To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - "Whoomp!!! There it is!" czyli Brzydal

sveno - 31-01-2017, 07:26

tak poznaje.
To marna kopia moich tablic rejestracyjnych, na których obecnie jeździ moje Mondeo.
Marna bo czcionka z niemieckich tablic.

Kupiłeś go?

goofy_LLE - 31-01-2017, 07:39

No wiesz. W Polsce wszystkie tak zwane komisówki to jedunie marne kopie oryginałów. Jednak dla handlarzy oszczędność.

Tak. Kupiłem go z już naprawioną skrzynią.

Marcino - 31-01-2017, 08:52

No żeby tablice podrabiać.....
Ciekawe za ile poszedł w szwajcari i jak go sprowadzili, naprawili skrzynie i na tym są do przodu jeszcze....

sveno - 31-01-2017, 12:23

goofy_LLE napisał/a:
No wiesz. W Polsce wszystkie tak zwane komisówki to jedunie marne kopie oryginałów. Jednak dla handlarzy oszczędność.
módl się, żebym nie dostał żadnego zdjęcia z fotoradaru, bo Ty i handlarz będziecie mieli duże kłopoty.

A tak poza to gratulacje nabytku i niech się sprawuje lepiej niż mi :) . Z tego co wiem to skrzynia była wymieniona bo się rozsypała w drobny mak.


Marcino napisał/a:
No żeby tablice podrabiać.....

standard. Klientowi wmawia się, że moze takim autem na kołach wracać. Niestety w razie kontroli rozczarowanie jest oooogromne.

Marcino napisał/a:
Ciekawe za ile poszedł w szwajcari i jak go sprowadzili, naprawili skrzynie i na tym są do przodu jeszcze....
czemu chcesz ludziom w portfele zaglądać? Ile by nie byli do przodu to ich sprawa. To ich praca, z tego żyją, czemu mają robić coś za darmo?
goofy_LLE - 31-01-2017, 13:37

sveno napisał/a:
goofy_LLE napisał/a:
No wiesz. W Polsce wszystkie tak zwane komisówki to jedunie marne kopie oryginałów. Jednak dla handlarzy oszczędność.
módl się, żebym nie dostał żadnego zdjęcia z fotoradaru, bo Ty i handlarz będziecie mieli duże kłopoty.


Nie martw się. Odrazu po zakupie pojechałem na przegląd i do wydziału komunikacji. Także ja na "Twoich" tablicach miałem brzydala 20 minut w porywach 30.

Marcino - 31-01-2017, 15:11

sveno napisał/a:
czemu chcesz ludziom w portfele zaglądać? Ile by nie byli do przodu to ich sprawa. To ich praca, z tego żyją, czemu mają robić coś za darmo?

Nie chce zagladać, chcałbym wiedzieć jak dobrze sprowadzić samochód z takiego kraju jak Szwajcaria. Niech każdy zarobi, jestem za,
Ale sie zastanawiam czy mi prywatnie, import dla siebie nie na handel by się opłacił. Mam rodzinkę w Szwajcari dlatego rozważam

larelijux - 31-01-2017, 15:13

Szwajcaria jest poza UE, a z tego co wiem to sprowadzenie spoza UE jest droższe
mkm - 31-01-2017, 15:15

Marcino, portale szwajcarskie i liczysz :mrgreen:
sveno - 31-01-2017, 15:48

Marcino, wyślij mi maila, odeśle Ci kalkulator jaki zrobiłem w Excelu,

a zresztą napisze jeszcze raz.
Do ceny zakupu dolicz 1600-1800zł transport do Polski.
od ceny zakupu liczysz cło i VAT (odpowiednio 10% i 19%)
opłata spedycyjna 50 euro
Potem akcyza (3% lub 18.6%)
przegląd, rejestracja i jeździsz.

Marcino napisał/a:
Mam rodzinkę w Szwajcari dlatego rozważam
niech Ci zrobią darowiznę :)
radek79 - 01-02-2017, 08:04

sveno napisał/a:
od ceny zakupu liczysz cło i VAT (odpowiednio 10% i 19%)

trzeba dodać że płacisz w euro,jeżeli auto jest wyprodukowane w Unii Europejskiej po przedstawieniu certyfikatu nie płacisz cła, można też clić auto u nas w kraju

Dario1986 - 01-02-2017, 08:37

sveno napisał/a:
standard. Klientowi wmawia się, że moze takim autem na kołach wracać. Niestety w razie kontroli rozczarowanie jest oooogromne.

to się zgadza, też mi koleś wmawiał że można spokojnie wracać na kołach, to mu powiedziałem że tablice są podrobione i nie jest to do końca legalne. Miałem zrobiony przegląd na VIN a nie na tablice + ubezpieczenie na VIN i wracałem prawie 400 km pod osłoną nocy do domu zgodnie z przepisami + janosik... mi się udało, ale pewnie będą tacy którzy mieli z tego tytułu problemy.

Owczar - 01-02-2017, 10:08

Ubezpieczenie na vin to taka sama lipa jak jego brak. Auto niezarejestrowane = OC nie działa. Jak odczytasz owu to zobaczysz, że warunkiem jest dopuszczenie auta do ruchu.
larelijux - 01-02-2017, 10:47

Lepiej wydać te kilka stów na lawetę niż ryzykować zadymę przy kontroli.
Dario1986 - 01-02-2017, 11:20

larelijux napisał/a:
Lepiej wydać te kilka stów na lawetę niż ryzykować zadymę przy kontroli.


kto nie ryzykuje nie pije szampana :) a tak poważnie to się z Tobą zgadzam. mi się udało ale byłem przygotowany na to że w razie kontroli i problemów będę zamawiał lawetę, miałem to wkalkulowane w cenę i podjęte ryzyko.

Owczar - 01-02-2017, 15:24

Kontrola to najmniejszy problem bo Maks 500zl. A co jeśli dojdzie do wypadku? OC nie działa, płacisz za szkody rzeczowe i osobowe. Można się załatwić na płacenie renty do końca życia. Wiele osób myśli że jak ma OC na VIN to ubezpieczenie działa i najgorsza kara to właśnie mandat. Otóż towarzystwa sprzedają OC na vin - ale auto musi być tak czy inaczej zarejestrowane.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group