To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [FAQ] sonda lambda w Galancie EAxx

2pac - 05-11-2011, 13:01

właśnie przejrzałem 16 stron tego tematu :confused2:

odniosłem wrażenie, że czasem pisano, że pierwsza sonda o tej za katalizatorem, dlatego:
- pierwsza* sonda lambda, ta przed katalizatorem ma mieć oscylacje 0,2-0,8V :?:
- druga*, ta za katalizatorem prawie linia ciągła 0,6-1,0V :?:

+ na skład mieszanki ma wpływ wyłącznie sonda przed katalizatorem :?:
+ instalacja gazowa sekwencyjna korzysta wyłącznie z odczytów sondy przed katalizatorem :?:

*) od silnika, tak jak idą spaliny

przy okazji wspomnę i zapytam, bo dzisiaj naprawiałem wydech - rura dochodząca do końcowego tłumiku była tylko na 1/3 obwodu przyspawana... jeżeli druga sonda ma wpływ na dawkę paliwa (bo dopiero co zadałem pytanie) to czy to coś mogło zmieniać w jej odczycty?

[ Dodano: 05-11-2011, 16:22 ]
Owczar napisał/a:

2pac napisał/a:
- obroty, raz mam 1050, raz 1000, a potem 950 (jak się zatrzymuje 1050 to dopiero po dłuższej chwili spada na 950)


To już nie ma z tym związku.


a nie jest to problem uczenia ECU wolnych obrotów? przeglądałem właśnie temat fakty i mity ECU
jakie powinny być obroty biegu jałowego, na jednym z filmików w necie widziałem 850obr/min, w temacie o gazie na screenie 640obr/min

mar111cin - 05-11-2011, 17:43

instalacja gazowa korzysta z sygnału wysyłanego przez ECU samochodu, a ECU wysyła taki sygnał jaki mu się podoba, albo podpiera się sondami lambda ;)
Owczar - 05-11-2011, 18:55

2pac napisał/a:
druga*, ta za katalizatorem prawie linia ciągła 0,6-1,0V


Przy rozpędzaniu w pętli otwartej. Normalnie też oscyluje, ale inaczej niż ta przed katem.

2pac napisał/a:
+ na skład mieszanki ma wpływ wyłącznie sonda przed katalizatorem


W galantach poliftowych na pewno ma także sonda za katem, w przedliftowych pewności nie mam, bo manual nic o tym nie mówi.
Ale wychodzi na to, że jednak, że przed standardem OBD sonda tylko monitorowała kata. Potwierdza to pepi.

2pac napisał/a:
jakie powinny być obroty biegu jałowego, na jednym z filmików w necie widziałem 850obr/min, w temacie o gazie na screenie 640obr/min


Powinien mieć około 650 +/- 50. Wyjściową wartością jest 650. Ale obroty 750 też są ok.

2pac - 05-11-2011, 19:20

w moim konkretnym przypadku (nie do końca wszystko rozumie co piszecie):
VIN: JMBL NEA 5 WVZ
moc: 120kW/163KM
:?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:

Owczar - 05-11-2011, 19:24

Przedliftowy.
2pac - 05-11-2011, 19:29

kurde, jesteś za szybki :P - chciałem edytować posta i zapytać, jeszcze o te obroty - tzn. w samochodzie którym wszystko jest sprawne, po zatrzymaniu się np. na światłach od razu ma być 650obr/min czy może chwilę schodzić
jak wspominałem u mnie jest po zatrzymaniu 1.100-1.050 i po chwili schodzi do 950

obroty ma zapisane w pamięci komputera, że ma być 650 czy się je reguluje, śrubką na przepustnicy :?:
pytam bo po wymianie aparatu zapłonowego, miałem chyba 1.200-1.300 i mechanik przykręcił śrubką do tych 950
przeglądałem topic o ECU i tam było o uczeniu wolnych obrotów po resecie

Owczar - 05-11-2011, 19:35

2pac napisał/a:
po zatrzymaniu się np. na światłach od razu ma być 650obr/min czy może chwilę schodzić


Schodzi od razu.

2pac napisał/a:
obroty ma zapisane w pamięci komputera, że ma być 650 czy się je reguluje, śrubką na przepustnicy


Zapisane, ale można regulować.

2pac napisał/a:
przeglądałem topic o ECU i tam było o uczeniu wolnych obrotów po resecie


To jest bardziej nauka stabilności w zalezności od obciążeń. Sprawdź czy linka od gazu ma luz. Powinna mieć około 5-8mm po środku jak ją naciskasz. Wygląda tak jakbyś ją miał napiętą. Wtedy masz już wyjaśniony problem spalania.

2pac - 07-11-2011, 21:39

Napięcie na sondzie przed katalizatorem: 100mV ~ 800mmV
Napięcie na sondzie za katalizatorem: 100mV

Linka jest luźna: http://www.youtube.com/watch?v=HeiBVJVAlXc
Obroty 750/minutę

Był błąd przepływomierza i czujnika temperatury w nim zabudowanego, wcześniej tych błędów nie było, pomiędzy dwoma podłączeniami do komputera serwisowego inny elektryk samochodowy odłączał mi podczas pracy silnika w tyczkę z przepływomierza

Owczar - 07-11-2011, 21:46

Ona nie jest luźna. Jest napięta.

[ Dodano: 07-11-2011, 22:28 ]
Powinna mieć taki lekki jałowy luz. Odkręć mocowanie linki od kolektora i zobacz jakie będą obroty.
Chociaż teraz oglądałem z dźwiękiem i nie reaguje na lekkie napięcie, tyle że jej naciąg jest podejrzany. U mnie delikatne napięcie powodowało problem z biegiem jałowym i w AT brak hamowania silnikiem.

2pac - 07-11-2011, 22:39

ja miałem wielkie nadzieje, że to ta linka i nawet zacząłem kombinować, czy nie działający tempomat nie jest przez to (bo co z tego, ze zapamiętał jak pedał gazu jest lekko wciśnięty)

jutro spróbuje zrobić tak jak mówisz

Owczar - 07-11-2011, 22:42

No tempomat też może nie działać. Nie wiem jak w galu, ale np w cherokee tempomat się wyłączał jak lekko wcisnąłem gaz lub hamulec. Mój AT przy naciągniętej lince nie hamował silnikiem. Nic nie dzieje się bez przyczyny.
fj_mike - 07-11-2011, 22:54

2pac napisał/a:
czy nie działający tempomat nie jest przez to (bo co z tego, ze zapamiętał jak pedał gazu jest lekko wciśnięty)

Tak jak rzeczesz :)
Daj lince kilka milimetrów luzu.

SnowDevil - 07-11-2011, 22:59

Owczar napisał/a:
... Nie wiem jak w galu, ale np w cherokee tempomat się wyłączał jak lekko wcisnąłem gaz lub hamulec...

W Galu Tempomat wyłącza się jak depniesz hamulec. Przyśpieszać "nożnie" możesz dowoli bo auto później zwolni samo do tej prędkości, którą ustawiłeś :)

mar111cin - 23-11-2011, 17:20

Ostatnio podłączałem się kablami w galancie, to przy okazji porobiłem kilka zrzutów dla Owczara, bo był ostatnio tym zainteresowany.

zrzuty robione na rozgrzanym silniku, na jeździe na gazie:



Dość spokojna jazda, w miare jednolitą prędkością. I tak właśnie według mnie powinny pracować sondy, te przed katem oscylują w pełnym zakresie, te za katalizatorem dają niskie napięcie, ponieważ jest całkowite spalanie i w spalinach za katalizatorem nie ma tlenku węgla. Widać jednak dwa momenty przyśpieszania, wtedy był nadmiar lpg i za katem pojawił się tlenek węgla




sytuacja podobna do poprzedniej, też wszystko gra. Pod sam koniec widać moment zatrzymania i pracę na biegu jałowym.





Tutaj podczas pracy na luzie, widać że sondy przed katalizatorem maja dużo mniejszą oscylacje. Szczerze nie wiem z czego to może wynikać. Jednak te za katem trzymają się równo na niskim poziomie napięcia.






Ostatni wykres, tutaj dość ostra jazda po mieście, ciągle deptanie gazu. Widać że sondy przed katem mają oscylacje prawidłową. Te za katem też weszły w oscylacje i według mnie wynika to z tego, że był nadmiar paliwa przy ostrym deptaniu i nie zostało ono spalone całkowicie.

Owczar - 23-11-2011, 17:58

A mi się wydaje, że sondy za katem albo umierają, albo katy niedomagają, ale bardziej to pierwsze jest prawdopodobne.

Podczas jazdy na sondach tylnych powinny być wyższe napięcia. Tak jak u Sławka.
Na wolnych obrotach jest, bo mogą być na ubogo. Ale podczas przyśpieszania powinien być skok do wartości maksymalnej i chwilowe podtrzymanie dłuższe niż na sondzie przed katem.

Sondy za katem rysują wyższe napięcia, bo tlen jest spalany w katalizatorach, przez co rysują bogatą mieszankę.

mar111cin napisał/a:
I tak właśnie według mnie powinny pracować sondy, te przed katem oscylują w pełnym zakresie, te za katalizatorem dają niskie napięcie, ponieważ jest całkowite spalanie i w spalinach za katalizatorem nie ma tlenku węgla. Widać jednak dwa momenty przyśpieszania, wtedy był nadmiar lpg i za katem pojawił się tlenek węgla


Podczas normalnej pracy tylne sondy też powinny oscylować, tyle że z inną częstotliwością. Kiedy jest więcej paliwa niż powietrza to całe powietrze jest spalane. Przez wydech przepływa mieszanka, w której nie ma powietrza. Podczas nagłego przyśpieszania jest na bogato, ECU pracuje w pętli otwartej. Leje więcej paliwa niż potrzeba. W tej sytuacji sonda przed katem rysuje na bogato, a także sonda za katem rysuje na bogato. Przy zmniejszeniu obciążenia i wejściu w pętlę zamkniętą pierwsza sonda zaczyna oscylować, bo w spalinach pojawia się tlen, który przez chwilę zużywany jest w katalizatorze do wypalenia paliwa, które tam zostało zatrzymane. W wyniku tego procesu, za katalizator nie dostaje się tlen, który rejestruje sonda pierwsza.
Czyli mamy sytuację, że pierwsza sonda już oscyluje, a druga rysuje na bogato. W ten sposób ECU sprawdza pojemność katalizatora oraz jego sprawność.

Podobnie jest w przypadku jazdy w pętli otwartej. W punktach maksymalnych jest nadmiar paliwa, przez co w spalinach nie ma tlenu. Gdy pierwsza sonda leci na ubogo to powietrze jest zużywane do reakcji w kacie, więc druga sonda nie zdąży polecieć na ubogo. Katalizator działa jak taki zbiornik retencyjny... W przypadku jazdy na LPG niestety te przebiegi nie są tak bliskie założeniom jak na PB, dlatego testy najlepiej robić na PB po kilku minutach pracy na tym paliwie.

Przykład:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group