To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - ogłaszam, że mimo wszystko postaram się być...

pamar - 12-08-2010, 16:54

kordiank2 napisał/a:
wyobraźcie sobie nie ma w szpitalu tabletek mst continus 60mg

Przecież to jest nasz Polski lek, coś niebywałego, żeby szpital nie miał zapasów :shock:
Czy to jest problem dostarczenia, czy Polfa tego po prostu nie produkuje a może szpitala nie stać?
Jeśli to ostatnie to myślę, że śmiało możesz na nas liczyć :thumbleft:
3maj się ciepło :hello2:

kordiank2 - 12-08-2010, 17:21

w szpitalnej aptece nie ma, na oddziale w sejfie - nie ma. gdyby mi receptę wypisał, dottore, to może ktoś by mi to przyniósł z miasta, ale jutro zabieg - lekarz ma urwanie czegoś tam, bo jak nie operacje, to ostry dyżur - wpada, wypada nie z wszystkim się zdąży... aż cud, że mieli czas pomyśleć co w ogóle ze mną dalej robić... kurde, lek na różową receptę za darmo, albo za kilka złotych, zależnie od apteki, a tu taki problem. nie mogę sobie tego wyobrazić, jak podstawowego leku od bólu może nie być w klinice ortopedii? powtórzę się: zgroza! Miałem ostatnie dwie tabletki z domu, ale wyszły na początku pobytu tutaj, w pierwszej dobie. ale nic to, lewatywka już była i może jestem trochę poddenerwowany jutrzejszym zabiegiem. Jeszcze tylko ogolić trzeba mocherek w miejscu do operacji i się wykąpać, potem lulu, a jutro rano po głupim jasiu to mi wszyscy mogą :finga: :ANAL:
i tym optymistycznym akcentem żegnam do następnej relacji, pod warunkiem, że się obudzę... a nuż czegoś znów zbraknie... si ja

Efa! - 12-08-2010, 17:29

Kordian, trzymam kciuki za udaną operację!!!
I za to, żeby już więcej nie bolało!

Adaho_krak - 12-08-2010, 17:58

kordiank2, Jesteśmy z Tobą :supz: :supz:
Dasz rady, mimo wszystko. :wink:

koszmarek - 12-08-2010, 23:05

Kordian widać było że się trzymasz! Pamiętaj żeby trzymać się do końca i jutro nie dać!!! Trzymam za Ciebie mocno kciuki! i widzimy się w przyszłym tygodniu. Koniecznie napisz albo zadzwoń jak operacja- jeśli będziesz mógł z P.O.
:)

Hubeeert - 14-08-2010, 11:59

Kordian dzwonił - jest po, czuje się dużo lepiej niż po pierwszej, nie cięli biodra - dostał kość z "banku", pełen optymizmu, głos pogodny, pozdrawia wszystkich i niedługo sam sie odezwie :D
koszmarek - 14-08-2010, 12:03

no to rewelacja! Świetnie :)
Anonymous - 15-08-2010, 10:30

Hubeeert napisał/a:
Kordian dzwonił - jest po, czuje się dużo lepiej niż po pierwszej
no rewelacja :)
Hubeeert napisał/a:
pełen optymizmu, głos pogodny
oby tak dalej :thumbright:
Hubeeert napisał/a:
pozdrawia wszystkich
my jego rowniez :)
kordiank2 - 16-08-2010, 13:17

hejka, dziś mogę trochę pisać bo udało mi się wtaszczyć sprzęt do łóżka.
dwie wiadomości, bo jeszcze trochę trudno mi laptok utrzymać:
- piątkowa operacja udana, nawet bardzo, mam w sobie teraz część ciała jakiegoś człowieka (odbudowywali mi krąg, którego prawie nie było, kostki mam z banku) obyło się bez cięcia biodra, dziś już chodzę - w gorsecie 4 x po 20 minut, czwartek: do domu!!!
- druga wiadomość troszkę gorsza: zapakują mnie na trzy miesiące w gips, ale to pikuś nie takie rzeczy żeśmy ze szwagrem... :D

koszmarek - 16-08-2010, 13:27

Kurcze świetnie, same dobre wiadomości od Ciebie Kordian! Oby tak dalej!
Efa! - 16-08-2010, 19:12

bardzo się cieszymy!
Marcin-Krak - 16-08-2010, 21:20

kordiank2 napisał/a:
zapakują mnie na trzy miesiące w gips

No upały już raczej takie jak w lipcu nie będą ;)
Oczywiście również jestem w gronie tych, którym po przeczytaniu tych newsów pojawia się :) . Mam nadzieję, że już będzie teraz z górki.

stary alfer - 16-08-2010, 21:57

kordiank2, rządzisz...
kordiank2 - 18-08-2010, 12:20

stary alfer napisał/a:
kordiank2, rządzisz...

hę, muszę wam powiedzieć, że faktycznie, po informacji o zwalczeniu szpiczaka czuję się tak, że "nikt i nic mi nie będzie tu fikać!" nie mówiąc o tym, że choćby podskoczy. rządzę, a co. kordian na prezydenta! oczywiście z tym ostatnim to joke, bo "polityka dla mnie to w krysztale pomyje" i jak najdalej od tego syfu. ale lokalnie, tam gdzie się pojawiam - RZĄDZĘ! i niech ktoś spróbuje inaczej powiedzieć...
o sytuacji bieżącej: jestem w tym nieszczęsnym gipsie - ninjaturtel taki i nie jest tragicznie, dodatkowa korzyść to półka na notebooka. bólowo - rewelka, żadnych tam strzykań-pykań w kręgosłupie, o poważniejszym bólu to już nawet zapomniałem. wiadomo, dopiero szósty dzień po zabiegu więc jeszcze nie wycinam hołubców po kwadracie, ale mały dęs z ruchem biodrami już wychodzi. Jutro do domu. Dzięki, że wątek was nie nudzi i wciąż jesteście ze mną. Teraz pewnie trochę odpoczniecie, ale długa jeszcze droga, jak reszta kręgosłupa, którą mi zeżarł szpiczak (8cm mi ubyło przez dwa lata choroby). a kawał chłopa był ze mnie. poważnie myślę o wertebroplastyce, ale jeszcze nie wiem, czy się kwalifikuję. Gorsza informacja jest taka, że jestem uzależniony od morfiny, ale poradzę sobie z tym, bo już widzę, że objawy wracają rzadziej i są lżejsze. Więc dołem posta nie kończę. Optymizm, niepoprawny optymizm, poczucie humoru, dystans (duuuży dystans) do tego co się dzieje ze mną w trudniejszych chwilach, to chyba słowa-klucze, żeby wygrać każdą walkę, aha i jeszcze nie można nienawidzić przeciwnika, trzeba traktować go z szacunem i po partnersku.
si ja h!

Bartek - 18-08-2010, 12:48

Jak zawsze dobre informacje wprawiają mnie w dobry nastrój - trzymaj się i relacjonuj postępy :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group