Nasze Miśki - o znaczkach i galantach :)
Anonymous - 11-03-2010, 22:30
pepi napisał/a: | pawliku napisał/a: | i jak tam są jakieś postępy przy rejestrowaniu? i kiedy wkoncu bedziesz nim jezdził |
chyba nigdy nie bede nim jeździł "legalniee" pani naczelnik wydziału komunikacji nie wie jak sie za to zabrac
na szczęście pan diagnosta wiedział ale troche to potrwa do głowy można dostać z tymi urzędami |
nie chce zapeszac ale chyba bedzie tak jak mowilem...
robertdg - 11-03-2010, 22:54
Co za problemy z rejestracja Ja znam sporo aut po przeróbce z RHD na LHD jeżdżacych na terenie S-ca i D-G, zero problemów, papierki na stól, pare podpisików, tablice w łape i można jeżdzić
jkrzysztof80 - 12-03-2010, 10:48
robertdg, ale w legnumie vin jest krotszy niz w samochodach angielskich i dlatego robia problemy
Anonymous - 12-03-2010, 12:57
Robert tak sa takie przypadki ale my tu piszemy o legalnych operacjach, opisywanie nielegalnych jest wbrew zasadom i nie jest ogolnie popierane. dlatego wszyscy robimy to legalnie tzn w tym przypadku mamy papiery na wykonanie przekladki, papiery na orginalna przekladnie, nie zmieniamy VIN na europejski, mamy opinie rzeczoznawcy na przekladke (lub diagnoste IDIOTE ktory sam przyklepie jej legalnosc i pozniej wciagnie go czarna dziura) ect ect
wszystko jest cacy do pewnego momentu, jesli taki samochod bierze udzial w kolizji w ktorej sa ofiary w ludziach to zaczyna sie shit rain, shithowks flying around, all shit hell breakes lose - big time bla bla czego nikomu nie zycze
robertdg - 12-03-2010, 17:36
jkrzysztof80, słyszałem o tym co piszesz
PLPynton, mówie tutaj o całkowcie legalnej sprawie, czyli tak jak opisujesz, faktury na ori części, ekspertyze rzeczoznawcy przed i po przeróbce w tym dokumentacja fotograficzna usuwania ściany grodziowej bez usuwania górnego elementu ściany zawierającego numer VIN, fakture za przeróbke od zakładu specjalizującego się w takich rzeczach, przegląd na stacji diagnostycznej, chyba juz wszystko wymieniłem, z tymi papierkami i paroma innymi urzędowymi do wydziału komunikacji, jak dotad z problemami przy rejestracji się nie spotkałem, jednakże nie twierdze ze to co piszesz jest nieprawdziwe, w kazdym mieście co innego
Anonymous - 12-03-2010, 19:17
a no to i u nas przechodzi w ten sposob z anglikami z rynku angielskiego, myslalem ze mowisz o takich przerobkach drucianych typu ogloszenia z allegro . tu sek w tym, ze japonia ma inny system kodowania numeru nadwozia i ha wiadomo tylko w PL stanowi to "jakis problem". niby jest ok czlowiek czyta tekst ustawy i hej, powinno dzialac - niestety do tej ustawy mamy tyle apendixow o ktorych istnieniu czlowiek dowiaduje sie najpozniej w wydziale komunikacji. sam pamietam swoj pierwszy raz (ha!) jak pojechalem po blachy "hej koles blachy let' go!" a on mi "hola mariola! w malych miastach na z..... zycie toczy sie powoli!" i pozamiatane, miesiac kein vrvier, zalatwili mnie jak malego kazia
robertdg - 12-03-2010, 19:32
PLPynton napisał/a: | myslalem ze mowisz o takich przerobkach drucianych typu ogloszenia z allegro | nie nie skądże, choć przyznam się ze widziałem takie druciarstwo zrobione na basku B5FL, dla ułatwienia zadania goscie nie założyli pompy ABS, bo róznica w niemcach RHD a LHD pod maska jest kolosalna wiekszosc elementów jest po lustrzanej stronie, w japoncach jest o wiele prościej, czy tez we francuzach
pepi wybacz za OT, mam nadzieje ze sprawy potocza się pozytywnie
Psikus - 12-03-2010, 21:05
PLPynton napisał/a: | tzn w tym przypadku mamy papiery na wykonanie przekladki, papiery na orginalna przekladnie, |
przepraszam za OT, ale papiery wystawić musi jakis specjalistyczny warsztat, warsztat blacharski czy jak? i jakie papiery na przekładnie kierowniczą??
Anonymous - 13-03-2010, 02:20
przekladka musi byc wykonana przez cialo z uprawnieniami tj. wystarczy miec zarejestrowana dzialalnosc w dziedzinie mechaniki samochodowej.
przekladnia z papierami jako, ze to najwazniejszy element przekladki auta i bezpieczenstwa w ruchu drogowym. rzeczoznawca w swietle litery prawa bedzie potrzebowal papierow na przekladnie, papierow ok, w rzeczywistosci chodzi o to zeby byla nowa, w realu potrzebna jest faktura na taki a taki element ktory wkladamy do auta. to poniekad logiczne zmiana strony po ktorej mamy kierownice wymaga zmiany ukladu kierowniczego na taki jaki przewiduje producent jesli chcemy zachowac homologacje "wydawana" nam w wiekszosci przypadkow inblanco jesli samochod jest produkowany/przystosowany LHD i RHD. generalnie wszystkie uklady mechaniczne modyfikowane przy przekladce, poza tym jednym moga zostac sprawdzone diagnostycznie, ten natomiast ma byc taki jak przewiduje producent.
pepi - 13-03-2010, 11:04
robertdg napisał/a: |
pepi wybacz za OT, mam nadzieje ze sprawy potocza się pozytywnie |
spoko możecie sobie OT-ować
większość co chciałem napisać juz została powiedziana
z rozmowy z pania naczelnik, pracownikiem wydzialy komunikacji i diagnosta sprawa wyglada tak
to co jest nabite na aucie czyli "krótki vin" nie jest według polskiego prawa Vinem bo win to ciąg 17 znaków
a nie można zarejestrować auta bez vinu - to co mam jest wiec nr seryjnym
żeby nadać nowy vin stary musi byc nie czytelny albo auto pochodzi z kradzieży i ma przebite numery
oba przypadki u mnie nie maja miejsca
trzeba po prostu z kompletem papierów pisać do ministerstwa o zgodę na rejestracje
ta tez przypadki jak można to zrobić na kilka innych sposobów jak opowiadał mi pan diagnosta. W przekładkach bardzo często sa takie akcje
zostaje przespawana sciana grodziowa z europejczyka mamy wtedy komplet dokumentow i wszystko jest niby oki
przekładkę robimy bez homologacji
albo jedziemy gdzies do malej mieściny i pan diagnosta nie znający sie na przepisach podbija nam ze auto jest oki
jesli jest zgoda z przeglądy urząd rejestruje takie auto w razie wpadki winę sie zwala na diagnostę
kiedyś tak sie nie czepiali na przeglądach ale np w zabrzu diagności szkolą policje jak sprawdzić auto - jakie modele nie wychodziły na europe itd itd
maja tez coraz więcej przypadków gdzie przy normalnej kontroli auto dostaje bana na drogi ze czegoś tam brakowało przy rejestracji albo cos nie zostało spełnione
dlatego odrazy mi powiedział ze jak chce mieć spokój to z kompletem papierów pisać o zgode wtedy nikt sie nie doczepi nigdy - na przegladzie oni robia sobie kopie i przy rejestracji w w urzędzie tez zostaje jedna
sam miałem ostatnio przypadek jak mnie zatrzymali do kontroli (jechałem swoim2.0) i 2 zdanie jakie padło to nie jest to auto jakie ma pan w dowodzie
od razu sprawdzili vin
tak czy siak coraz trudniej chyba bedzie z lewymi przekładkami - mysle ze za 3 miesiące uda mi sie wyjechać legalnie na droge tym stworem
robertdg - 13-03-2010, 15:44
pepi napisał/a: | mysle ze za 3 miesiące uda mi sie wyjechać legalnie na droge tym stworem | z całego serca Ci tego zycze, szkoda byłoby czasu i pochłonietej pracy nad tym autem.
pepi napisał/a: | sam miałem ostatnio przypadek jak mnie zatrzymali do kontroli (jechałem swoim2.0) i 2 zdanie jakie padło to nie jest to auto jakie ma pan w dowodzie
od razu sprawdzili vin | czyli niedługo chyba pojęcie tjuning wyjdzie z uzycia, przeciez dobrze wiadomo takie elementy auta jak silnik czy skrzynia sa elementami wymiennymi, Ty akurat miałeś to w standardzie, ale takie delikatne zewnetrzne zmiany mogą byc podyktowane np zdarzeniem losowym, kolizja drogowa, etc. Dlaczego ma Pan dach panoramiczny jak powinien miec zwykły Panie władzo sopel lodu spadł mi na dach i trzeba było go wymienic
Dlaczego inny przód i tył Panie władzo kiedys gosc impetem wpakował mi sie w zadek auta no i automatycznie polecialem przodem w barierke albo inne auto, trzeba było auto naprawic Moje głupie dywagacje
pawliku - 13-03-2010, 16:08
robertdg napisał/a: | Moje głupie dywagacje | głupie to to nie jest bo taka jest prawda ...
pepi - 13-03-2010, 16:12
myślę ze pomału zacznie byc tak jak w Niemczech gdzie na wszystko będzie trzeba mieć papier
a co do tłumaczenia policji - to jak ich zapytałem dlaczego mnie zatrzymali odpowiedzieli ze nie znają takiego auta
niech sie trochę podszkolą i zatrzymają następnego moga miec juz ta wiedzę - skad u pana vin z europejczyka jak auto from japan - czy jest homologacja czy ori przekładnia i moga zacząć węszyć - tak jka mi mówił ten diagnosta ze coraz czesciej wpadaja do nich na kontrole dlaczego auto jest zarejestrowane i kto wydal decyzje jak cos w nim jest nie halo
ps. co do moich udziwnień blacharskich bede musial faktycznie cos wymyslic :D
pawliku - 13-03-2010, 16:16
yy ale czekaj w niemcach to chyba nie ma problemu by zarejestrować takie auto . bo jak chcesz to można je tam zarejestrować
pawliku - 14-03-2010, 07:26
no to po "kilku" godzinkach taplania sie w przyjemnosci autko zostało poskładane
a teraz to trzeba isc to odespać ...
|
|
|