Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI
Grześku - 20-12-2005, 17:09
Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje Jasiowi standardowy zestaw pytań :
- A ile masz lat ?
- Siedem ...
- A do kościółka chodzisz ?
- Chodzę .
- Co niedziela ?
- Co niedziela
- Z całą rodziną ?
- Z całą ..
- A do którego ?
- Do Carrefoura ...
* * * * *
Kelner do gościa
- Specjalnością naszej restauracji są tłuste, duże ślimaki
- Wiem, w zeszłym tygodniu TAKA mnie obsługiwała
* * * * *
Facet wychodząc do pracy zapomniał zabrać swojego telefonu komórkowego.
Wieczorem sprawdza SMS-y
Pierwszy: Kochany zadzwoń do mnie jak tylko będziesz mógł.
Twoja Zosia.
Drugi: Ja już dzwoniłam nie musisz się trudzić. Twoja żona.
* * * * *
Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona patrzy a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.
- Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu?
- To znaczy, że zakup trzeba opić.
*******
Siedzi menel na ławce w parku, dosiada się do niego pani.
Menel pyta:
- Łykniesz jabola?
- Nie co pan, ma mnie pan za jakąś "panienkę"?
No skoro mi do wyra wlazłaś?
* * *
Żona mówi do Szkota:
- Byłam u lekarza i zalecił mi zmianę powietrza.
- Ależ ty to masz szczęście - odpowiada Szkot -właśnie przed chwilą zmienił się kierunek wiatru.
* * *
- Powiedz mi, kochanie, za co ty mnie tak kochasz: za piękną buzię, czy za rewelacyjną figurę? - pyta żona
- Za poczucie humoru - odparł mąż.
* * *
- Kto to jest mąż?
- To facet, który umyje popielniczkę, a sprawia wrażenie, jakby posprzątał całe mieszkanie.
****
Jasio prosi mamę:
- Mamusiu, kup mi rower
- Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupię ci. A poza tym byłeś niegrzeczny i nie zasłużyłeś.
- Mamusiu to pobaw się chociaż ze mną!
- No, pobawić to się mogę, a w co chciałbyś się pobawić, Jasiu? - pyta mama.
- Pobawmy się w mamusię i tatusia - idź do sypialni i czekaj na mnie mamo.
Zaintrygowana mama przebrała się w piżamę i leży w łóżeczku. Wchodzi Jasio z rękami założonymi z tyłu chodzi z kąta w kąt i w pewnym momencie mówi:
- "Wstawaj stara idziemy Małemu rower kupić".
*****
W zoo:
- Tato dlaczego ta gorylica tak krzywo na nas patrzy?
- Uspokój się synku, to dopiero kasa ...
*****
Głos z radia:- Czas na poranną gimnastykę.
- Jesteście gotowi?
- No, to zaczynamy!
- Góra-dół, góra-dół... A teraz druga powieka!!!
Anonymous - 22-12-2005, 08:40
Co jest gorsze od kamyka w bucie?
- Ziarnko piasku w prezerwatywie!
*****************************
Czym można zabić Człowieka Pająka?
- Człowiekiem Kapciem!
[ Dodano: 23-12-2005, 12:47 ]
Jeszcze wierszyk świąteczny:
Jakieś dzwonki słychać z dala,
to Mikołaj zapie.dala
minę jakoś ma dziś srogą,
renifery już nie mogą.
Dopie.dala aż się kurzy,
dziś zapie.dol ma dość duży,
mimo wielkiej dziś roboty
z równowagą ma kłopoty.
Rozerwany ma swój worek
i rozpięty ma rozporek,
spodnie całe wymiętolił,
chyba z sanek się spie.dolił.
Alkoholu czuć aromat,
najebany jak automat.
Wysiadł z sanek, głośno beknął
i wielkiego orła jeb.ął.
Wyskoczyły mu dwa jaja,
jak tu wierzyć w Mikołaja?!
Rafal_Szczecin - 28-12-2005, 13:32
- Jasiu, kto napisał "Pana Tadeusza" ?- pyta nauczycielka Jasia.
- Ja nie, prosze pani.
Po kilku nieudanych próbach uzyskania pozytywnej odpowiedzi, posyła Jasia po ojca.
- Pytam Jasia, kto napisał "Pana Tadeusza", a on mówi, że to nie on.
Ojciec:
- Jak mówi, że nie on, to nie on.
Zdenerwowana nauczycielka woła policjanta. Relacjonuje mu przebieg całego zajścia, po czym policjant bierze obu na stronę. Słychać łomot. Po chwili melduje nauczycielce :
- Wszystko się wyjaśniło- stary dyktował, a młody pisał.
```````````````````````````````````````````````````````````````
Policjant zatrzymuje samochód i ma zamiar wlepić kierowcy mandat. Ten mówi:
- A może zrobimy tak, ja panu zadam zagadkę. Jeśli pan zgadnie, zapłacę podwójnie, jeśli nie, to mnie pan puści bez mandatu.
- Zgoda- mówi policjant
- Niech mi pan powie, w którym miesiącu rodzą się policjanci?
- No nie wiem.
- Normalnie, jak wszyscy, w dziewiątym.
Gość pojechał bez mandatu. Policjant wrócił do siebie na komisariat i mówi:
- Powiedzcie mi, w którym miesiącu rodzą się policjanci?
- No w którym?
- Normalnie, jak wszyscy, we wrześniu!
````````````````````````````````````````````````````````````````````````
Jedzie baca na rowerze z workiem na plecach. Nagle zatrzymuje go policjant i prosi o pokazanie zawartości worka. Policjant sprawdza worek, nic nie ma. Następnego dnia sytuacja się powtarza- baca jedzie na rowerze z workiem na plecach. Policjant zatrzymuje go, sprawdza, nic. Na trzeci dzień znowu to samo baca z workiem na plecach jedzie na rowerze, policjant znowu sprawdza i znowu nic. Wreszcie policjant pyta:
- No, nic nie znalezłem ale chyba, baco, coś przemycasz, powiedz co.
- Rowery, tępaku.
```````````````````````````````````````````````````````````````````````
Do studenta siedzącego w parku na ławce podchodzi policjant.
- Co pan robi na tej ławce?
- Kontempluję.
- Jak cię walnę w pysk, to zaraz będziesz prosto pluł!!
```````````````````````````````````````````````````````````````````````
Był wypadek na ulicy, policjanci spisują raport. Jeden z nich pisze:
- ... głowa leżała na chodni... hodni...
Kopnął głowę i pisze dalej:
- ...na ulicy.
```````````````````````````````````````````````````````````````````````
Policjanci zatrzymali kobietę jadącą z nadmierna prędkością.
- Płaci pani mandat!
- A nie mogłabym zapłacić w naturze? - pyta kobieta.
- Co to znaczy "w naturze"?
- No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebujesz damskie majtki?
- Nie!
- Mnie też nie...
```````````````````````````````````````````````````````````````````````
Dwóch zawianych facetów idzie ulicą. Nagle jeden z nich pyta się tego drugiego:
- Ty, a właściwie to gdzie ty mieszkasz?
Drugi odpowiada: Widzisz tamten blok pomalowany na brązowo?
- Tak.
- A widzisz tam na piątym piętrze, co się pali światło?
- Tak.
- To jest moje mieszkanie. A widzisz tą blondynę tam na balkonie? Tą z dużym cycem?
- Tak.
- To moja żona. Widzisz tego faceta, co ją od tyłu bierze?
- Tak.
- To ja.
```````````````````````````````````````````````````````````````````````
Hubeeert - 29-12-2005, 19:51
Siedzi trzech gości w łodce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:
- Słońce wschodzi.
Drugi mówi:
- Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.
Nagle trzeci wędkarz szybkimi ruchami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:
- Odbiło ci!? Za co?
Ten mówi:
- Pierwszego za offtopic, a drugiego za flooda.
Na to wściekli wędkarze w wodzie:
- A ty to co, cwaniaczku jeden!!
Ten w odpowiedzi chwyta za wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod wodę mówi:
- A za niepotrzebne dyskusje Ban!!!
Facet stoi w kiblu. C*** w dłoniach i rozmawia z małym
- Widzisz brachu, ile żeśmy razem przeszli? Tyle różnych przygód, tyle zabawnych sytuacji...
I pierdnęło mu się cichutko. Obrócił się i zerkając na dupę:
- A ty zamknij się, sprzedajna dziwko!
Trzech gejów kłóciło się, który sport jest najbardziej sexi.
- Według mnie to podnoszenie ciężarów. Ci wszyscy wspaniale zbudowani mężczyźni, których muskuły delikatnie zrasza pot mmmm...
- A według mnie pływanie. Nic bardziej seksownego niż mokrzuteńcy mężczyźni w obcisłych slipeczkach mmmm...
- A jak dla mnie najlepsza jest piłka nożna!
Dwaj pozostali popatrzyli na niego ze zdziwieniem, ten więc zaczyna tłumaczyć:
- Wyobraźcie sobie taką sytuację. Biegnę z piłką, mijam jednego, później drugiego napastnika. Biegnę dalej i mijam dwóch obrońców, a na koniec udaje mi się okiwać samego bramkarza. I wtedy, gdy od bramki dzieli mnie już tylko 3 metry ja z całej siły wykopuję piłkę na aut. Cały stadion zaczyna krzyczeć "C*** ci w d***! C*** ci w d***!" a ja się wtedy kładę i marzę...
Wrócił późno w nocy do domu narąbany w trzy d*py gość. Zjadł czerstwy jak
diabli tort stojący na stole i położył się do łóżka. Rano szarpie go za rękę synek:
- Tato nie widziałeś mojego bębenka?
Synek wszedł do sypialni rodziców w momencie gdy ojciec zakładał prezerwatywę.
Próbując ukryć swą erekcję ojciec położył się na łóżku i zagląda pod nie.
- Co ty robisz tato?
- Emmm... szukam kota, widziałem że wchodził pod łóżko.
- I co, chcesz go bzyknąć
--------------------------------------------------------------------------------
Jadą przez syberię Polak, Rusek, Anglik i Francuz nagle zaatakowały ich wilki, no to trzeba kogoś wyrzucić, wyrzucili Anglika, wilki się najadły za godzinę znowu to samo wyrzucili Francuza po kolejnej godzinie wilki wracają na to rusek wyciągnął kałacha i wymłócił wszystkie wilki. Polak pyta po co ich wyrzuciliśmy? na to Rusek wyciąga flaszke i mówi no coś ty litra na czterech
Grześku - 29-12-2005, 21:46
| Hubeeert napisał/a: | | - Tato nie widziałeś mojego bębenka? |
ooooo dżizasss
Na pracowniczy bal maskowy przyszli:
* sekretarka w masce kota,
* ksiegowa w masce królika,
* dyrektor w masce lwa,
* informatyk w masce 255.255.255.0
Leca dwa orly i ten jeden sie pyta drugiego:
- Hej! Wydaje mi sie, ze tobie w locie caly czas stoi!
A ten drugi mu mówi:
- Co sie dziwisz, skoro latasz jak cip a...
Wchodzi staruszek do konfesjonalu i nawija:
- Mam 92 lata. Mam wspaniala zone, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwozilem samochodem trzy nastolatki, zatrzymalismy sie w motelu i uprawialem seks z wszystkimi trzema...
- Czy zalujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z Ciebie za katolik?
- Jestem zydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!!
Anonymous - 30-12-2005, 20:22
NAJPIERW PRZECZYTAJCIE!!!!
">>>>>>>Pewnego dnia odwiedziłem handlarza samochodów, aby zobaczyć interesujący mnie model samochodu. W pewnym momencie weszła elegancka blondynka i powiedziała, że chciałaby kupić przykrywkę nr 710 do jej samochodu.Sprzedawca jak i wszyscy obecni w sklepie byli zaskoczeni - Przykrywkę nr 710 ? A do czego to jest? - spytał uprzejmie sprzedawca. Kobieta powiedziała, że to było w jej samochodzie i że gdzieś to zgubiła.Ponieważ nie mogła niczego więcej powiedzieć, sprzedawca poprosił, aby przynajmniej narysowała o co chodzi. Kobieta narysowała kółko o średnicy ok 8 cm i w środku napisała 710.....Załączone zdjęcie pokazuje o co chodziło tej pani....."
PRZYKRYWKA 710
Karwoś - 30-12-2005, 22:43
Jak dla mnie MISTRZOSTWO ŚWIATA ))
Grześku - 31-12-2005, 09:33
W trakcie stosunku żona zaczyna: - Już mnie chyba nie kochasz...
- Jak to cię nie kocham? Przecież dymam cię powolutku, żeby popiół z cygara nie spadł ci na twarz!
Pewnego wieczoru lord John wpada na herbatkę do lorda Toma. Siedzą i piją w milczeniu, aż John pyta:
- A gdzie lady Mary?
- Lady Mary leży na górze - odpowiada lord Tom.
- W takim razie wpadnę do niej na chwilę - mówi, wstajac lord John.
Wchodzi po schodach i znika w jednym z pokoi. Po dłuższej chwili wraca, dyskretnie poprawia garderobę i siada w milczeniu naprzeciw lorda Toma. Rozmowa nie klei się, więc unosi filiżankę do ust i łyka odrobinę herbaty. Po czym, wykrzywiając się z niesmakiem, mówi:
- Zimna jakaś!
Na to lord Tom odpowiada z flegmą:
- No cóż, nic dziwnego, już trzy dni jak nie żyje...
Kancelaria prawna. Adwokat mówi: - Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża, musimy na niego coś mieć. Czy mąż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował, to ja bym mu dała...
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza, gdyby mi tylko schował złotówkę to ja bym mu dała...
- A może bije panią?
- Tylko rękę by podniósł, to bym go przez okno pogoniła...
- A co z wiernościa?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!
Na lekcji w moskiewskiej szkole pani przepytuje dzieci, jak uczciły rocznicę rewolucji październikowej. Alosza z ojcem był w fabryce i pomagał w wykonywaniu zadań ponadplanowych. Wania z mamą i tatą sadzili drzewa w parku. Wszystkie dzieci już opowiedziały, tylko Sasza nie.
- No, Sasza, jak uczciliście rocznicę?
- Bawiliśmy się z tatą w Armię Czerwoną.
- To bardzo ciekawe, a co robiliście?
- Poszliśmy do sąsiadki. Tato ją zgwałcił, a ja ukradłem zegarek.
Policjant zatrzymuje samochód za zbyt szybką jazdę.
- Panie kierowco, zapłaci pan mandat.
- Dlaczego? Przecież nie jechałem więcej niż 50 kilometrów na godzinę!
- Radar pokazuje 120 km/h!
- Ależ zapewniam pana, panie władzo, że jechałem nawet mniej niż pięćdziesiąt.
W tym momencie z samochodu wychyla się żona i mówi:
- Panie władzo, dyskutowanie z nim, gdy jest pijany, nie ma sensu...
Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.
- Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?
- Kobietę poproszę.
- Czarną czy białą? - Białą.
- Chrześcijankę czy muzułmankę?
To pytanie zbiło faceta z tropu:
- A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
- Muzułmanki czasem wybuchają...
Parka w łóżku, on do niej: - Kochanie, może dzisiaj na jeźdźca?
- Jaki najeźdźca?
- Germański, q rwa, oprawca!
Terrorysta mówi do drugiego terrorysty: - Po tylu latach pracy w naszym zawodzie, kiedy rano słyszę budzik, mam wrażenie, że ktoś podłożył mi bombę.
- I zrywasz się z łóżka?
- Nie. Leżę jak zabity.
Anonymous - 31-12-2005, 14:19
Hubeeert - 05-01-2006, 13:40
Anonymous - 06-01-2006, 14:25
Wpada bandzior z brzytwą do sklepu wsiowego i juz od drzwi drze morde:
- To jest napad, dawaj babo kase!
A baba sklepowa spokojnie:
- Grycaną?
[ Dodano: 06-01-2006, 14:28 ]
Kącik Potwornego Czytelnika
Zapis z rozmowy GG (pisownia bez zmian)
ehehe a propo przed tygodniem mialam niezla akcje :D
jaka?
w sobote szlam na zajecia na 13 (grubo spozniona) i jak to
zawsze przygotowywalam sie w lazience az nagle uslyszalam taki tekst w
kierunku lazienki: "no wychodz malenka bo mam na ciebie taka ochote ze jak
wejde moim kacperkiem to nie wyjde przez 2 godziny", no nic powstrzymujac
smiech dalej sie kremuje, nakladam podklad itp. a tu dalej "no koteczku
tygrysek na ciebie czeka ma ochote zmoczyc dzis futerko" w koncu wychodze
i z glupim usmieszkiem oznajmiam starszemu "mama wyszla na zakupy", i w
zyciu tak czerwonego ojca jescze nie widzialam juz od tygodnia nic
nie mowi w mojej obecnosci
eheheh dobrego masz ojca
Grześku - 06-01-2006, 22:48
Tyram ci ja w kuchni: jedną ręką zmywam, drugą gotuję, trzecią ziemniaki obieram, kiedy z pokoju dobiega czuły głos mężczyzny mojego, który wyleguje się na kanapie:
- Słonko moje ty śliczne, chodź na chwilkę!
No i biegnę, może chce się zrehabilitować za ostatnie przewinienia (lub coś równie nierealnego).
- No co chciałeś miśku?
- Nie mogę patrzeć jak tak tyrasz, zaharowujesz się dla mnie.....
dlatego z łaski swojej, zamknij drzwi od kuchni, proszę...
Kochane dziewczęta - macie problemy z nadwagą, wypadają wam włosy?
Macie na twarzy trądzik i wapory?
Zapraszamy do nas! U nas ciemno i jesteśmy pijani!
- Chyba mój sąsiad znowu ostatnio bimber pędził..
- Skąd ten wniosek?
- Jego króliki znów sprały mojego dobermana.
Mloda kobieta idzie na zakupy do supermarketu i stojac przy kasie ma nastepujace artykuly w koszyku:
mydlo, szczoteczke do zebów, paste, do zebów, bochenek chleba, litr mleka, mrozona pizze i jogurt.
Kasjer przyglada sie kobiecie, usmiecha sie i mówi:
- Samotna, co?
Kobieta usmiecha sie niesmialo i mówi:
- Tak, ale jak pan to odgadl ?
Kasjer:
- Bo jest Pani ku**wsko brzydka...
- Patrycja, po litrze to z ciebie nawet niezła laska...
- Roman, o**ujałeś? To ja, Bronek!
Anonymous - 09-01-2006, 13:19
studencki przepływowy podgrzewacz wody
Anonymous - 10-01-2006, 14:34
Plaża, morze, piękna pogoda. Na kocyku wspaniała laseczka posuwistymi, erotycznymi wręcz pociągnięciami smaruje swoje idealnie
opalone ciało.
W bliskim sąsiedztwie tego "zjawiska", na rozpostartym ręczniku leży z przymkniętymi oczami facet w średnim wieku. Gdyby nie coraz bardziej zwiększające się gabaryty jego slipek, możnaby uznać, że śpi i kompletnie nie zwraca uwagi na dziewczynę. Tym zachowaniem myli panienkę, która zerkając na niego widzi tylko jego opuszczone powieki i już bez żadnych zahamowań wkłada rękę w stringi, kładzie ją na swym "łonie" i półgłosem mówi:
Ty mój skarbie największy, ty moja pieszczoszko. Mamusia pamięta , że wszystko ma dzięki tobie. I mieszkanie i samochód i spore oszczędności.
Chcesz się wykąpać? Już idziemy do wody.Wstała i pobiegła w stronę morza.
Facet otwiera oczy, unosi się na łokciu i spoglądając w kierunku swojego przyrodzenia warczy:
Słyszysz , kurwa, słyszysz? A ja przez ciebie straciłem willę, dobrze prosperującą firmę i Mercedesa 600. I jeszcze muszę płacić alimenty w trzech różnych miejscach kraju. Chciałbyś się z nią wykąpać, co? - tutaj przekręca się na brzuch - A piasek żryj bydlaku !
Kofi - 10-01-2006, 15:51
>> Przychodzi pięcioletni chłopczyk, ze zdechłą żabą na smyczy i
>> skarbonką pod pachą do burdelu.
>> Podchodzi do burdel-mammy i pyta:
>> - Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
>> - Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i
> dlaczego z
>> AIDS? Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
>> - Ale ja naprawdę potrzebuję - mówi i rozbija skarbonkę.
>> Szefowa widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do
> negocjacji.
>> - No dobrze, ale, po co ci ta dziewczyna z AIDS?
>> - Potrzebna!
>> - Powiedz, to może coś się znajdzie...
>> - No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS
> to
>> będę miał AIDS.
>> I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie
>> molestuje też będzie miała AIDS.
>> A potem jak mój tatuś ją odwozi to ona mu daje na tylnym
>> siedzeniu... I on tez będzie miał AIDS.
>> A jak tatuś wraca to w nocy grzmocą się z mamusią... i ona też
>> będzie miała AIDS.
>> A rano jak tato wychodzi do pracy,to przyjeżdża pan od
> zbierania
>> śmieci, wpada do nas i mamusia daje mu dupy.
>> I on tez będzie miał AIDS. I O TEGO GNOJA MI CHODZI, BO MI
>> ŚMIECIARKĄ ŻABĘ PRZEJECHAŁ )
|
|
|