Efa! - 01-12-2010, 12:39 Ja nie wyściubiam z Olkiem nosa z domu. On ma tylko 8,5 tygodnia, a u nas rano było -15 stopni. My poniżej -5 nie spacerujemy, tak wyczytałam w różnych źródłach. Krzyzak - 01-12-2010, 12:45 a ja wyczytałem, że poniżej +5 dziecko nie powinno spać na dworzu - podobno bardziej łapie wtedy choróbska bastek - 01-12-2010, 13:10 a ja wczoraj z dwójką(5 i 1,5 roku) w sniegu się bawiłem. turlanie, rzucanie, zjeżdżanie na tyłku, full wypas przez 2 godz. po powrocie - ochrzan od mamusi, co ja z dziećmi zrobiłem, po 1/2 porcji ibuprofenu (sobie tez pół aspirynki), herbata z cytryna, krople do nosa - dzis rano nawet bez katarku było 
ps bartek (starszy) do steni (młodszej) - stenia, tylko pamiętaj, nic nie mów mamuni co robiliśmy, bo nas więcej nie puści Aga - 01-12-2010, 13:41 nie ma się co tak obawiać - bez przesady! mój Julek urodził się w sierpniu - tak więc w grudniu miał niecałe 4 miesiące - przez całą zimę nie było dnia żebyśmy nie byli na dworze, bez względu na temperaturę i dziecko prawie nie chorowało a najbardziej mnie dziwi zasłanianie dzieciom buzi szalikiem - jak pomyślę, co się dzieje z twarzą gdy to zimne powietrze skrapla się na brodzie... to dopiero jest niemądre i szkodliwe a potem matki się dziwią, że dzieci mają opryszki na twarzy albo inne krosteczki, albo popękane, spierzchnięte usta nigdy nie zasłaniałam Julkowi twarzy szalikiem, oddychał zawsze świeżym, mroźnym powietrzem, nie podgrzewałam mu też wody czy soczków na kaloryferze (jak robi moja koleżanka) i NIGDY nie miał chorego gardła! oczywiście każda mama postępuje wg własnego rozumu ale trzeba pamiętać, że przesadną ochroną można czasem bardziej zaszkodzić niż pomóc Krzyzak - 01-12-2010, 17:26
to jest imię? Aga - 01-12-2010, 17:47
może Stefania? bardzo ładne i rzadko teraz spotykane Krzyzak - 01-12-2010, 18:35 pytam, bo obecnie jest moda na kaleczenie swoich dzieciaków na całe życie - tylko nie wiem w imię czego? mądre, profesorskie głowy, mówią że rodzice chcą się w ten sposób dowartościować itd. swojego syna nazywam Misio, ale imię to nie jest rzecz jasna, dlatego zapytałem o Steni (szczególnie pisane z małej litery) btw. mój kolega nazwał syna Telesfor... osobiście jak słyszę takie dziwolągi, to zastanawiam się, czy ktoś jest tak złośliwy czy ma wybujałe ego, czy może jeszcze coś innego... dlatego chciałem nazwać dziecko normalnie, by nie miało przechlapane u kolegów z powodu imienia... wystarczy już Dżordżów czy Kewinów... bastek - 01-12-2010, 19:26 tak, Stefania - zdrobnienie Stenia, Stefcia. nie Stefa a z małej litery - wiem, mea culpa, ale często piszę wszsytko małymi literami i z literówkami - przepraszam - jedni powiedzą dysgrafia, inni niechlujstwo już mi nawet w tym wątku ktoś wytykał 
staram się......... a żeby na temat - dziś na nartach byliśmy w wąwozie - ale tylko ze starszym. Freya - 01-12-2010, 21:06
Z całym szacunkiem do Twojego kolegi ... masakra  Wiem, wiem, o gustach się nie dyskutuje...
Znajomi naszych znajomych dali córce na imię Mercedes...a ja się pytam dlaczego nie Carisma,Colt czy Lancer?
Krzyzak - 01-12-2010, 21:33
może dlatego, że to imię żeńskie? - na jej cześć nazwano tak potem samochody Daimler-Benz
Carisma to nie wiem, ale Colt, Lancer, Eclipse czy Galant to imiona koni, więc może dlatego... Aga - 02-12-2010, 10:13
ja i to nie było wytykanie tylko prośba bardzo chciałam zrozumieć co napisałeś a nie udawało mi się z powodu pogmatwanej pisowni myśmy byli z Julkiem wczoraj na sankach było super wywalaliśmy się w śnieg, szaleliśmy! świetna zabawa dla rodziców i dzieci po powrocie do domku herbatka malinowa i kremik na purpurową buźkę 
kupiłam wczoraj kremik Perfecty - Zimowy krem ochronny dla dzieci - jest super, sama go używam na policzki jak wychodzę na zimowe szaleństwa Krzyzak - 02-12-2010, 11:33
ogólnie to jedne z najlepszych kosmetyków Aga - 02-12-2010, 14:50
właśnie dziwię się, że dopiero teraz je odkryłam
wcześniej używałam zielonej Zajki z oliwką na mrozy - też fajny Efa! - 02-12-2010, 15:42 Ja mam kremik "Nivea na każdą pogodę". Znacie go? Macie jakieś opinie o nim? Póki co, nie zawiódł mnie. bastek - 02-12-2010, 17:04 pisałem na początku. najpierw był nivea, ale kiedyś kupiłem dax perfecta, i tak już zostało.moim zdaniem - nie widać różnicy a stosujecie jakieś witaminy? profilaktycznie , czyli codziennie, czy tylko gdy podziębione? wczoraj próbowałem wgryzać się w skałdy, ale zrezygnowałem po pół godzinie.... do tej pory były marsjanki, kidabion, vigor bystrzaki, vibovit, teraz kupiłem sanostol |
||||||||||||||||||||||||||
