gzesiolek - 05-03-2012, 11:32
Dlatego jest znacznie mniej funkcjonalny niz poprzednik... ale sam przyznasz ze ladny... 
jaca71 - 05-03-2012, 11:56 ładny ale ja preferuje sedany mjsystem - 05-03-2012, 12:41 No fakt, nowy kombi jest ładniejszy niż poprzedniej generacji, ale oba mi sie zawsze podobały, zawsze wolałem funkcjonalne auta. A co do lancera, to gzesiolek to okreslił najtrafniej:
Jarl - 08-08-2012, 12:08 Witajcie. Ja rozważam właśnie Lancera Sportback 1.6, Octavię 1.4 TSI oraz Astrę Classic 1.6 (to byłby wybór rozsądku, jest rabat "zawodowy" 10% na starcie). gzesiolek - 08-08-2012, 12:26 Jarl, Astra Classic 1.6 to jak rozumiem jest teraz Astra III... Sasiad mial takowa z 2008 (moze 2007, kupil na poczatku 2008) i strasznie narzekal... juz myslalem, ze sasiad juz tak ma i narzeka... po 3 latach zmienil na Hjundaja ix35 i przestal narzekac... Mial kombiaka, jakas srednia wersja (tzn. podobna do aktualnego miska invite ale bez alusow i chyba bez czujnikow zmierzchu/deszczu)... Co do Octavii to jesli cenowo jest konkurenycjna do miska a przy tym nie boisz sie uturbionego silniczka to spokojnie mozesz brac pod uwage... Ja jak kupowalem, to TSi do Octavii dopiero wchodzily... w mojej granicy cenowej bylo tylko stare 1,6, ktory byl porazka w stosunku do Lancerowego...  (ale dobry do LPG)
Generalnie Lancer to zadna rewelacja, ale bym sie nie zamienil na Astre czy Octavie... ktora byla kupiona w tym samym roczniku w tej samej cenie... 
Zbigi - 08-08-2012, 12:37
Miałem Lancerka SB a potem sedana i uważam, że to były bardzo dobre autka  . W końcu stanąłem przed podobnym wyborem. Co do skody to powiem, że to dla mnie podróba VW. Mam awersję do skody i nigdy nie kupię! Astra ok ale wolałbym nowego Hyundaja Elantrę. Bije na dwie głowy Octavie i Opla Astre. Prawie kupiłem tą Elantrę i tylko lepsze wyposarzenie za tę samą cenę zaważyło o kupnie Renault.
Co do Renault Fluence to jeśli nie przeszkadza Ci trochę nijaki wygląd w porównaniu do Lancera SB to szczerze polecam. Mi bardziej pasuje niż Laner, którego uwielbiałem. Co do awaryjności to na to nie patrz bo wszystkie teraz wyprodukowane auta są na podobnym poziomie. Jarl - 08-08-2012, 15:07 Na razie robię takie wstępne rozeznanie. Ale Almerze stuknie za parę m-cy 10 lat i czas myśleć o następcy. Najchętniej kupiłbym kolejną Almerę ale jak wiadomo Nissan zlikwidował ten model, a to co obecnie oferuje w klasie compact to jakiś ponury żart. Niemniej zasada jest prosta: samochód ma wytrzymać ok. 8 lat. Skąd zainteresowanie m.in. Sportbackiem, co mi się w nim podoba: + jak na compact ciekawa, agresywna stylizacja i "kanciasty", dość konserwatywny design, może nieco toporny ale ja wolę taki właśnie styl od tych pseudonowoczesnych łezek, brewek, edge'ów, przetłoczeń i innych wątpliwych ozdóbek z samochodów konkurencji, + silnik prosty, zdaje się dość ekonomiczny, chociaż w innych wątkach forum natknąłem się na skargi na jakieś stukoty z jednostki 1.6, a ta wlasnie by mnie interesowala, + prosta, logiczna deska rozdzielcza i wnętrze – żadnych udziwnień, i o to chodzi. + spore wnętrze, + ładnie składane siedzenia tylne (bo pojemność bagażnika nie zachwyca). + wreszcie, ostatnia sprawa ale nie bez znaczenia, jest to samochód dość rzadki, mimo że "zwykły" compact to nie tak oklepany i opatrzony jak wspomniana Octavia, Astra czy choćby Auris. Teraz wątpliwości: - umocnienie jena, jeśli cena jeszcze bardziej podjedzie w górę to może podważyć sensowność zakupu (chociaż podobno dealer ma jeszcze sporo samochodów z roku 2011 więc teoretycznie nie powinien windować ceny, no i rynek zdaje się dołuje w tej chwili), - mam wrażenie, że samochód jest bardzo niski, nie wiem czy nie ma z nim problemów np. jazdą po śniegu czy pokonywaniem krawężników, - wątpliwości co do trwałości japońskich blach, w Almerze z zabezpieczeniem antykorozyjnym nie jest za różowo, trzeba było ratować się Valveoline, Co do Octavii, to żona jest jak najbardziej za, w sumie też nie miałbym nic przeciw ale mam wątpliwości co do tych silników TSI, po co w ogóle do samochodu typu compact pchać, i to nie do sportowych wersji, turbo? W zasadzie to jedyny minus, poza tym że Octavia II po faceliftingu mniej mi się podoba niż wersja bez FL. Astra Classic III to taka opcja rezerwowa, w zasadzie przemawia za nią jedynie wspomniany rabat jaki na dzień dobry dostajemy. Lucas123w - 08-08-2012, 16:24
Stuki ponoć jakieś występują ale tego bym za bardzo do głowy nie brał. Nikt z forum nie miał awarii silnika przez to Zapewne jakaś trywialna sprawa prędzej czy później ASO się z tym upora.
Ostatnio sprawdzałem ceny nowych Lancerów na stronie mojego ASO i ceny poszły jednak trochę w górę. Teraz musiał bym zapłacić za Lancera 1.6 jak rok temu w maju za 1.8 którym teraz się przemieszczam (oba w wersji Invite)
Prześwit 150 mm , w śniegu nie miałem problemu, aczkolwiek na krawężniki te wyższe uważam.
To jest raczej już mit i to nie tylko w Japońskich samochodach. Po zimie umyć auto od spodu, założyć dobry wosk i się nie martwić. Jeden minus to uważać na latające kamienie, eko lakier ma tendencje do powstawania odprysków. (to tyczy się innych marek również) gzesiolek - 08-08-2012, 16:44
Lancer? Niski? Dopiero przy nakladkach na zderzaki mozna usilowac zahaczyc zderzakiem... moim zdaniem ma wiekszy przeswit niz wiekszosc zwyklych kompaktow... Ostatnio przez 2tygodnie wiecej jezdzilem firmowym Civiciem 4D VIII generacji... Tym to dopiero trzeba uważać... bastek - 08-08-2012, 17:10 almerka n16 jak rozumiem? tata ma taką z 2005 roku 1,5 lancer 1,5: cichszy w środku, ekonomiczniejszy, gorszy do lpg, na niskich obrotach bardziej mułowaty, na wyższych szybszy, siedzenia z tyły o niebo wygodniejsze, z przodu o pół nieba, mniej wygodne drzwi z tyłu, bardziej miękkie zawieszenie, gorsza wentylacja (u siebie w deszczu nie mogę odparować szyby bez klimy, u taty bez problemu) oba sedany, bagażnik w almerce tragedia (zawiasy wnikają) Jarl - 08-08-2012, 17:35
Tak, Almera N16, niestety starszy (2003), benzyna 1,5, przy czym hatchback, nie sedan. Sedan ładniejszy, hatchback 5d deko praktyczniejszy:), mi te rozkładane siedzenia parę razy ułatwiały życie stąd też interesuję się Sportbackiem. Dzięki za porównanie! Gugurugu - 08-08-2012, 17:59 Ja brałem pod uwagę C4, Bravo no i właśnie Lancera  Mitsu wybrałem przede wszystkim przez mity o awaryjności 2 pierwszych aut ....zwłaszcza Fiata Chociaż jak się czyta opinie i artykuły w internecie to Bravo wypada lepiej niż Lancer Sama jazda Bravo tez zrobiła na mnie najlepsze wrażenie.
Silnik Fiata MultiAir rewelacyjny, sprawia wielką przyjemność z jazdy. Czego nie można powiedzieć o 1.6 Lancera Chyba ze się jezdzi powyzej 3,5 tys obrotów, ale wtedy jest straszy hałas
Skoda mi się nie podoba ...ale np zastanowił bym się nad Aurisem (Wersia Spirit) i silnik 1,33 Dobrze wyposażone auto, a silnik nie rózni się wiele od 1.6 lancera, a jest dużo cichszy i do jazdy po miescie rewelacyjny. Spalanie rewelacja, w trasie tez duzo przyjemniej bo ciszej ...i masz 6 biegów no i cena (chyba coś koło 56k), a w testach awaryjności wypada najlepiej w swojej klasie (zaraz za Priusem Jedyna wada to skrzypienie plastików i to dość głośne (ale można reklamować)
....generalnie to jestes teraz w trakcie jednej z większych przyjemności w życiu, więc jeździj, sprawdzaj miej dobry fun i wybierz sercem a nie rozumem będziesz pewnie bardziej zadowolony
Lucas123w - 08-08-2012, 18:42
Silnik bez turbiny, normalna sprawa że dynamicznie jest od 4 - 6 tys. Czy jest głośno to rzecz względna, w 1.8 przyjemnie dla ucha ale jak kto lubi 
Dodam że 1 bieg w Lancerze nie jest tylko do 20km/h , jak ma mieć kopa to na 1 biegu do 6 tyś obrotów kręcimy i taki Fiat doznaje szoku oglądając kufer 3 diamentów
RalfPi - 08-08-2012, 18:55
Jakbym wybierał sercem, to bym brał Ralliarta - wziąłbym trochę kredytu i by poszło
Jakbym wybierał rozumem, to Panda 1.1 w LPG w najprostszej wersji jest bardzo kuszącym rozwiązaniem
A tak na poważenie: Obok Lancera do "wyścigu" stanęły: Kia Rio, Fiat Bravo. Kijanka 1.6 CRDI wychodziła mnie jakieś 10 kzł taniej, w eksploatacji prawie to samo (Kia - 5.5l diesla, Lancer - 10.5 LPG, koszty przeglądów/części/ubezpieczenia podobne).. Bravo - dobre osiągi, ale przy porządnym silniku (to był jakiś T-JET) cena była większa jak Lancera (poza tym jakieś problemy były z tym silnikiem (i generalnie downsizing zbytni do mnie nie przemawia - fura ma przejeździć u mnie 300 kkm bez większych problemów z silnikiem)). No i koszt eksploatacji większy (bo Lancer był przeznaczony fabrycznie pod gaz. I trzy czynniki zadecydowały: 1) Samochód wykonany w Japonii - wybaczcie, ale zdecydowanie bardziej ufam normom technologicznym japońskim 2) Samochód przeznaczony pod montaż gazu fabrycznie 3) No kurcze - kto nie chciałby jeździć pięknym samochodem, ze spoko osiągami, który zwie się Mitsubishi Lancer - i po pierwszej przejażdżce zdecydowało serce
To jest fakt! Na spokojnie należy wybierać i pojeździć sobie różnymi furkami: Auris/Ceed/FOCUS/Lancer/Astra/Bravo/C4/Hyundaui I30/ "Peżot"/Colt Ralliart. Może lepiej kupić coś mniejszego, ale z lepszym "butem" (Colcik Ralliart) Albo coś większego z mniejszym(mondeo 1.6 120KM) ?? Szczerze, to w tej chwili wypasienie podoba mi się Kia Ceed 2.0 w benzynie - Koreańczycy są naprawdę dobrzy w przemyślę motoryzacyjnym i nie tylko. No i oczywiście Fordzik też jest na wypasie
Pamiętaj, że pośpiech jest wskazany.. przy łapaniu pcheł
tyku - 08-08-2012, 18:57 Powiem krótko : Jeśli nie LANCER, to nic !
Żałuje tylko, że nie stać mnie było na wersję Instyle, chociaż już doposażyłem swojego w parę rzeczy z wyższych wersji. |
||||||||||||||||||||||||||||||
