To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

krzychu - 17-06-2010, 09:49

jaca71 napisał/a:
Bardzo ciekawa kolejność. :) Mógłbyś rozwinąć złota myśl dlaczego powinno się ograniczyć prędkość na szarym końcu?


Ponieważ te wcześniejsze czynności należy wykonać/spełnić przed wyruszeniem w drogę lub zdać sobie sprawę. Jesteś senny -> wypij kawe red bula itd. Masz złe opony pierwsze wymień potem jedź itd itp.

tommyc1 - 17-06-2010, 09:59

Kampania każda jest potrzebna.
Natomiast to nie nadmierna prędkość zabija tylko głupota kierowców oraz fatalny stan dróg w Polsce. Przy tych dwóch czynnikach predkość jest tylko dodaktiem...

jaca71 - 17-06-2010, 10:12

krzychu, Tylko zauważ że remonty, naprawy przeglądy robisz raz na jakiś czas a potem masz spokój na dłuuuugo. Za to przestrzeganie przepisów obowiązuje codziennie.
Dodatkowo zauważ że posiadanie nowej fury w idealnym stanie bardzo często wiąże się przekonaniem o nieśmiertelności, niestety bardzo złudnym przekonaniem.
Najlepszym rozwiązaniem na przestrzeganie przepisów i bezpieczeństwo jest (nawet bez ograniczeń prędkości, nakazów zapinania pasów, używania świateł) posadzenie kierowcy przed przednim zderzakiem. Niestety nowe samochody o pancernym wyglądzie z gwizdkami, trój literowymi systemami uspokaja nasze niepokoje i lęki.

krzychu - 17-06-2010, 10:19

jaca71 napisał/a:
Dodatkowo zauważ że posiadanie nowej fury w idealnym stanie bardzo często wiąże się przekonaniem o nieśmiertelności, niestety bardzo złudnym przekonaniem.
Najlepszym rozwiązaniem na przestrzeganie przepisów i bezpieczeństwo jest (nawet bez ograniczeń prędkości, nakazów zapinania pasów, używania świateł) posadzenie kierowcy przed przednim zderzakiem. Niestety nowe samochody o pancernym wyglądzie z gwizdkami, trój literowymi systemami uspokaja nasze niepokoje i lęki.


Tak to też prawda, ale powinny być drogi 2 jezdniowe ze skrzyżowaniami bezkolizyjnymi wtedy to bezpieczeństwo nie było by złudne.

Hubeeert - 17-06-2010, 10:40

krzychu napisał/a:
O zrób pierwsze wszystko co możliwe w samochodzie, ze sobą a potem dostosuj prędkość do warunków. Jak ktoś wyjeżdża w drogę nie przygotowanym/nie sprawnym samochodem a do tego zmęczony/nie wyspany/nie robi przerw w jeździe. Jest dużo bardziej niebezpieczny niż ten co jedzie 5km/h a nawet 20km/h więcej. Może zrobimy kampanię o tych ciężarówkach które nie zwalniają na pasach? Nie hamują na wczesnym czerwonym bo przecież tafko ciśnie co zresztą było kiedyś powodem groźnego wypadku w Pszczynie... Oni są 36 razy niebezpieczniejsi. Podsumowując kampania OK ale temat "prędkość zabija" jest już nudny.

W ten sposób usprawiedliwiasz przekraczanie prędkości w "dobrym" samochodzie bo zatrzymam się szybciej niż te "trupy" dookoła. Temat może nudny, jednak róznica w pomiędzy uderzeniem z prędkością 32km/h a 5km/h rzekłbym, że znacząca. PRZEPISY SA JEDNAKOWE DLA WSZYSTKICH.

krzychu - 17-06-2010, 10:45

Może trochę usprawiedliwiam ale nie odkrywam ameryki że starszym samochodem o węższych oponach za pewnie nie pierwszej młodości (i nie mówię o głębokości bieżnika tylko ich degradacji), z brakiem ABS-u nie można się tak sprawnie zatrzymać jak nowszym.
W każdym razie ja mam takie doświadczenie i to po przesiadce do nowszego jako tako nie czuć ale po powrocie do tego starszego to PRZEPAŚĆ! Samo hamowanie to jedno ale ominięcie przeszkody to jeszcze potęguje...

http://www.prawko-kwartnik.info/hamowanie.html

Fajna strona wczoraj ją znalazłem po tym jak nie podobała mi się aż TAKA różnica prędkości uderzenia. W każdym razie jest tam sporo więcej aspektów poruszonych i fajnie naukowo policzonych.

Hubeeert - 17-06-2010, 10:58

krzychu przyznaj, że nie masz zamiaru respektować przepisów bo uważasz, że masz lepszy samochód od innych.

[ Dodano: 17-06-2010, 11:01 ]
http://www.prawko-kwartni...a/predkosc.html to jest dokładnie to samo co na pokazanym przeze mnie filmiku.

krzychu - 17-06-2010, 11:02

Mogę przyznać że usprawiedliwiam w sobie jazdę 10 do 20km/h (licznikowo więc na letnich 5-15km/h fizycznie) więcej niż przepisy mówią ponieważ mam lepszy samochód od tego co miałem wcześniej (nie od innych bo niektórzy mają nowsze, większe itd itp). A usprawiedliwiam wtedy kiedy jestem w dobrej kondycji i mogę się skupić na jeździe (nie jestem zmęczony, nie jestem zabsorbowany rozmową z pasażerem itd itp). W końcu przepisy są stworzone dla wszystkich samochód bez rozdzielenia na ten nowe/stare, lepsze/gorsze. Możecie mnie teraz "pojechać" ale nie będę hipokrytą i pisał co innego a prawda jest inna.

[ Dodano: 17-06-2010, 11:04 ]
Hubeeert napisał/a:

http://www.prawko-kwartni...a/predkosc.html to jest dokładnie to samo co na pokazanym przeze mnie filmiku.


Przy okazji 5 innych czynników które też wydłużają drogę hamowania nawet o 50-100% które są niezależne od prędkości.

W każdym razie płacę więcej za bardzo dobre opony, marzą mi się nacinane tarcze hamulcowe itd itp. Ja ciągle myślę co jeszcze można zrobić żeby zatrzymać to 5m wcześniej.

Hubeeert - 17-06-2010, 11:08

krzychu napisał/a:
W końcu przepisy są stworzone dla wszystkich samochód bez rozdzielenia na ten nowe/stare, lepsze/gorsze. Możecie mnie teraz "pojechać" ale nie będę hipokrytą i pisał co innego a prawda jest inna.
Przepisy sa jednakowe dla wszystkich i ich nieprzestrzeganie wywołuje w Tobie frustrację - ciągle trafiasz na "zawalidrogi", które przepisów przestrzegają.
krzychu napisał/a:
Przy okazji 5 innych czynników które też wydłużają drogę hamowania nawet o 50-100% które są niezależne od prędkości.

NIGDZIE nie padło stwierdzenie, że prędkość jest JEDYNYM czynnikiem.

krzychu - 17-06-2010, 11:14

Hubeeert napisał/a:
Przepisy sa jednakowe dla wszystkich i ich nieprzestrzeganie wywołuje w Tobie frustrację - ciągle trafiasz na "zawalidrogi", które przepisów przestrzegają.


Jak ktoś na 50 jedzie 50 to naprawdę nie wywołuje u mnie frustracji. Jak ktoś jedzie 40 ale droga umożliwia wyprzedzenie to też nie wywołuje nawet trochę frustracji. Frustrację u mnie wywołują ludzie w zimie na letnich oponach którzy jadą wolniej dlatego że "oszczędzili" lub "mają innych w :butthead: " a najbardziej mnie frustrują ludzie którzy przez taki postępowanie zablokują drogę bo nie żyję na równinach i temat przerabiam kilka razy co zimę. Frustrują mnie koparki które powinny ustąpić lub być przewożone na lawetach. Frustrują mnie rowerzyści po zmroku bez świateł i odblasków, frustrują mnie przechodnie w grupach ubrani na czarno idący środkiem drogi.
Ten co jedzie 50 na 50 naprawdę mnie nie denerwuje. Chodź sam jeżdżę trochę szybciej to chwalę ludzi którzy jeżdżą zgodnie z przepisami byle by przestrzegali WSZYSTKIE inne przepisy nie tylko wybiórczo jak większość "takich kierowców" pamiętają o 50-siątce nawet o zielonej strzałce że to działa jak stop, nawet o zakazie wymijania na przejściu ale o patrzeniu w lusterko już nie.

robertdg - 17-06-2010, 12:56

krzychu napisał/a:
młodzi kierowcy są seryjnymi zabójcami jest już męcząca. Jest sporo tematów które warto by poruszyć ale temat młody zabójca jest łatwiejszy :cry:
to jest chyba Twój problem, wiesz, nie tylko Ty przez to przechodzisz i nie tylko Ty masz wytykane w razie czego, kazdy musi przez to przejść, po co palić gume, nie lepiej przejechać niezauważalnie :?:

Mi za kilkanaście dni mija dziesięciolecie poruszania się po drodze, pomimo przejechanych ilości km wciąż zauważam swoje niedociągnięcia i ciagle staram się poprawiać, rutyna dla kierowcy jest najgorsza, bo chocbys przejechal milion km to i tak popełnisz najbardziej typowy/banalny błąd.

krzychu napisał/a:
temat "prędkość zabija" jest już nudny.
:? a wiesz dlaczego, bo pomimo najlepszych umiejętności, to dziesiętne sekund decydują o Twoim losie, więc nie ma się co obrażać, sytuacji można tutaj przytoczyć sporo i to tych najbardziej banalnych, wystarczy, że jadąć 90km/h odwrócisz na chwile wzrok, spoglądając w lusterko wsteczne, albo zegarek, a ktoś z bocznej uliczki wypędzi, nie zwracając uwagi na znaki, tutaj nie chodzi o to czyja wina, takie sytuacje się zdarzają.
krzychu - 17-06-2010, 13:02

robertdg napisał/a:
kazdy musi przez to przejść, po co palić gume, nie lepiej przejechać niezauważalnie :?:


Palić gumę to można w aucie 55KM i 900kg wagi. W Lancerze co najwyżej mogę spalić sprzęgło. Opony nawet jak bym chciał to Yokohamy nie piszczą więc nie trafiłeś. Wydech tez mam cichy i poraża mnie trochę jak ktoś widzi BMW od którego boli głowa po 5 minutach stania obok niego w korku i pyta czy to w moim stylu..... (bo jestem młody i ma mi się to podobać? :shock: ) Najchętniej to bym sobie wyciszył np. nadkola niż coś "zgłaśniał". Szpanować to mogę ale nie samochodem ani umiejętnościami które też można jeszcze poprawić i nie mówię że jestem mistrzem kierownicy bo nie jestem ale staram się jeździć i podchodzić do jazdy profesjonalnie.

robertdg - 17-06-2010, 13:04

krzychu, wybacz, ale nawet nie zrozumiałeś metafory.
cns80 - 17-06-2010, 13:04

robertdg napisał/a:
rutyna dla kierowcy jest najgorsza,
A niestety przy spokojnej jeździe jest jej najwięcej :( Zresztą widać to na drogach gdzie spokojni kierowcy popełniają najbardziej durne błędy i później sami się sobie dziwią jak to zrobili.
krzychu - 17-06-2010, 13:05

robertdg napisał/a:
krzychu, wybacz, ale nawet nie zrozumiałeś metafory.


Zrozumiałem (chyba) ale się z nią nie do końca zgadzam. Jestem młody i mam tolerować pewne wrzucanie do wora bo jak będę starszy sam będę tak uogólniał.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group