To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - "Whoomp!!! There it is!" czyli Brzydal

sveno - 29-09-2016, 23:24

radek79 napisał/a:
ale na handel już nie,
kurna Radek czytaj do końca, napisałem wyraźnie, że Galant się zepsuł, że szybko potrzebuję auta na dojazdy do pracy itp. Nigdzie nie napisałem o handlu.
Owczar - 29-09-2016, 23:27

To by tłumaczyło dlaczego Włosi przejeżdżali machając tylko celnikom ;)

Na szczęście ten stosunek i opinia chyba się poprawia...

Co ciekawe. Przejechałem całą Szwajcarię, Austrię i Niemcy i ani razu nie zdenerwował mnie inny kierowca. Zdążyłem wjechać do Polski i momentalnie popsuł mi się humor... :)

radek79 - 30-09-2016, 06:29

sveno napisał/a:
radek79 napisał/a:
ale na handel już nie,
kurna Radek czytaj do końca, napisałem wyraźnie, że Galant się zepsuł, że szybko potrzebuję auta na dojazdy do pracy itp. Nigdzie nie napisałem o handlu.

wiem że nie handlujesz,ale żeby zmieści się w pułapie 35tysi to trzeba brać te niestety po 6tysi

Owczar - 30-09-2016, 09:11

Ale co to za zasada ze auto musi wyjść taniej niż w PL? Żeby tak było trzeba kupować jakieś zajezdzone sztuki.
Dario1986 - 30-09-2016, 09:32

Owczar, zasada Mirka Handlarza :)
Sunderland86 - 30-09-2016, 16:18

Gratuluję nabytku :)

Wyglądem nie powala ale pewnie nadrabia przyjemnością z jazdy.

sveno - 30-09-2016, 21:40

Owczar napisał/a:
Na szczęście ten stosunek i opinia chyba się poprawia...
nooo przybysze z Bliskiego Wschodu bardzo nam w tym pomagają, na ich tle jesteśmy super cudzoziemcami :)

Owczar napisał/a:
Zdążyłem wjechać do Polski i momentalnie popsuł mi się humor...
mi to mówisz? Powody są dwa:
-za granicą infrastruktura lepsza i wszyscy jeżdżą przepisowo
-w Polsce łata na łacie, a jak nie to dziura, no i wszyscy mają w poważaniu przepisy. Pewnie też bardziej uważasz na ograniczenia za granicą niż w Polsce?

Sunderland86 napisał/a:
Wyglądem nie powala
to się może zmienić (jak się będzie dobrze sprawował)
Sunderland86 napisał/a:
ale pewnie nadrabia przyjemnością z jazdy.
zobaczymy. Odpycha się, ale wyścigówka to to nie jest. Nie wolno zapominać że gotowy do jazdy waży 1600kg, a DMC to prawie 2300kg. Nie mniej jednak teoretycznie ma poniżej 8s do setki.
angelos - 30-09-2016, 22:23

Gratulacje dla Was. Ciąża to też fajny czas ;) . Samochód też niczego sobie. A jak wygląda wnętrze, chodzi mi o wykończenie i detale?
Owczar - 30-09-2016, 23:01

sveno napisał/a:
mi to mówisz? Powody są dwa:
-za granicą infrastruktura lepsza i wszyscy jeżdżą przepisowo
-w Polsce łata na łacie, a jak nie to dziura, no i wszyscy mają w poważaniu przepisy. Pewnie też bardziej uważasz na ograniczenia za granicą niż w Polsce?


Akurat jechałem w PL A4, potem S8, A1 i E67, więc po dobrych drogach. Jeśli chodzi o przepisy, to na pewno bardziej uważnie za granicą, ale w PL większy margines zostawiam tylko na trasach szybkiego ruchu i autostradach, na graniczeniach i zabudowanym zwalniam do przepisowej prędkości. W Niemczech na autostradzie gdzie tylko nie było ograniczeń to był gaz w podłogę do 180-200km/h. Kierowcy na zachodzie myślą więcej zanim coś zrobią. Zajeżdżanie drogi zdarza się naprawdę rzadko mimo ogromnego ruchu. Po wyprzedzaniu zjeżdżają od razu na prawy pas - nawet jeśli za chwilę będą znowu wyprzedzali.
W PL wszyscy mają winietę tylko na lewy pas. Zaraz za Zgorzelcem gość w BMW blokował lewy pas rozmawiając przez telefon i jadąc jakby był pijany - od lewej do prawej.
Generalnie zupełnie inna kultura jazdy :) No może poza Włochami, gdzie jadąć zgodnie z ich durnymi ograniczeniami (gorzej niż w PL), jesteś ostro obtrąbiony :D

angelos napisał/a:
Ciąża to też fajny czas ;) .


Umknął mi ten wątek. Gratki, Sławek! Trzymam kciuki, by wszystko poszło tak jak sobie wymarzyliście!

sveno - 29-10-2016, 04:22

Brak czasu na wszystko. Zapomniałem napisać:
22.10.2016
Brzydal odjechał na lawecie do nowego właściciela.
Moja "przygoda" z Galantami trwała równo 6 lat no i się skończyła, a patrząc na to co daje w salonach i na plany koncernu Mitsubishi Motors to skończyła się również przygoda z trzema diamentami :doubt:

Ale jest za to turbo szybsze kombi Svena

Temat do zamknięcia.

Krzyzak - 30-10-2016, 10:51

sveno napisał/a:
patrząc na to co daje w salonach i na plany koncernu Mitsubishi Motors to skończyła się również przygoda z trzema diamentami
smutne ale prawdziwe; ale nie ma za bardzo w ogóle co kupić... gdybym miał wybrać coś nowego co choć trochę nawiązuje do Galanta (czyli pachnące skóry, porządny automat hydrauliczny i reszta fajnego wyposażenia) to pewnie min. 200 000 zł trzeba mieć... kupić auto za tyle... hmmm - tylko po co? - żeby jeździło tak samo jak Galant (no może poza rdzą)
sveno - 30-10-2016, 20:32

Krzyzak napisał/a:
tylko po co? - żeby jeździło tak samo jak Galant (no może poza rdzą)
Problem z Galantem jest taki:
Miałem bordowego sedana i myślałem, że będę nim jeździł zawsze, bo ma wszystko to czego potrzebowałem w auta: w miarę oszczędny i w miarę dynamiczny silnik, do tego fajnie brzmi, dość pakowny, dość wygodny, dość bezawaryjny. Rudą usunąłem, dołożyłem radio z navi. Do tego skóra, tempomat, grzanie foteli, no i wygląd dość ponadczasowy. Czego trzeba więcej od auta? No właśnie czego?
Potem wsiadasz do nowszego auta i mały zonk.
Okazuje się, że silnik może być bardziej dynamiczny i palić przy tym tyle samo lub niewiele więcej. Fotele tylko w połowie obszyte skórą są jednak lepsze: nie odmarzają tyłka do czasu kiedy się nagrzeją. Jest wygodniej, ciszej, bezpieczniej (ESP, BAS, trylion poduszek powietrznych, aktywny tempomat itp) do tego zdajesz sobie sprawę, że bajery bez których musiałeś się obyć są na prawdę fajne i uznajesz je za niezbędne w następnym aucie. W moim przypadku to doświetlanie zakrętów (no po prostu bajka) podgrzewana przednia szyba (dosyć skrobania), sterowanie radia, telefonu i nawigacji z kierownicy, światła odprowadzające Cię do domu (PANIE PO CO CI TO? Kurczę korzystam z tego codziennie!!!) Zawieszenie komfortowe ale nie buja się jak stara łajba, no i najważniejsze HAMULCE!!!

Nowe auto nie jest idealne, ale zdeklasowało Galanta praktycznie pod każdym względem, pod jednym tylko nie: Galant w sedanie wygląda lepiej i za 10-20 lat dalej tak będzie

areksz121 - 30-10-2016, 22:55

sveno napisał/a:
Nowe auto nie jest idealne, ale zdeklasowało Galanta praktycznie pod każdym względem, pod jednym tylko nie: Galant w sedanie wygląda lepiej i za 10-20 lat dalej tak będzie


Nie czarujmy się, lata lecą i najmłodszy rekin ma teraz 12+ lat. Ale jak wychodził jako nowy i wyjeżdżał z salonu..... :shock: :shock: :shock: E5 nie inaczej, 20+ a dalej mówią strzelając rocznik, że 2000. Cztery elektryczne szyby, CLIMATRONIC, ELEKTRYCZNY SZYBER, TCL,( choć tych dwóch nie mam :doubt: ) itd itp, na grzanych lusterkach kończąc. 20 lat temu? Co za luksus :mrgreen:

Marcino - 31-10-2016, 00:27

Kurczę ... sporo prawdy co piszecie. Tylko wygląd go broni przed nowymi.Ale jak na prawie 20 letnie auto to ktore miało tyle w standardzie? Niemniej jednak fabia jeździł nie bede....
eremita - 31-10-2016, 15:42

sveno napisał/a:
PANIE PO CO CI TO? Kurczę korzystam z tego codziennie!!!)


Jeszcze trochę i o skrzyni AT tak powiesz :mrgreen:

Mi w galancie brakuje praktyczności jest to pierwszy i ostatni sedan i pierwszy i ostatni samochód obniżony, no chyba że miałby to być drugi samochód ale do jazdy na co dzień zwłaszcza z dziecmi jest to irytujące i scenic pod tymi względami jest bez porównania.
Do tego stopnia że coraz częściej myślę o sprzedaży, wręcz jak by mi ktoś dał uczciwą kwotę to może gal brać
Przed wystawieniem powstrzymuje mnie tylko to że mam w nim wszystko zrobione, a jak zmienię to znowu się zacznie rozrząd, opony, felgi, itp itd



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group