To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Jak wino...

komarsnk - 02-05-2015, 21:08

sveno napisał/a:
będzie baza do zrobienia sprysków na lampy)

Sławek nic z tego nie będzie bo pompka spryskiwaczy szyby jest za słaba żeby czyścić lampy :(

Hugo - 02-05-2015, 22:43

sveno napisał/a:
jeszcze się nie składają, bo muszę dorobić instalację
Musisz przełożyć całą instalację elektryczną spod deski (tą co leży na poprzecznej rurze), bo kable od składania lusterek są w nią wplecione. Masakra.
sveno napisał/a:
czerwony, że bardziej czerwony już być nie może
Idealny :mrgreen: Teraz będą 2 kN na tyle :mrgreen: :P
eremita - 03-05-2015, 10:28

sveno napisał/a:
Galant to nie auto, Galant to hobby

LUBIE TO :mrgreen:

Torp12 - 03-05-2015, 22:38

Sławek czym tak ładnie odmalowałeś zaciski? Zdejmowałeś czy nie?
sveno - 04-05-2015, 16:23

komarsnk napisał/a:
Sławek nic z tego nie będzie bo pompka spryskiwaczy szyby jest za słaba żeby czyścić lampy :(
jak ju z się będę za to brał to i pompkę się wymieni, ważne, że zbiornik ma miejsce na drugą pompkę :)
Torp12 napisał/a:
Sławek czym tak ładnie odmalowałeś zaciski? Zdejmowałeś czy nie?

Oczywiście, że zdejmowałem, podziwiam tych co robią to na aucie.
Zaciski zdjęte i wyczyszczone szczotą drucianą na wiertarce do gołego metalu (no ile mogłem,, nie wszędzie się dotrze) Potem zwykły podkład i zwykła farba w puszcze za 3,5CHF
Poprzednim razem też tak zrobiłem (jakieś 2-3 lata temu) i gdyby nie wyciek płynu to do teraz by się trzymało, zresztą z przodu jeszcze jest stary kolor.

tresorex - 04-05-2015, 20:49

Hugo napisał/a:
Musisz przełożyć całą instalację elektryczną spod deski (tą co leży na poprzecznej rurze), bo kable od składania lusterek są w nią wplecione. Masakra.


Ja u siebie dorabiałem składaki i puściłem zwykły kabel z metra ( + i - bo silniczek działa zmieniając je miejscami) do prawego i do lewego lusterka + mała przeróbka okolic przełącznika więc nie trzeba przekładać całej wiązki :)

sveno - 31-05-2015, 12:25

... bo napisać coś trzeba.

7.05.2015 Galant kolejny raz połknął trasę Szwajcaria->Polska, jak zwykle bezproblemowo.
Kolejny raz mikroskopijna butla zmusiła mnie do tankowania na BP przy A4 a Kątach Wrocławskich i kolejny raz powtarzam sobie nigdy więcej tej przeklętej, oszukanej stacji. Kolejny raz weszło ~3l LPG więcej niż pokazał Atari (gdzie bym nie tankował to różnica jest maksymalni 1l i odbija się to na kolejnym tankowaniu, czytaj następnym razem wchodzi mniej niż UKP wyświetlił) mało tego, na niemieckich autostradach spalanie w okolicy 10,5-11l/100km, po tankowaniu na wspomnianym BP bez zmiany stylu jazdy spalanie skacze do 12,5l :evil: a zaznaczyć trzeba, że w porównaniu do niemieckiej części trasy ruch na A4 był zerowy (tankowałem dokładnie o 21:56 w nocy) więc i jazda bardziej płynna.
Nasłać na nich jakąś kontrole? :P

Następnego dnia wizyta na SKP i pomiar hamulców, oto wyniki:


po wymianie klocków i odtłuszczeniu tarcz, a także pomalowaniu zacisków na wściekły czerwony 8) cel osiągnięty czyli 2kN na kole z tyłu jest, ale czuje jakiś niedosyt. Przód wyszedł równo i poprawnie.
Czy ponad 10kN sumarycznej sił hamowania wystarczy do zatrzymania auta z lekką przyczepką?

No i moje ulubione badanie na SKP: amortyzatory. Wszystko fajnie, bo nowe amortyzatory montowane jakiś rok temu, ale co ciekawe: stare i wylane pompki do roweru miały podobne wyniki, różnica to jakieś 3-4% :)

9.05. trasa Nowy Sącz->Iłża. Pojechałem na skróty, nie przez Kraków. Panie świeć nad tą drogą. Gdzieś koło Nowej Słupi na odcinku 40km asfalt przypomina poligon doświadczalny, no i tam rozklekotało się przednie zawieszenie. Coś stuka, a dopiero co zrobiłem zbierzność :axe: podejrzewam banany, bo to SH czy tam SLR i przejechały już po 50-60kkmwięc mają prawo. Właściwie już je zdiagnozowałem, ale będzie potwierdzenie u Leszka.

11.05. powrót do kraju Helwetów. Stała się tragedia (pewnie stała się wcześniej, ale tam ją zauważyłem). Spaliła się żarówka od wstecznego w prawej lampie. Jak żyć? :)

I to tyle.
Pozdrawiam.


EDIT.

Pogrzebałem w temacie i znalazłem.
Prawy banan SH wymieniony 5.10.2011 przy przebiegu około 120kkm (nie prowadziłem wtedy motostatu więc nie wiem dokładnie, ale to będzie coś około tego, może trochę wcześniej) czyli wytrzymał ponad 70kkm :badgrin: SH bez wymiany gumki :)
Lewy banan wymieniany 24.03.2013 przy przebiegu 134241km teraz jest 191600 i się jeszcze trzyma :)

fj_mike - 31-05-2015, 18:46

sveno napisał/a:
Pogrzebałem w temacie i znalazłem.
Prawy banan SH wymieniony 5.10.2011 przy przebiegu około 120kkm (nie prowadziłem wtedy motostatu więc nie wiem dokładnie, ale to będzie coś około tego, może trochę wcześniej) czyli wytrzymał ponad 70kkm SH bez wymiany gumki
Lewy banan wymieniany 24.03.2013 przy przebiegu 134241km teraz jest 191600 i się jeszcze trzyma

Wstyd. Tak długo na zamiennikach jeździć :P

Marcino - 01-06-2015, 08:50

fj_mike napisał/a:
sveno napisał/a:
Pogrzebałem w temacie i znalazłem.
Prawy banan SH wymieniony 5.10.2011 przy przebiegu około 120kkm (nie prowadziłem wtedy motostatu więc nie wiem dokładnie, ale to będzie coś około tego, może trochę wcześniej) czyli wytrzymał ponad 70kkm SH bez wymiany gumki
Lewy banan wymieniany 24.03.2013 przy przebiegu 134241km teraz jest 191600 i się jeszcze trzyma

Wstyd. Tak długo na zamiennikach jeździć :P

Bo on same autostradówki klepie..:)

sveno - 01-06-2015, 12:47

Marcino napisał/a:
Bo on same autostradówki klepie..:)
wiedziałem, że padnie takie stwierdzenie :)
Autostradówki zacząłem klepać w tym roku w sumie 9x1200km co da jakieś 11kkm. Odejmij to od tych 70kkm a i tak zostanie dobry wynik jak na najtańsze chińskie zamienniki.

Wychodzę z założenia, że na niektórych częściach nie ma co oszczędzać, ale te które jestem w stanie sam wymienić w godzinę to idą z najniższej półki. Idę o zakład, że dwa razy droższe TRW czy CTR nie wytrzyma dwa razy dłużej czyli 120kkm.

Bartekkita - 01-06-2015, 18:02

sveno napisał/a:
Idę o zakład, że dwa razy droższe TRW czy CTR nie wytrzyma dwa razy dłużej czyli 120kkm.


Sam jestem ciekawy komentarzy :D

fj_mike - 01-06-2015, 21:39

Własnie mnie naszło na sprawdzenie mojego przebiegu.
Zrobiłem 11tys km.







Od stycznia 2014 :mrgreen:

sveno - 24-06-2015, 00:05

Galant dojechał kolejny raz ze Szwajcarii do Polski, tym razem z dużymi problemami.
Zaczęło się od pogięcia tarcz hamulcowych (to serdecznie nie pozdrawiam tępej blond dzidy w Nissanie GTR, która to o mały włos nie spowodowała karambolu na autostradzie w okolicy Drezna) krótko: hamowanie ze 150-160km/h do zera w deszczu zabija tarcze.

Potem instalacja LPG: gaz się skończył, po zatankowaniu nie załączał się. Przycina się któryś elektrozawór.

Potem skrzynia. Naprawa u Leszka w przyszłą środę.

Następnie wizyta u Leszka celem wykrycia stuków. Potwierdził moją diagnozę ale tylko połowicznie: prawy banan i prawy łącznik stabilizatora tył. Dzisiaj zamówione obydwa banany i obydwa łączniki.

Oj szarpie po kieszeni te staruszek, szarpie. :evil:

mjsystem - 24-06-2015, 08:12

sveno napisał/a:
Potwierdził moją diagnozę ale tylko połowicznie: prawy banan i prawy łącznik stabilizatora tył. Dzisiaj zamówione obydwa banany i obydwa łączniki.
Jak stuka, a nie wiadomo, co stuka to stuka prosty prawdopodobnie. :?
sveno napisał/a:
o mały włos nie spowodowała karambolu na autostradzie w okolicy Drezna)
W niedzielę stuknęły się tam na prostej Duży bus z DW i beka 124 z CB. Na prostek. Dziwny ten odcinek, zawsze coś się tam dzieje.
Torp12 - 24-06-2015, 23:02

Co się dzieję ze skrzynią ?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group