To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

Maretzky85 - 04-02-2010, 12:01

Mnie natomiast wybitnie irytują kierowcy, którzy na ulicy Abrahama usilnie stawiają samochody przed przejściem dla pieszych na lekkim łuku. Niektórzy nawet wjeżdżają przodem na pasy trochę. Najgorsze w tym wszystkim jest to, pomijając fakt niezgodności z prawem, że zasłaniają zupełnie pieszych - nie ma możliwości zobaczenia czy pieszy wchodzi na pasy do momentu wjechania na przejście :/
cns80 - 04-02-2010, 12:44

Maretzky85, to samo mnie wkurza. Na Umińskiego też. Na Abrahama najczęściej jest to biały Citroen Xsara kombi - taksówka :evil:
A później giną małe dzieci, których nie widać zza samochodu :(

jaca71 - 04-02-2010, 13:10

Przez przypadek trafiłem na ten FILM
Niemcy to jednak maja nudne życie... ;)

koszmarek - 04-02-2010, 14:15

Maretzky85, cns80, najgorsze, że czasem przy samych pasach staje dostawczak i to staje na połowie pasów czasem :(
Możliwość zobaczenia czy się piesi szykują tam na abrahama to jazda z pasażerem, który ma możliwość dojrzenia czegokolwiek na wysokości przystanku :(

cns80 - 04-02-2010, 14:43

Pomyliłem ulice. Nie chodziło mi o Umińskiego, bo tam raczej nie parkują tylko o Meisnera. A ta biała taryfa stoi tam codziennie rano.
Maretzky85 - 04-02-2010, 15:38

cns80 napisał/a:
A później giną małe dzieci, których nie widać zza samochodu :(


Szczególnie, że zaraz przy tych pasach jest szkoła ...

jaca71 - 04-02-2010, 15:41

Maretzky85 napisał/a:
na ulicy Abrahama
cns80 napisał/a:
Na Umińskiego też
cns80 napisał/a:
Na Abrahama
cns80 napisał/a:
Umińskiego
cns80 napisał/a:
Meisnera

A mnie zawsze zastanawiają Warszawiacy :) Dlaczego podają nazwy ulic bez podania miejscowości? Aaaaa przecież to oczywiste, w Polsce jest tylko jedno miasto ;)

koszmarek - 04-02-2010, 15:44

spójrz gdzie mieszkamy :)
Wszystkie w Warszawie :)

Luk - 04-02-2010, 15:44

jaca71 napisał/a:
Dlaczego podają nazwy ulic bez podania miejscowości?

Ty wiesz, że rzeczywiście coś w tym jest. Sprawdzone na różnych forach :mrgreen:

jaca71 - 04-02-2010, 15:49

koszmarek, To nie chodzi tylko o to forum. Już nie raz się złapałem na tym że myślę co za diabeł, żeby sobie z tak prostym skrzyżowaniem nie radzić, a dopiero potem z treści wychodzi że to było w Warszawie a nie w Krakowie. ;)
tommyc1 - 04-02-2010, 21:11

He, mieszkałem w tamtych okolicach (Abrahama, Meissnera) przez 4 lata, rzeczywiście bardak na ulicach... Ale nie wiem czy gorzej tam, czy na Bródnie ;) . Najlepsze to jak na tym łuku na Abrahama ludziska za...suwają. Kiedyś byłem świadkiem jak pewien młodzian w nowiutkim BMW M5 chciał widowiskowo ruszyć spod świateł. Ryknął silnik, koła zabuksowały i jegomość o mało na pas zieleni oddzielający kierunki nie wjechal, bo w tych ulicznych koleinach jakoś autko nie chciało do przodu ładnie sunąć :P ...Boże, jak się cieszę że już tam nie mieszkam.
Maretzky85 - 05-02-2010, 08:47

Na wspomnianym przeze mnie wcześniej przejściu dla pieszych kilka samochodów pozdejmowało już znaki i barierki na pasie zieleni...
Dawniej ktoś chyba zdjął latarnie ...
Ciekawe jak takie dzieciaki teraz mają czuć się bezpiecznie na przejściu...

mlun - 05-02-2010, 09:12

Jeśli jesteśmy w tematyce pasów nie zapomnę jak wracałem któregoś wieczora do domu. Stoi na pasach chłopak to pomyślałem, że go puszczę. Zatrzymuję się elegancko przed pasami(dodam że przejście było dosłownie przy skrzyżowaniu) i chłopak sobie spokojnie idzie kiedy nagle widzę, że jakiś pajac już się bordowy z nerw zrobił że musi postać i mnie wymija. Gdyby ten chłopak wszedł sekundę wcześniej zapewne doszło by do tragedii. Czemu ludzie nie myślą?
koszmarek - 05-02-2010, 09:16

mlun napisał/a:
i mnie wymija.


moją mamę by tak załatwił jakiś kretyn jak ze mną w ciąży była.. udało jej się odskoczyć...

Tak samo kiedyś z Maretzkym jechaliśmy, zatrzymaliśmy się przed pasami, puszczamy pieszego, a koleś autem zza nas wylatuje oO
nie rozumiem takich kierowców.


Chociaż czasem zastanawiam się, czy piesi nie są gorsi w pewnych momentach :/

jaca71 - 05-02-2010, 09:57

koszmarek napisał/a:
Chociaż czasem zastanawiam się, czy piesi nie są gorsi w pewnych momentach :/

Nie są gorsi. Oni po prostu chcą przejść.
Masakra dla mnie jest to co wyprawia się na przejściach dla pieszych.
Gdy są dwa pasy do jazdy w jedna stronę to już polscy kierowcy nauczyli mnie że nie wolno puszczać pieszych. Normą jest że nikt na drugim pasie się nie zatrzymuje. To jest jeden drastyczny przykład.
Drugi niby prosta droga z przejściem dla pieszych. W jedną stronę korek w druga w miarę płynnie da się jechać około 50km/h. Tu też jest klasyka bo większość kierowców w takich warunkach dojeżdżając do pasów nawet ociupinkę nie zwolni tylko jazda ile się da a potem teksty typu: WTARGNĄŁ
Wtargnięcie pieszego na pasy powinno być zlikwidowane jako pojęcie w opisie wypadku. Zastąpić je powinien zwrot ROZJECHANIE Z PREMEDYTACJĄ

Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji kiedy pieszy nagle materializuje się na pasach. A żeby jeszcze wtargnął to już są jaja.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group