To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Przygody z Galantem i Galantem 2.0 V6 MIVEC

areksz121 - 25-12-2011, 10:40

m6riano obecny przebieg po przyjeździe do PL 379 600km :P

A tak poza tym to gdyby nie jedyna stacja oddalona od granicy 114km, która wzbudziła we mnie mieszane uczucia to trasa A2 wyszła nieźle :) 140/h do samego Poznania, potem Kalisz, no i zaczęły się schody...niby na Piotrków Trybunalski, a objechaliśmy Lódź, potem zamiast na Radom, to na Warszawę, a nie trzymają mi się oznaczenia dróg...w każdym razie raz pojechaliśmy z Galem na grzyby i jakaś jeszcze okolica, a z 250km dodatkowo zrobiliśmy :mrgreen:

A wszystko przez to oznakowanie objazdów i zjazdów, które nie istnieją i trzeba jechać proooooosto....Centrum PL jest nieźle rozgrzebane :shock:

A tak to Gal wytrzymał trasę, leciał równo i spokojnie, spalanie średnie - 9 -10,5l/100km LPG :) Poprzednim razem przy ciągłej jeździe 160 za zachodnią granicą spalił 11,5l czyli nie dużo więcej...

Po Świętach inwestycje :D :twisted:

m6riano - 26-12-2011, 02:53

areksz121 napisał/a:
m6riano obecny przebieg po przyjeździe do PL 379 600km :P

objade cie w miesiąc...;-)
areksz121 napisał/a:
Po Świętach inwestycje :D :twisted:

niestety u mnie też... :oops:

rosomak1983 - 02-01-2012, 02:43

Ogladalem tego gala :wink: , rzeczywiscie blacharsko ten egzemplarz jest co najmniej zastanawiajaco dobry... :shock: Mechaniacznie tez wszystko ładnie, widac ze własciciel dba.
O mało co nie zostalby u mnie na osiedlu ten galant. :P :P :P

areksz121 - 02-01-2012, 13:15

W końcu jakieś spotkanie z żywym Mitsumaniakiem zaliczone :D

rosomak1983 napisał/a:

O mało co nie zostalby u mnie na osiedlu ten galant. :P :P :P


Taa....z godzinę straciliśmy na szukaniu kluczyków, a były na tylnej półce w żółtym Galu :P

Dziś odjazd, po powrocie podsumowanie i kilka foto :wink:

areksz121 - 07-01-2012, 20:46

Tydzień się kończy, pasuje dopisać kilka zdań :P

W starym roku zostały wymienione pozostałe przewody elastyczne hamulcowe...oczywiście na przód dostałem dobry pasujący ABE, a na tył JC i... od strony przykręcania do rurki okazało się, że nie ma w wężyku potrzebnego stożka i nie byłoby szczelności po skręceniu - ale tata przyszedł z pomocą i zrobiliśmy kulki z rurki miedzianej. Odpowietrzone i próby... Ameryki chyba nie odkryłem, ale Gal hamował dobrze, a teraz o niebo lepiej :twisted: :lol: . Czy możliwe to, że stare przewody puchły przy hamowaniu i ciśnienie działało bardziej na nie niż na tłoczki?
Tu będzie wkrótce foto:

Przeżyliśmy nowy rok, w poniedziałek Gal został pierwszy raz w roku posprzątany i umyty :P
Po południu wjechały pod maskę nowe kabelki WN, tym razem JC, bo GTS nie były dostępne. Na razie działa, tzn nie ma choinki pod maską. Dziwne strasznie, bo nie przerywał i nic się nie działo na tych starych :roll: Dołączę później zdjęcia świec, które po 40tys nie wyglądają na zajechane, choć ciężko powiedzieć, że jak nowe :P Na razie zostały :wink: Przy okazji grzebania z dolotem, wyczyściłem przepustnicę i krokowy + reset i ustawianie wolnych obrotów :wink: Wszystko działa jak należy :rolleyes:

Dodatkowo zakupione wcześniej na zaś tylne wahacze SRL ze śrubami mimośrodowymi i górne tulejki zwrotnicy...na czasie się zrobi :wink:

Wieczorkiem około 22:00 Gal zapakowany po dach ruszył w trasę :P Razem 1h snu i z przerwami na tankowanie 1500km przejechane w 16h. Spalił średnio 10,5l/100km LPG i pędził niestrudzony :) Na ostatnie 200km dostał się deszcz i wiatr, a 20km od celu oberwanie chmury...końca maski nie było widać :shock: W sumie to przez chwilę miałem uczucie jakby Gal sam wiedział gdzie ma jechać... :mrgreen: Cali i zdrowi na miejscu :)

LPG przez kolejne kilometry spisuje się świetnie, podpatrzyłem mapy... przylegają do siebie ładnie i na całości odchyłka +/- 3% :) Muszę stwierdzić, że bardzo ważne jest jak poprzedni dwaj właściciele dbali o Gala. Takie trasy i nigdy nic... wiem że niektórzy by mnie :axe: , ale nie pamiętam kiedy ostatnio koło zapasowe leżało w Galu :P

PS. 381 000km :mrgreen:

deejay - 07-01-2012, 20:56

areksz121 napisał/a:
Czy możliwe to, że stare przewody puchły przy hamowaniu i ciśnienie działało bardziej na nie niż na tłoczki?


Tak własnie sie dzieje na starych przewodach , po wymianie na nowe hamulce igła co :?: :wink:

areksz121 - 07-01-2012, 21:19

deejay napisał/a:
Tak własnie sie dzieje na starych przewodach , po wymianie na nowe hamulce igła co :?: :wink:

No właśnie :P Tak to wyglądało że na zimówkach wibrował bardziej przód, bo i tył był osłabiony. Teraz da się słyszeć lekki szum tylnych tarcz przy mocniejszym hamowaniu, wibracji opon brak a i dęba staje ładnie :P Co lepsze to i pedał jakiś taki miększy i czulszy się zrobił. Same zalety :mrgreen:

deejay - 07-01-2012, 21:29

areksz121 napisał/a:
Co lepsze to i pedał jakiś taki miększy i czulszy się zrobił. Same zalety


Jeśli chodzi o przewody hamulcowe elastyczne , to zaleca sie je zmienic co 8 lat , znając nasze podejście to Polacy tego nigdy nie robią :wink: To jest twoje i innych użytkowników drogi bezpieczenstwo .

m6riano - 08-01-2012, 18:03

areksz121 napisał/a:
PS. 381 000km :mrgreen:

dogonimy..spakojna..;-)

areksz121 - 12-01-2012, 06:34

Po ostatnich czyszczeniach przepustnicy Gal przez tydzień nie sprawiał problemów...wczoraj na zimnym i niedogrzanym zauważyłem falowanie i przygasanie... ale sporadycznie. Przy tamtych manewrach sprawdzałem też ustawienie TPS-a i lekko korygowałem, choć nie było to łatwe, mianowicie na styku wolnych obrotów opór szalał, a najmniej, co dało się osiągnąć to było coś w granicy 50 omów...Prawdopodobnie przy puszczaniu gazu styk zachowuje się za każdym razem inaczej. W związku z tym w wolnej chwili poszukam drugiego czujnika w piwnicy i podmienię, bo pamiętam, że wyraźnie owy styk powinien mieć całkowite zwarcie tudzież opór rzędu pojedynczych omów na zwolnionej przepustnicy i rozwarcie przy uchylonej. Się ogarnie :D
szpala85 - 12-01-2012, 17:24

areksz121 napisał/a:
TPS-a


kurna ten TPS to była moja zmora jak go przestawiłem . nie moglem potem ustawić tak jak powinno być ..... 2 dni chyba spędziłem pod maską z miernikiem :lol:

k@rol - 12-01-2012, 19:35

szpala85 napisał/a:
2 dni chyba spędziłem pod maską z miernikiem
:wink:
znajomo to brzmi :| ...swoją drogą jak go ustawiacie??może poprostu robiłem coś nie tak :roll: (wydaję mi się że nie do końca go dobrze ustawiłem)

jacek11 - 12-01-2012, 20:59

Ja go ustawiłem na słuch :wink: :mrgreen: znaczy,dodawałem gazu,i puszczałem,i obserwowałem,czy się przydławia.jak się dławił,to go przestawiałem delikatnie w prawo.
Troszkę zabawy jest,ale da się go ustawić w ten sposób 8)

k@rol - 12-01-2012, 21:25

areksz121 napisał/a:
styk powinien mieć całkowite zwarcie tudzież opór rzędu pojedynczych omów na zwolnionej przepustnicy
to mnie zbiło z tropu :wink: ja ustawiałem tak żeby było coś pomiędzy 0,46 a 0,52 coś na wzór tego co u Krzyżaka na stronce było, wiem że do tego silnika nie opisywał ale w tym zakresie wszystko jest w miarę ok...
szpala85 - 12-01-2012, 22:04

.. ja w końcu też ustawiłem TPS-a na słuch + troszke miernik mi pomógł ....
a największym błędem było to że jak go ruszałem to nie zrobiłem wcześniej znacznika w jakiej był pozycji fabrycznej ](*,)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group