Nasze Miśki - Jak wino...
sveno - 25-06-2015, 08:21
mjsystem napisał/a: | Jak stuka, a nie wiadomo, co stuka to stuka prosty prawdopodobnie. | Sławek jak tylko usłyszałem stuki to diagnozowałem i wyszło mi, że banan, co potwierdził Leszek, niespodzianką był łącznik stabilizatora z tyłu.
Torp12 napisał/a: | Co się dzieję ze skrzynią ? |
szszszszszszszszszszszszszszszszumi
co dokładnie to zobaczymy za tydzień, Leszek mówi, że wymieniał łożyska na wałku sprzęgłowym, a teraz na drugim wałku poleciały (podobno drogie).
Bizi78 - 25-06-2015, 09:38
sveno napisał/a: | Leszek mówi, że wymieniał łożyska na wałku sprzęgłowym, a teraz na drugim wałku poleciały (podobno drogie). |
A to nie trzeba było wymienić profilaktycznie od razu kompletu
Teraz dojdzie ponownie koszt wyrwania skrzyni .
mjsystem - 25-06-2015, 15:16
sveno napisał/a: | co potwierdził Leszek, | To co innego
sveno napisał/a: | Leszek mówi, że wymieniał łożyska na wałku sprzęgłowym, a teraz na drugim wałku poleciały (podobno drogie). | Drogie, ja mam to samo. Huczy nieznośnie.
sveno - 25-06-2015, 22:10
Bizi78 napisał/a: | A to nie trzeba było wymienić profilaktycznie od razu kompletu | ano trzeba było, ale Leszek dobry człowiek widział, żem biedny student, a że łożyska wtedy były dobre to zostawił. Poczekajmy tydzień to będę wiedział które padło. Może to jedno z tych wymienionych?
Przypadek odjechał, garaż się zwolnił więc Rekińczyk został postawiony na "kobyłkach".
Wymieniłem zwrotnice i banany. Zaciski jeszcze schną bo dostały szybki-czerwony kolor. Jutro składam do kupy i jadę na zbieżność. Będą fotki, ale później.
Juiceman - 26-06-2015, 05:54
sveno napisał/a: | Zaciski jeszcze schną bo dostały szybki-czerwony kolor. Jutro składam do kupy i jadę na zbieżność. Będą fotki, ale później. |
Odgapiacz ale fakt ładnie sięczerwony prezentuje w Galu tylko jakby te tarcze były ciut większe...
Marcin-Krak - 01-07-2015, 21:56
sveno, muszę przyznać, że Rekińczyk rzuca się w oczy Co prawda Miśki dalej mi się rzucają w oczy, ale że Twój wypucowany i jeszcze na niekrakowskich blachach, to od razu wiedziałem, że trzeba dziś zawrócić
sveno - 13-07-2015, 21:51
Cytat: | Będą fotki, ale później. |
Trochę mi zeszło, ale czasu brak. Dziennik pokładowy czas uzupełnić. Będzie długo i nudno, scrolować dalej
Marcin-Krak napisał/a: | ale że Twój wypucowany | dobre. Tak wg Marcina wygląda wypucowany samochód:

wstyd się przyznać, ale wtedy był w agonalnym stanie: nie myty jakieś 1,5 miesiąca i przejechał w tym czasie dobre 4000km. Już to naprawiłem, ale ciężko było domyć taką ilość rozmazanych owadów.
19.06.2015 Trasa Winterthur->Nowy Sącz, bez przygód, bez problemów. No poza jednym: pogiąłem tarcze z przodu (awaryjne hamowanie z 150km/h do zera przez jedną nieogarniętą blond kierowniczkę GTRa)
22.06.2015 Wizyta u Leszka, potwierdził on moją diagnozę: prawy banan padł no i prawy tylny łącznik stabilizatora - pierwsza część wymieniona w tylnym zawieszeniu. No i skrzynia do roboty. Objawy: szum na niskich obrotach na każdym biegu z pedalem gazu w podłodze i terkotanie na rozgrzanym oleju na biegu jałowym.
Zamówione dwa banany SH i dwa łączniki OYODO.
26.06 Przyszła paczka z motoneo
Myślę sobie, że lepszej okazji do swapu zwrotnic nie będzie. Dawcą był Pan Przypadek, który odjechał na złom dzień wcześniej. Oto zwrotnice:
Tarcze i klocki miały przejechane jakieś 4500km. Wszystko z logiem Textar i Mitsubishi W zasadzie można by było je tak zakładać, ale to trochę nie w moim stylu. Obiecałem sobie, że nigdy już nie będę malował zacisków...

jednak dostały czerwony kolor (uprzednio wyczyszczone do gołego metalu) oraz na wierzch bezbarwny a co. Wymieniłem też osłony tarcz na te z Przypadka, bo wyglądały jak nowe i wcale nie zdziwiłbym się gdyby tak było:
Przy wybijaniu półosi popękały obydwie zębatki ABSu na szczęście są graty z Przypadka. (Tu wielkie podziękowania dla robertdg za podpowiedź )
Potem była zbieżność. Zakład w pobliskiej miejscowości dobrze to ustawia, dobrze także wyważają koła (chciało im się chcieć usunąć kamyki z bieżnika i umyć felgi wewnątrz przed wyważeniem), ale odpowietrzać hamulców już nie umieją. Powiedziałem im, że zawsze robię to sam zgodnie z tym co dają w manualu (na krzyż i na zapalonym silniku) oni woleli zrobić po swojemu wg starej szkoły: zgaszony i najpierw tył potem przód) efekt: Galant nie hamował tak jak Pan Przypadek.
27.06
Jak już wpadłem w szał rozbierania to i Rekińczykowi się oberwało:
Do wymiany poszła deska. Mam już wprawę deska zdjęta w pół godziny, potem trzeba było tylko przerzucić wiązki:
i złożyć do kupy. Udało się, ale popsułem TCL. Po około 15 sekundach od uruchomieniu silnika zapalała się kontrolka TCL OFF i nie gasła. Problem rozwiązał się sam jakieś tydzień temu. Nie mam pojęcia co to było? Jakaś kostka nie łączyła?
Potem Galant pojechał do Gdańska, a stamtąd na Wierchomlę dosłownie cała Polska przejechana. Rozhuczało się łożysko w lewym przednim kole Szybkie zamówienie w moim ulubionym sklepie i następnego dnia miałem kompletną piastę JPN u Szwagra w Wieliczce. Po drodze był Kraków a tam:
1.07 Rekińczyk oddany w ręce Leszka, na warsztat poszła skrzynia. Wymienione łożyska na wałku zdawczym, jak kogoś interesuje to mogę pokazać bieżnie tych łożysk.
Auto odebrane następnego dnia, Leszek policzył mi tylko za części i olej ale dostał ode mnie więcej bo raz, że mnie wcisnął w kolejkę i robił po godzinach, a dwa, że fajnie się z nim gada
Niestety to nie rozwiązało problemu ze skrzynią, ale o tym później.
4.07. Rekińczyk przeszedł przegląd. Diagnosta nie miał zastrzeżeń, ja wręcz przeciwnie: hamulce!!! Siła hamowania na przodzie po 2,5kN (prawie 20% gorzej niż na poprzednich zaciskach i klockach Brembo) Do tego osobiście uważam, że Textar to jedna wielka porażka. Nie hamują, pylą gorzej niż Brembo i do tego piszczą niemiłosiernie. NIGDY WIĘCEJ. Jak się klocki skończą to wlatuje Brembo.
Pierwszy raz na przeglądzie Galant dostał sondę w wydech. Skład spalin bez zarzutu i na Gazie i na benzynie.
5.07 Trasa do Winterthutu, nietypowo bo z przyczepką. Spalanie masakryczne, podobnie jak czas podróży. Ciekawostka: około godziny 20 na obwodnicy Stuttgartu taki obrazek:
Zresztą całą drogę grzało masakrycznie, klimatyzacja na maxa ustawiona a i tak nie było komfortowo (klima sprawna, temperatura powietrza z nawiewów to około 5st.) do tego stopnia, że żelki które leżały na podłodze pod fotelem rozpuściły się i zrobiły jednego wielkiego megażelka
7.07 Pożegnałem Złomka, trafił na szrot w Szwajcarii:
Złomek to ten po prawej Tym samym zostałem z tylko jednym Galantem
Swoją drogą ten szrot wyglądał lepiej niż niejeden komis w Polsce:
11.07. Wreszcie dorobiłem się fajnego sprzętu:
No to trzeba przetestować. Z takim zestawem praca przy Galancie to frajda:
Zwrotnica zdjęta i wybita stara piasta w około 40min
Potem poszły łączniki stabilizatora z tyłu:
Nawet nie próbowałem ich odkręcać, szlifierka załatwiła sprawę natychmiast.
Odpowietrzyłem hamulce tak jak trzeba i jest lepiej, ale nie tak dobrze jak na poprzednich zaciskach (subiektywnie, a obiektywnie pokaże wydruk z SKP)
No i było by cicho w aucie gdyby nie ta skrzynia i hamulce skrzynia to cichy szum, ale te hamulce są strasznie irytujące. To 4 zestaw tarcz i klocków jakie przerabiam w Galancie i żadne mnie jeszcze tak nie denerwowały
No i w niedzielę wypad w przepiękne Alpy. Tym razem Włochy i Stelvio pass
2757m.n.p.m. Tak wysoko Galant jeszcze nie był, a ja wlazłem jeszcze wyżej. 3000 zaliczone
mati_z - 13-07-2015, 22:51
Przeczytałem Też bym chciał takie osłony tarcz i zestaw kluczy
jacek11 - 13-07-2015, 23:31
mati_z, klucze,to nie problem.Za to osłony,to towar deficytowy,i dość drogi
Hugo - 14-07-2015, 08:10
Te osłony lepiej oddaj do piaskowania i lakierowania proszkowego, bo za rok będą się sypać w rękach. sveno napisał/a: | deska zdjęta w pół godziny | Długo
Dlaczego zmieniłeś kierunkowskazy na pomarańczowe?
Sunderland86 - 14-07-2015, 12:21
sveno napisał/a: | Tym razem Włochy i Stelvio pass |
Piękny krajobraz
sveno - 14-07-2015, 12:37
Hugo napisał/a: | Te osłony lepiej oddaj do piaskowania i lakierowania proszkowego, bo za rok będą się sypać w rękach. | moje stare (18-sto letnie) nie wyglądały źle, znaczy się jedna była całkiem zdrowa, a druga miała już małą dziurkę.
Hugo napisał/a: | Długo | nie robiłem na czas ;p i nie chciałem połamać niczego, zwłaszcza kratek nawiewów, mam już paten na ich zdejmowanie.
Hugo napisał/a: | Dlaczego zmieniłeś kierunkowskazy na pomarańczowe? | to stan przejściowy, wynikł z konieczności. Wstyd się przyznać, ale białe skleiłem na klej na ciepło, jakież było moje zdziwienie jak zajeżdżam na SKP po przegląd, a diagnosta mi mówi, że mam klosz kierunkowskazu zbity nie miał kiedy odpaść tylko na dojeździe do SKP. Szybko trzeba było coś założyć i tu jeszcze raz dzięki wielkie dla Roberta. Magdzie się podoba, ja mam mieszane uczucia. Muszę znaleźć klej który wytrzyma upały i w razie czego będzie można ponownie rozkleić kierunkowskaz i wrócę do czarnych kierunkowskazów.
No i zapomniałem o najważniejszym: 4 lipca Rekińczyk skończył 18 lat!!!
jabberkonto - 14-07-2015, 13:24
Napedzasz klucz pneumatyczny 24 litrowym, jednotłokowym, 350Watowym kompresorem ?
Tomek - 14-07-2015, 13:29
jabberkonto napisał/a: | Napedzasz klucz pneumatyczny 24 litrowym, jednotłokowym, 350Watowym kompresorem ? |
nie każdy od razu potrzebuje 200 litrów, żeby raz na 2 miesiące odkręcić 5 śrubek
mjsystem - 14-07-2015, 13:36
sveno napisał/a: | jednak dostały czerwony kolor (uprzednio wyczyszczone do gołego metalu) oraz na wierzch bezbarwny | Przynajmniej nie wypłowieją tak szybko i łatwiej będzie umyć
Włoch zazdroszczę
|
|
|