Forum Dla Pań - obsługa niemowląt i starszych dzieci :)
Seichan - 02-12-2010, 17:21
Codziennie tran, a teraz dodatkowo rutinacea.
Freya - 02-12-2010, 20:32
Efa! napisał/a: | Ja mam kremik "Nivea na każdą pogodę". Znacie go? Macie jakieś opinie o nim? Póki co, nie zawiódł mnie. |
My też go używamy. Moim zdaniem skuteczny, dobrze się rozprowadza i ładnie pachnie
Wcześniej używaliśmy pomarańczowej Ziajki, niestety Ola strasznie wkurzała się, bo krem nie rozprowadzał się dość dobrze.
Aga - 03-12-2010, 10:33
codziennie centrum junior - lato, zima, codziennie
w porze zimowej czosnek w kapsułkach
używałam Nivea na każdą pogodę - jestem fanką tej marki
jednak zielona Ziaja z oliwką oraz Perfecta są tłuściejsze ale jednocześnie nie są "tępe" w rozprowadzaniu
Seichan - 05-12-2010, 14:56
Moje dzieci od tygodnia chodzą jak nakręcone, bo dziś w nocy ma chodzić Mikołaj
Nie wiem jak je jutro do przedszkola zagonię
Freya - 05-12-2010, 15:53
Nasza córcia jeszcze nie wie o co chodzi z Mikołajem, za to ja chyba jestem najbardziej nakręcona...schowane prezenty,pierwsze Mikołajki naszej Oli i mąż, który nie domyśla się, że wiem gdzie schował prezent dla mnie Pewnie jak to przeczyta to zmieni lokalizację
Aga - 05-12-2010, 16:17
mój synek dokładnie wie, że Mikołaja nie ma
a prezenty kupują rodzice
w ten sposób unikamy rozczarowań w związku z życzeniami do Mikołaja pisanymi w listach, których nie moglibyśmy zrealizować
właśnie za chwilkę wyruszamy do Magicznej Krainy na zabawę mikołajkową - Julek dostanie paczkę, która od rana stoi naszykowana w przedpokoju
jutro idziemy do teatru na "Trzy świnki" i druga paczka
Mikołaje - rodzice w tym roku zbankrutują
sieegurd - 05-12-2010, 18:15
Freya napisał/a: | i mąż, który nie domyśla się, że wiem gdzie schował prezent dla mnie Pewnie jak to przeczyta to zmieni lokalizację |
Nie zmieni, bo nie wiesz gdzie jest EOT
Krzyzak - 06-12-2010, 08:19
Aga napisał/a: | mój synek dokładnie wie, że Mikołaja nie ma |
zależnie od wieku - bo u starszych dzieci to OK, ale jak ma kilka lat, to wg mnie niszczycie jego dzieciństwo...
ale cóż - każdy wychowuje po swojemu a przepisu na wzorowe wychowanie nie ma
Student - 06-12-2010, 08:44
A moje nadal wierzą w Mikołaja.
Syn ma 8 a córka 5 , tyle prezentów co dostali w ostatnią gwiazdkę to tylko Mikołaj mógł przynieść, rodzice nie mają tyle kasy .
A pogląd ten pojawił się po tym jak Syn dostał szachy ręcznie robione z ogromną planszą i wielkimi figurami jak na 8-io latka . Bynajmiej mamy wielką przyjemność jak razem sobie gramy.
Dzisiaj też u moich był Mikołaj, jeszcze o tym nie wiedzą.
Ws. choinki i prezentów, tkażdy pielęgnuje ta tradycje n awłasny sposób, np. moja żona zawsze siada z dziećmi i otwierają wspólnie prezenty a tata robi zdjęcia
Mi sie wydaje, że każdy rodzić wie kiedy należy powiedzieć dziecku prawdę na temat Mikołaja bo każde dziecko jest inne.
Dobrze jak dziecko rozumie że rodziców nie stać na wszystko, pozwala to uniknąą wilu rozczarowań lub ataków histerii w sklepie
Seichan - 06-12-2010, 09:04
Student napisał/a: | Dobrze jak dziecko rozumie że rodziców nie stać na wszystko, pozwala to uniknąą wilu rozczarowań lub ataków histerii w sklepie |
Ja nie boję się wejść z moimi dziećmi do sklepu na dział zabawek, bo wiem, że nie będzie z ich strony żadnego wymuszania zakupu określonej zabawki. Mama nie ma pieniążków i dzieci to przyjmują na spokojnie do wiadomości.
Póki co nie uświadamiam ich co do źródła pochodzenia prezentów. Mikołaj to postać, która spełnia marzenia i nie chciałabym, aby stwierdzenie "Mikołaj nie istnieje, to rodzice kupują zabawki" popsuło w jakikolwiek sposób ich wiarę. Wolę, żeby to przyszło naturalnie, jak będzie odpowiedni czas na to.
Ze spełnianiem marzeń z listów do Mikołaja też nie ma problemów, bowiem nigdy nie są to prezenty, których cena by mnie mogła załamać. Nie ma życzeń w stylu "chcę kucyka", "gwiazdkę z nieba" etc.
A Mikołaj dziś przyszedł, zostawił prezenty. Radość maluchów - bezcenna
Aga - 06-12-2010, 09:50
Krzyzak napisał/a: | Aga napisał/a: | mój synek dokładnie wie, że Mikołaja nie ma |
zależnie od wieku - bo u starszych dzieci to OK, ale jak ma kilka lat, to wg mnie niszczycie jego dzieciństwo... |
przesada
wizja Mikołąja upadła 2 lata temu, kiedy to Julek odkrył, że Mikołaj w przedszkolu był przebrany i że to Pan od odśnieżania
zamiast wymyślać skąd się bierze tylu Św. Mikołajów - powiedziałam mu prawdę
i powiem Ci, że teraz ma z tego wszyscy większą zabawę niż wcześniej
Seichan napisał/a: | Ja nie boję się wejść z moimi dziećmi do sklepu na dział zabawek, bo wiem, że nie będzie z ich strony żadnego wymuszania zakupu określonej zabawki. Mama nie ma pieniążków i dzieci to przyjmują na spokojnie do wiadomości.
|
mojemu Julkowi trudno było to zrozumieć
zawsze twierdził, że możemy wypłacić z bankomatu
dopiero pomysł z tygodniowym kieszonkowym się sprawdził
teraz Julek wie, że może kupić tylko to na co go stać, a jak go nie stać to musi uzbierać
przypominam, że Julek ma 6 lat
i żałuję, że kieszonkowego nie wprowadziłam rok wcześniej
dzięki temu Julek świetnie nauczył się liczyć i doceniać pieniądze
bastek - 06-12-2010, 15:06
Aga napisał/a: | zawsze twierdził, że możemy wypłacić z bankomatu |
mój rok temu stwierdził "idź do sklepu, pani da" na nasze wielkie oczy - przecież dajesz pani 1 pieniążka, a ona oddaje ci duzo.
i od tego czasu (4,5 roku) ma tygodniówkę
teraz zbiera na myszoskoczki - a jak mi pogubił końcówki do śrubokręta - mówię-bierz swoje, idziemy odkupić. bolało, jak się okazało, że nie ma na jajko-niespodziankę....
tygodniówka super rzecz
Seichan napisał/a: | Ja nie boję się wejść z moimi dziećmi do sklepu na dział zabawek, bo wiem, że nie będzie z ich strony żadnego wymuszania zakupu określonej zabawki. Mama nie ma pieniążków i dzieci to przyjmują na spokojnie do wiadomości. |
też z tym problemu nie ma, ale raczej na zasadzie: masz już taką zabawkę, nie bawisz się, a jak chcesz-kup sobie sam za swoje
Seichan napisał/a: | Ze spełnianiem marzeń z listów do Mikołaja też nie ma problemów |
ponieważ listy piszemy razem, ostro dyskutując, co się przyda, a co kupią rodzice, a co kupi sobie Bartek sam
a spory problem w wieku 3 lata miałem przetłumaczyć, że to nie listonosz ma/sprzedaje różne rzeczy
Aga - 07-12-2010, 09:41
do tematu finansowego dodam jeszcze, że :
też nam się zdarza, że Julek musi zapłacić za to co świadomie zepsuł albo zapodział (też świadomie - chcę go nauczyć szanowania i pilnowania przedmiotów)
ostatnio zdarzyło mu się wyciąć nożyczkami dziurę w bluzeczce
poszliśmy do sklepu i kupił sobie nową - sam zapłacił
teraz wie, że nie jest lekko
wcześniej tłumaczenie, że na zabawkę za 50 zł niektórzy muszą pracować cały dzień - nie docierało
teraz informacja, ze na taką zabawkę Julek musi zbierać 3 tygodniówki (dostaje 20 zł) przemawia od razu
czytałam kiedyś, że tygodniówki trzeba wprowadzać jak najwcześniej - nie wierzyłam
była skarbonka, Julek wrzucał pieniążki, ale i tak my kupowaliśmy zabawki
teraz wiem, że tygodniówki to najlepszy sposób aby nauczyć szanować pieniądze i przedmioty za nie kupione, dodatkowo uczą sztuki dokonywania wyborów, podejmowania samodzielnych decyzji i ponoszenia za nie konsekwencji (często słyszę: Mamusiu, warto było kupić tę zabawkę, ma dużo fajnych funkcji i nie psuje się)
Seichan - 07-12-2010, 11:26
Aga napisał/a: | czytałam kiedyś, że tygodniówki trzeba wprowadzać jak najwcześniej - nie wierzyłam
była skarbonka, Julek wrzucał pieniążki, ale i tak my kupowaliśmy zabawki
teraz wiem, że tygodniówki to najlepszy sposób aby nauczyć szanować pieniądze i przedmioty za nie kupione, dodatkowo uczą sztuki dokonywania wyborów, podejmowania samodzielnych decyzji i ponoszenia za nie konsekwencji (często słyszę: Mamusiu, warto było kupić tę zabawkę, ma dużo fajnych funkcji i nie psuje się) |
Przekonałaś mnie Oli też ma 6 lat i chyba faktycznie jest już najwyższy czas, żeby zacząć ją uczyć odpowiedzialności finansowej Od poniedziałku będzie dostawać kieszonkowe.
Z Jaśkiem poczekam jeszcze z 1-2 lata, póki co 3-latek chyba nie do końca jest w stanie pojąć funkcje płynące z posługiwania się pieniędzmi.
[ Dodano: 07-12-2010, 16:18 ]
Przekazałam Młodej nowe zasady Pomysł jej się spodobał bardzo, chociaż od razu się zapytała, czy na urodziny i dzień dziecka nadal będzie dostawać od nas prezenty
Freya - 07-12-2010, 17:45
Fajne macie dzieciaki Mam nadzieję, że my nie wymiękniemy i podobne zasady będziemy wpajać naszej Oli. To ważne, że rodzice są tacy konsekwentni, bo dzieci to małe spryciarze i potrafią zamydlić oczy
|
|
|