[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Galant EA '97 swap hamulców przód
Marcino - 02-12-2011, 07:55
deejay napisał/a: | Marcino napisał/a: | Czy zębatki ABS przodu sa wymienne? Moje z przodu juz sa bardzo skorodowane, a prawa jest jakby peknieta:) |
Tak , mozna lekko zbic młoteczkiem , ale przed montazem nowych najlepiej dobrze wyczyscic przegub z rdzy i nową zębatke włozyc na klej np do biezni łozysk lub klej do polączeń gwintowych . |
Dzieki za rade z tym klejem, mam takie kleje Loctite w pracy wiec napewno uzyje.
Mare - 07-12-2011, 09:06
Gdyby ktoś szukał zacisków na szybki swap P&P na przedliftowe zwrotnice
"http://allegro.pl/galant-99-01-zacisk-hamulcowy-2-tloczki-komplet-i1967751927.html"
robertdg - 07-12-2011, 09:12
U Malika znacznie taniej i lepiej
Tomek - 07-12-2011, 09:36
Mare napisał/a: | Gdyby ktoś szukał zacisków na szybki swap P&P na przedliftowe zwrotnice
"http://allegro.pl/galant-99-01-zacisk-hamulcowy-2-tloczki-komplet-i1967751927.html" |
dość drogo jak za taką kupe rdzy
i ogólnie drogo za same zaciski
Mare - 07-12-2011, 10:33
Nie wiedziałem, że Malik sprzedaje nowe elementy tego tupu...
Tomek - 07-12-2011, 10:37
Mare napisał/a: | Nie wiedziałem, że Malik sprzedaje nowe elementy tego tupu... |
nie nowe, a regenerowane
np. skrzynie biegów
[ Dodano: 07-12-2011, 10:37 ]
no i używane z demontażu też
Marcino - 08-12-2011, 15:29
Zębatki z allego pasują jak ulał. Koszt 39zł/szt.
Kupiłem u http://allegro.pl/sklep/2123797_euro-driveshafts
zbir - 13-03-2012, 00:05
Troche odkopię wątek. Jestem 30 tys. km po swapie i powiem Wam, że jeśli to co Krzyżak pisał na str. 13 o korektorze siły hamowania jest prawdą:
Krzyzak napisał/a: | ale na 100% po lifcie dali mniej na tył |
To nie widzę sensu go wymieniać przy swapie, bo u mnie już na przedliftowym korektorze tył mógłby hamować mocniej. Po wspomnianych 30 tys. przednie tarcze mam już mocno podjechane a tył jak nowy. Więc na poliftowym korektorze byłoby jeszcze gorzej...
No chyba że Krzyżak jednak sie myli (trudno uwierzyć i poliftowy korektor daje więcej na tył...
Owczar - 13-03-2012, 00:29
Pamiętam, że Bartek kiedyś pisał że jest odwrotnie i wymiana jest konieczna bo inaczej przód nurkuje, wydaje się, że hamuje lepiej, a tak wcale nie jest.
Według mnie poliftowy ma jednak większą przepuszczalność. Oba poliftowe zestawy mają większą pojemność, a w zasadzie bardziej chodzi o powierzchnię czynną tłoka.
Tak czy inaczej gdy zamontujemy poliftowy zestaw, to podczas hamowania powstaje jakieś ciśnienie. Teraz przód stawia mniejszy opór przepływowi, przez co więcej płynu wpływa w przedni układ, a tylny jest dopompowany z opóźnieniem. Ja bynajmniej tak to rozumuję. Nawet w zestawie przedliftowym ten tył słabo hamował, a po założeniu większych tarcz z przodu hamuje jeszcze gorzej. Ja bym w ogóle wywalił korektor, ale nie chce mi się tam grzebać.
Nie wiem jak wygląda ten korektor w środku, ale to taki dławik, który nie jest nawet korygowany obciążeniem tyłu. W przypadku 4 kanałowego absu jego wywalenie nie grozi w zasadzie niczym, poza szybszym zużywaniem klocków i tarczy z tyłu.
W lancerze korektor odciął całkowicie hamulce z tyłu. Na przeglądzie wyszło. Usunąłem go i hamulce żyleta na drugim przeglądzie. Podejrzewam, że to po prostu koroduje...
polaff - 13-03-2012, 06:24
Owczar napisał/a: | Podejrzewam, że to po prostu koroduje... | dyskutowaliśmy kiedyś na forum już o tym i doszliśmy wspólnie do wniosku, że prawdopodobnie przez zaniedbywanie wymian płynu hamulcowego zawór równoważny rdzewieje i spada jego sprawność.
Ja jak już pisałem mam wujka, który od zawsze tylko honda i subaru. Rozmawiałem z nim na ten temat i wspominał o rdzewiejących zaworach równoważnych w japońskich autach.
Z mojego punktu widzenia tylko jedno stoi na przeszkodzie wywalenia go z układu - znoszenie tylnej osi podczas hamowania na łuku drogi np. po deszczu.
Ci z forum, którzy wywalili zawór nie chcą komentować efektów - może się pozabijali, nie wiem. Ale gdyby ktoś potwierdził jak zachowuje się auto bez tego elementu to można było by rozważyć jego demontaż.
Krzyzak - 13-03-2012, 06:31
zbir napisał/a: | jeśli to co Krzyżak pisał na str. 13 o korektorze siły hamowania jest prawdą | info było sprawdzone przeze mnie dawno temu - podział z 3:2 zmienił się na 3:1 (albo 4:1 - już nie pamiętam)
Marcino - 13-03-2012, 09:43
Krzyzak napisał/a: | zbir napisał/a: | jeśli to co Krzyżak pisał na str. 13 o korektorze siły hamowania jest prawdą | info było sprawdzone przeze mnie dawno temu - podział z 3:2 zmienił się na 3:1 (albo 4:1 - już nie pamiętam) |
Czyli przedliftowy zawór jest lepszy o ile jest sprawny?
A moze dało by sie go wyczyścić czyli zregenerować?
Kamil_Ziomek - 13-03-2012, 17:46
Wyczyszczenie go przy swapie czy zmianie płynu nie był by złe. Sam stoję przed swapem z 256 na 276/26. Wiem że tył w galu na przeglądzie jakieś 5 tyś po wymianie klocków ledwo co hamował i ciężko było coś z tym zrobić. Może jeszcze w tym tygodniu uda mi się zabrać za to i wtedy dokładnie mogę się przyjrzeć temu korektorowi.
Krzyzak - 14-03-2012, 07:24
Marcino napisał/a: | Czyli przedliftowy zawór jest lepszy o ile jest sprawny? | nie bardzo - puszcza na tył za dużo... tarcze potrafią się kruszyć z przegrzania
polaff - 14-03-2012, 07:41
teraz to już całkiem nie kumam, jedni coś wspominali, że wymontowanie zaworu daje pożądane efekty, teraz Krzyzak, pisze, że przedlifotwy zawór w zestawie z polifotwym przodem niszczy tylne tarcze... (?)
Kto ma w końcu rację?
|
|
|