To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

mystek - 11-06-2010, 21:13

#Jaca - gdybym jeszcze miał taką Toyotę 4Runnera... A ja dość niskim Coltem. Wolę zadbać mimo wszystko o zawieszenie, a nie ciąć przez progi jak szalony. Jakbym miał jakiegoś suva czy jeepa, to pewnie jechałbym z 20km/h, Coltem niestety, ale przy prędkości 20km/h już dość rzuca, a wygodę lubię :)
Maretzky85 - 11-06-2010, 22:07

Mnie dziś znowu na siekierkowskiej wnerwił jakaś pajac taksówkowy. Działo się to przy zjeździe na wał. Oczywiście jest jeden pas do skrętu, środkowy jest do jazdy prosto. Przy samym końcu dojechał jakiś taksówkarz i już na ciągłej zaczął się na chama wpychać - ja wcale nie miałem zamiaru go wpuszczać a on zachowywał się jakby miał to gdzieś. Jeszcze gość na mnie trąbi - ja nie wiem, czy oni uważają, że mają pierwszeństwo czy co ?
Następnym razem jak spotkam takiego miłego pajaca, co będzie mi chciał w bok wjechać, skończy się tym, że wjedzie...

mlun - 12-06-2010, 13:17

Maretzky85 tam to jest norma:) Ja takich buraków staram się nie wpuszczać bo niby czemu?
Maretzky85 - 12-06-2010, 13:48

Ale ja wcale nie miałem zamiaru go wpuszczać. Zdziwiło mnie to, że raczył na mnie trąbić jakby pierwszeństwo miał ...
mlun - 12-06-2010, 14:07

Wiesz taksówkarze to myślą, że są ponad zwykłymi kierowcami i wszystko im się należy.
Paweł_BB - 13-06-2010, 20:43

Przez weekend przejechałem 800 km i w sumie fajnie mi się jeździło, mało chamstwa na drogach widziałem, na A4 Katowice --> Legnica i z powrotem pełna kulturka, po drogach Dolnego Śląska bardzo przyjemnie mi się jeździło - jednak jest tam dużo mniejsze zaludnienie i dużo mniej aut niż u nas, jazda pomiędzy lasami i polami praktycznie po pustych drogach to dla mnie rewelacja 8) Nerwy mnie brały dopiero na DK1 (E75) Tychy --> Bielsko jak oczywiście 90% ludzi musi lewym pasem jechać :evil: swoim sposobem olewałem ich sikiem prostym i zdecydowanym wyprzedzając prawym pasem ale refleksja jest jedna: Jakoś przez pozostałe 750 km ludzie potrafili jechać prawym pasem, naprawdę na autostradzie pięknie wszyscy zjeżdżali na prawy, zjeżdżali też na lewy puszczając tych z pasów rozbiegowych - pięknie, tylko kuźwa na drodze Katowice --> Bielsko musi być taki bajzel :roll: :roll: :roll: dlaczego się pytam ??? niestety na lewym pasie brylowały blachy z miast Aglomeracji Śląskiej...
Makos - 13-06-2010, 21:00

Dzisiaj pierwszy raz spotkałem się z kierowcą TIR-a, który przestrzegał ograniczenia prędkości, nawet te 40km/h dla ciężarowych :shock: Nie dziwi mnie tylko fakt, że nie był z Polski, Ukrainy itp., był Czechem. Pozostali, na których udało mi się trafić w ten weekend nie raczyli nawet musnąć pedału hamulca wjeżdżając w zabudowany, o siedzeniu na zderzaku i popędzaniu już nie wspominam nawet.
piomic - 13-06-2010, 21:01

Paweł_BB napisał/a:
dlaczego się pytam ???
Richtung Deutschland to i zwyczaje zza Odry były, bliżej domu wyszła pologne cultura...
cns80 - 14-06-2010, 07:52

costa brawa napisał/a:
sprawdzalem jeszcze raz dzis czy ten gosc mial pojedyncze kolo z tylu w tym LT-ku i jest jak pisalem ... czyli albo to bylo jakies "dziwne" auto ze bylo powyzej 3.5 (nie spotkalem sie z takim czyms oprocz nowego ducato - pozostale dostawcze pow.3.5 to juz blizniaki) albo dal sie zrobic w bambuko :D
Nie dał się zrobić w bambuko tylko Policję interesuje co jest wpisane w dowodzie. Nikt mu nie będzie liczył kół. Jeśli w dowodzie jest DMC > 3,5 t to jest traktowany jak ciężarowy i żadne tłumaczenia nie pomogą. Ja dla odmiany miałem Transita na pojedyńczych kołach, który zamiast 1250 kg ładowności miał wpisane 940 żeby się zmieścić w limicie 2,7t :)
hubert_galant - 14-06-2010, 09:31

robertdg napisał/a:
costa brawa, trzeba uważać, podawali kiedyś w TV jak gosc pchnąl nożem gościa za jakąś akcje na drodze, taki był przekaz medialny i świadków, ciekawe o co tak naprawde chodziło, ale trzeba uważać bo można się naciąć na jakiegoś psychola.


Ja się zaopatrzyłem w ładną pałkę policyjną, którą mam pomiędzy fotelem, a progiem, żeby w razie potrzeby obronić się przed takim debilem. na to nie ma siły niestety.

robertdg - 14-06-2010, 11:17

hubert_galant napisał/a:
Ja się zaopatrzyłem w ładną pałkę policyjną
w Tonfe :?: sztywną czy giętką :?:
Hubeeert - 14-06-2010, 11:50

hubert_galant napisał/a:
Ja się zaopatrzyłem w ładną pałkę policyjną, którą mam pomiędzy fotelem, a progiem, żeby w razie potrzeby obronić się przed takim debilem
A masz na nią pozwolenie?
mitsu00 - 14-06-2010, 12:06

Hubeeert napisał/a:
A masz na nią pozwolenie?

W PL miotacze gazu, palki teleskopowe i niektóre paralizatory elektryczne są dostępne bez zezwolenia do obrony osobistej. Dostępne w sklepach z militariami. Sam wożę w miśku składaną, hartowaną pałkę teleskopową i gaz na wypadek spotkania z debilem na drodze. Wystarczy 1 udeżenie takim batonem w udo i gościu leży.....

Hubeeert - 14-06-2010, 13:59

Tak szczerze to uważam, że sama konieczność wyimaginowana czy nie wożenia takiego "pomocnika" w samochodzie jest zupełnie abstrakcyjna.
Uwazam również, że samo doprowadzenie do takiej sytuacji gdzie konieczne jest użycie narzędzia jest porażką. Lepiej jest odpuścić i szczerze polecam każdemu taka drogę postępowania.
Wyjście z pałką z samochodu to ryzyko, że traficie na kogoś z większa pałką bądź nożem, pistoletem, kolegami itd. Osobiście wolałbym nie ryzykować.

Wczoraj jechałem do maretzkyego i zajechał mi drogę młodzieniec jadacy z dziewczyną, jak się później okazało w ciąży. Zatrąbiłem i pojechałem dalej. Na światłach zrównał się ze mną a robił wszystko żeby znaleźc się przede mna. Dosłownie wszystko łącznie z wyprzedzaniem po przystanku autobusowym. Spytał - Po **** trąbisz?
Nie skomentowałem, ruszyłem i pojechałem. Zajechał mi drogę i praktycznie zepchnął z jezdni na pobocze. I wtedy przegrałem bo zamiast zadzwonić na Policję, dogoniłem go i zatrzymałem. Wysiadłem, on też, zaczął skakać a ja zobaczyłem, że jego kobieta jest w zaawansowanej ciąży. Zapytałem go czy warto było zachowywać się jak pajac na drodze jadąc z kobietą w ciąży, odpowiedział, że gdyby jechał sam to by mnie *********.

Powiem Wam, że uważam, że przegrałem. I im dłużej o tym myślę tym bardziej jestem pewny, że więcej tego nie zrobię - tzn nie dam się pajacowi sprowokować a w razie trafienia na "wychowawcę" po prostu zadzwonię na Policję. A juz na 100% nie będę woził ze sobą żadnych pałek ani tym podobnych "pomocników".

krzychu - 14-06-2010, 14:05

Hubeeert napisał/a:

Powiem Wam, że uważam, że przegrałem.


No chyba tak.

Hubeeert napisał/a:
nie dam się pajacowi sprowokować a w razie trafienia na "wychowawcę" po prostu zadzwonię na Policję


I co im powiesz? Że ktoś zajeżdża Ci drogę i klnie przez szybę na światłach? Ja ostatnio przez 10 minut czekałem na 112 żeby zgłosić że jakiś człowiek leży na przystanku....

Hubeeert napisał/a:
A juz na 100% nie będę woził ze sobą żadnych pałek ani tym podobnych "pomocników".


A wiesz co oznacza słowo "samoobrona"? Nikt tu nie mówi o wychodzeniu z samochodu i "nauczaniu"....

Koledze ostatnio ktoś wymusił pierwszeństwo i przez okno od takich nieładnych słów używał. Że kolega (ostatnio kupił cari) spokojny zapytał:
- jak myślisz kto wymusił?
- milczenie
- no więc teraz wróćmy do tego pierwsze kto jest (tutaj te brzydkie słowa)?
potem mówił że dobrze że miał auto na jedynce i zdążył myknąć.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group