To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze nieMiśki ;-) - Bayerische Motoren Werke

Hugo - 31-01-2018, 08:36

Owczar, nie jestem jakimś fanatykiem Galanta, bo widzę, że tak mnie trochę postrzegasz. Wiem, że oprócz japońskich są jeszcze amerykańskie auta :mrgreen: Niestety nie miałbym przyjemności z jazdy autem, które jest opatrzone i brzydkie. Auto musi mieć to coś, czego wogóle nie mają popularne marki. Nie pisałem nic o trzymaniu wartosci przez ten model, to chyba oczywiste, że jest on dobrą inwestycją, ale co to ma do rzeczy?
Jakoś jazda Galantem po wygłuszeniu i na dobrych oponach nie jest nieprzyjemna, wręcz przeciwnie jest przyjemnie cicho, tylko mogłoby być bardziej komfortowo, ale to zasługa obniżających sprężyn i za dużych kół, więc wiadomo. Masz rację, że nie powinno się długo jeździć jednym autem, dlatego powoli (nawet bardzo powoli :wink: ) przymierzam się do Cadillaca STS z 4,6 V8. Nawet obejrzałem sobie jednego, bo jest niedaleko mnie na sprzedaż i to jest to. Auto po prostu boskie, dźwięk amerykańskiej V8 zwala z nóg.
Pisałem to nie raz i gdyby nie moje wymysły to przez 6 lat w moim Galu miałbym do wymiany jedną tuleję wahacza przedniego prostego (30 zł-padła tydzień temu), jeden drążek kierowniczy (50 zł), termostat (70 zł) oraz reperaturki tylnych nadkoli (1000 zł). Najtańsze auto w utrzymaniu jakie miałem.
Co do grzebania w BMW czy w Galancie to co Ty porównujesz? Jak padnie elektronika to sam nic nie zrobisz, prowadzisz auto na serwis i płacisz grube pieniądze za naprawę pierdoły, a w Galancie wszystko zrobisz sam minimalnym pojęciem o mechanice czy elektryce (nie elektronice).

Owczar - 31-01-2018, 09:29

Hugo, z tym BMW nie jest tak źle - elektroniki akurat się nie boję. Jest to logiczne, tylko trzeba się wgryźć w serwisówki.

Hugo napisał/a:
Owczar, nie jestem jakimś fanatykiem Galanta, bo widzę, że tak mnie trochę postrzegasz.


Hehe, no trochę tak czasami to widzę kiedy "hejtujesz" wszystko inne ;)

Hugo napisał/a:
Masz rację, że nie powinno się długo jeździć jednym autem, dlatego powoli (nawet bardzo powoli ) przymierzam się do Cadillaca STS z 4,6 V8.


Ja akurat nie jestem wielkiem fanem amerykańskich aut - ale tak jak pisałem, nie uprzedzam się. A ten model na pewno ma coś w sobie. Silnik i brzmienie na pewno będzie niepowtarzalne :)

Trochę OT zrobiliśmy Tomkowi, ale to jego wina że kupił sobie takie kontrowersyjne auto :P

Hugo - 31-01-2018, 11:15

Nie wszystko hejtuję, tylko w przypadku aut nie lubię tych, które widać na każdym zakręcie itp. i w ogóle nie rozumiem osób, które takie auta kupują. Dla mnie auto popularne, jakie było nie było, byłoby zwykłym dupowozem i wiem, że w ogóle bym o nie nie dbał. Taki już jestem dziwny :mrgreen:
Krzyzak - 31-01-2018, 13:06

Hugo napisał/a:
byłoby zwykłym dupowozem i wiem, że w ogóle bym o nie nie dbał
czasem tak jest łatwiej :)
żyj i pozwól żyć innym - dla odmienności jest pełno osób, które nie rozumieją, jak można kupić auto, które jest jedno na całe miasto a czasem województwo i kombinować skąd do niego kupić jakąkolwiek część...

Hugo - 31-01-2018, 13:23

Zgadza się, tak byłoby łatwiej, ale co poradzić to, że lubi człowiek pogrzebać przy aucie :D Lepsze to niż np. siedzenie w barze i przepijanie pieniędzy... I jest radocha z posiadania auta w dobrym stanie, auta, które faktycznie już powoli wymiera.
Owczar - 31-01-2018, 13:27

Wszystko się zgadza :) Ale powiedzcie mi skąd Wy bierzecie ten czas? :P

Ja lubię i pogrzebać przy aucie i wypić piwo w barze. A auta nie widziałem miesiąc :)

Fragu - 31-01-2018, 14:05

Owczar, czyli za dużo siedzisz w barze ;)
Hugo - 31-01-2018, 14:35

No nie wiem, jak coś lubię robić to zawsze na to znajdę czas.
vrangsinn - 31-01-2018, 14:59

nie wiem może za krótko mam galanta (3 lata) ale najdłuższa trasa zrobiona to Dubrownik ponad 1200km bez mrugnięcia okiem, tak jak pisze Hugo bez wymyślania mojego to najtańsze auto jakie miałem nie licząc colta cj0 i nie bałbym sie nim jechac gdziekolwiek bylem miał walizke z kluczami w bagażniku a większość zrobie sam, a geniuszem inżynierii samochodowej nie jestem wcale i duzo mi brakuje do umiejętności choćby Krzyżaka...tak naprawdę jedyna poważna wada Galanta i to ze nie jest odbierane tak jak bmw i nie rośnie cenowo jest brak napedu na tyłek...reszte wad jest spokojnie do ogarnięcia jesli ktos wogole lubi dbac o swoje auto....generalnie szkoda ze to auto odchodzi do lamusa, bo niestety tak jest, moim zdniem absolutnie na to nie zasługuje, bo jest wiele inych niemieckich gruzów które uchodza za kultowe powoli a na to zupelnie nie zasługują, na przykład niektóre mercedesy...po prostu marka Mitsubishi poszła nie w tym kierunku co powinna (moim zdaniem)...ale niestety ekonomia jest taka a nie inna więc aby wogole funkcjonować chyba musiała...

Edit
A co do wygody/komfortu/jakosci wykończenia to moim zdaniem akurat Galant nie ma sie czego wstydzic, pomijajac auto premium to do zwyklych aut dla ludu absolutnie nie ma sie czego wstydzić zwazywszy ze wiekszosc gali ma ponad 18 lat, jakosć plastików w większości aut jest tragiczna, także komfort pozstaje wiele do życzenia.

Owczar - 31-01-2018, 15:16

Fragu napisał/a:
Owczar, czyli za dużo siedzisz w barze ;)


Chciałbym :) niestety rodzina i praca absorbują większość czasu. Teraz jeszcze kwestia budowy.

Galant jest pewnym autem - jednak mi nigdy spokoju nie dawał konwerter. O ile zawieszenie, aparat zapłonowy można z wyprzedzeniem naprawić, o tyle w przypadku konwertera nie znasz dnia ani godziny...

Galant był autem dla ludu, zbudowanym dla kasy... Choć nie brakuje mu charakteru, to został ograbiony z kropki nad i. Jego protoplasta - Sigma - to auto bezkompromisowe. Starsze, a bardziej innowacyjne. Podejrzewam, że zadbane egzemplarze będą tylko drożały.

BMW, mercedes i inne niemieckie marki zawsze wypuszczają jakąś unikatową serię - typu M czy AMG - choć teraz to prawie wszystko jest M i AMG. Kiedyś tak nie było i te auta stają się kultowe.

Tak jak mitsubishi lancer evo - który został zbudowany z pasji i bardziej by zaistnieć na rynku. Gdyby galant VR4 był produkowany z kierownicą po odpowiedniej stronie to w Europie też teraz byłby kultowy.

mkm - 31-01-2018, 17:09

vrangsinn napisał/a:
a większość zrobie sam, a geniuszem inżynierii samochodowej nie jestem wcale








Takie tam - do samodzielnego zrobienia :wink:

vrangsinn - 31-01-2018, 17:51

mkm napisał/a:
vrangsinn napisał/a:
a większość zrobie sam, a geniuszem inżynierii samochodowej nie jestem wcale


Takie tam - do samodzielnego zrobienia :wink:


nie o tym mówiłem, raczej w kontekście długich tras i strachu przed nimi jazdą Galem...ale niech Ci będzie, Macie racje strach się bać...

jutro sprawdzam cenę złomu póki jeszcze mam blachę nadającą się na sprzedaż :wink:


sorry za oftop

btw szkoda ze najciekawsze pogadanki o mitsu sa przy okazji innych marek.... :roll:

mkm - 31-01-2018, 18:23

vrangsinn napisał/a:

nie o tym mówiłem, raczej w kontekście długich tras i strachu przed nimi jazdą Galem...

Ja też - dlatego wrzuciłem foty. Tak jak błotnik to pierdoła tak skorodowane mocowanie "zawieszenia" już nią jest.

Krzyzak - 31-01-2018, 19:46

Gdyby nie rdza raczej bym nie myślał o czymś innym niż Galant. Jak wychodziłem z salonu po jeździe próbnej to naprawdę ciężko kupić cokolwiek sensownego do 130 tysi co choć w namiastce zastąpiłoby Galanta.
Tomek - 31-01-2018, 20:38

vrangsinn napisał/a:
czemu tak szybko sie pozbywasz?? krótko go masz co nie?


nie wiem, czy krótko czy nie
2 lata będzie niebawem, a ja jakoś do aut się zbytnio nie przywiązuje
BMW było kupione z myślą o dokładnie 3 latach

do tego BMW mam mieszane uczucia
jazda świetna, ale niesmak pozostaje po początkowych problemach

inna kwestia, że dojrzałem już do niekupowania aut 10 letnich



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group