Forum ogólne - Na światłach mijania przez cały rok
akbi - 06-08-2007, 09:19
Krzyzak napisał/a: | lepiej by 3-ci stop kazali montowac - wiecej pozytku |
masz rację.
... ale to też światło
Anonymous - 06-08-2007, 10:48
akbi napisał/a: | ... ale to też światło |
tylko ze sie nie pali jak nie musi
JCH - 06-08-2007, 10:48
akbi napisał/a: | jeśli ktoś umie jeździć, to wówczas to że będzie jechał 150km/h na trasie, nie będzie miało żadnego wpływu na ew wypadki. | Tak
A co z hamowaniem? Chcesz powiedzieć, że jak się ma te umiejętności jeżdżenia 150 to się wyhamuje tak samo jak z 90-100 km/h
akbi - 06-08-2007, 11:01
arturro napisał/a: | akbi napisał/a: | ... ale to też światło |
tylko ze sie nie pali jak nie musi |
no tak
JCH napisał/a: | A co z hamowaniem? Chcesz powiedzieć, że jak się ma te umiejętności jeżdżenia 150 to się wyhamuje tak samo jak z 90-100 km/h |
... ale hamowaniem przed czym Przed kimś kto Ci nagle wyjedzie na drogę??? W takim wypadku winę ponosi ten co wyjechał ... wymuszenie pierwszeństwa. Jak ktoś Ci nagle wyskoczy (10m przed autem), to czy będziesz jechał 100 czy 150km/h to i tak znikome szanse na uniknięcie kolizji. Wina za wypadek leży po stronie tego co wyjechał Ci przed auto.
Poza tym, do kwestii bezpiecznej szybkiej jazdy nie jest wliczanie tylko hamowanie, ale również odbijanie auta w bok (gdy samo hamowanie nie pozwoli nam na kontakt z przeszkodą) i równie ważne, a pewnie i ważniejsze - obserwacja otoczenia (na ile jest to możliwe) drogi, pasa przeciwległego i tego co się dzieje za naszym samochodem - a nie tylko swojego pasa jezdni 50m przed swoim zderzakiem.
Anonymous - 06-08-2007, 11:02
Krzyzak napisał/a: | nie stac cie to nie jezdzisz - proste? |
To ja nie rozumiem po co ten caly bojkot przeciwko wysokim cenom paliwa. Nie stac Cie nie jezdzisz Ja niegdy nie bylem zwolennikiem jazdy na swiatlach przez cala dobe. A jak juz wprowadzili ten przepis to mogl on tylko obowiazywac na trasie, bo w miescie swiatla sa tak potrzebne jak zajacowi dzwonek.
Krzyzak - 06-08-2007, 11:09
dylson napisał/a: | To ja nie rozumiem po co ten caly bojkot przeciwko wysokim cenom paliwa. Nie stac Cie nie jezdzisz |
Zeby jezdzic NIE MUSISZ lamac przepisow i dostawac mandatow. Zeby jezdzic MUSISZ wlewac paliwo. Roznica taka, ze o pierwszym sam decydujesz, o drugim ktos decyduje i narzuca podatki ponad norme.
[ Dodano: 06-08-2007, 10:13 ]
akbi napisał/a: | ... ale hamowaniem przed czym Przed kimś kto Ci nagle wyjedzie na drogę??? W takim wypadku winę ponosi ten co wyjechał ... wymuszenie pierwszeństwa. |
na Kolobrzeskiej kiedys zabil sie motocyklista - licznik przy uderzeniu zatrzymal sie na 180 - skad wymuszajacy pierszenstwo mial wiedziec, ze gosc jedzie 180 a nie przepisowe 60?
wlaczajac sie do ruchu mam prawo przypuszczac, ze ktos jedzie przepisowo i ze spokojnie zdaze sie wlaczyc - gdy jedziesz 150 zamiast 90 to juz roznie bywa
oczywiscie wprawny kierowca potrafi mniej wiecej ocenic czy sie zmiesci czy nie, ale do tego potrzeba czasu i doswiadczenia, ktorego nie zdobedzie sie na placu manewrowym
no i co do 3 stopu, to jak zwykle Artur mnie uprzedzil - swieci sie wtedy gdy potrzeba, a daje duuuuuzo wiecej niz mijania przy normalnej pogodzie
akbi - 06-08-2007, 11:22
Krzyzak napisał/a: | na Kolobrzeskiej kiedys zabil sie motocyklista - licznik przy uderzeniu zatrzymal sie na 180 - skad wymuszajacy pierszenstwo mial wiedziec, ze gosc jedzie 180 a nie przepisowe 60?
wlaczajac sie do ruchu mam prawo przypuszczac, ze ktos jedzie przepisowo i ze spokojnie zdaze sie wlaczyc - gdy jedziesz 150 zamiast 90 to juz roznie bywa |
no nie ... to jest debilizm, a nie "bezpieczna szybka jazda"
Po Kołobrzeskiej w ciągu dnia, to nawet Valentino Rossi by nie jechał aż tak szybko
... poza tym, motocykliści rządzą się trochę innymi prawami, gdyż na pewno są znacznie mniej widoczni aniżeli samochody i na drodze muszą brać "poprawki" na to, że mogą być gdzieś niezauważeni, zwłaszcza w mieście, gdzie jest dość ciasno na uniki.
JCH - 06-08-2007, 11:53
akbi napisał/a: | no nie ... to jest debilizm, a nie "bezpieczna szybka jazda" | A do kiedy jest jeszcze "bezpieczna szybka jazda", a kiedy już debilizm
Zresztą .... jałowa nasza gadka - i tak każdy jeździ tak jak uważa a nie zgodnie z przepisami
Ech ci motocykliści, skąd oni się kurwa biorą
akbi - 06-08-2007, 12:06
JCH napisał/a: | A do kiedy jest jeszcze "bezpieczna szybka jazda", a kiedy już debilizm |
Nie ma takiej granicy.
Na to wpływa wiele czynników: jakość drogi, ruch na drodze, pojazd którym jedziemy, własne umiejętności, warunki atmosferyczne i jeszcze kilka innych czynników zapewne.
Moominek - 06-08-2007, 14:18
JCH napisał/a: | Ech ci motocykliści, skąd oni się *cenzura* biorą |
A czy mnie pamięć nie myli, czy Jaca to nie miał kiedyś w podpisie jakiegoś motorka?
Co do definicji bezpiecznej prędkości. Znajomemu ojca zdarzyło się potrącić na pasachstaruszkę... wtargnęła... facet policji tłumaczy, że jechał nawet poniżej przepisowych 50km/h, jechał 40km/h, jechał bezpiecznie... policjant stwierdził, że skoro potrącił nie była to zatem bezpieczna prędkość, że jeśli tego warunki wymagają powinien auto przepchać przez pasy
Anonymous - 06-08-2007, 18:52
Krzyzak napisał/a: | poza tym kogo obchodza zarobki - lamiesz swiadomie prawo, to placisz
nie stac cie to nie jezdzisz - proste? |
wszystko fajnie-ale k...a czemu dotyczy to tylko kierowcow?
lamie komus szczeke-place,kogo obchodza moje zarobki?ale tutaj nie,tu w gre wchodza zarobki,ew.molestowanie w dziecinstwie i nieudane zycie tak ogolnie.
znam mnostwo kierowcow jezdzacych za grosze w firmach-nie stac cie ,to nie jezdzisz? akbi napisał/a: | tak jak pisałem to już wielokrotnie, jeśli ktoś umie jeździć, to wówczas to że będzie jechał 150km/h na trasie, nie będzie miało żadnego wpływu na ew wypadki. |
zwlaszcza ze 90% polskich kierowcow to tytani na miare kubicy,tylko taty nie mieli szmalownego.
akbi - 06-08-2007, 21:29
wlad, czy potrafisz uzasadnic swoje oburzenie moja zenujaca wypowiedzia?
Co do Twoic procentow, to te Twoje 90% swiadczy o tym, ze nie odrozniasz dobrego kierowcy potrafiacego szybko jechac od np. mlodzika sprawdzajacego jak to jest jechac 200km/h taty autem po wiejskich drogach.
Hubeeert - 06-08-2007, 22:25
akbi napisał/a: | do Twoic procentow, to te Twoje 90% swiadczy o tym, ze nie odrozniasz dobrego kierowcy potrafiacego szybko jechac od np. mlodzika sprawdzajacego jak to jest jechac 200km/h taty autem po wiejskich drogach. |
Hmm wrace swoje zdanie - 150km/h nie jest w Polsce z zadnych warunkach predkoscia dopuszczalna. A na wiekszosci drog nie jest to predkosc bezpieczna.
Pozdrawiam
Anonymous - 06-08-2007, 22:37
akbi napisał/a: | wlad, czy potrafisz uzasadnic swoje oburzenie moja zenujaca wypowiedzia? |
faktycznie,troche przegialem.przepraszam!
jednak zirytowalem sie tym,ze odpowiedzialnosc za zbyt szybka jazde przerzucasz na innych uzytkownikow drog.co mnie obchodzi,ze dobry kierowca jedzie 150 zamiast obowiazujacych 90?jezeli jest tak dobry,to wyhamuje na tej samej przestrzeni co ten gorszy jadacy przepisowo.
jazda po publicznej drodze to nie tylko liczenie na wlasne umiejetnosci,ale takze przewidywanie bledow innych .i tutaj umiejetnosci techniczne przydaja sie jak psu na bude.casus janusza kuliga jest tu wymownym przykladem.
Krzyzak - 07-08-2007, 09:29
wlad napisał/a: | wszystko fajnie-ale k...a czemu dotyczy to tylko kierowcow?
lamie komus szczeke-place,kogo obchodza moje zarobki?ale tutaj nie,tu w gre wchodza zarobki,ew.molestowanie w dziecinstwie i nieudane zycie tak ogolnie |
pierwsze zdanie rozumiem, drugiego juz nie
co do mojej wypowiedzi, to slowo-klucz to: "swiadomie" - akceptujesz przepisy ruchu drogowego w momencie odebrania prawka (nie kaza go zrobic - nie ma przymusu jezdzic autem/motorem/rowerem) i masz swiadomosc jakie kary za ich lamanie obowiazuja
|
|
|