To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

Luk - 22-04-2010, 17:32

bumbum napisał/a:
No właśnie ciekaw jestem jak to wygląda wszystko (oczywiście nie mam zamiaru kłucić się i odmawiać mandatu za każdym razem) ale jeśli uznam że mam racje ja to chciałbym znać dalsze postępowanie i co mi wtedy grozi.

Grozi Ci, jak przegrasz, obciążenie dodatkowo kosztami sądowymi, ale wydaje mi się, że w takich przypadkach, to ok. 100zł. No i niestety rozprawa jest w miejscu popełnienia wykroczenia, czyli jak Cię złapią gdzieś w Polsce, to musisz później tam jechać...
bumbum napisał/a:
będę mógł liczyć na pomoc w kwestiach grafiki? dokładnie rzecz biorąc reklamowej

Wal na PW :)
Nawet miałem się dopisać do wątku "co kto potrafi", co zaraz uczynię :)

Paweł_BB - 22-04-2010, 18:35

cns80 napisał/a:
widzę inny stereotyp: burak w SUVie.

Ja też go widzę, pisałem kiedyś w tym temacie że "u mnie na wsi rządzą" Q7, Cayenne i X5, czasami też ML, jeżdżą ak kretyni i parkują byle jak.


mystek napisał/a:
#Paweł_BB - to chyba jakaś zależność jest, że im droższy samochód tym szybciej jedzie i tym bardziej bezczelny kierowca za kółkiem. Zero pokory. Dorobkiewicze...

No właśnie, w naszym kraju na dorobku dobra fura to nadal przyrząd do szpanowania i pokazania wszystkim swojej pozycji społecznej :roll:


mystek napisał/a:
Haha, no ale swoją drogą to musiał mieć i tak mega cierpliwość do kursanta :) . Za to należy mu się mimo wszystko pochwała.

Nie bardzo, on się nie wykazywał cierpliwością w sytuacji kiedy kursant 10 razy nie może ruszyć (wtedy pewnie jednak pomógłby mu sprzęgłem) tylko tłumaczył jak sądzę jak trzeba się zachować na tym konkretnym skrzyżowaniu, szkoda tylko że kosztem sznurka pojazdów stojących za nimi :evil:



mystek napisał/a:
Moim zdaniem taka osoba powinna się nieco oswoić z samochodem, poczuć się pewniej, na tym placu, ze 2-3h i dopiero na miasto.

Może tak jest, ale pewna część kursantów pewnie nawet po 10 h ma problemy z ruszaniem :P

mystek - 22-04-2010, 22:44

#bumbum - dokładnie tak, to jest tylko zasłyszane niestety. Ale słyszałem właśnie, to co LuK mówi, że koszta sądowe to około 100zł właśnie.

Swoją drogą odnośnie wiedzy policjantów, to kiedyś, jak jeszcze nasz Jan Paweł II przyjechał do Krakowa, co wszyscy schodzili się pod okno papieskie. Z kumplami rozkminialiśmy co by było, gdyby tak wbiec za te barierki odgradzające dojście do tego okna. A, że mieliśmy dobry humor (;)) to podeszliśmy do jednego policjanta ochraniającego to całe okno i zapytaliśmy co nam grozi. Niestety nie umiał odpowiedzieć i zmieniał temat cały czas :/. Oczywiście, to tylko jeden przypadek :) . Ale swoją drogą to dziwne - wykonujesz jakąś pracę, a nawet nie wiesz co możesz zrobić, jakie masz możliwości itp :)

#Paweł_BB - no niestety taka dziwna mentalność Polaka. U nas poziom zamożności poznaje się po samochodzie :| . To jest chore. Mam kumpla, który jeździ małym fiatem juz ho, ho. Pracuje w urzędzie miasta i przez 4 lata zbierał pieniądze na wymarzoną Mazdę 6. Aktualnie jest na jej kupnie, ale ciekawe co ludzie będą o nim mówić. Przypuszczam, że stare społeczniaki będą myśleć, ze dorobił się na lewych interesach :D . A on ma 28 lat jakoś i chyba mieszka nadal z rodzicami. Ot, zwykły gość:)

To chyba już tak jest, że do wszystkiego trzeba mieć jakiś tam talent. Nawet do jazdy samochodem. Nie każdy umie nim jeździć mimo wszystko.

spown - 22-04-2010, 23:24

co do SUVów itp. aut, to bardzo ciekawe podejście ma dziekan na mojej uczelni, mówi tak:
"Ja to bym mógł sobie kupić jakiegoś pickupa, albo coś dużego, bo jestem myśliwym i miałbym czym wozić upolowaną zwierzynę, ale do miasta? Popatrzcie np. na te wszystkie blondyneczki w tych samochodach... Zagubione... I po co im to? Śmieszy mnie to"

Zgadzam się z nim w 100%, do jazdy po mieście pomysł trafiony wcale, a jakoś nie widzę, żeby odpindrzona laska była geodetą, czy kierownikiem budowy i właśnie jechała w teren ;)

j-rules - 22-04-2010, 23:44

z mandatami to jest tak, że w sądzie grodzkim musisz miec twarde dowody na to, że policjanci się mylą. Sama wersja wydarzeń rozniąca sie od policjantów wersji to za malo, słowo przeciwko słowu wygra policja. Nawet jak się plątają w zeznaniach :D Bo gdyby sąd pzyznaj racje Tobie - to wtedy wychodzi na to, że policjanty sciemniają, czyi mozna ich pozwac o skladanie falszywych zeznan :P Generlanie sąd grodzki to dla mnie dziwna instytucja, gdzie zajmują sie głownie błachymi sprawami, czyli mandatami, a konczy się to i tak praktycznie zawsze podtrzymaniem mandatu a wyrok i tak często zalezy od widzimisie sędziów. Ot, sztuka dla sztuki.
Aha, jak macie niskie dochody, trudna sytuacje finansowa itp, to sędziowe z reguly odstępują od dołozenia kosztów sądowych. Tak więc jesli jestes biedny, i szkoda Ci tej stówki z mandatu to idz walczyc, ja sie na sobie przekonalem, ze to jednak pic na wode i strata czasu

mystek - 26-04-2010, 15:12

Dzisiaj zaskoczyła mnie dziwna akcja pieszego. Jakiś młody koleś przechodził na czerwonym przez 3 jedniową drogę na czerwonym świetle, do tego stopnia, że kierowca passata musiał się zatrzymać i mu coś powiedzieć. Koleś totalny ignorant. Był ubrany na czarno, więc nei wiem, może żałoba po stracie kogoś bliskiego, może jakieś problemy w szkole, z dziewczyną, ale bez przesady, życie mu nie miłe?

Swoją drogą ciekawe kogo byłaby wina, jakby tak taki passat potrącił tego młodego gościa??

mlun - 26-04-2010, 23:09

Chyba kierowcy bo nie zachował należnej ostrożności.
Owczar - 26-04-2010, 23:11

mystek napisał/a:
do tego stopnia, że kierowca passata musiał się zatrzymać i mu coś powiedzieć


Widziałem identyczną sytuację, koleś wtargnął na jezdnię, że samochód hamował z piskiem. I nic sobie nie robił z tego, że auto zatrzymało się 10 cm przed nim.

Paweł_BB - 27-04-2010, 06:01

mlun napisał/a:
Chyba kierowcy bo nie zachował należnej ostrożności.

Ponoć "młody koleś przechodził na czerwonym" więc jak sądzę kierowca choć trochę jest zwolniony z odpowiedzialności, na przejsciu kierowanym (światła lub osoba kierująca ruchem) można nawet wyprzedzać więc chyba coś w tym jest.

tadek-l - 27-04-2010, 06:40

Wina byłaby pieszego, ale sumienie kierowcy....
Anonymous - 27-04-2010, 06:56

Troche z innej beczki lecz cały czas aktualne

http://motoryzacja.interi...ajemnic,1411198

Ursus - 27-04-2010, 09:08

A ja chciałbym Was zapytać o opinię na temat takiej sytuacji:
Miejsce to rondo koło Spodka w Katowicach. Wjeżdżam od strony kierunku na Bielsko-Cieszyn, czyli tak, że Spodek mam po prawej stronie. Są tu dwa pasy i wyraźnie znaki informacyjne: prawy pas do jazdy w prawo i na wprost, lewy do jazdy na wprost i w lewo. Na rondzie są również przynajmniej dwa pasy do jazdy. Ja przejeżdżam to rondo na wprost a ponieważ zaraz za nim skręcam w lewo ustawiam się już przed rondem na lewym pasie. Zazwyczaj obok mnie na prawym jest sznurek samochodów, które według znaków informacyjnym (niestety nie nakazu) powinny skręcić w prawo lub jechać na wprost. Gdyby się tak zachowali kierowcy tych aut wjazd i wyjazd z tego ronda byłby cudownie płynny i przyjemny. Niestety hamowałem ostro już kilkanaście razy, bo ktoś jadący prawym pasem skręca na rondzie w lewo. Ponieważ wiem, że taka akcja mi tam grozi zawsze staram się przewidzieć i uważać na zachowanie kierowców obok. Próbowałem już eksperymentować, tzn jechać bardziej wysuniętym niż samochód po prawej, równo z nim i bardziej z tyłu. Oczywiście najszybciej jak to możliwe włączam kierunkowskaz i nic z tego, jadący po lewej jadą tak pewnie w swoją stronę, że nie zwracają w ogóle uwagi na samochody jadące lewym pasem.
Ciekawi mnie co by się stało w przypadku kolizji z wyżej wymienionych powodów, a raczej czyja byłaby wina??

jaca71 - 27-04-2010, 11:05

Jak widać na Zdjęciu pasy wkoło ronda wyznaczone są wokół centralnej wyspy. Ty jadąc wewnętrznym pasem chcąc zjechać musisz przeciąć pas innym uczestnikom ruchu. Zgodnie z przepisami wjeżdżając na inny pas ustępujesz samochodom tam się znajdującym. Nie bardzo widzę z czym masz problem :)
Walisz w kogoś na innym pasie jesteś winny :)

krzychu - 27-04-2010, 11:09

jaca71 napisał/a:

Walisz w kogoś na innym pasie jesteś winny :)


Ale zobacz jak tam są oznaczone pasy.... Masz przerywaną na zjazd z ronda i na jazdę na rondzie. Więc skręcając w lewo z prawego pasa to jest niezastosowanie się do tego znaku przed rondem...

Ursus - 27-04-2010, 11:13

jaca71, wychodzę z takiego założenia jak Ty, tzn zakładam, że to ja muszę ustąpić, tylko jak to się ma do znaków przed rondem, które wyraźnie informują który pas do jakiego kierunku jazdy służy? Linii ciągłych właściwie nie można tu zastosować (chyba) bo przecież w prawej również włączają się do ruchu i to by się nieco kłóciło z tą możliwością.
Natomiast moja wątpliwość jest zgodna z tym co pisze krzychu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group