To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Chcę powiedzieć, że... cz. IV czyli REANIMACJA

wojzi - 19-10-2011, 00:29

Fragu wiem jak to jest. Naprawę współczuję. Trzym się.
koszmarek - 19-10-2011, 10:34

praca obroniona na 4 :) Dziękuje za kciukasy trzymane !!!!
Yoshiko - 19-10-2011, 10:44

koszmarek napisał/a:
praca obroniona na 4 :) Dziękuje za kciukasy trzymane !!!!

no nareszcie bo już zgłodniałam :wink:
Gratuluję !!! teraz trzeba by było odreagować :mrgreen:

vendetta - 19-10-2011, 10:49

koszmarek napisał/a:
praca obroniona na 4 :) Dziękuje za kciukasy trzymane !!!!

Gratulacje :)

sieegurd - 19-10-2011, 11:34

vendetta napisał/a:
koszmarek napisał/a:
praca obroniona na 4 :) Dziękuje za kciukasy trzymane !!!!

Gratulacje :)

Gratki :)

Marcin-Krak - 19-10-2011, 13:58

koszmarek napisał/a:
praca obroniona na 4 :) Dziękuje za kciukasy trzymane !!!!

Wałek. Ja trzymałem kciuki na co najmniej 4,5 ;)

Zmęczonym jest niemiłosiernie...

Juiceman - 19-10-2011, 14:47

Gratki ; )
Efa! - 19-10-2011, 15:21

Martyna, gratulacje!
Uwex - 19-10-2011, 15:43

koszmarek - gratuluję :) , żeby jeszcze za to coś było... money jaki albo co :lol:
Anonymous - 20-10-2011, 05:42

nie ma to jak obejrzeć dołujący program o 5 rano :D
super start kolejnego dnia...
w dzisiejszym odcinku była mowa o tym Jak 37 letnia samotna matka wychowująca Dwie córki (7 i 17 lat) poznała faceta i byli szczęśliwą rodziną lecz po 6 miesiącach pijany kierowca spowodował wypadek, w którym śmiertelnie potrącił Marysię- 7-mio letnią córkę Tatiany. Po śmierci dziecka Matka, skupiła całą swoją uwagę na zmarłym dziecku i grobie (codziennie sprzątała jej pokój, chodziła na grób i tylko mówiła o Marysi) kosztem dorastającej Leny.
4 lata po śmierci dziecka ktoś zdewastował grób i Matka córki postanowiła się dowiedzieć kto zrobił tak straszliwą dla niej rzecz. Lena codziennie po szkole pomagała mamie w pracy w pralni.
Lena jako dojrzewająca nastolatka przeżywała pierwszą szkolną miłość napisała wiadomość sms do Swego wybranka wyznając mu swe uczucia. Następnego dnia cała szkoła już wiedziała o tej wiadomości i zaczęli Lenę wytykać palcami i się z niej śmiać.
Lena wielokrotnie próbowała porozmawiać z mamą na różne tematy, lecz Matka nie słuchała córki lub awanturowała się i złościła się na córkę za wszystko co mówiła i robiła...
Córka również bardzo przeżywała stratę siostrzyczki, o czym chciała porozmawiać z mamą, ponieważ problemy zaczęły być tak duże, że Lena nie dawała sobie z tym rady, ale niestety znów nie udało się porozmawiać z mamą, gdyż ta ciągle mówiła o Marysi.
Pewnego dnia córka poprosiła mamę o zgodę na wyjazd na wycieczkę szkolną (dziewczyna bardzo chciała jechać i choć na chwilę uciec od problemów życia codziennego). Mama jednak nie wyraziła zgody ponieważ w dniu wycieczki wypadała 4 rocznica śmierci Marysi i wtedy cała rodzina musiała być na grobie córki. Mimo, że ojczym Leny po wielu rozmowach z dziewczyną wiedział o jej wielu problemach i starał się jej pomóc przekonać Tatianę. Niestety do matki Marysi nic nie docierało. Po kolejnej awanturze w domu dziewczyna ucieka (podrabiając podpis pod zgodą rodzica i jedzie z przyjaciółką i klasą na wycieczkę). Tatiana zaczęła martwić się o córkę, ponieważ ta nie wracała do domu. Postanowiła zadzwonić do mamy przyjaciółki Leny, by się czegoś dowiedzieć. Podczas rozmowy telefonicznej okazało się, że córka pojechała na wycieczkę. Tatiana była taka zła jak usłyszała tą wiadomość, a zdenerwowanie spotęgowała informacja od nauczycielki, że Lena uciekła i trwają poszukiwania.
Po przybyciu na miejsce matka dziewczyny zrobiła awanturę nauczycielce o brak opieki nad jej córką.
Następnego dnia policja znalazła dziewczynę wycieńczoną i wyziębioną w parku...
Następnego dnia dziewczyna wyszła ze szpitala i wróciła do domu, gdzie zastała kolejną awanturę...
Aż w niedzielę w rocznicę śmierci Marysi, gdy rodzina szykowała się na uroczystość na cmentarzu tuż przed wyjściem Tatiana zabroniła Lenie iść na grób w dżinsach i koszulce, po małej kłótni dziewczyna przebrała się w ciemne ubranie i rodzina wyruszyła do Marysi.

Nad grobem ojczym dziewczyny namówił ją, by wyznała matce całą prawdę.
Lena przyparta do muru przyznała się matce, że to ona zdewastowała grób, ponieważ matka od 4 lat w ogóle nie zajmowała się córką i nie skupiała żadnej uwagi na niej.
Tatiana, gdy to usłyszała zaczęła krzyczeć i wyzywać córkę (nie do końca słusznie), aż w pewnym momencie...

Lena nie wytrzymała i uciekając wykrzyczała mamie przez łzy, że lepiej by było (dla mamy) jakby ona (Lena) tu leżała (w grobie)...
Mąż Tatiany wyjaśnił jej, że przegięła i jeśli nie pobiegnie za córką to ją straci na zawsze...
wtedy matka Leny zrozumiała, że to ona popełniła błąd (okazało się, że ojczym wie więcej o córce niż sama matka). Gdy już jej się udało dogonić córkę ta jej wszystko wyjaśniła i powiedziała co jej leży na sercu, również mama przyznała się do błędów.
Obydwie zaczęły chodzić na terapię rodzinną, rozmawiać i nareszcie żyć i cieszyć się z tego życia :)

p.s. jak ja nie lubię happy endów, aż mi łezka się zakręciła :mrgreen:
p.s.2. alem się rozpisał :shock: :lol:

sieegurd - 20-10-2011, 06:04

Deo, nie chce mi się tego czytać :P
Anonymous - 20-10-2011, 06:08

sieegurd, to dobrze bo sam już nie wiem co tam napisałem :P

oki idę zakłądać do colta klapę i prostować "dupcię" colcinki :P

robertdg - 20-10-2011, 06:47

Nie wierze, że to przeczytałem :?
vendetta - 20-10-2011, 07:22

Deo, co to ............ jest ? Też nie wierzę ,że to przeczytałam. O rany, ale poranek :)
Anonymous - 20-10-2011, 07:33

vendetta napisał/a:
Deo, co to ............ jest ? Też nie wierzę ,że to przeczytałam. O rany, ale poranek :)


nie ma to jak nie spać całą noc ze strachu na koszmary a tu nagle rano taki horror obejrzeć :(



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group