go w jakiś tam sposób żal.
McDoune - 23-01-2007, 00:57
wiesz co, żal to mogłoby mi go być gdyby ustąpił ze 2 lata temu, ale kogoś kto tak kurczowo się trzyma stołka żal mi nie jest i to nawet gdybym się zgodził z Twoją tezą że ni był złym prezesem.
harpagan - 23-01-2007, 01:05
McDoune napisał/a: | wiesz co, żal to mogłoby mi go być gdyby ustąpił ze 2 lata temu, ale kogoś kto tak kurczowo się trzyma stołka żal mi nie jest i |
True true
Marcin-Krak - 23-01-2007, 01:10
To trzymanie kurczowe się stołka też mnie wkurza. Ale z drugiej strony nie widzę jakiegoś godnego następcy
Poza tym zaczął starania o organizację ME w Polsce i na Ukrainie - to na pewno powodowało że nie chciał zostawiać tego, co zaczął.
Poza tym ten żal to głównie z tego się bierze że jak były sukcesy to całe stadko wokół Niego było.
A teraz wszyscy się odwrócili - bo jak Lato powiedział - dlaczego ma być odpowiedzialność zbiorowa
|
|
|