To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander I GEN Techniczne - Outlander a jego silnik 2.0 Di-D.

Anonymous - 05-01-2008, 13:48

Jak jest mróz na zewnątrz (teraz około 6-8 poniżej zera) to przy włączaniu silnika jest takie harknięcie na początku. Przez pierwszą sekundę, jakby coś tarło o coś. Macie to samo?
Anonymous - 05-01-2008, 19:22

tommay napisał/a:
Jak jest mróz na zewnątrz (teraz około 6-8 poniżej zera) to przy włączaniu silnika jest takie harknięcie na początku. Przez pierwszą sekundę, jakby coś tarło o coś. Macie to samo?


Mam to samo w Lancerze (ten sam silnik). Tez zastanawiałem sie co to takiego....

Anonymous - 05-01-2008, 21:48

A w moim przez pierwszą minutę odgłosy jak z traktora. Ludzie się na ulicy oglądają. Ale brawa za wyciszenie kabiny, przeraziłem sie dopiero po wyjściu i czyszczeniu szyb.
Anonymous - 05-01-2008, 22:48

TTTM = Ten Typ Tak Ma ;)
Hiszpan - 06-01-2008, 00:06

Ale to podobno jedna z niewielu wad tych silników (w VW) - tak słyszałem, ale jeżeli jest inaczej to nawet nie piszcie ;)
saphire - 06-01-2008, 08:33

To nie wada tylko taki ,,feature'' - po prostu pompowtryskiwacze są głośnie i tyle.
tomekrvf - 06-01-2008, 10:16

krzysztof06 napisał/a:
Mam to samo w Lancerze (ten sam silnik). Tez zastanawiałem sie co to takiego....

To spróbuj na zimnym silniku puscić gwałtownie sprzęgło przy ruszaniu nie dodąjac przy tym gazu. Dopiero wtedy DID zaskoczy ciebie ciekawymi dźwiękami:)
PS Lancer ma silnik BWC a Outlander BSY. Różnica polega na tym że BWC może być wyposażony w DPF typu zamkniętego.

Hiszpan - 06-01-2008, 10:57

Mogę wyglądać na ignoranta lub nieuka ;) , ale co to takiego ten DPF ?
Anonymous - 06-01-2008, 11:02

Filtr czastek stalych.
Anonymous - 06-01-2008, 12:32

nie jest to wadą, bo co za różnica jak brzmi silnik przez pierwszą sekundę po uruchomieniu. Bałem się że to jakaś usterka, ale skoro to tylko taka specyfika to jest ok.

Osobiście jak jest mróz, to najpierw wyłączam klimę, a potem uruchamiam silnik, żeby przez pierwsze obroty go nie przeciążać... Ot taki miły gest wobec silnika. Polecam!

Po pierwszej sekundzie jest już OK, cicho pracuje, no chyba że klima chodzi, to co innego...

Anonymous - 19-01-2008, 21:56
Temat postu: spadający wąż od turbo
Czy ktoś z forumowiczów się spotkał z taką przypadłością - u mnie się to stało po klikuminotowej jeździe z maxymanlną prędkością - oczywiście zgłosiłem do serwisu ale zawsze warto zapytać ....
Anonymous - 19-01-2008, 22:37
Temat postu: Re: spadający wąż od turbo
rafaelcx napisał/a:
Czy ktoś z forumowiczów się spotkał z taką przypadłością - u mnie się to stało po klikuminotowej jeździe z maxymanlną prędkością - oczywiście zgłosiłem do serwisu ale zawsze warto zapytać ....


ale co konkretnie?

rc4 - 19-01-2008, 23:05
Temat postu: Re: spadający wąż od turbo
:shock:
Hubeeert - 20-01-2008, 15:31

rafaelcx napisał/a:
Czy ktoś z forumowiczów się spotkał z taką przypadłością

Tak - nawet w tym temacie było to opisane na 7 stronie.
A tu masz posty valvo który o tym pisał -> http://www.mitsubishi-gra...ch_author=valvo

rc4 napisał/a:
współczuję, ciekawe ile syfu wciągnęła turbina, oby nie piasek z drogi... ale przecież jest gwarancja
;-) byłoby ciężko coś zassać rurą która dmucha powietrzem pod ciśnieniem :)


Pozdrawiam

Hiszpan - 20-01-2008, 21:06

Hej
Gdzieś na początku tego tematu bya mowa o spalaniu tego silnika. Zrobiłem test długodystansowy ;) i oto wynik:
Dystans: 879,6 km
Zużycie paliwa: 56,98 l
Średnio: 6,48 l/100 km
Da się? Wygląda na to, że się da.
Jeździłem w miarę ostrożnie, bardzo dużą uwagę przykładając do zużycia chwilowego. Większośc km na trasie, pewno około 10% w mieście. Prędkości zbliżone do przepisowych, ale bez przesady, w mieście 50-70, na trasie 70-100. Przez te prawie 900 km zaledwie kilka razy przekroczyłem 100 km/h (i dlatego był to dla mnie test długodystansowy). Co rano wyjeżdżając z domu średnia wskazywała powyżej 30l, a po powrocie spadała do 6,1-6,4l

Niezmienia to faktu, że moja normalna jazda bardziej oscyuje w granicach 8l. Byłem po prostu ciekaw, na ile można zjechać ze zużyciem paliwa w tym TDI. Inne TDI ze stajni VW znane są ze swego małego apetytu, ale Outek ma trochę większe gabaryty, większą masę i napęd 4x4. Swego czasu wspólnikowi wracając z Włoch padło turbo w Mondeo więc chcąc doturlać się do domu jechał resztę trasy do 100 km/h, a jego szwgier chcąc mu towarzyszyć, swoim Passatem z tymi samymi prędkościami zjechał ze spalaniem na jakieś 5,8-5,9
Teraz już wiem, że można i będę spał spokojnie wiedząc, że 8l/100km to norma, 11-12 to szleństwo na drodze, a 6,5 jest po prostu chore ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group