mkm - 18-03-2015, 18:43 Szukam w układzie paliwowym, nieszczelnościach, elektryce, a powód utraty mocy (chyba) okazał się banalny.
Ogólnie do wydechu nie podchodziłem, do dzisiaj.
Dokręciłem Czarnucha na obrotach i nagle coś huknęło i włączyło się "turbo"...
Rozerwało złącze elastyczne.
Podejrzewam, że wydech był zatkany - dlaczego to się okaże.
W przyszłym tygodniu tnę wydech.
mkm - 22-03-2015, 15:28 Jak kupowałem to przebieg był w okolicach 197tyś, a dziś... 194tyś
Zmieniłem licznik - obrotomierz działa właściwie, wskazówka prędkościomierza nie drży.
Licznik wyjęty będę reanimował - może wystarczy wyczyścić styki i przesmarować gniazdo linki
Jutro smutny dzień... odrywam dokładki mkm - 23-03-2015, 15:23 No i oderwałem
Wiedzialem, że będzie źle, ale nie przypuszczałem, że aż tak źle
Dokładki, a dokładnie ich montaż załatwiły progi w Czarnuchu - całkowicie - nie ma co ratować.
Nie dość, że lakiernik który je kleił zrobił idealny inkubator dla rudzielca, to jeszcze mu pięknie pomógł wiercąc co 20cm dziury...
Tak wygląda obraz nędzy i rozpaczy
No i nie wiem co robić
Kolejną niespodzianką będzie ściągnięcie zderzaka - tam się też dzieje
Najbardziej żal progów, które były zdrowe... teraz niestety każdy otwór po wiertełku przy opukaniu zamieni się w gigantyczną dziurę (o średnicy około 10cm).
Przez wymyślny kształt łuku na poszyciu progu, nie za bardzo jest jak dogiąć nowy próg - pozostaje dawca... tresorex - 23-03-2015, 15:52 Przyklej z powrotem progi - przynajmniej buda będzie się na czym trzymać
A tak poważnie to wielka szkoda, że tak się zrobiło... blacharza musisz powiesić za takie coś mkm - 23-03-2015, 18:00 Tu ktoś inny zawinił
Pierwszy Browar (z moim skromnym planistycznym współudziałem ), pomysłem montażu laminatu... a potem lakiernik który to wprowadził w życie
Nie ma się co oszukiwać - Czarnuch wyglądał z pakietem bardzo dobrze a żeby tak było, trzeba było rzeźbić... o jakości laminatów i możliwościach ich spasowania wspominałem już wielokrotnie Rafal_Szczecin - 23-03-2015, 20:33
mkm napisał/a:
Czarnuch wyglądał z pakietem bardzo dobrze
wyglądał
teraz wygląda - zwłaszcza na ostatnim zdjęciu jak po wojnie. co nie zmienia faktu, że nie wiem czemu,ale ma w sobie to coś eremita - 23-03-2015, 21:10 https://www.youtube.com/watch?v=QAB6hN0VRjE
Można Można
teraz to nawet sie zgrywa ruda z naprawa w stylu macgyvera
A na poważnie patrząc jak ogarniasz miśki w temacie Mitsubishi Sondermodell to jestem przekonany że czarnuch jeszcze zabłyśnie mkm - 23-03-2015, 21:42 Ogrom prac blacharskich mnie załamał.
Miałem nadzieję, że wstawimy ranty, wpylimy się w kolor i jak przez rok rudzielec nie wyjdzie to malujemy całość auta - cały czas nim jeżdżąc.
Teraz szlag trafił plan bo trzeba otwierać progi - w tej chwili stanęło na odwierceniu zewnętrznego poszycia od przedniego koła do połowy tylnego błotnika
Jak zobaczę to co w Blackim to porąbię siekierą
Rozwiercane będzie też poszycie dachu... pas przedni... no ogólnie nowe konto na imagehack trzeba kombinować, bo zapowiada się największe prucie w historii zamieszczanych fotorelacji z blacharki w Coltach
Pytanie tylko czy jest sens...
Zastanawiam się poważnie czy po prostu nie połatać, podmalować i jeździć...
Najsmutniejsze jest też to, że to nie koniec "upadku wizualnego" robertdg - 23-03-2015, 21:46 Albo chuchasz dmuchasz, albo liczysz na to, że jakoś przejeździj, jak Ci zalezy to zacznij chuchać, blacharza masz starannego więc bez większego problemu ogarnie padline.mkm - 23-03-2015, 21:59 Blacharz jest aż za dobry
Zeby to miało ręce i nogi i nie zakwitło po dwóch latach chce to zrobić po zgrzewach fabrycznych.
Zeby to zrobić musi być nowa część lub (z ryzykiem wymiarowania) niewielkim kawałkiem do odbudowy.
Tylko wtedy będzie tak jak chce.
Inaczej... szpachla, szpachla i jeszcze raz szpachla
No i tu się zaczynają schody, bo zdrowego bezwypadkowego Colta trafić to prawie 6 w totolotku... a tylko z takiego można spróbować odzyskać blachy...
Zanim zacznie robić muszę mieć przygotowane elementy z odzysku - rozwiercone, odrdzewione i zabezpieczone
Dejavu
Jutro jadę do ASO sprawdzać ceny części blacharskich. Hugo - 23-03-2015, 22:02
mkm napisał/a:
Pytanie tylko czy jest sens...
W takim przypadku mów sobie, że tak naprawdę to nic na tym świecie nie ma sensu, ja tak robię I pomaga Tomek - 23-03-2015, 22:17
mkm napisał/a:
Pytanie tylko czy jest sens...
już spieszę z odpowiedzią ....Jogurt - 24-03-2015, 07:54 Huta Batory nie zwraca uwagi na takie szczegóły mkm - 24-03-2015, 12:22 Po co Batory jak Sendzimir na miejscu
Ale tak prosto nie będzie! Walczymy mkm - 24-03-2015, 15:44 Po wizycie w ASO stwierdzam jasno - nie stać mnie... (na wszystko )
Najważniejsze, że "wsporniczki" i "profile" wewnętrzne są stosunkowo niedrogie - około 200zł za sztukę.
Większe elementy - próg, błotnik, poszycie dachu po około 1200 do 1800zł (po rabatach) za sztukę.
Serwisówka przewiduje prucie progów, więc jestem spokojniejszy.
Wracając do domu dostałem cynk, że komorę opuszcza auto z "moim" lakierem.
Sporo osób pytało dlaczego tak dużo liczę na lakier...
Dlatego