To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - [CY3A 1.8] SPALANIE WERSJI 1.8 - opinie

bastek - 12-03-2012, 16:00

RalfPi napisał/a:
A odczyt był z kompa:)

to odczyt teoret. spalanie benzyny. dodaj sobie jakies 10-20% zależy jak masz ustawione.
ja z kompa mam 6-7 l/100 km, a z dystrybutora - 7,7 LPG

RalfPi - 12-03-2012, 16:09

bastek1 napisał/a:
RalfPi napisał/a:
A odczyt był z kompa:)

to odczyt teoret. spalanie benzyny. dodaj sobie jakies 10-20% zależy jak masz ustawione.
ja z kompa mam 6-7 l/100 km, a z dystrybutora - 7,7 LPG


7.7 l/100km.. Co ja bym dał za takie spalanie :)
Zjeżdżę cały bak i zobaczymy ile spali.. Jak zejdę do 9l/100km.. to i tak będzie mega sukces - to tak jak.. 5l benzyny:)

A z kompa mam zazwyczaj.. średnio około 9.5l a spala jakieś 10.3l. (czyli faktycznie około 10%).

bastek - 12-03-2012, 16:29

RalfPi napisał/a:
Co ja bym dał za takie spalanie
ja dałem ze 3 tys mniej w salonie, i pewnie kilkaset zł mniej przy OC co roku :) - czyli silnik 1,5
RalfPi - 12-03-2012, 16:46

bastek1 napisał/a:
RalfPi napisał/a:
Co ja bym dał za takie spalanie
ja dałem ze 3 tys mniej w salonie, i pewnie kilkaset zł mniej przy OC co roku :) - czyli silnik 1,5

Wiesz bastek1, gdyby Lancer nie miał tak wypasionego designu.. to też bym wziął 1.5 :D

PS Spalanie b. mocno przemawia za 1.5. Mój Ojciec w Pandzie spala jakieś 8.5 gazu.. ale nie stosuje zasad ecodrivingu:)
A Ty jeździsz delikatnie żeby takie spalanie osiągnąć? Czy może jeździsz.. normalnie?

jaca71 - 12-03-2012, 18:15

tyku napisał/a:
Ja nie oszczędzam za bardzo bo mało jeżdżę (miasto) , ale nie powiem lubię (jak jest rozgrzany) dać mu wycisk. Spalanie 8,5 L , a w zimie przy tych mrozach które były 10,5 L.

Ale Ty na pewno o Lancerze piszesz? I to jeszcze 1.8? Niemożliwe :)
Jak mu daje w kość to 17 jest liczba optymistyczna. Jak mu nie daję w koć to sie cieszę jak zejdę poniżej 10.
RalfPi napisał/a:
Wczoraj, spokojna trasa ok. 30 km. Spalanie od startu 7.5l oczywiście gazu.
Jazda z punktu A do B i ponownie do A.. żeby nie było, że jechałem z górki.. I niech ktoś powie, że Lancer dużo pali.

Ale w trasie zejście do 7,5 to nie sztuka. To taki standard dla normalnej jazdy bez ograniczania się. Ja ostatnio 60% miasto i 40% dla odcinków 50km cieszę się jak uzyskam poniżej 8. Ale to jest tak dla średniej prędkości około 45km/h

bastek - 12-03-2012, 18:21

trochę OT się robi...pisałem o tym w spalnie lancerka z silnikiem 1,5
jeżdżę po (chyba) emerycku bardzo. równo. nie używam hamulca (100.000 km na liczniku, klocki jeszcze nie wymagają zmiany). nigdy nie potrzebowałem uciekac do przodu (Jaca71 ładnie to nazwał - uciekamy do tyłu) i nie potrzebowałem zapasu kucy pod butem - wole poczekać i wyprzedzic później.zwalniam na biegu, a czasem na luzie (jesli z górki) przed ter. zabudowanym czy innym ograniczeniem.
czasem bywam zawalidrogą dla 20-letnich golfów pasków i beemek, aut z kratką, ale trudno - potem mają frajdę, ze z wyciem silnika objechali EVO (tak raz słyszałem przez CB)
nigdy nie jadę autem, jeśli daną odległośc moge pokonac pieszku poniżej 20 min (no, chyba że duzy ciężar trzeba przewieść). bardzo rzadko przekraczam 100 km/godz , a 110 to wyjatkowo.
efekt - przed LPG miałem na kompie ok. 5,8 l/100km, teraz mam 6,5 (czasem sobie depnę)

tyku - 12-03-2012, 19:00

jaca71 napisał/a:
tyku napisał/a:
Ja nie oszczędzam za bardzo bo mało jeżdżę (miasto) , ale nie powiem lubię (jak jest rozgrzany) dać mu wycisk. Spalanie 8,5 L , a w zimie przy tych mrozach które były 10,5 L.

Ale Ty na pewno o Lancerze piszesz? I to jeszcze 1.8? Niemożliwe :)
Jak mu daje w kość to 17 jest liczba optymistyczna. Jak mu nie daję w koć to sie cieszę jak zejdę poniżej 10.
RalfPi napisał/a:
Wczoraj, spokojna trasa ok. 30 km. Spalanie od startu 7.5l oczywiście gazu.
Jazda z punktu A do B i ponownie do A.. żeby nie było, że jechałem z górki.. I niech ktoś powie, że Lancer dużo pali.

Ale w trasie zejście do 7,5 to nie sztuka. To taki standard dla normalnej jazdy bez ograniczania się. Ja ostatnio 60% miasto i 40% dla odcinków 50km cieszę się jak uzyskam poniżej 8. Ale to jest tak dla średniej prędkości około 45km/h


Miasto - odcinki od 5 do 20 KM bez gaszenia silnika. Trasa na jednym baku 7,2 L. Chyba to nie jest jakiś wyczyn. Prześledziłem temat i dużo ludzi tak ma.

RalfPi - 12-03-2012, 19:04

tyku napisał/a:

Miasto - odcinki od 5 do 20 KM bez gaszenia silnika. Trasa na jednym baku 7,2 L. Chyba to nie jest jakiś wyczyn. Prześledziłem temat i dużo ludzi tak ma.

Ale LPG!? W 1.8 143 KM SB? Dla mnie to jest Mega wyczyn.. Naprawdę.
Poza tym piszę o tym spalaniu, gdyż sam jestem w szoku jak mało Lancer potrafi spalić.

mjsystem - 12-03-2012, 19:19

bastek1 napisał/a:
jeżdżę po (chyba) emerycku bardzo. równo. nie używam hamulca


Nie sądzę.
Nie stoisz w korkach i nie masz tyle świateł, skrzyżowań, rond, przejść dla pieszych, średnicówek itd... :P Wtedy nie miałbys takiego małego spalania :mrgreen: .
Bastek, tak to jest, że jak jadę na wieś w Bory Tucholskie, do rodziny, to spalanie mi spada uuuuuu bardzo. Tam po prostu zapalam silnik i jadę.
A w domu?
Wyjazd z parkingu strzezonego i 30m skrzyżowanie podporządkowane. Jak masz szczęście to wyjedziesz a jak nie to czekasz na lukę i rura aby wyjachać. Na początku komputer zaczyna mi pokazywać 96l/100, potem 70,50, 38, 23, 15, 13, i zostaje długo na ok 11. Po 2km mam skrzyżowanie. Sytuacja jak powyżej, ale juz dwa pasy w kazdym kierunku. Chcesz wyjechać? Rura i do przodu. Nie zrobisz tak? Ok, stoisz. Po kilku kilometrach centrum. Noooo, tu to już co chwila światła. Zielona fala jest marzeniem. Zazwyczaj jest odwrotnie. Potem kilka km do trasy szybkiego ruchu. Nie jade tamtędy 70, ale nie przeginam. Tylko, że co chwila hamowanie i przyspieszanie(bez względu na pas). I tak całą drogę. A lancerek największe pragnienie ma przy ruszaniu. Jak będę robił to bardzo wolno, to mnie chyba zatrąbia i zjedzą. Więc nie jest to jazda płynna i ekonomiczna, o ecodrivingu zapomnij. Dojeżdzam do klienta(rózne odległości) i spalanie 9 to abstrakcja, norma to 10-12l.
A w niedzielę rano, to jak na wsi. Spokój, nie ma aut, spalnie ok 8.5l Ale poniżej to abstrakcja. No i zawsze mam w bagazniku ok 50-100kilo sprzętu.

jaca71 - 12-03-2012, 19:29

tyku napisał/a:
Miasto - odcinki od 5 do 20 KM bez gaszenia silnika.

Ok, możliwe że do zrobienia ;) Ale nie pisz że da się tak dając mu wycisk. Z pracy wyjeżdżam jak dzisiaj po 24. Ruch znikomy ale czerwona fala działa. Mam około 10-11 km przez Kraków do tablicy koniec Krakowa. Musze się dobrze pilnować by przy tej tablicy zejść poniżej 10. Dalej mam 13km przez wioski w bardzo małym ruchu ale ostatnie 4km pod górę ze średnim nachyleniem 9%. jestem szczęśliwy jak mam w garażu (po około 23-25km) mniej niż 8 :) Jak ta samą trasę robię w godzinach szczytu to 10 jest normą. Cały czas piszę o spokojnej jeździe.

Edit: Zawsze piszę że lancerem da się mało spalić ale... Ale jak się mu daje wycisk to nie ma górnej granicy spalania, której nie da się zrobić.

BTW. kiedyś wsiadłem po zonie do samochodu jeździła cały dzień kręcąc się po mieście i... miała średnie spalanie 28L/100km i średnia prędkość 4km/h. Po powrocie do domu zadałem jej podchwytliwe pytanie po co był jej potrzebny samochód? ;) przecież na piechotę by to zrobiła szybciej ;)

bastek - 12-03-2012, 20:04

kiedys przekonałem siostre do niekupowania samochodu
rano do pracy, po południu do domu - taxi 2 kursy po 20 zł, 200zł. 2 razy córa na basen i powrót - 4x10 zł. raz wypad do mnie albo do rodziców - 2x15 zł=30 zł
270 zł/tydzień, 1100/m-c. przy ugadaniu 1 taksiarza - 15% w dół (1000zł)

600 km x 9l x 5 zł=270zł, utrata wart. samochodu nowego - 6.000/rok, 500/m-c (770zł), przeglad z olejami 600zł czyli 50zł/m-c (820 zł). AC+OC 1800zł, czyli 150/m-c (970). garaż/parking 40 zł (1010), myjnie, wymiana opon, 40 zł (1050 zł). koszty napraw, tuningów, koszt wkurzania się w korkach, odśnieżania co rano, szukania miejsca parkingowego - nie do oszacowania

taniej jest taxi po mieście niż kupić za 50000-60000 zł (lub więcej) i utrzymac samochód do jazdy po mieście.

ps ceny taxi są lubelskie. ceny utrzymania samochodu - lubelskie zaniżone.

ps 2 radość z posiadania miśka - bezcenne :)

mjsystem - 13-03-2012, 08:35

bastek1 napisał/a:
kiedys przekonałem siostre do niekupowania samochodu


Mojego przyjaciela kuzynka jeździ tico. Kupiła sobie kobieta rok temu nowego swifta. Od roku stoi w garazu, bo boi sie nim jeżdzić. Coś w tym jest, bo kiedyś razem liczyliśmy jej dojazd do pracy i spowrotem(więcej nie jeżdzi). I Twój wywód Bastek jest tu całkowicie słuszny. :mrgreen:

tyku - 13-03-2012, 09:40

Pod pojęciem "dać mu wycisk" rozumiałem jazdę tak 130/140KM/h.(trasa na Katowice dwu pasmowa). Nie wiem co na to fachowcy, ale zawsze zapalam samochód i tak po około 5 minutach ruszam w drogę. Tankuje zawsze mając 10-12 litrów w baku(czyli jak rezerwa się pokaże,lub deczko wcześniej). Nigdy się nie śpieszę, taki już jestem. :D
Uwex - 13-03-2012, 09:45

tyku napisał/a:
Nie wiem co na to fachowcy, ale zawsze zapalam samochód i tak po około 5 minutach ruszam w drogę

fachowcy złapią się za głowę, że to niszczenie silnika.

Luk - 13-03-2012, 09:54

tyku napisał/a:
Pod pojęciem "dać mu wycisk" rozumiałem jazdę tak 130/140KM/h

To mi się wydaje, że to jest wycisk, ale np. dla Daewoo Tico... ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group