Nasze Miśki - Szpala85 i tym razem Galant
Wszyc - 26-07-2010, 23:22
szpala85 napisał/a: | ps. zwykła plajstikowa kulka 2g przebiła całego kaczora donalda na wylot !!! aż się boję myśleć co będzie w lesie z kumplami na ASG .... bez siniaków nie wracamy |
A tam mojego arsenału i tak nie pobije ale to jak już to na pw.
A co do rudej to zostało Ci tego jeszcze gdzieś trochę czy tylko to na fotce a reszta już ogarnięta?
szpala85 - 27-07-2010, 07:06
Wszyc, to co na fotce i dokładnie w tych samych miejscach pod spodem ... to są najgorsze miejsca w moim Galu ....... ale do czasu ... ... niech no tylko odpalę spawarkę
ta sobie jeszcze pomyślałem jak już to zaspawam i zakonserwuję ... to może przelecę całe nadkola od środka o tym : http://moto.allegro.pl/it..._1_polecam.html
http://moto.allegro.pl/it...utwardzacz.html
i na to ten środek do podwozi ....
chyba już żadna woda mu nie będzie straszna
robertdg - 27-07-2010, 08:15
szpala85, po co żywicą chcesz to robić, skoro masz zamiar pospawać, to bez sensu, żywica ma niewielką elastyczność, nawet użycie jej jako środka konserwującego, można określić mianem masochizmu.
Wszyc - 27-07-2010, 10:14
Ja już to stosowałem w garbusie na podwoziu i miałem też zamiar w galancie
mkm - 27-07-2010, 11:47
szpala85 napisał/a: |
ta sobie jeszcze pomyślałem jak już to zaspawam i zakonserwuję ... to może przelecę całe nadkola od środka o tym |
Bez sensu. Jest takie powiedzenie o nadgorliwosci
Srodkow do walki z ruda i zabezpieczeniom przed nia jest teraz mnostwo.
Ja bym zainwestował w jakas "wyzsza polke", a nie kombinował z zywica.
Np. produkty tej serii: http://www.valvoline.pl/index_Tectyl.html#
rosomak1983 - 27-07-2010, 12:31
mam tym przeleciane tylne nadkola i jeszcze w paru miejscach. Warstwa co prawda nie peka ale łatwo sie sciera.
robertdg - 27-07-2010, 21:04
rosomak1983 napisał/a: | Warstwa co prawda nie peka ale łatwo sie sciera. | Tu jest problem większości środków konserwujących na naszym rynku, to że potrafią się ścierać po zimowej soli jeszcze mozna próbowac jakoś wytłumaczyć, ale żeby nawet na zmywalność wpływala woda po deszczu to juz przesada, jak robiłem konserwacje mojego Gala to dostałem 3 puszki konserwacji jakiejs niemieckiej, ale nic stylu Wurth, Forsch, etc., masa po nałożeniu jest elastyczna i odporna właśnie na warunki atmosferyczne, nie spływa, jak narazie jestem zadowolony, podałbym nazwe ale niestety wyleciała mi z głowy, próbowałem tego szukać po allegro i nic, jak przypomne sobie nazwe, albo trafie na ten srodek, to napewno napisze.
szpala85 - 27-07-2010, 23:17
chcę ten problem rozwiązać raz na zawsze ... .... myślałem że jak położę taką warstwę włókna szklanego z żywicą ( nawet dwie) to będzie się to mocno trzymać i nie przedostanie się przez to woda która robi z Galantami co jej się żywnie podoba ..... weźcie pod uwagę to że włóknem i żywicą łata się łodzie i szybowce .... spaw spawem .... dobrze zakonserwuję i.... no właśnie po zimie znowu będzie akcja nadkola ..... nie zaszkodzi spróbować .... a może okaże się to strzałem w dziesiątkę Wszyc, ..... no i jak tam Garbus się trzyma
robertdg - 27-07-2010, 23:34
szpala85 napisał/a: | weźcie pod uwagę to że włóknem i żywicą łata się łodzie i szybowce .... spaw spawem .... dobrze zakonserwuję i.... no właśnie po zimie znowu będzie akcja nadkola | ale karoseria jest metalowa, problemem jest rózna sztywność materiałów, chcesz to zalep to żywicą, ale ja radze abyś tego nie robił.
mkm - 27-07-2010, 23:50
Jak zapackasz nadkola zywica i tfu, tfu bedziesz mial stluczke to blacharz za ten patent Cie udusi
Jak juz koniecznie chcesz sie pobawic zywica to przerob/dostosuj jakies plastikowe nadkola - bo pewnie "gotowe" nie sa osiagalne.
Wszyc - 27-07-2010, 23:52
Garbus był łatany bo miał pół podłogi przegniłe włókno szklane z żywicą świetnie trzymało się blachy i usztywniło dobrze konstrukcje zrobiło się garbusem parę OSów dużo razy przytarł brzuchem po ziemi i nie było na żywice mocnych świetnie usztywniła auto garbus był mocniejszy niż jak wychodził z fabryki tylko trzeba było by świetnie zabezpieczyć blachę i nie może być najmniejszej plamki rdzy bo potem tej żywicy nie zerwiesz a galanta będzie chrupało pod nią ja będę kład żywicą nadkola i podwozie zapewne ale najpierw muszę doprowadzić miśka blacharsko do stanu igła
mkm też dobry pomysł ma wyłożyć jakąś folią czy czymś nadkole tak by żywica nie przywarła wyłożyć włóknem szklanym żywicą potem zdjąć wykonaną formę nadkola i przykręcić na śruby
szpala85 - 28-07-2010, 17:45
no dobra ...... .. ale najpierw przepędzę progi od środka karcherem ..... jak tylko wyschną to czarny hammerite z pizdoleta .... tak porządnie ........ to przed spawaniem oczywiście ......... tak dla pewności
szpala85 - 28-07-2010, 23:29
aaa i jak by się ktoś zastanawiał skąd w Galu ( wersja Hatchback ) na tylniej kanapie i podsufitce ma wodę to jest tylko jedna przyczyna ..... spryskiwacz tylniej wycieraczki !!!... dokładniej jego uszczelka gumowa ..... ja osobiście pod moim lekkim poddenerwowaniem złapałem za kombinerki i wyrwałem ten spryskiwacz ..... zakleiłem dziurę jak na razie czarną taśmą izolacyjną ...... będę miał jakąś wenę to coś tam dorobię ..... może antenka ala rekin z bmw .... nie żartuję .... ... nigdy w życiu bym tak Galanta nie zepsuł
szpala85 - 31-07-2010, 21:05
wczoraj rozwiązałem problem TCL-a i ABS-u .... krańcówka przy pedale hamulca .... jeden ze styków był zaśniedziały/upalony ...... najciekawsze jest to ze ta krańcówka poza właczaniem światła stop i sygnale dla TCL-a ... ma też czujnik siły nacisku na pedał ....... tyle elektroniki jest w tym aucie ( tyle powiązanych ze sobą czujników ) że to chyba jeden żywy organizm ....
a dzisiaj wziąłem się za spawanie tych dziur w tynych nadkolach ...... ... niestety ze spawania nici ..... Gal ma takie cienkie blaszki że nie idzie ..... wyciąłem wszystko do gołej blachy i zeszlifowałem ...... i będę dawał jednak żywicę ( to chyba jedyne słuszne wyjście ) ....
z smutniejszych rzeczy .... urwałem śrubę/prowadnice tylniego zacisku ( od kierowcy) .... ..... czeka mnie kolejny wydatek
robertdg - 31-07-2010, 21:08
szpala85 napisał/a: | a dzisiaj wziąłem się za spawanie tych dziur w tynych nadkolach ...... ... niestety ze spawania nici ..... Gal ma takie cienkie blaszki że nie idzie ..... wyciąłem wszystko do gołej blachy i zeszlifowałem ...... i będę dawał jednak żywicę ( to chyba jedyne słuszne wyjście ) .... | albo za duzo i za dlugo szlifowales, albo nie dobrales pradu i posuwu w spawarce.
szpala85 napisał/a: | urwałem śrubę/prowadnice tylniego zacisku ( od kierowcy) | zdemontuj jarzmo, wciśnij w imadło, nawierc otwór od zewnętrznej strony, palnik w reke, podgrzewaj miejsce tulei, a na koncu mlotek i wybijak, no chyba ze masz mozliwosc przyspawania nakretki do wystajacego kikuta, wtedy mozna sprobowac bez nawiercania.
Jak juz wybijesz w nawiercony otwor wciskasz gumowy kolek i po sprawie, wystarczy zakupić nowa srube plywajaca.
|
|
|