To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Jak wino...

Hugo - 26-11-2014, 22:08

Sprawcę zabiłbym gołymi rękoma! :evil:
Sunderland86 - 26-11-2014, 22:56

Jakiś "miszcz" kierownicy... Nic tylko nogę urwać i pogrozić.
polaff - 27-11-2014, 06:03

WreX, bo nie lubie pozerów. Posiedział 3 lata w kraju debili - US&A - zapomniał jak się po PL mówi. Przepraszam... debilem z US&A został? czy jest nadal Polakiem?
polaff - 27-11-2014, 06:05

sveno napisał/a:
jako jeden z nielicznych mówi jak jest i na głowę bije papkę medialną serwowaną przez polskie stacje
wierzysz w to, że współczesny reporter mówi jak jest? tym bardziej półgłówek pracujący w kraju WTC :D :D:D
telewizoor - 27-11-2014, 08:22

No i nie udało się spotkać :(
To chyba nie pierwszy raz masz taki 'wypadek' na parkingu, nie?

Tomek - 27-11-2014, 10:00

Cytat:
WreX, bo nie lubie pozerów. Posiedział 3 lata w kraju debili - US&A - zapomniał jak się po PL mówi. Przepraszam... debilem z US&A został? czy jest nadal Polakiem?


daj już spokój, bo chyba niewiele wiesz
MMK dłużej mieszka w USA niż mieszkał w Polsce
jako jeden z nielicznych polskich dziennikarzy ma pojęcię i o tym co robi i o tym co mówi
owszem, zdarza mu się czasem mocno odpłynąć, ale generalnie w 99% swoich opinii się nie myli
pooglądaj jego filmy sprzed kiulku lat, a zobaczysz ile z tego co mówi się potem wydarzyło, albo ile z tego o czym mówił się potwierdziło

Tomek - 27-11-2014, 10:01

sveno napisał/a:
Tylny błotnik: rysy i konkretne wgniecenie
Dokładka błotika: rysy
Tylny zderzak: rysy.


sveno, widać, że to na jakimś parkingu. Nie ma monitoringu?

komarsnk - 27-11-2014, 10:21

I osobiście wstrzymałbym się od pisania że w USA są same połgłówki i debile bo chociaż mają swoje jazdy ale w jakiś sposób są czołową gospodarką świata z jedną z najlepszych armii.
Tomek - 27-11-2014, 10:26

komarsnk napisał/a:
I osobiście wstrzymałbym się od pisania że w USA są same połgłówki i debile bo chociaż mają swoje jazdy ale w jakiś sposób są czołową gospodarką świata z jedną z najlepszych armii.


popieram
i jeszcze pomimo tylu półgłówków tam mieszkających, to chciałbym mieć w Polsce taką normalność, jeśli chodzi o życie codzienne

polaff - 27-11-2014, 10:39

komarsnk napisał/a:
w jakiś sposób są czołową gospodarką świata z jedną z najlepszych armii.
powstrzymam się od polemiki skąd.
Hugo - 27-11-2014, 10:52

Tomek napisał/a:
chciałbym mieć w Polsce taką normalność, jeśli chodzi o życie codzienne
Amen.
mjsystem - 27-11-2014, 11:02

Sveno to chyba jakaś seria nieszczęśliwych wypadków :|
sveno - 27-11-2014, 16:31

WreX napisał/a:
sveno, przyznaj się lepiej komuś zalazł za skórę, Twój galant to chyba nie będzie mieć spokojnego życia...
żebym to ja wiedział.
Sprawa wygląda tak:
Jak zawsze jadę do pracy Galantem, zostawiam go u szefa pod blokiem, zabieram służbowe Viano i nim jeżdżę kilka dni.
Tak było i teraz, zostawiłem Galanta we czwartek 20.11 około godziny 9.00 rano i wróciłem po niego we wtorek wieczorem. Galant uszkodzony, świadków brak, a na liścik za wycieraczką to nawet nie liczyłem..

telewizoor napisał/a:
To chyba nie pierwszy raz masz taki 'wypadek' na parkingu, nie?

Wszystko opisane w temacie, najpierw ucierpiał prawy bok w Wieliczce (skończyło się na polerce i nie ma śladu), potem lewy róg przedniego zderzaka przytarty w Krakowie na Azorach (zderzak pomalowany) teraz to. A ile wgniotek na drzwiach przybyło to nawet nie liczę...

Tomek napisał/a:
sveno, widać, że to na jakimś parkingu. Nie ma monitoringu?

oczywiście, ze jest, ale zaparkowałem w bardzo niefartownym miejscu. Galanta łapała tylko jedna kamera, a właściwie łapała żywopłot za którym stał Galant :( Poszedłem do ochrony, pokazali mi to ujęcie i wyjaśnili, że nie mają nawet zamiaru przeglądać nagrań, bo raz, że nie jestem mieszkańcem osiedla i nie płacę za monitoring, a dwa, że nie widać mojego auta i nie będzie widać momentu kolizji, więc oni nie będą mogli oskarżać kogoś na takiej podstawie.
Na nic było moje tłumaczenia, że nie chcę, żeby kogoś oskarżali, że chcę wyłapać potencjalnych sprawców i spróbować załatwić sprawę prywatnie, bo na bank na aucie sprawcy zostały uszkodzenia i farba z mojego samochodu. Rozmowa z debilami krótko mówiąc.
Więc wezwałem policję, bo im muszą udostępnić nagrania. Tu się robi wesoło:
Patrol przyjechał o dziwo bardzo szybko, bo po około 40min od zgłoszenia. Wysiada dwóch policjantów, jeden się przedstawia i wita ze mną i rzuca służbowym: "proszę opisać sytuacje" a drugi robi rundkę dookoła Galanta i pyta: "co to za felgi i jaki tu mam rozstaw śrub w kołach" :)
Opisałem, że nie wiem kiedy się to stało, a oni na to" to co my tu robimy? My jesteśmy od bieżących spraw, a w Pana sytuacji powinien się pan udać na komisariat" :shock:
Trudno.
Ten drugi od felg zapytał jeszcze który to rok, jaki silnik, ile przebiegu, czy się psuje, czy robiłem nadkola... Przyznał, że szukał kiedyś takiego, ale przeraziła go korozja i odpuścił. :mrgreen:

No to zasuwam na komisariat. Tam po 1,5h czekania ktoś się mną zainteresował. Wyszliśmy obejrzeć uszkodzenia, policjant popatrzył i pyta: jak się nazywa ten element na błotniku? Listwa?
Dokładka tylnego błotnika - odpowiedziałem. :p

Policjant zrobił jeszcze rundkę dookoła auta, zatrzymał się przy stłuczonym lusterku, myślałem, że się go uczepi, ale nie. On zagląda przez szybę i z oburzeniem w głosie rzuca:
"To jest manual? Takie auto i manualna skrszynia? Porażka" :biggrin:
Tak ciężko zrozumieć, że ktoś lubi mieszać tym lewarkiem, a automatów nie trawi?
W drodze na komisariat pytał o wszystko dotyczące Galanta tylko nie o uszkodzenie, które mnie tam przywlokło.
"Czy to GDI? Czy zagazowany? A fotele grzeją? Ile pali? Gdzie kupiłem? ile teraz taki jest warty? Czy się psuje?" itp. Masakra, mi się trochę spieszyło.
Pisanie notatki zajęło dobrą godzinę i tak oto zmarnowałem cały dzień :evil:
Wiem, że jeżeli sam nie znajdę sprawcy, to lipa.

A o MMK pogadajcie sobie w dziale FRK.

Z dalszych aktualności:
Mikołaj przyszedł wcześniej w tym roku:


Rekińczyk miał też dostać elektrycznie składane lusterka, ale chyba nic z tego nie będzie. Koniec z dopieszczaniem go, bo i tak zawsze znajdzie się ktoś kto popsuje całokształt. Galant ma być sprawny mechanicznie, a z zewnątrz może wyglądać jak złom.

Tomek - 27-11-2014, 16:38

sveno napisał/a:
jak się nazywa ten element na błotniku? Listwa?
Dokładka tylnego błotnika - odpowiedziałem. :p


jak dla mnie to jest dokładka błotnika

dzwoń do tego policjanta, który prowadzi sprawę i ponaglaj go, żeby zabezpieczyli zapisy z monitoringu, bo na takich osiedlach czesto trzyma sie je 2 tygodnie
nie musi byc widac momentu zdarzenia
może wystarczy wytypowanie kilku nr. rejestracyjnych
sam też pokręć się kilka razy w tym rejonie i szukaj uszkodzonego auta
uszkodzenia na tamtym aucie pewnie też powierchowne, więc myślę, że ta baba nie pojechała pod razu do blacharza

Kylu - 27-11-2014, 16:58

sveno napisał/a:
Galant ma być sprawny mechanicznie, a z zewnątrz może wyglądać jak złom.

Nie poddawaj się!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group