To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - czarny sedan w tiptroniku ;)

wookash83 - 10-04-2011, 15:23

ale masz LPG :P
Jogurt - 10-04-2011, 15:38

Derpin napisał/a:
a tak poza tym to udało mi się wczoraj zdemolować mechanizm wycieraczek, a dokładniej trzepień od strony kierowcy za nic nie chciał puścić, a pierścionek zabezpieczający stał się jednością z resztą, więc najpierw moczenie w różnych odrdzewiaczach potem smarach, ale i tak ledwo chodziło a, że do dyspozycji miałem pod ręką tylko 2 zestawy kombinerek to złapałem za jeden z 2 ograniczników pracy w trzepniu i tak ruszałem, ruszałem tym w lewo, prawo, lewo, prawo aż ogranicznik strzelił :evil: i został w rękach.... stronę pasażera udało się rozebrać prawie bezproblemowo, chociaż tam też było już sporo rdzawego nalotu...
po coś ten gaz wsadzał? nawet wycieraczki poleciały :lol: a poważnie po wycieraczkowych przygodach w drodze na zlot w Wilkasach chyba profilaktycznie rozbiorę i nasmaruję mechanizm u mnie.
Anonymous - 15-04-2011, 09:47

wczoraj złożyłem wreszcie w całość wycieraczki, przy okazji polakierowałem ramiona i już nie straszą tym aluminium... :P
gdyby komuś zapiekł się albo piszczał trzepień od strony pasażera to mam jeden w stanie prawie idealnym na zbyciu za jakiegoś drobnego grosika ;)

wczoraj (przebieg około 190tys) wymienione zostały też:
uszczelki wokół świec oryginał,
uszczelki dekli ELRING,
przewody zapłonowe NGK,
kopułka MITSUBISHI,
palec MITSUBISHI.

no i kompresor od klimy, nieszczęsny pasek jeszcze nie założony więc wspomagania na razie brak. mechanik powiedział, że założy dopiero wtedy jak nabiję klimę czynnikiem bo nawet na wyłączonej klimie kompresor ma jakieś tam obroty i chodził by na sucho co mu nie bardzo służy... :P prawda to czy fałsz?

Krzyzak - 15-04-2011, 09:50

Derpin napisał/a:
wyłączonej klimie kompresor ma jakieś tam obroty

raczej fałsz - sam kompresor załącza się na zasadzie sprzęgła elektromagnetycznego (słychać stuk podczas włączenia klimy), a gdy nie pracuje, to obraca się tylko zewnętrzne łożysko z kołem pasowym

Anonymous - 15-04-2011, 09:58

Krzyzak, no właśnie też tak myślałem, że przecież dopiero zasprzęglenie kompresora daje jakikolwiek opór i wtedy to zaczyna pracować, wcześniej kręci się tylko luźno... no ale on mówił coś tam, że rozbierał kilka takich sprężarek i jest tam w środku jeden talerzyk który pracuje niezależnie od zasprzęglenia....
Owczar - 15-04-2011, 10:22

Derpin, ja jeździłem po kupnie ponad pół roku bez czynnika i oleju w sprężarce. Zero poroblemów.
Psikus - 15-04-2011, 19:36

Derpin napisał/a:
on mówił coś tam, że rozbierał kilka takich sprężarek i jest tam w środku jeden talerzyk który pracuje niezależnie od zasprzęglenia....
tak jest w sprężarkach bezsprzęgłowych o zmiennej pojemności
Anonymous - 19-04-2011, 00:04

jest wspomaganie i klima nabita, przy okazji wyozonowałem sobie też kabinę :D :D :D ufff ale pierwsze kilka kilometrów ze wspomaganiem było siakieś takieś... dziwne :P :P człowiek szybko się przyzwyczaił do tego że musi mocno szarpać kierą a tu nagle chodzi praktycznie bez oporu :P

wyczyściłem też kierę sposobem Kleja :P i ogólnie to nie podoba mi się :P błyszczy jak psu jajca, a ja wolę jak skóra ma taki odcień półmatu, a nawet matu... następnym razem czyszczenie chusteczkami do pupek niemowlaków tak jak przecieram zawsze deskę i boczki :P

stary alfer - 19-04-2011, 07:20

Derpin napisał/a:
wyczyściłem też kierę sposobem Kleja :P i ogólnie to nie podoba mi się :P błyszczy jak psu jajca


Jutro będzie mat ;)

A do tego rączki będą nawilżone :P

Rafal_Szczecin - 19-04-2011, 08:06

Derpin napisał/a:
, przy okazji wyozonowałem sobie też kabinę

sam ... kurde :mrgreen:

robertdg - 19-04-2011, 08:49

Derpin napisał/a:
człowiek szybko się przyzwyczaił do tego że musi mocno szarpać kierą a tu nagle chodzi praktycznie bez oporu
Jakbyś jeździł TATRĄ bez wspomy :lol:
Anonymous - 21-04-2011, 12:54

wczoraj zostały wymienione końcówki wraz z drążkami :) wreszcie nic nie puka z przodu :) z ciekawostek to całość była NOK'a więc chyba jeszcze na fabrycznych dojeździł 190 tysi :D

i jeszcze taka mała fotka ostatnio wymienionych gratów :D :P

Rafal_Szczecin - 21-04-2011, 13:39

to jak sie juz tak chwalisz,to ja maluje zaciski na czerwono :P
Hugo - 21-04-2011, 14:14

Derpin napisał/a:
z ciekawostek to całość była NOK'a więc chyba jeszcze na fabrycznych dojeździł 190 tysi
Żaden szał, moje były oryginalne przy przebiegu 250 000 km, przed chwilą wymieniłem oryginalny sworzeń górnego przedniego wahacza. Też NOK. Miał się jeszcze nieźle.
pitbu77 - 28-04-2011, 23:00

Patrz Derpin co znalazłem
Normalnie brat chyba, tylko ciut zaniedbany... ale bez relingów i czarny dach!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group