Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
mystek - 16-06-2010, 05:23 #Mitsu00 - haha, profesjonalnie nawet latareczka jest
#Huubert - nawet nie tyle, że ktoś potrafi się bardziej posługiwać czy ma lepszy środek samoobrony, tylko wydaje mi się, że gorzej, jak trafi się na kogoś, kto po prostu się nie boi i nawet jak do nas podejdzie z nożem, a my wyskoczymy z batonem do niego, to zobaczy i poczuje, że się nie boimy i trochę zmięknie. Kwestia psychiki, czasami trzeba "na wariata" .
Może faktycznie trzeba skończyć te dywagacje, bo wyjdzie to na niezdrowe tory.
[ Dodano: 16-06-2010, 21:14 ]
Ha! I mnie dzisiaj spotkał "szalony busiarz" w Krakowie! To jednak nie mit . Tak więc... Jadę sobie Alejami z mostu Dębnickiego w stronę Czarnowiejskiej skrajnym lewym pasem. Dalej jest jeszcze środkowy pas i prawy skrajny, który później bodajże zamienia się w pas dla busów i autobusów. Jadę sobie, jadę te 70km/h i patrzę na przejeździe stoi bus, zbliżam się dość szybko, patrzę - wyjeżdża. Myślę sobie - spoko, jestem całkiem daleko i jestem "liderem", a za mną daleko nic nie jedzie, więc pewnie przetnie całą jezdnię od razu na jego pas dla busów. Ale patrzę i co? Nieeeee, busiarz wrypał się na mój pas, no bo jakże! Wrzucam kierunek na prawy i zjeżdżam na środkowy pas delikatnie trąbiąc na tego kolesia. Patrzę się, a ten też trąbi i wymachuje mi rękami. W tym wszystkim jeszcze byłaby może moja niepotrzebna zaczepka, ale patrzę, a on jedzie Alejami dalej, nie skręca nigdzie w lewo, tylko zatrzymuje się na przystanku jakieś 200-300m dalej . Zrobił to specjalnie? Nie wiem, ale chyba też mam już delikatny uraz. Rejestracja bodajże KMY, stary mercedes.
Co ciekawe, to widzę, że przejeżdża i widzę strach pasażerów w oczach, jak się patrzą na mnie co ja zrobię.
Busiarze to gnoje Hubeeert - 16-06-2010, 21:57
mystek napisał/a:
tylko wydaje mi się
święte słowa.
Coś Wam chce pokazać.
krzychu - 16-06-2010, 22:34
Hubeeert napisał/a:
Coś Wam chce pokazać.
Taki sam filmik można nagrać z samochodami jadącymi z tą samą prędkością ale jeden z:
- zdartymi oponami
- zużytymi amortyzatorami na pofałdowanej drodze
- prowadzi kierowca bardzo zmęczony i nie wyspany
- kierowcą rozkojarzonym rozmową albo "rozglądaniem" się
- samochodem o gorszych hamulcach
- to ciężarówka
itd itp.Hubeeert - 16-06-2010, 22:57 Nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz. Ale każdy z wymienionych przez Ciebie przypadków doprowadzi do tego, że jeden z samochodów będzie gorzej hamował.krzychu - 16-06-2010, 23:03 z 65 też się gorzej hamuje niż z 60... Ten nie wyspany kierowca te 2m później zacznie hamować...
A zmierzam do tego że można jeździć 10km/h i będzie jeszcze bezpieczniej... albo do tego że przywalenie w naczepę tira zależy jeszcze od szeregu czynników a nie tylko od tych 5km/h ponad normę (nie licząc że ten jadać licznikowe 65 jechał pewnie fizycznie 60). Jeśli nie to chciałeś pokazać to chyba nie zrozumiałem tego filmiku. A te czynniki też wynikają z jakiegoś zaniedbania kierowcy celowego (w końcu 65 zamiast 60 to celowe, gadanie przez komórę, rozglądanie się) lub tzw. spychologii stosowanej (nie stać mnie, nie trzeba jeszcze wymieniać, jeszcze dam rade godzinę jechać).Hubeeert - 16-06-2010, 23:16 Nie zrozumiałes filmiku... Głowne przesłanie brzmi, że róznica 5 km/h na początku dała 27km/h w momencie uderzenia. Na ostatnich 5 metrach wytracasz połowę prędkości. Obaj uderzyli - jeden jadąc z prędkością 5km/h drugi 32km/h. A różnica wzięła się z różnej prędkości na początku.
Prosze Cie - nie udowadniaj mi za pomocą zyliona przykładów, że samochód ciężarowy z pijanym, niewyspanym, zmęczony kierowcą rozmaiwającym przez komórkę, jedzacym kanapkę i na łysych oponach z niesprawnym zawieszeniem i hamulcami będzie hamował gorzej niz sprawna osobówka. To nie ma sensu.
Ten film pokazuje, że nawet w przypadku IDENTYCZNYCH SAMOCHODÓW jest różnica. Co tu dodawać?robertdg - 16-06-2010, 23:26 Zawsze mozna się jeszcze uprzec ze barwa nadwozia ma inny wspolczynnik aerodynamiczny
Swoją drogą bardzo ciekawy ten filmik, daje do myśleniakrzychu - 16-06-2010, 23:29 Na początku pada kwestia coś w stylu: "to zmieni Twój pogląd na prędkość". Na końcu "ZWOLNIJ!"
No to tak samo: "to zmieni Twój pogląd dotyczący opon". Dać śliską nawierzchnię i jeden wyhamuje a drugi przywali nie 27 tylko 40km/h bo stare opony były twarde i na mokrym nie trzymały. Może teraz uderzę w czuły punkt i powiem o letnich vs zimowych jeden wyhamuje drugi przywali 50km/h. Na końcu napis "sprawdź swoje opony".
Dla mnie to by były identyczne filmiki. Nie dał by do myślenia?robertdg - 16-06-2010, 23:42 krzychu, brak świadomości także nie daje do myślenia, trzeba rozważać różne opcje, ale po co odrazu tak z góry negować wszystko, ja nie martwie się o siebie na drodze, ale jeżeli ja bym spowodował jakiś wypadek i ktos by w nim ucierpiał, to nawet jeżeli bym to zrobił nieświadomie/nieumyślnie to byłoby mi z tym bardzo źle. Bardzo dużo jeżdże i szczerze przyznam, że jak widze jadące pokraki na drodze, to aż mi ciarki po plecach przechodzą, bo ktoś jadąc autem które ewidentnie zostawia po sobie 4 ślady, nie bierze pod uwage tego jak zachowa się to auto podczas gwałtownych manewrów, nie wspominając o tym że nawet bardzo dobrym autem gwałtowne manewry nie należa do bezpiecznych, przewidywalnych, etc.mystek - 17-06-2010, 05:20 Imo Krzychu ma rację w kwestii takiej, że nie ma co porównywać prędkości tymbardziej, że nie ma 2 identycznych samochodów. No chyba, że porównamy 2 samochody, które wyjechały równo z fabryki. Każdy samochód ma inną specyfikę i w grę wyhamowywania wchodzi wieeeele czynników począwszy od tego, że nie każdy kierowca ma przecież taką samą reakcję na bodziec.
Moim zdaniem takie porównywanie nie ma sensu, natomiast polska kampania reklamowa, w której grają duchy zabitych przez samochody już dużo więcej daje do myślenia. Co ta dziewczyna mówi, że np zwolnij, bo zaraz będziesz miał wypadek. Nie ma porównywania jakiś statystyk, liczb, warunków, etc, tylko jest zwykłe, przeciętne zachowanie na drodze. Czy przeciętny kierowca jadąc ulicą zastanawia się - hmm, a może jak zwolnię te 10km/h to los bardziej się do mnie uśmiechnie i nikomu nie stanie się krzywda?
Bez przesady. Kierowca raczej dostosowuje prędkość do warunków panujących na drodze.Paweł_BB - 17-06-2010, 06:14 Moim zdaniem każda kampania jest dobra żeby dać do myślenia, to "bzdurne" 5 km/h różnicy prędkości też ma znaczenie.
Kiedyś były reklamy amortyzatorów Monroe że droga hamowania się wydłuża, od lat nic nie było mówione a amory są takim strasznie cichym zabójcą - zużywają się powoli i niezauważalnie, kierowca nie zdaje sobie sprawy w jak złym stanie one są... Opony też mają wielkie znaczenie a ciśnienie powietrza w nich jeszcze większe !!!! kiedyś "Motor" robił badania na drodze i wyszło im, że bodaj 90% polskich kierowców ma zupełnie nieprawidłowe (różnice bodaj powyżej 0,5 bara) ciśnienie w kołach a ja kurde raz w tygodniu sprawdzam ciśnienie a jak ładuję pasażerów powiedzmy gdzieś u rodziny to wyciągam kompresorek i pompuję oponki - rodzinka na początku była w ciężkim szoku ale po wytłumaczniu o co chodzi już się nie śmieją
Ta Polska kampania z pieszymi bardzo mi się podobała.
Najbardziej jednak podobają mi się i dają do myślenia kampanie z zapinaniem pasów - sporo filmików było wklejanych na forum.Hubeeert - 17-06-2010, 07:43
mystek napisał/a:
Bez przesady. Kierowca raczej dostosowuje prędkość do warunków panujących na drodze.
mystek napisał/a:
Imo Krzychu ma rację
Na podstawie tego co tej pory zaprezentowałeś na Forum mamy fajny pogląd jak wygląda punkt widzenia osoby z niewielkim doświadczeniem na drodze za to z wielkim ego.
Jedno moge Ci powiedzieć na 100% - masz bardzo blade pojęcie o tym o czym się tak kategorycznie wypowiadasz.Morfi - 17-06-2010, 08:37 Ok zostało na tym filmie pokazane. Że róznica predkości 5 km/h moze stanowić w hamowaniu jakieś 5m.
Podobny filmik był z pasami jeden się zatrzymał przed a drugi na pasach.
Kampanie takie są potrzebne, ale każdy kierowca wie, że sa różne sytuacje na drodze a takie kampanie to ich uproszczenie. I ma się zastanowić nad swoim stylem jazdy czy predkością.
Ja ze swojej strony polecam wypadek - przypadek na TVN Turbo krzychu - 17-06-2010, 09:04
Paweł_BB napisał/a:
Moim zdaniem każda kampania jest dobra
Może źle się wyraziłem. OK każda kampania jest ważna.
Paweł_BB napisał/a:
Najbardziej jednak podobają mi się i dają do myślenia kampanie z zapinaniem pasów - sporo filmików było wklejanych na forum.
No właśnie te były lepsze. Te ostatnio w necie co np. gość wyprzedza a potem przyciśnie parę do muru są bardzo "ryjące psyche".
W każdym razie uważam że ciągły pogrom że prędkość zabija, młodzi kierowcy są seryjnymi zabójcami jest już męcząca. Jest sporo tematów które warto by poruszyć ale temat młody zabójca jest łatwiejszy
IMO zrób pierwsze wszystko co możliwe w samochodzie, ze sobą a potem dostosuj prędkość do warunków. Jak ktoś wyjeżdża w drogę nie przygotowanym/nie sprawnym samochodem a do tego zmęczony/nie wyspany/nie robi przerw w jeździe. Jest dużo bardziej niebezpieczny niż ten co jedzie 5km/h a nawet 20km/h więcej. Może zrobimy kampanię o tych ciężarówkach które nie zwalniają na pasach? Nie hamują na wczesnym czerwonym bo przecież tafko ciśnie co zresztą było kiedyś powodem groźnego wypadku w Pszczynie... Oni są 36 razy niebezpieczniejsi. Podsumowując kampania OK ale temat "prędkość zabija" jest już nudny.jaca71 - 17-06-2010, 09:26
krzychu napisał/a:
IMO zrób pierwsze wszystko co możliwe w samochodzie, ze sobą a potem dostosuj prędkość do warunków.
Bardzo ciekawa kolejność. Mógłbyś rozwinąć złota myśl dlaczego powinno się ograniczyć prędkość na szarym końcu?
Normalna kolejność to przestrzeganie przepisów (w tym ograniczeń prędkości) na pierwszym miejscu.
Stan techniczny? Bez przesady nie każdy kierowca musi być mechanikiem. Ale każda Stacja Kontroli ma psi obowiązek odrzucać niesprawne pojazdy z ruchu i to jest ich rola.