To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

krzychu - 09-04-2010, 19:40

mystek napisał/a:
Przypuszczam, że dziewczyna na niego ewentualnie nakrzyczała i tyle.


Potem nie jechał ani wolniej ani ostrożniej a na skrzyżowaniu nie wyglądali jak zamurowani...

Anonymous - 09-04-2010, 19:43

mi sie wydaje ze ona ma opozniony zaplon i zanim to przeanalizuje to minie caly dzien :D
costa brawa - 09-04-2010, 20:42

dzis tez ciekawa sytuacje widzialem ... jade sobie spokojnie z mielca do domu i najpierw tak nagle (tj na styk ) wyprzedzilo mnie audi kombi i jechalo przedemna kawalek - widzialem i slyszalem jak gosc pyta o droge na tarnow na cb ... w miedzy czasie tez na milimetry za mnie sie wpasowal jakis VW .. z mielca jedzie cala kolumna samochodow ruch dosc spory... w pewnym momencie sa 3 luki drogi w odstepach miedzy soba po ok 100 m , dwa w lewo ostatni w prawo - miedzy pierwszym a drugim nie widac nic czy jedzie cos z przeciwka a miedzy drugim a trzecim w sumie niewiele wiecej bo na ok 50 m za zakret .
nagle jak ja bylem na poczatku drugiego luku gosc z audi wyprzedza jednoczesnie w luterku widze jak startuje VW i obaj na milimetry sie pochowali . ja po hamulcach zeby sie VW wpasowal , gosc ktorego wyprzedzola audi na pobocze .
kilometr dalej audi obok stacji paliw (pasy do zjazdow z obu stron czyli tzw zeberka na jedni itp) w zasadzie to zmusil do hamowania ok 6-7 samochodow lacznie z tymi z przeciwka bo on wyprzedzal tzn robil jakis "slalom" miedzy innymi

na moje slowa "kryki" po pierwszym manewrze i chwile pozniej po drugim nie odpowiedzial nic .. moze to cb tak dziala nie wiem .. ja mam w kazdym samochodzie ale jakos nie czuje zebym musial sie zabic a tymbardziej zebym komus musial cos zrobic przez to ze jest "czysto " czy tez pedzic na zlamanie karku ... on widocznie chyba musi .. brak slow na takie postepowanie

Paweł_BB - 10-04-2010, 07:38

mystek napisał/a:
Hehe, ale to różnie bywa, bo nie każdy łysy jest burakiem

Jasna sprawa, ale jeśli gościu jest łysy i do tego szaleje na drodze to już dla mnie jest burakiem :D

mystek napisał/a:
Jest bardzo dużo gości, co wyglądają na cwaniaków, ubiera buty Nike Shox, jeansy, bluza z kapturem, łysy, a okazuje się, że to całkiem spoko gość

A są też tacy (od tygodnia już były chłopak mojej koleżanki), którzy tylko na pokaz udają że są hardcorowcami - jeżdżą na motorach, ręcę brudne od smaru, tatuaże itp. po prostu kozacy na dodatek szalejący po drogach z zimnym łokciem a wewnątrz to mały chłopczyk z problemami i kompleksami próbujący udowodnić sobie i wszystkim dookoła że jest (lub że może być) twardzielem :roll: takie typy mnie przerażają, bo na siłę chcą wszystkim coś udowodnić....

mystek - 10-04-2010, 09:18

#Krzychu - w takim razie zgadzam się z Deenbe, że laska musiała to przeanalizować :D . Pewnie było w jej głowie coś w stylu:

- kurcze, czy mogliśmy zginąć...? Oto jest pytanie...

Prosta odpowiedź brzmi - tak kur...de, mogliście zginąć do diabła! No ale takie pacany nie myślą kompletnie

#Costa Brawa - a później ludzie posiadający volkswageny dziwią się, że nazywa się ich burakami. Jakoś czasami mnie to nie dziwi skąd biorą się takie opinie...

#Paweł_BB - hehe, to też jasna sprawa, że jak jest łysy i szaleje, to jest burakiem :D nie zaprzeczę :) ). Ano są i tacy pseudo "wariaci", że jak dojdzie co do czego, np zatrzymania przez policję to się kajają jak psy mówiąc, że oni nie chcieli, że to niechcący jechali 200km/h po mieście :P

PS: odnośnie jeszcze opini publicznej odnośnie kierowców różnych marek samochodów. Wczoraj jadę sobie ulicą mającą 2 pasy, gdzie po chwili robią się 3 i 4 pasy w jedną stronę z tym, że jest lekki łuk i straszne dziury (jak ktoś kojarzy to ul. Stella-Sawickiego w Krakowie). Patrzę a za mną jedzie srebrny Lancer X. Zapieprza niesamowicie. Zjechałem z lewego pasa na prawy, żeby ustąpić. Przyjrzałem się, a tu za kierownicą jakaś babka. Za chwilę wjechała w sznur samochodów na tej rozsypanej drodze i wyprzedza co chwilę zmieniając pas :| . Wtedy akurat padał deszcz i było już dość ślisko, ale ona twardo gnała spokojnie ze 100km/h nie zwracając na to uwagi. Przez chwilę pomyślałem sobie, że kierowcy Mitsubishi są nie lepsi od VW. Troszkę podłamała mi ta baba skrzydła :)

krzychu - 10-04-2010, 15:53

mystek napisał/a:
ale ona twardo gnała spokojnie ze 100km/h


Biznes women? One to są niebezpieczne nie mają pojęcia gdzie jest granica do póki jej nie przekroczą robiąc tragedię. A do tego mają innych gdzieś oczekują wpuszczenia a innych nie wpuszczają przed siebie.

Hubeeert - 10-04-2010, 16:36

Bizneswoman wczoraj wymusiła na mnie pierwszeństwo, nazwała mnie genitalnie oraz nawiązała do prowadzenia się mojej mamy itd i gdy zorientowała się, że jade samochodem na angielskich blachach zaczęła wykrzykiwac miłe frazy w języku angielskim jak na przykład pieprzę Cię i tym podobne uprzejmości.

Wyglądałem tak : :shock:

volve - 10-04-2010, 17:48

Hubeeert napisał/a:
Bizneswoman wczoraj wymusiła na mnie pierwszeństwo, sklęła mnie od c***, s*** itd i gdy zorientowała się, że jade samochodem na angielskich blachach zaczęła wykrzykiwac f*** y** i tym podobne uprzejmości.


Facetowi to ostatecznie by się przywaliło za takie słowa, ale kobiecie już nie wypada :(

A tak ogólnie to swego czasu był artykuł w gazecie, gdzie pewien bodajże kierowca karetki opisywał najczęstsze przyczyny wypadków w mieście i profile kierowców. I właśnie opisywał, że bardzo czesto zdarza się, że właśnie kobiety po 30 roku życia jeżdżące dobrymi autami stają się sprawcami wypadków z udziałem pieszych.
Mi parę razy zdarzyło się, że zatrzymywałem się przed przejściem dla pieszych(w tym przypadku akurat pieszy zaczynał wkraczać na przejście) i nagle obok mnie przejeżdża kobieta w dość dobrym aucie w ogóle nie zwalniając :shock: Gdyby pieszy nie zastosował zasady ograniczonego zaufania, to w najlepszym wypadku czekałaby go wielomiesięczna rehabilitacja. A to wszystko w centrum miasta, dwa pasy w jedną stronę i ograniczenie do 50.

Oczywiście nie można generalizować, jest wiele kobiet, które mieszczą się w tym przedziale i jeżdżą bardzo dobrze. Ale widać, że to nie tylko młodzi kierowcy są niebezpieczni tak jak to próbują wykreować media.

Adaho_krak - 10-04-2010, 18:04

... apropo kobiet i zdziwienia ...

Kilka lat temu byłem świadkiem jak Pani zajechała drogę załadowanemu TIR'owi dohamowującemu się przed czerwonym świtłem i stanęła na hamulec. Pan w TIR'ze ledwo się dohamował na zblokowanych kołach, wypadł z auta w celu wymierzenia klapsa w twarz kierowcy, lecz gdy zobaczył Panią lekko się zdekonsternował :shock: . Nie wiedząc pewnie co dalej zrobić, nachylił się nad Panią przez jej szybę, wyciągnął jej kluczyki ze stacyjki, cisnął w krzaki, ominął i pojechał dalej. Do końca dnia miałem banana. Mina Pani = bezzcenne.

Anonymous - 10-04-2010, 18:06

Wczoraj pod Biedronką.
Zaparkowałem auto. Zawsze sobie mówię żeby nie wjeżdżać na ten parking ponieważ po pierwsze boję się o otarcia a po drugie nie ma miejsc. Ale z drogi widzę idealne na mój samochodzik miejsce. No to atak :) :!: Wjeżdżam na parking, biorę pieniądze i idę zapłacić rachunek.
Wchodzę do Stonki i ostatni rzut oka na moją furę. A tu nagle dosłownie z nikąd zaparkowała czarna, nowa Toyota Corolla. Zaparkowała tak że zablokowała mnie i obok stojące auto Citroena C5 w kombi. Blondyneczka popatrzyła na mnie. Ale stwierdziłem że zapewne przeparkuje. Poszedłem do okienka. O dziwo uciąłem sobie miłą pogawędkę z panią z okienka. A przez witryny w cukierni widzę że Corolla dalej stoi. Ale obok kierowca z C5 wykonuje manewry z subtelnością PT - 91 na poligonie. Wracam do auta. Patrzę na Corolle, kobietę w C5 która błędnym wzrokiem poszukuje wsparcia i klnie coś pod nosem, blondynke idącą ode mnie 7m i powiadam : "Co za PSEUDOKIEROWCA , tak zaparkowała ?!".
Mija 5 sekund a ta blondynka .... wchodzi do Corolli. Poczułem się jakbym pobił kobietę :evil: A ja jeszcze prosto z hali technicznej, uświnione spodnie w łatki etc. Normalnie poczułem się jak buras :oops:
Ale faktem jest że zaparkowała źle. Poprostu czasami tak bywa ....

Juiceman - 10-04-2010, 18:16

To co na parkingach się wyprawia to masakra. Pomijam parkowanie tak aby zająć dwa miejsca, ale perfidność niektórych kierowców...

edit by akbi

Kaucz - 10-04-2010, 20:22

Juiceman napisał/a:
Pomijam parkowanie tak aby zająć dwa miejsca, ale perfidność niektórych kierowców...

Najgorzej jest na parkingach gdzie nie ma w zasadzie namalowanych żadnych pasów. Wolna amerykanka jeśli chodzi o parkowanie.

mystek - 10-04-2010, 23:20

#Krzychu - no, taka babka gdzies z 40-50lat myślę, nie wiem jak była ubrana, nie pamiętam, jakis płaszcz szary.

#Hubeeert - przypomina mi się sytuacja, kiedy jechałem autobusem po drodze dwupasmowej i patrzę sobie przez okno a równo z autobusem jedzie jakiś samochód i ciut za nim jedzie babka na warszawskich blachach i napieprza w kierownicę, krzyczy, rękami wymachuje i to wszystko dlatego, że ten samochód przed nią niby blokował ruch, choć jechał zgodnie z przepisami i spokojnie po prostu, a babie się śpieszyło. Centralnie jakas porypana, nigdy nie widziałem kogoś tak wkurzonego za kierownicą. Dla mnie jako obserwatora wyglądało to mega śmiesznie, ale i sam się wkurzyłem na tą babkę co się wkurzała, bo nietrawię czegoś takiego.

#Adaho - bardzo dobra reakcja kierowcy TIRa. Inteligentna, symboliczna reakcja, bardzo wyrazista, mówiąca sama za siebie - babo, nie jedź, bo stwarzasz zagrożenie!

olsztyniak - 13-04-2010, 21:37

Sytuacja z dziś, facet(łysy koks, taki 2x2) wymusił pierwszeństwo musiałem depnąć by w niego nie trafić, zatrąbiłem, zajechał mi drogę wyskoczył z auta i darł ryja, że mi [bluzg] da, olałem, niestety nie mogłem ruszyć(zastawił droge:]_, koleś na odchodne [bluzg] mi w auto z buta po czym biegiem do auta i spieprzył, jest małe wgniecenie, sprawa na policji. To jest kultura.

Nie klniemy!

krzychu - 13-04-2010, 21:45

Mam nadzieje że zapamiętałeś numery rejestracyjne?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group