megas1 - 15-08-2011, 12:30
Jeszcze fajniejsza jest taka redukcja przy 100-110 kmh. Ostatnio zalałem auto vervą 98 (to tylko 13 zł różnicy na baku) i zacząłem ożywać tempomatu gdzie się tylko da - jestem pozytywnie zaskoczony spadkiem zużycia paliwa - oczywiście daleko mi jeszcze do wspominanego 6,3 ale na pusto coraz częściej mam 6,9- 7,00. gzesiolek - 16-08-2011, 19:53
Jak chcesz sie rozpedzic np. do 130km/h to mniej spalisz redukujac i rozpedzajac sie w kilkakrotnie krotszym czasie niz deptajac gaz na 5tce 
ja tez w 1,5 wielokrotnie w trasie robie redukcje i gaz w podloge (tam tym bardziej musze zredukowac) a z calej trasy schodze ponizej 6l/100km, kwestia jest czy jedziesz tak tylko wtedy gdy potrzebujesz czy non stop (redukcja, gaz, hamulec, redukcja, gaz, hamulec, itd.) Wg mnie musiales jechac oszczednie uzyskujac taki wynik spalania... waldinio - 16-08-2011, 22:56
ja to nawet w mieście się tak rozpędzam  ale nie do 130km  na 2 np do 70 i 5 daje
bastek - 18-08-2011, 15:06
kiedyś była taka dyskusja, chyba z kol jaca. więc i ja tak pojeździlem kilka m-cy. i wyszło mi sumarycznie na to samo 1-2-3-(90km/godz) - 5tka i 1-2-3-4-5przy 70-80 km/godz i powolne rozpedzanie na 5-tce (pedał do połowy wciśnięty) gzesiolek - 18-08-2011, 23:53 bastek1, wg mojego doswiadczenia... 0-60km/h wychodzi na jedno pod wzgledem spalania, czy jedna czy druga opcja, ale przy wyzszych obrotach nieco wczesniej masz to 60km/h jednakze w trasie jak jedziesz 90km/h na 5tce i chcesz sie rozpedzic do 130km/h to najoszczedniej 3-4-5 a nawet 3-5, niz ciagnac caly czas z 2,5k do 3,6k na 5... berladi - 21-08-2011, 14:46 Witam. Dojazd+pobyt w Bieszczadach+powrót do Chrzanowa(bez autostrad)=średnio 7,2l/100km. Bieszczady zjeździłem prawie całe.Na krętych drogach byłem zmuszony zawstydzać nieśmiertelne 1,9 tdi w różnych opakowaniach (w zasadzie dwójka w zupełności wystarczała od 20km/h do 80km/h).
Przez cały pobyt nie miałem problemu z osiągnięciem wartości około 8l/100km(trzy osoby na pokładzie). Dla wszystkich narzekających test małego,podobno oszczędnego silnika turbo: http://www.autogaleria.pl...index.php?id=11 waldinio - 21-08-2011, 23:44
matko, silnik 1.2 spala ilości paliwa jak 1.8 lancera 
megas1 - 22-08-2011, 09:05 Nawet więcej - tabelka pod artykułem wymiata - gdybym takie spalanie na trasie chciał osiągnąć to musiał bym spadochron za sobą ciągnąć (miasto oczywiście inaczej ale tu wiele zalezy od ruchu i pory roku) macior - 22-08-2011, 22:06 ostatnio krajową 4 ką Dębica - Kraków i wyszło 7,5dm3/100 przy średniej 57 km/h w tym 10 min w korku z okazji kolizji (bez gaszenia enżina przy zatrzymaniach) robertdg - 28-08-2011, 12:02
Teraz się możesz pochwalić jak Ci to na trasie wyszło
macior - 28-08-2011, 20:30 wczoraj Szczawnica - Kraków przez Kasinę (bo przecież nie "przez Kasiną..."  ) wyszło 7,5dm3/100 przy średniej 60 km/h w godzinach wczesnopopołudniowych, w składzie 2+2+full bagaży, bez korków
porównując w poprzednim wpisem - podobne wyniki mjsystem - 28-08-2011, 22:19
Robert normalnie jak zawsze przy tej predkości 
Jak w mordę strzelił równe 7.5l /100km Trasa Sosnowiec-Wawrzkowizna i spowrotem
Ale miałem już 6.8 wg kompa  na trasie Sosnowiec - ojcowizna(Świecie) i powrót.
jaca71 - 29-08-2011, 01:11 To ja się też pochwale swoim potworem. Trasa: Kraków - Ustronie Morskie. W tamta stronę przez: Olkusz - Katowice - Olszynę - Berliner Ring - Szczecin - Kołobrzeg prędkość średnia 104km/h i spalanie 7,4L/100km. Dystans około 950km przejechane w troche ponad 11h z postojami na "siku mi się chce" i wywietrzenei małego kotka. Droga powrotna przez: Poznań - Łódź - Dąbrowa - Olkusz prędkość średnia 71km/h i spalanie 8.1L/100km. Dystans 730km przejechane w ponad 12,5h. W obie strony 100% klima - praktycznie nigdy nie wyłączam
Komentarz: Droga w tamta stronę średnia niska bo lało jak diabli i ciężko było jechać więcej niż 140, częściej 130. Cała trasa spod buta, cruise off. Droga powrotna (dałem się nastraszyć "mereologom" o nawałnicach z gradobiciem na zachód od linii Szczecin Wrocław i nigdy więcej nie popełnię tego błędu) parę eksperymentów na odcinku A2 Poznań Łódź. Po A2 i po "Gierkówce" tempomat on. Eksperyment 1 polegał na znalezieniu "złotego runa". Do 142km/h 9(według licznika i GPS) spalanie oscyluje w okolicy do 9L/100km, od 145km/h zaczyna przekraczać 10L/100km a obroty są równo 4000. Co na szybko daje 217km/h (wyliczeniowa nie praktyczna, bo nie sprawdzałem) jako prędkość maksymalna dla 6000rpm czyli Pmax. Eksperyment 2 - używanie tempomatu nie sprzyja ekonomicznej jeździe, spalanie przy prędkości 140 ponad litr więcej niż spod buta  Ale o ile przyjemniej 
ElemenT - 29-08-2011, 10:01 Trasa Warszawa Kolonia (Niemcy). Założenie było by mało spalił i by było mega eko. Spalanie po Polsce 7.5l. Niemcy 7l. Fajnie bo zasięg wyszedł prawie 760km
Jazda średnio 120km/h. Całkiem spoko. mjsystem - 29-08-2011, 10:03
Też to zauwazyłem, że za tę wygodę sie dopłaca
A propos kompromisu prędkość / spalanie to jazda 100-110 jest chyba najbardziej optymalna. W Polsce większość dróg jest jednopasmowa, więc potencjalnie spalanie powinno nie wynosić zbyt wiele, ale ich zatłoczenie, szczególnie cięzarówkami powoduje, że musimy wyprzedzać, więc spalanie rosnie i to sporo. Jak jeżdzę w Bory Tucholskie to potrafię spalić 6.8 wg kompa jadąć po prostu z prędkością dopuszczalną na danej drodze, z tolerancją + - 10km/h. Na autostradzie(dość często jeżdzę A1 i A4) jeżdżę właśnie ok 110km/h, bo szybciej nie jest już ekonomicznie 
[ Dodano: 29-08-2011, 16:31 ] Artykuł o ekodrivingu
http://moto.onet.pl/16482...ul.html?node=13 |
||||||||||||||||||||||||||||||||
