Nasze Miśki - Lancer [C66A] 1.6 16V - przemiana w GTi.
Mithrill - 02-07-2011, 10:07
Zapytałem w InterCars o te sprężyny.
Eibach - dostępny na zamówienie indywidualne, które trzeba złożyć w dowolnej filii sklepu. Cena kompletu - 840,84 zł (sporo!)
Lesjofors - dostępny na zamówienie indywidualne. Cena kompletu... masakra - 976,89 zł (!!!).
Po weekendzie jadę do najbliższego IC (18 km) i zamawiam Eibachy. Chyba, że coś się znajdzie taniej, w co wątpię.
PS.
Kod: | http://otomoto.pl/mitsubishi-lancer-gti-C19603899.html |
wilk88 - 07-07-2011, 18:13
Mithrill a czemu nie takie jakie masz w avatarze? Wyglądają kozacko i można je dostać za stosunkowo niską cenę, ja mam AEZ'y 16' w dokładnie takim samym wzorze, jestem zadowolony z wyglądu i z tego że się nie wyginają Jeśli kiedyś będę zmieniał felgi to na takie same tylko 17', po co zmieniać coś co już pasuje.
pozdro
Mithrill - 07-07-2011, 23:58
Ten avatar powstał właśnie podczas szukania wzoru felg.
Jedna z moich ulubionych opcji, ale nie umiałem znaleźć czegoś podobnego z moim rozstawem.
Do tego ciągle się zastanawiam, czy nie kupić 17" i czy wejdzie wtedy opona z profilem 40, czy może jedynie 16" i profil 45 wchodzi w rachubę.
Muszę po prostu mieć jakiś wolny dzień w tygodniu i skoczyć do handlarzy felgami na przymiarki (w weekend, jak mam wolne, to wszystko pozamykane na 4 spusty...).
Założyć, pomierzyć, popróbować różne rozmiary i wtedy zdecyduję.
Póki co nie wiem jakie ET mi będzie pasowało.
Nie wiem jak z szerokością opony.
Nikt chyba nie próbował wsadzić takiej felgi do seryjnego wozu z seryjnymi amortyzatorami i springami (mam na myśli 17", bo z szesnastkami nie ma problemu, ale 16" nieco odbiega od mojego projektu).
Tył wydaje się bezproblemowy, ale... ten przedni amor nieco utrudnia sprawę.
Dzięki za opinię! Będę miał AEZ na oku.
Z tego, co widzę, to model Valencia jest ciekawy (ale nie ma mojego rozstawu).
Xylo też jest ok, ale jest tylko 17" z 4x114,3...
PS. Jednak będzie swap. Ale nie zapeszam. Więcej info jak już będę "na prostej".
xluki - 08-07-2011, 16:51
W 17" bym się nie pchał. Strasznie drogie opony w porównaniu z 16'stkami a i zawieszenie mocniej dostanie po tyłku przy niższej oponie.
http://moto.allegro.pl/en...1698298301.html
http://moto.allegro.pl/pi...1692886381.html
Zielu - 08-07-2011, 20:03
Dokładnie. Porządna guma '17 kosztuje baardzo sporo. Skoro obniżasz, 16 i tak wystarczają. Rozumiem że tu przede wszystkim ma być komfort z "pazurem" To tak abstrahując apropo newsa o swapie
Zastanawiam się jak wygląda jazda po mieście na obniżanym zawieszeniu, z powiedzmy 2-3 osobami. Łatwo jest o coś przytrzeć, o krawężnikach, garbach bez mocnego zwalniania pewnie nie ma mowy? Chociaż tak w sumie to niby "tylko" 3cm niżej...a może dla Lancera aż 3cm..
xluki - 08-07-2011, 20:11
Miałem okazje jezdzić Volvo V40 obniżonym jakieś 3cm na 16'tkach OZ i powiem szczerze, że trzeba mieć oczy dookoła głowy, wybierać specjalne miejsce, aby zaparkować. Ogólnie przy dłuższym eksploatowaniu maskara, ale w zakręty lepiej autko wchodzi i lepiej się prezentuje. Niestety coś za coś.
Zielu - 08-07-2011, 20:14
Albo zostawić sprężynki fabryczne, wrzucić '17 na profilu 45-50 i powinno też trochę wypełnić nadkole Eee, nic nie zastąpi obniżanej zawieszki..
Mithrill - 09-07-2011, 00:11
Zielu, jak tak zrobisz, to auto przecież pójdzie do góry, środek ciężkości się podniesie.
A szczelinę między opona, a krawędzią nadkola będziesz miał taką samą (no chyba, ze springi są już słabe i ciężar auta dociska je bardziej, niż powinien).
Widziałem ostatnio Golfa III z takimi wielkimi felami. Na oko chyba 17"... między oponę, a nadkole wsadziłbym swoją głowę!
Musiał mieć jakieś standardowe, nowe sprężyny i nowe amory, że tak wysoko siedział.
Dlatego dobrze jest lekko obniżyć wóz po założeniu sporo większej felgi niż zalecana, żeby środek ciężkości powędrował w dół.
Znajomy z klubu Forda kupił ostatnio 17" i opony 40 do swojego Escorta RS2000 i chwali sobie (chyba, że ściemnia). Nie narzeka i nie ma problemów, dlatego się zastanawiam. Musiałbym tylko zobaczyć, czy 17" to nie jest za dużo (wizualnie, do bryły Lanca).
Jeżeli obniżamy, to springi powinny jednocześnie nam utwardzić zawieszkę.
Skok amora jest wtedy znacznie mniejszy i nie ma aż takiej tragedii. Cierpi jedynie komfort jazdy, bo bardziej trzepie i tyłek można obić.
Po krawężnikach przecież jeździć nie trzeba. Poza tym całe kluby Hondy czy tam Golfiacy szorują brzuchami po asfalcie i nikt z konieczności nie zakłada high-ride'owych zawieszeń.
A ja tylko 3 cm w dół pójdę.
Przy 3 cm obniżeniu myślę, że nie będzie tak źle... gorzej, jakbym obniżał bardziej.
Ale to mnie nie interesuje. Poza tym to nie jest auto do szaleństw, tylko do spokojnej, przepisowej jazdy (chociaż dzisiaj sobie spróbowałem jakie ma "kopnięcie" (hehe, za dużo powiedziane) i nie jest najgorzej... a przy okazji natknąłem się na Galanta kombi, niebieskiego z rejestracją DBL"cośtamcośtam", czyli Bolesławiec... nie wiem czy to ktoś od nas?). Do tego mieszkam na totalnej prowincji, a tutaj drogi mamy w wyjątkowo dobrym stanie. Szok.
Nie zabieram na pokład takiej wielkiej masy chłopa. Głownie jeżdżę sam, lub z dziewczyną. Od czasu do czasu zdarzy się wyskoczyć we trójkę.
Jak jest więcej bydła, to pożyczam kombi ojca (klima!).
Te wszystkie czynniki biorę pod uwagę i sądzę, że nie będę miał problemów po obniżeniu. Latem. Bo zimą to już zupełnie inna historia.
I własnie zimy się obawiam.
Jakiś czas temu wyprowadziliśmy się na wieś (nie chcę słyszeć słowa REMONT do końca życia! ).
I co się okazuje - droga dojazdowa do miasteczka biegnie przez pagórek i zimą całkowicie ją zasypuje (mam nawet fotę, wstawię na dole jak ją znajdę w tym bajzlu na HDD). Odśnieżanie wygląda tak, że rolnik przedziera się przez zaspy potężnym traktorzyskiem z pługiem, a za nim wiatr nawiewa hałdy śniegu z pola... hehehe.
Nie mam pojęcia jak pokonam tą trasę obniżonym lancerem, bo ostatnio moim fabrycznym Misiorem ostro tarłem brzuchem po śniegu zmieszanym z kawałkami lodu, a przedni zderzak robił za mini pług.
Najwyżej w takie dni nie będę jeździł Lancem, albo na zimę będę zakładał standardowe springi.
Już niebawem wszystko będzie jasne.
Kurczę, czuję się jak jakiś pionier... chociaż nie powinienem, bo nie jestem pierwszy i nie ostatni, który ma taki dylemat ze swoim Lancerkiem IV.
Zielu - 09-07-2011, 00:56
Oczywiście że przy ori zawieszce i np. '17, całość pójdzie do góry, ogólnie chodziło mi bardziej o walory estetyczne, większe koło stwarza fajny obraz całości ale oczywiście i tak nie zastąpi to obniżania. Chyba Mouseman ma/miał '17 u siebie na ori springach?
Cóż, co najwyżej przed zimą, oprócz standardowej przekładki na zimówki, pokusisz się o reload starych sprężyn. Trochę roboty by było, ale dasz radę Możliwe że Twój znajomy już jest przyzwyczajony do mocno sportowego charakteru RS2000 i 17 nie robią mu różnicy Najlepiej jakbyś się przejechał i sam ocenił. Pamiętaj jednak że Lancer ma pewnie inną charakterystykę pracy zawieszki.
Ja akurat zadałem te parę pytań, mdzn. przy jeździe w parę osób bo sam będę się przymierzał do obniżania, za jakiś czas i badam rynek a czasem zdarza mi się jechać w kilka osób Wydechem już 2 razy udało mi się przyszorować na garbie..
Nie łam się, pionierzy poszerzają horyzonty
Powodzenia!
Mithrill - 09-07-2011, 01:30
Mouseman ma (miał?) 16". Do tego opona 204/45.
I jak na moje oko w takiej opcji jest za dużo gumy, a za mało felgi (jeśli wiesz co mam na myśli). A może 16" i profil 40 będzie git?
A tak z ciekawości... czy średnica całego koła, czyli felga 16" z oponą 45 będzie zbliżona do średnicy koła z felgą 17" i oponą 40?
Pytanie jest następujące... koło o jakiej maksymalnej średnicy można zmieścić w Lancerze z fabryczną amortyzacją?
I jak bardzo można się wspomóc odpowiednią wartością ET?
Chociaż większość felg 16/17 cali z rozstawem 4x114,3 ma ET 40 i ciężko znaleźć coś innego.
Wybierając odpowiednią wartość ET można "odsunąć" koło od tego talerza, na którym opiera się sprężyna w przednim amorze.
Tylko jakie ET wybrać, żeby koło nie wystawało poza obrys... a przy za dużym wysunięciu koła można zastosować węższą felgę... tylko chyba nie produkują 17" felg o szerokości np. ...no nie wiem... 6"? ...bla bla bla...
Już mnie nudzi to gdybanie.
Trzeba jechać i przymierzyć!
Basta!
PS. Znalazłem właśnie w Opolu dystrybutora felg AEZ. Napisałem, zapytałem, zobaczymy co odpowiedzą.
R-Man - 09-07-2011, 09:27
Mithrill napisał/a: | czy średnica całego koła, czyli felga 16" z oponą 45 będzie zbliżona do średnicy koła z felgą 17" i oponą 40? |
Wszystko zależy od szerokości zastosowanych opon. Profil opony jest wyrażany w procentach, czyli jak mamy oponę 225/40/17 to profil jest 40% z 225 szerokości
xluki - 09-07-2011, 10:29
Mithrill napisał/a: | Przy 3 cm obniżeniu myślę, że nie będzie tak źle... gorzej, jakbym obniżał bardziej. | Jak już założysz niższe sprężyny to sam zmienisz zdanie. Niektóre auta ledwo toczą się przez "zwalniacze". Miałem i 17'(225/35R17) i 16' (205/40R16) na tym samym aucie obniżonym i lepiej jeździło się na 16'tkach. W mieście każda dziura to twój wróg, promień skrętu znacznie większy, więc manewrowanie w mieście na ciasnym parkingu to istny horror.
Mithrill, Pamiętaj, że jeśli założysz tylko sprężyny to przez skrócony skok amortyzatora jego żywotność znacznie się skróci (sprawdzone na własnej skórze). Nie wspominając o innych elementach eksploatacyjnych zawieszenia (np. sworzeń wahacza wytrzymał 6msc firmy 555).
Mithrill napisał/a: | I co się okazuje - droga dojazdowa do miasteczka biegnie przez pagórek i zimą całkowicie ją zasypuje | Jedyne sensowne wyjście to tzw. "zestaw zimowy" czyli seryjne amorki i sprężyny.
Mithrill - 09-07-2011, 12:31
Nie ma u mnie progów zwalniających... na szczęście.
Ale zdaję sobie sprawę z tego, że jak wszystko usztywnię, obniżę i założę wielką felgę z szeroką oponą, to zaczną powoli siadać różne elementy zawieszenia, wzrośnie zużycie paliwa, a komfort spadnie na łeb.
Dlatego sprawdzę wszystkie interesujące mnie opcje opona/felga.
Nie będę przesadzał, żeby nie wyszło komicznie... ma być bardziej JDM'owo, a nie german style.
Mierzyłem sobie jak bardzo całość pójdzie mi w dół. W tej chwili między koło, a krawędź nadkola wsadzam 4 palce ( ). Po obniżeniu zmieszczę dwa (wg miarki). Trzeba będzie tak dobrać rozmiary, żeby dużo nie przekroczyć średnicy obecnego koła (185/60R14), czyli ok. 58 cm.
Może wystarczy coś w stylu 195/40R16. I od takiego rozmiaru zacznę. I pewnie na czymś takim skończę.
Przymierzymy, zobaczymy...
A co do amorków, proponujecie jakieś szczególne do sprężyn obniżających?
Żeby to dłużej pojeździło? Coś mi się wydaje, że w moim przypadku lepiej by było założyć ten gwint od K-Sport. Skoro co zimę, a później wiosną mam się bawić w przekładanie sprężyn, to chyba opłaciłoby się kupić gwint i obniżać, podnosić, usztywniać wg potrzeby.
Dzięki za rady, chłopaki!
Mithrill - 09-07-2011, 13:39
A tak na marginesie... WTF?
TURBO do 4G92
To chyba do MIVEC'a, co nie?
xluki - 09-07-2011, 13:48
Polecam spręzynki Vogtland i Eibach.
|
|
|