To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Jak wino...

komarsnk - 03-02-2015, 15:28

sveno napisał/a:
Pod spodem tez się porobiło, halogeny uderzyły w zbiorniczek spryskiwaczy, ten pękł w połowie wysokości, rozsypała się też pompka spryskiwaczy: odleciała ta górna pokrywa z wtyczką na kable, złożyłem do kupy i nie działa :(

Mam taki z sedana, oddam w dobre ręce. Nie dam sobie głowy uciąć, że mam ori pompkę ale na 100% mam nowy nieużywany zamiennik :) Jeśli chcesz to oddam w cenie przesyłki ;)

robertdg - 03-02-2015, 21:56

sveno napisał/a:
odleciała ta górna pokrywa z wtyczką na kable, złożyłem do kupy i nie działa :(
Szczotki wyleciały ;-)
sveno - 06-02-2015, 18:22

robertdg napisał/a:
Szczotki wyleciały ;-)
Prawdopodobnie tak. Dzisiaj przyszedł nowy zbiorniczek z pompką, zamontowane i działa (pompka trochę słabiej pompuje ale pompuje i podróż już nie będzie uciążliwa) dzięki wielkie komarsnk, uratowałeś mi tyłek.

Dzisiaj wymieniony także olej w silniku na Volvoline VR1 5W50 oraz założony filtr Mann w610/3.
Stary olej (ELf) po niecałych 11kkm czarny jak smoła. Nigdy więcej filtru Knecht OC230. Jest za krótki, ciężko na niego klucz założyć, Mann o niebo lepszy.

Na zakręcie mignęła kontrolka od hamulca, tak jak myślałem: gubię płyn. Wolono bo wolno ale gdzieś dalej ucieka.

robertdg - 06-02-2015, 18:47

sveno napisał/a:
Na zakręcie mignęła kontrolka od hamulca, tak jak myślałem: gubię płyn. Wolono bo wolno ale gdzieś dalej ucieka.
Sztywne przewody hamulcowe sprawdzałeś :?:
komarsnk - 06-02-2015, 19:08

sveno napisał/a:
(pompka trochę słabiej pompuje ale pompuje

Czyli jednak tylko ma kształt naszych oryginałów - nic więcej :/

eggforever - 08-02-2015, 10:38

robertdg napisał/a:
sveno napisał/a:
Na zakręcie mignęła kontrolka od hamulca, tak jak myślałem: gubię płyn. Wolono bo wolno ale gdzieś dalej ucieka.
Sztywne przewody hamulcowe sprawdzałeś :?:


Wcześniej pisałem, że mogą to być przewody gdyż u siebie przechodziłem podobną historię z hamulcami. Przy wymianie się okazało, że są tak skorodowane, że ciężko było zdjąć dłuższe odcinki jak 20-30cm, dosłownie sitko.

sveno - 08-02-2015, 12:03

Nie straszcie mnie, właśnie przeleciałem kolejną trasę 1400km ( w tym tygodniu już drugi raz) a w międzyczasie: Sącz->Wieliczka->Zakopane. Idę wymieniać termostat, przy okazji zajrzę do tego nieszczęsnego tylnego prawego zacisku, bo to on się pocił wcześniej i to ten był zapowietrzony.
komarsnk - 08-02-2015, 14:28

Może w wagonie będą dobre przewody to sobie przełożysz ;)
sveno - 09-02-2015, 19:19

Na szybko pokleiłem zderzak:


Oczywiście wcześniej zrzuciłem go z auta, przy okazji oceniłem szkody dokładnie. Do wcześniej wymienionych dorzucić trzeba uciętą wtyczkę od dalekosiężnych i przepalony ich bezpiecznik. Przy okazji wyszły kolejne kwiatki samozwańczego lakiernika z Sącza: lewe halogeny trzymały się na 1,5 śruby (powinny na 3) skąd to pół? Bo baran zamiast śrubki M6 wcisnął M5 :evil: a jednej wcale nie było.

Zalany olej:


Sprawdziłem zacisk: lekko się poci, ale nie wiem skąd. Do końca też nie jestem pewny czy to wilgotne to płyn czy woda ze stopionego śniegu... :roll:
Przejrzałem przewody hamulcowe znaczy się tyle ile mogłem przy pomocy "żaby". Wizualnie są całe, wytarłem je do sucha, odpaliłem auto i pompowałem hamulcem ile sił w nogach, potem kolejne oględziny i sucho. Do głębszej analizy potrzebny kanał, a tego brak.

No i zdążyłem się jeszcze trochę pobawić gratami z Przypadka. Na pierwszy ogień poszedł podłokietnik, był tragicznie brudny:


Ale szybko się poddał:


Aż go przymierzyłem w sedanie:


Pasuje!!! :) więc zostaje, tak samo jak zagłówki z dziurą:


Wymieniłem też termostat, dzisiaj obserwacja w drodze do i z pracy iiiii.... bez zmian. Nic się szybciej nie nagrzewa. :doubt:

Rafal_Szczecin - 09-02-2015, 20:25

nie rozumiem tego jak możesz jeździć niesprawnym autem ( i nie próbuj się tłumaczyć ,że jest sprawne, bo wyciek ( czy też gubienie ) płynu hamulcowego to nie pierdoła ) . pal licho, ze stwarzasz zagrożenie dla siebie, ale nie życzę Ci,żebyś zabił kogoś gdy po wciśnięciu pedału hamulca, ten wpadnie w podłogę a Ty wbijesz się w przystanek na którym czekają ludzie ...
sveno - 09-02-2015, 21:53

Rafal_Szczecin, nie mam nic na swoją obronę. Autem jeżdżę codziennie do pracy, wracam około 17:30 jak mam jeszcze trochę siły to dłubię przy nim. Wiem, że jest to poważna usterka, ale ciężka do zlokalizowania, bo wyciek nie jest wielki: ubyło około 70ml (tak siedemdziesiąt) płynu na przejechane jakieś 3000km (tak trzy tysiące) w nieco ponad miesiąc.

Masz większy staż w serwisowaniu pojazdu niż ja, więc powiedz jak taki przeciek zlokalizować?

Podejrzewam, że któraś gumka na tłoczku puszcza, postaram się w tym tygodniu posprawdzać wszystkie zaciski, ale na to potrzeba czasu i miejsca pod dachem. Pierwszego zawsze brak, a drugie będzie w przyszłym tygodniu bo nie jestem u siebie, a na odstawienie auta na 1-2 dni do warsztatu nie mogę sobie pozwolić.

Rafal_Szczecin - 10-02-2015, 08:06

sveno napisał/a:
Podejrzewam, że któraś gumka na tłoczku puszcza

dodatkowo do sprawdzenia jak ktoś tu napisał przewody stalowe (korozja) . utrudnieniem będzie to,że auto przy takiej pogodzie będzie mokre, i nie wiem czy nie skończy sie na
sveno napisał/a:
odstawienie auta na 1-2 dni do warsztatu

inq - 10-02-2015, 10:53

Jakiś barwnik dodać do płynu i pompować.
sveno - 10-02-2015, 19:55

Rafal_Szczecin napisał/a:
dodatkowo do sprawdzenia jak ktoś tu napisał przewody stalowe (korozja)
o tych przewodach tu pisałem:
Cytat:
Przejrzałem przewody hamulcowe znaczy się tyle ile mogłem przy pomocy "żaby". Wizualnie są całe, wytarłem je do sucha, odpaliłem auto i pompowałem hamulcem ile sił w nogach, potem kolejne oględziny i sucho. Do głębszej analizy potrzebny kanał, a tego brak.

sveno - 28-02-2015, 17:52

I mnie dopadło: wycieraczki.
Wczoraj wracająć z pracy zaskrzypiały parę razy. Dzisiaj szybki demontaż i okazało się, że prawa strona powoli zaczynała się zacierać. Rozebrałem wszystko, wałek przeleciałem papierem ściernym bo miał pasek rdzy szerokości 1,5cm u góry. Przesmarowane, złożone i cacy.

Wleciała też kanapa z kombiaka, znaczy się oparcie, bo ma trzy zagłówki i trójpunktowy trzeci pas. Wiązało się to z przeszczepem mocowań. W sedanie problemu nie ma, w kombi trzeba cały bagażnik rozebrać. Obyło się bez strat. Foty jak posprzątam :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group