To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Jak wino...

Psikus - 21-04-2011, 21:43

U mnie oryginały z tyłu połamały sie od zjeżdżania z przyblokowych krawężników :?
sveno - 22-04-2011, 12:10

prace porządkowe pod maską rozpoczęte, i od razu mam pytanie: czy w Galantach była stosowana jakaś konserwacja komory silnika? Chodzi mi o to, że zacząłem czyścić co się da pod maską i na pasie przednim, kielichach itp widzę, że zalega warstwa... czegoś

zdjęcie przedstawia pas przedni widziany od góry, w niebieskim owalu zaznaczony jest brud (tego jeszcze nie ruszałem), zielony owal potraktowany był szamponem do nadwozia i gąbką, a potem szmatką z Cifem :) kurz zeszedł, ale zauważyłem, że to jeszcze nie jest właściwy lakier, czerwony owal to obszar potraktowany czym się dało, aby usunąć tą "warstwę czegoś" udało się, ale zastanawiam się czy ta warstwa czegoś to nie jest przypadkiem jakiś rodzaj konserwacji. Czy to tylko zwykły stary i dobrze przyschnięty brud? Proszę o szybką pomoc.

Psikus - 22-04-2011, 22:19

U mnie nic takiego nie ma
sveno - 25-04-2011, 17:19

Święta, święta i po świętach, ale po kolei:
W piątek wraz z bratem, pełni entuzjazmu zabraliśmy się za wymianę świec i kabli, nakład pracy nas trochę przeraził, postanowiliśmy trzymać sie tutorialu, ale zmodyfikowaliśmy go o kilka dodatkowych punktów "piwko z pomocnikiem" :) prace zaczeliśmy o 8 rano a finał był taki, że po odkręceniu tego plastikowego dolotu (filtr i wąż do przypustnicy) oraz zdjęciu tej plastikowej osłony z góry zakończyliśmy prace, z powodu "braku siły" :P w sobotę kolejna próba, tym razem udana, świece i kable wymienione, do tego wyczyszczony dolot, przypustnica i ten zaworek po lewej stronie (fotorelacja za tydzień a dlaczego to o tym zaraz) a także wymienione filtry od gazu, niestety przez pomyłkę dostałem inny filtr powietrza niż zamówiłem i tego jeszcze nie wymieniłem :( , Rekińczyk nauczył się obrotów od nowa. Wrażenia: pierwsza jazda i wielki szok, spodziewałem się jakiejś poprawy w dynamice jazdy a już przynajmniej podniesienia obrotów biegu jałowego a tu nic, subiektywnie powiedziałbym, że nawet gorzej niż przed wymianą. Załamałem się, bo widząc stan wyjętych świec (były zamontowane Denso PK20xxxx i były nieźle wypalone) myślałem, że auto ożyje, zawiodłem się. PRzed chwilą wróciłem do Krk, spalanie 9.5l/100km na 200-stu kilometrowej trasie, szału nie ma, biorąc pod uwagę to, że jechałem sam i praktycznie bez bagażu (fakt, że jechałem dosyć dynamicznie) ale przed wymianą z kompletem pasażerów na pokładzie i pełnym bagażnikiem na tej samej trasie auto paliło 10,5-11l Ogólnie rzecz biorąc sama operacja wymiany świec i kabli była niepotrzebna, ale przynajmniej wiem na czym stoję oraz wiem, że mam dolot czysty :)
Zdjęcia wrzucę po długim weekendzie, teraz jadę do Sącza, a jutro (lub w środę) do Jajec (miejscowość w Bośni i Hercegowinie) i do Chorwacji. Będę podróżował głównie autostopem, także jakbyście widzieli gdzieś przy drodze parę z kciukami w górze, to proszę o podwózkę :)

Jackall - 25-04-2011, 19:05

Miałem w planach zmianę świec, nawet sprawdziłem stan 3 dostępnych bez zdejmowania kolektora żeby wiedzieć co i jak i poprzedni właściciel musiał je niewiele przed sprzedażą wymieniać bo nie miały większych śladów zużycia więc zostawiłem je bez wymiany.
Pozostaje czekać na zdjęcia i życzyć udanej wycieczki :mrgreen:

sveno - 03-05-2011, 18:46

Jackall napisał/a:
Pozostaje czekać na zdjęcia
No dobra, koniec wypoczynku i czas na fotorelacje. Od początku: pod maską był krótko mówiąc syf

syf to mało powiedziane

więc gąbka i szampon w ruch a także plak na plastiki i oto pierwsze efekty:

te otarcia na pasie przednim to od dolotu, po jego zamontowaniu niewidoczne. Gril odzyskał swój kolor i blask :) a plastiki reflektorów, dolotu, filtra powietrza i pokrywy silnika były znowu.... czarne i świecące :) Nie zapomniałem także o baniaczkach na płyn do spryskiwaczy i chłodniczy, niestety one nie dały za wygraną i nie są do końca czyste, może gdybym miał więcej czasu.... Pora na rozkręcanie

półka na akumulator zardzewiała lekko i odkryłem mały pryszcz rdzy na kielichu od strony grodzi (widoczny na zdjęciu) szczotka druciana w ruch, potem papier ścierny, po dokładnym wyczyszczeniu potraktowałem te miejsca farbą w sprayu (zostało mi pół puszki po poprzednim aucie ojca więc wykorzystałem, kolor prawie się zgadza bo wiśniowy, w takich miejscach nie widać, a grunt że zabezpieczone przed dalszą korozją) widoczny także lekki wyciek spod korka do wlewu oleju (uszczelka do wymiany) i chyba poci się uszczelka pod dekielkiem zaworów, dodano do listy "trzeba zrobić w najbliższym czasie". Wykręciłem świece (były dziwnie lekko wkręcone, chyba za lekko) porównanie starych z nowymi:

na oko różnica w przerwie prawie dwukrotna :shock: no i pora na ujawnienie syfu w dolocie w aucie z przebiegiem 108kkm:

normalnie masakra, nie wierzyłem, jak mi pisał o tym Juicemann ale jak zobaczyłem na własne oczy :shock: milimetrowa warstwa nagaru, zdjęcia tego nie oddają ale na żywo... nie dziwiłbym się tak gdyby to był kolektor wydechowy, ale dolot? Skąd się tam to bierze? Tak czy inaczej Kwas wkroczył do akcji (Nerta ATC 100) Zaopatrzony w profesjonalna maskę do lakierowania oraz grube rękawice gumowe a także szczoteczkę do zębów i szczotkę do czyszczenia butelek (taki okrągły wycior) zabrałem się do szorowania, po 3 turach spryskiwania i szorowania efekt był taki:

drugie zdjęcie to wlot od strony przypustnicy, nie wiedzieć czemu na co drugim dolocie został taki czarny osad który nijak nie dał się doczyścić, nawet nie rozcieńczanym kwasem, czy to oznacza jakiś problem z jedną głowicą? Przypustnica przed (widok od strony kolektora):

i po czyszczeniu (oczywiście nie Kwasem):

ale najbardziej zasyfiony był ten mały kanał (na zdjęciu pod świecami pierwszy z prawej strony) i zawór na drugim jego końcu (nie wiem jak się nazywa) na zdjęciu już po czyszczeniu:

ktoś mi powie od czego on jest (obroty biegu jałowego?) i czemu miał najwięcej syfu? Zastanawia mnie także ten lut/spaw/spoina na spodniej stronie kolektora:

myślałem, że to przy moim było cos kombinowane, ale na zdjęciach w tutorialu też jest ona widoczna (punkt 11.) jedna dziurka za dużo przy odlewaniu? Wada fabryczna, czy zbieg okoliczności? Przy okazji wymieniłem filtry od gazu:

na tym małym papierowym była masa grafitu przy magnesie, a także sprawdziłem stan przepływomierza i myślę, że jest ok:

Wymiana filtra powietrza w tym tygodniu. Po złożeniu, przejażdżka i szok.. ale o tym już pisałem, pojawił się także pewien problem, otóż przy mocniejszym wciśnięciu gazu zaczyna migać żółty napis TCL OFF. Może jaśniej: po odpaleniu wszystko jest ok SRS i CE gasną po około 3 sec, w czasie jazdy też jest ok, problem pojawia się kiedy TCL ma wkroczyć do akcji tzn, zdusić silnik np przy ostrym starcie, owszem zdusi go ale tylko na ułamek sekundy, na ten czas zapali się zielony napis TCL potem gaśnie, silnik odzyskuje moc, koła dalej buksuja i zaczyna migać żółty/pomarańczowy TCL OFF i miga juz cały czas aż do wyłączenia silnika. Po zgaszeniu i ponownym uruchomieniu nie miga aż do kolejnej ingerencji TCL, co jest nie tak? Starałem się wszystko dobrze poskładać, w tym celu w czasie rozbierania podpisywałem każdy wężyk, króciec, wtyczkę, kostkę za pomocą taśmy papierowej, o nawet mam foto:

raczej niczego nie pomyliłem, ktoś miał podobny problem, jakieś sugestie?
Na koniec foto z nowymi kablami i czystym kolektorem:

dawidoski13 - 04-05-2011, 19:03

Hmm może bym do Ciebie podjechał bo mojemu też by się takie coś przydało zrobić a widzę, że masz już wprawę i spoko bo ja TCL-a nie posiadam :wink:
KaWu - 05-05-2011, 08:53

sveno napisał/a:
Na koniec foto z nowymi kablami


:shock: instalator chyba Cie nie lubi :) Chodzi mi o te xx cm wezyki od nich do wkretek, sposob montazu listew ...

sveno napisał/a:
silnik np przy ostrym starcie, owszem zdusi go ale tylko na ułamek sekundy


W/w może być powodem tego.

sveno - 05-05-2011, 20:45

dawidoski13 napisał/a:
Hmm może bym do Ciebie podjechał bo mojemu też by się takie coś przydało zrobić a widzę, że masz już wprawę
w 2.0 nie mam wprawy :P a poza tym kwas został na wsi u rodziców :( chyba ze zakupisz swój to chętnie służę pomocą :)
A co to TCL to poczytałem trochę na forum o tym i znalazłem przyczynę: za mało płynu hamulcowego :shock: nie chciało mi się w to wierzyć, ale około 0.1l DOT4 załatwiła sprawę. Dolałem, odpaliłem, jedynka i "cały syberek" :) trochę pisku, TCL pięknie się zaświeciło na zegarach, silnik lekko zdechł a auto wyrwało do przodu :) dla pewności na parkingu pod OBI kolejna próba: łagodny start, potem dwójka, pedał w podłogę i ostry skręt i znów wszystko ok zrobiłem jakieś 2 pełne okręgi zielony napis TCL cały czas się świecił i wszystko było ok, także problem rozwiązany, dziękuję za to Forum.
KaWu napisał/a:
:shock: instalator chyba Cie nie lubi :) Chodzi mi o te xx cm wezyki od nich do wkretek,
eee nie znam się, a da się to poprawić?
KaWu napisał/a:
sposob montazu listew ...
jak wyżej, ale do tej pory byłem zadowolony, po założeniu osłony niczego nie widać, już kilka razy ludzie mi powiedzieli, że na pierwszy rzut oka auto nie jest zagazowane, bo niczego nie widać, no może troche reduktor na grodzi ale to po dokładniejszych oględzinach...
KaWu napisał/a:
sveno napisał/a:
silnik np przy ostrym starcie, owszem zdusi go ale tylko na ułamek sekundy


W/w może być powodem tego.

przed czyszczeniem wszystko było ok, żadnych problemów z instalacją LPG także wykluczam tą możliwość bo jej nie ruszałem

Jackall napisał/a:
uot;]Pozostaje czekać na zdjęcia i życzyć udanej wycieczki :mrgreen:
dziękuje, była udana 8) a więcej o niej tutaj

a tak btw to akumulator dostał uchwyt i już nie lata po całej komorze silnika :)

KaWu - 06-05-2011, 08:37

sveno napisał/a:
eee nie znam się, a da się to poprawić?


Pewnie ze da sie, tylko jakim kosztem :?: :D

sveno napisał/a:
jak wyżej, ale do tej pory byłem zadowolony, po założeniu osłony niczego nie widać, już kilka razy ludzie mi powiedzieli, że na pierwszy rzut oka auto nie jest zagazowane, bo niczego nie widać,


Da sie. Silnik raczej nie jest zadowolony bo masz 2 rzedy cylindrów i w każdym może być inny "czas wtrysku", ponieważ nie masz kompensacji.
Ale ja się czepiam bo u mnie ma działać a nie musi wyglądać :)

sveno napisał/a:
przed czyszczeniem wszystko było ok, żadnych problemów z instalacją LPG także wykluczam tą możliwość bo jej nie ruszałem


No to szukaj przyczyny gdzie indziej.
Choc ja to przerabialem i na takich wezykach jak masz reakcja na pedal gazu jest ooopozniona na lpg.

sveno - 06-05-2011, 12:12

KaWu napisał/a:
ilnik raczej nie jest zadowolony bo masz 2 rzedy cylindrów i w każdym może być inny "czas wtrysku", ponieważ nie masz kompensacji.
czy to poważny problem? Powiem szczerze, że z instalacji jestem zadowolony (no może poza butlą bo nie wiedziałem że mogę mieć 72l a nie 47 :( ) na LPG moc, przyspieszenie, reakcja na pedał gazu w moim osobistym odczuciu są takie same jak na benzynie więc do tej pory nie widziałem problemu.
KaWu napisał/a:
No to szukaj przyczyny gdzie indziej.
Problemem nie była reakcja na pedał gazu tylko kłopoty z TCL i jak pisałem już to rozwiązałem :]
KaWu - 06-05-2011, 13:13

sveno, jezeli jest ok to nie ruszaj. Napisalem tylko swoje zdanie.
Myslalem ze masz opozniona reakcje na pedal gazu.

Jackall - 06-05-2011, 22:46

Jeśli masz już taką wprawę i doświadczenie to może pod moją maską też zrobimy porządek? :doubt:
A to o co pytałeś co "nie wiesz jak się nazywa" to zawór EGR czyli system recyrkulacji spalin więc on jest najbardziej narażony na spaliny mimo że jest częścią dolotu (wydaje mi się, że również z tego powodu co drugi kanał dolotu mógł być bardziej zasyfiony).

sveno - 10-05-2011, 11:59

czy ktoś z Krakowa lub okolic ma coś takiego ? Najlepiej jakby było solidniejsze ale i takim jak w linku nie pogardzę (najwyżej zamontuje kompaktowy aparat)
Jackall - 11-05-2011, 18:24

Pytałem wczoraj szwagra bo on ma bzika jak chodzi o fotografie, ma też kilka statywów ale takiego akurat nie. Powiedział mi jeszcze, że film może słabo wyjść bo będzie bardzo trząść :(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group